teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1188.16 km (w terenie 68.00 km; 5.72%)
Czas w ruchu:71:15
Średnia prędkość:16.68 km/h
Maksymalna prędkość:58.30 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:66.01 km i 3h 57m
Więcej statystyk
  • dystans 31.68 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 01:40
  • średnio 19.01 km/h
  • rekord 43.40 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Wieczorny geocaching

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 1

Żyrardów - OP11B8 - OP19B2 - OP08B2 - Żyrardów

Zawartość skrzynki OP19B2 "Dąb Chełmońskiego"

Kategoria mazowieckie


  • dystans 2.50 km
  • czas 00:08
  • średnio 18.75 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Longinada Powrót: Charleroi

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · dodano: 25.02.2013 | Komentarze 0

Mariembourg >>> Charleroi >>> Wrocław >>> Żyrardów

Rano z nuta na stację i pociągiem do Charleroi





Tutaj parę godzin na zwiedzanie








Fotka grupowa pod Lucky Lukiem... to przy wejściu do pre metra (o którym piszę na blogu).



A potem na lotnisko i do Wrocka... tam zgarnąłem rower, by nie jechać później po niego do Warszawy, potem na nocny pociąg i skoroświt byłem w Żyrku.




Ponieważ relację kończę po długiej przerwie... to dotyczy także mapek, które narysowałem na podstawie listy miejscowości przez które jechaliśmy, więc mogą być drobne rozbieżności (nie podjąłem się też odtworzenia, choćby z grubsza, trasy przejazdu przez większe miasta).
Kategoria Belgia


  • dystans 185.38 km
  • 3.00 km terenu
  • czas 09:49
  • średnio 18.88 km/h
  • rekord 51.50 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 7: Masakra pod Verdun

Sobota, 29 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 0

pole Marsjańskie - Hannonville Suzemont - Labeuville - Harville - Maizeray - Pintheville - Manheulies - Verdun - Belleville sur Meuse - Fort de Douamont - Bras sur Meuse - Vacherauville - Samogneux - Brabant sur Meuse - Consenvoye - Sivry sur Meuse - Liny devant Dun - Dun sur Meuse - Mouzay - Stenay - Cervisy - Martincourt sur Meuse - Inor - Moulins St Hubert - Mairy - Remilly Ailincourt - Bazeilles - Sedan - Dom le Mesnil - Flize - les Avelles - Charleville Mezieres - Tournes - Cliron - Renwez - Harcy - Rimogne >>>Mariembourg



Zaczynamy od dojazdu do Verdun... mamy mocny wmordewind, więc odcinek jest trudny.



Po drodze mijamy mały cmentarzyk z Wielkiej Wojny.



A oto i Verdun






Tutaj następuje ostateczny podział na trzy grupy. Grupa "trudna" stopniała do trzech osób. Ruszamy na wzgórze Douamont, fragment pola bitwy pod Verdun. Po drodze mijamy umocnienia stanowiące część twierdzy Verdun.







Na wzgórzu jest wielki cmentarz (13 000 żołnierzy) i osuarium (a w nim szczątki 130 000 niezidentyfikowanych żołnierzy).





Zjeżdżamy na dół i ruszamy doliną Mozy na północ (i lekko na zachód). Zmiana kierunku sprawiła, że wetr już tak nie przeszkadza.



Po drodze kolejny cmentarzyk, kolejne pomniki Wielkiej Wojny.




Także pomnik z 1940 i jakiś niezidentyfikowany




Mieliśmy dotrzeć w rejon Douzy i tam miał nas łapać bus. To byłoby jakieś 120-130km. Okazuje się jednak, że jest opóźnienie bo bus złapał gumę i mamy jechać dalej do Charleville.

No to jedziemy, a zgadnijcie jaki pomnik wita nas zaraz w Sedanie?



Robimy nocną rundkę po mieście.





Docieramy do Charlesville i udaje nam się skontaktować z Longinem... okazuje się, że były problemy z z naprawą (znaleźć we Francji wulkanizację czynną w sobotę, to sztuka). Póki co mamy jechać do Mariembourga, a jeśli się uda, to złapią nas po drodze. Jest po 22ej, na liczniku ponad 150, może nawet 160km, do Mariembourga jeszcze... 60-70km. Dobra, jako że prowiant nam już się skończył, znajdujemy czynną knajpkę turecką, zamawiamy jakiegoś gyrosa i herbatę... herbata była pyszna (zwłaszcza w tych okolicznościach) i na jednej się nie skończyło, zwłaszcza że szklaneczko wielkości większego kieliszka. Tak, tę herbatę będę długo pamiętał.




