teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 121847.60 km z czego 18232.15 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.11 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 2.88 km
  • czas 00:11
  • średnio 15.71 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Po klu do przedszkola

Środa, 28 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 3





  • dystans 42.66 km
  • 1.20 km terenu
  • czas 02:18
  • średnio 18.55 km/h
  • rekord 27.70 km/h
  • temperatura 0.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Zdążyć przed Mokrymi Świętami

Sobota, 24 grudnia 2016 · dodano: 24.12.2016 | Komentarze 7

motto: "Jeśli wejdziesz do lasu i nie ma tam żadnej flaszki, to znaczy że to nie jest polski las"

To taka refleksja na temat śmieci w lesie (zwłaszcza przy szosach, na poboczach i w rowach, ale tak naprawdę to wszędzie).

Szybka poranna rundka, żeby zdążyć przed opadami deszczu, które zapowiadali po 13-ej... niestety weekend świąteczny zapowiada się deszczowy, więc to tyle chyba świątecznej jazdy na rowerze, bo nawet jak będzie przerwa w opadach, to nie mam ochoty ubabrać się po uszy.


Śnieżka rowerowa




Temperatury w okolicach zera, a właściwie tuż powyżej... gruntówy jeśli nie były zbyt uczęszczane i rozjeżdżone, to były ładnie zmrożone. Trochę ślisko i trzeba było uważać żeby nie wpaść w poślizg i nie zaliczyć gleby. Poślizg zaliczyłem zjeżdżając w dolinę Pisi Gągoliny, ale udało się nie glebnąć.






Zamarznięte glinianki w Radziejowicach.






  • dystans 63.61 km
  • 1.60 km terenu
  • czas 03:35
  • średnio 17.75 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście x5

Czwartek, 22 grudnia 2016 · dodano: 22.12.2016 | Komentarze 3

Kolejne fazy zamarzania i rozmarzania stawu na Bielniku - czasami pokrywę lodową można było stwierdzić tylko po tym, że kaczki "chodzą po wodzie".

Faza I




Faza II




Faza III




Faza IV






Korzystając z fazy IV i zamarzniętego błota, zahaczyłem o żyrardowski las




Ostatnio mieliśmy z Kluską zabawę - ja rysowałem ślady zwierzątek (głównie, ale butów, stóp i opon rowerowych też były), a potem jedno z nas rozkładało kartki po mieszkaniu, a drugie szukało ich z lupą. Tutaj by się Klusce podobało:




Transport choinki




  • dystans 40.36 km
  • 7.50 km terenu
  • czas 02:19
  • średnio 17.42 km/h
  • temperatura -2.5°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Mrożone mleko i kawa z termosu

Sobota, 17 grudnia 2016 · dodano: 17.12.2016 | Komentarze 4

Z rana trochę mglisto, ale w ciągu dnia się przetarło... może jak otworzyłem termos z kawą, to wciągnęło mleko do środka. Dopiero przed zmrokiem zaczęło znów się mglić, pewnie dlatego że kawa mi się skończyła.

Staw na Bielniku ostatnio co prawda znów rozmarzł (nie wiem czy całkowicie, czy częściowo), ale teraz znów jest lód.





Dalej wzdłuż Pisi, z postojami przy kolejnych stawach/zalewach (zamarzniętych) i z przekraczaniem rzeki - ta jeszcze nie zaczyna zamarzać, mróz zbyt mały i zbyt krótko.

Na zdjęciu ujście Okrzeszy do Pisi Gągoliny.



I Okrzesza meandrująca




Zalew Żyrardowski, no tak jacyś debile już zdążyli wyrzucić flaszki na lód (poza kadrem)



Pisia poniżej tamy - widzę że ten zagon trzcin skutecznie zatrzymuje pianę i różne śmieci.



Zalew Korytowski




W Lesie Radziejewski, pod zakazami wjazdu umieścili ostatnio takie oto tabliczki.




Pisia Gągolina w lesie




Dziury w mostku, przez które można wrzucać patyczki do wody




I inne okoliczności w tym miejscu






Uwaga wielkie płatki śniegu! Chwilowo znak jeszcze nieaktualny



Zalew w Hamerni



Zalew w parku pałacowym w Radziejowicach





I na koniec kościół w Radziejowicach.





  • dystans 15.75 km
  • czas 00:54
  • średnio 17.50 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pora na trochę świątecznego nastroju

Piątek, 16 grudnia 2016 · dodano: 16.12.2016 | Komentarze 10

Jest połowa grudnia, myślę że pora wprowadzić trochę tradycyjnie polskiego świątecznego nastroju:



I na drugą nóżkę. Ten mural reklamowy jest dosyć nowy, ma parę, może paręnaście lat... ale niewykluczone że przed nim na szczycie tej kamienicy był jakiś inny mural i możliwe że także Polmosu (ale nie wiem, nie pamiętam). Natomiast stare PRL-owskie murale-reklamy już prawie zniknęły z Żyrardowa, na pewno jest wyblakła, pomazana i zasłonięta częściowo szmatą resztka jednego... może jeszcze jakiś, ale możliwe też że tamten jest ostatni.