Jedziemy dalej, po drodze nadal pomniki Wielkiej Wojny.



W końcu ok. 2:00 dostajemy info, że pozostałe dwie grupy bus już przejął i teraz będą jechać po nas. Niecałą godzinę później jesteśmy w busie. Ale to nie koniec - jeszcze rozbić nasze namioty, zapakować bus, który rano wyjeżdża do Polski... na szczęście kolacja trochę wystygnięta, ale czekała na nas.

Problem z busem polegał na tym, że gumę złapał w najgorszym możliwym momencie. W weekend, dzień przed trasą do Polski, a my musieliśmy dojechać gdzieś, skąd rano będziemy mogli czymś dojechać do Charleroi na samolot. Gdyby awaria była w tygodniu, to nocowalibyśmy tam, dokąd by się udało dojechać. Do tego grupa była duża i nie dało się przewieźć na dwa razy, tylko aż na trzy... od tej pory Longin bierze mniej osób na trasę, by dało się przewieźć wszystkich na dwa razy.
Kategoria Francja, >100


  • dystans 81.57 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 04:48
  • średnio 16.99 km/h
  • rekord 51.80 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 6: Tour de Mars

Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 0

granica departamentów Meuse i Moselle - Bibeaumeix - Uruffe - Vannes le Chatel - Braisey la Cote - Bulligny - Toul - Gondreville - Nancy >>> Metz - Longville - Gravelotte - Rezonville - Vionville - Mars la Tour - nocleg za Marsem (GSV)





Dzisiaj sporo zwiedzania, zaczynamy od Toul






A potem Nancy... miasto poznajemy po okrągłych stojakach rowerowych








vélOstan




Na koniec fotka grupowa pod pomnikiem Stanisława Leszczyńskiego... tak, tego samego, który był dwukrotnie królem Polski, ale także był księciem Lotaryngii.



A potem wsiadamy w pociąg i jedziemy do Metz




Tutaj witają nas jeszcze inne stojaki rowerowe, a my zwiedzamy, a potem w dalszą drogę







Śpimy za Mars la Tour, przy jakimś miejscu wypoczynkowym ze stolikami i ławeczkami
Kategoria Francja


  • dystans 137.10 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 06:53
  • średnio 19.92 km/h
  • rekord 58.30 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 5: Góra-dół wśród rudych pól

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 1

Radonville - Briennele Chateau - Chaumesnil - Soulaines Dhuys - Nully Tremilly - Blumeray - Villiers aux Chenes - Doulent le Chateau - Dommartin le St Pere - Courcelles sur Blaise - Dommartin le Franc - Morancourt - Nomescourt - Joinville - Thonnance les Joinville - Montreuil s. Thonnance - Saudron - Bonnet - Haudelaincourt - Rosiere en Blois - Vaucouleurs - Chalaines - biwak na granicy departamentów Meuse i Moselle



Dzisiaj w drugiej połowie dnia opuściliśmy Szampanię i wjechaliśmy do Lotaryngii.

Tego dnia nie było super-hiper "must see" zabytków, do zwiedzania było miasteczko Joinville, ale po wcześniejszych miastach i katedrach nie rzucało na kolana. Natomiast sama trasa była bardzo przyjemna i malownicza. Po drodze ładne wioseczki i miasteczka, droga wiodła pośród rudych pól, pagórkami z niezbyt ostrymi podjazdami i przyjemnymi zjazdami (wyjątkiem było Joinville w dolinie Marny - tam był świetny zjazd i potem konkretny podjazd). Krótko mówiąc - tutaj najważniejsze były nie punkty, które jedziemy zwiedzać, tylko to co pomiędzy... to co się traci jadąc samochodem, a czego się doświadcza w pełni na rowerze.

Było mniej więcej tak:
















Kategoria Francja, >100


  • dystans 83.48 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 04:46
  • średnio 17.51 km/h
  • rekord 39.80 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 4: Na Troyę!

Środa, 26 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 1

Mery - Droupt St Marie - Droupt St Basle - rilly St Syre - Chauchigny - Vilacerf - Mergey - St Benoit sur Seine - St Maure - la Valette - Troyes - Lusigny sur Barse - Mesnil St Pere - Parc Naturel Regional de la Foret d'Orient - Chantemerle - Radonville



Na początek zagadka - oto płyny do obiado-kolacji. Którą flaszkę nabył wujek To Mi. Odpowiedź na końcu wpisu.