  • dystans 46.75 km
  • 0.20 km terenu
  • czas 02:37
  • średnio 17.87 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście x 4

Poniedziałek, 12 grudnia 2016 · dodano: 15.12.2016 | Komentarze 0

U góry było tak:



A na dole tak (a konkretnie na Bielniku):




A potem lód stopniał



Ale wrócił:




A w parku tymczasem:










A teraz przeczekujemy kolejną odwilż, po które znów ma wrócić mrozek


  • dystans 4.20 km
  • czas 00:17
  • średnio 14.82 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Po Klu na dworzec

Niedziela, 11 grudnia 2016 · dodano: 13.12.2016 | Komentarze 1

A Kluska uczy się rysować w Gimpie... i innych programach graficznych, co tam ma na którym komputerze zainstalowane. Oto dwa rysunki z Gimpusia, pierwszy pt. "Ciemna noc"



A drugi pt. "Piesek"... ma dużo nóżek, żeby szybko biegać.



Tak na marginesie, to mój pierwszy program graficzny miałem jeszcze na Atari (to chyba była jakaś podstawówka).


  • dystans 53.02 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 03:28
  • średnio 15.29 km/h
  • rekord 34.90 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście x5

Poniedziałek, 28 listopada 2016 · dodano: 12.12.2016 | Komentarze 0

Mgła



Zagęszcza się





Górka w EkoParku



Pałacyki



Park




Bielnik







Dzień bez mgły, ale za to z wiatrem



Przy okazji podjechałem też pod Resursę, gdzie 25 listopada został odsłonięty pomnik Filipa de Girarda autorstwa Jana Tutaja.




Podpis, sygnatury...





Toto pewnie maszyna do przędzenia lnu, czyli wynalazek F. de Girarda.





  • dystans 81.42 km
  • 15.00 km terenu
  • czas 04:31
  • średnio 18.03 km/h
  • rekord 34.50 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Za Rawkę do Skierniewic

Sobota, 26 listopada 2016 · dodano: 08.12.2016 | Komentarze 6



Z okazji 102 rocznicy Bitwy pod Łodzią, zajrzałem nad Rawkę jak idzie budowa umocnień... wszystkiego kurna trzeba osobiście przypilnować, ci partacze owszem już prawie je ukończyli, ale po niewłaściwej stronie Rawki!



Bobry też nie próżnowały



To chyba ostatnie w tym roku czubajki - kanie? trochę małe, ale może to przez zimno, ale może jednak gwiaździste? Ta czy inaczej jadalne, zebrałem pięć niedużych kapeluszy, było ich więcej, ale pozostałe nico starsze i jak się przemroziły to zaczęły gnić i nieładnie ciemnieć... tylko te świeżo wyrosłe, których przymrozek nie złapał nadawały się do zebrania.





Były też inne grzybki



Taki krzyż-kapliczka pod Skierniewicami, ostatnio tędy nie jeździłem, bo to przy dosyć ruchliwej szosie i wraz ze wzrostem ruchu samochodowego w ostatnich latach, jeździ się tędy dosyć nieprzyjemnie i niebezpiecznie, dziś tylko krótki kawałek po skrzynkę. A oto   powiększenie



Krótki postój nad zalewem (już w Skierniewicach), potem jeszcze krótka rundka po mieście.



Kościół garnizonowy, przebudowany z dawnej cerkwi






Brama parkowa



I dwie tablice na niej (powiększenie tablicy 1, tablicy 2)




Miejsce dawnego cmentarza z I wojny w parku... teoretycznie przeniesiony do Kamiona, ale z tymi ekshumacjami różnie bywało, więc kto wie czy tu jeszcze jakieś szczątki nie spoczywają?




W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o cmentarz w Budach Grabskich, ale nie ten któy tydzień wcześniej kosiliśmy, ale ten po drugiej stronie Rawki.










  • dystans 4.25 km
  • czas 00:19
  • średnio 13.42 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Uśmiech we mgle, ale za to z reflektorami

Piątek, 25 listopada 2016 · dodano: 03.12.2016 | Komentarze 0

Kluska latała po peronie z aparatem, wołając "Uśmiech!"... Chyba nie tylko my mieliśmy z tego ubaw. Ciemno, więc większość zdjęć rozmazana, poniżej dwa które jej jako tako wyszły.




A poza tym klimatycznie mglisto