A po drodze do Troyes sielanka... kościółki, cmentarze, pomniki Wielkiej Wojny, młodzież wiwatująca na nasz widok.






Na cmentarzach zamiast kwiatów...



Za to w temacie kwiatów - we Francji jest nieustający konkurs na ukwiecenie miast i wsi. Tabliczka przy wjeździe do gminy informuje czy miejscowość została uhonorowana przyznaniem kwiatka (od 1 do 4). Kwiaty we Francji są faktycznie wszędzie. Więcej o konkursie: link1 link2



Troyes, tutaj udało się spotkać z grupą Disneylandową na obiedzie na trawie. Zwiedzamy miasto, a potem razem ruszamy dalej.









Ruszamy dalej, Longin z Aidusią prowadzą



Kiczowaty zachód słońca w parku narodowym



A teraz odpowiedź - oczywiście ruziowa oranżadka.

Kategoria Francja


  • dystans 112.39 km
  • 3.00 km terenu
  • czas 06:34
  • średnio 17.12 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 3: Route Touristique de Champagne

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 6

Epernay >>> Reims >>> Epernat - Chouilly - Cramant - Avize - Vertus - Bergeres les Vertus - Morains - Fere Champenoise Corroy - Fresnay - Faux Fresnay - Courcemain - Boulages - longeville sur Aube - Mery - Droupt St Marie - Droupt St Basle - Droupt St Marie - Mery (kemping GSV)



Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy we Francji



Śniadanie, czyli nagły atak bagietki



Bus wiezie nas z kempingu Epernay do Reims, którego wczoraj już nie zdążyliśmy zwiedzić. W Reims biało-niebiesko.



Bazylika w Reims





Katedra w Reims






Pociąg Reims - Epernay Po przeliczeniu trasy okazało się, że jest ona... no dosyć długa. Dlatego postanawiamy podjechać kawałek pociągiem.




Jesteśmy z powrotem w Epernay - oto Avenue de Champagne z najsłynniejszymi piwnicami szampana. Chcieliśmy zwiedzić piwnice, gdzie leży Dom Perignon, ale najbliższe wejście było... wcale nie takie bliskie, a nas czekała długa droga, więc sobie odpuściliśmy.




Z Epernay jakoś ciężko nam było wyjechać, trzy próby, a i tak w końcu wyjechaliśmy nie całkiem w tym kierunku, w którym chcieliśmy.




Route Touristique de Champagne











Generalnie tego dnia część grupy pojechała do Paryża do Disneylandu i mieliśmy się z nimi spotkać dopiero następnego dnia.. Ania z Robertem (nasze love-duo) z nami do Reims, a potem solo. A ci co zwiedzili Reims wczoraj, pojechali prosto z Epernay.

My już po nocy wylądowaliśmy w Mery, a do celu nadal daleko. Zrobiliśmy sobie postój na kanapki i pod koniec udało się skontaktować z grupą poprzeczną, która była dwie wsie dalej. Pojechaliśmy ich przechwycić, a potem zdecydowaliśmy, że pora znaleźć jakieś miejsce na nocleg, jako że w Mery widzieliśmy kemping, ruszamy tam z powrotem. Love-duo nocowało tymczasem gdzieś zupełnie indziej.
Kategoria Francja, >100


  • dystans 81.00 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 04:35
  • średnio 17.67 km/h
  • rekord 53.60 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 2: do kuzynki w Chimay

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 1

camping nad Lac De L'Eau D'Heure - Cerfontaine - Virelles - Chimay - Abbaye Notre-Dame de Scourmont - Cendron (BELGIA/FRANCJA) Saint-Michel - Bucilly - Eparcy - Landouzy la VilleLandouzy la Cour - la Verte Valee - Vervins >>> Reims >>> Epernay



Grupa "trudna" oglada trasę na dziś



Na obiedzie u kuzynki Justyny w Chimay. Degustujemy lokalnego piwa trapistów... o lokalnym produkcie przypomina nawet piwna kadź na rondku.





Nasza mała przewodniczka prowadzi z Chimay do klasztoru trapistów




Klasztor trapistów (tych od piwa zdjęcie wyżej)




Jedziemy dalej







A oto jesteśmy już we Francji - pactwo Saint-Michel


Kategoria Belgia, Francja


  • dystans 42.10 km
  • czas 02:23
  • średnio 17.66 km/h
  • rekord 40.30 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 1: nocny rajd z lotniska

Niedziela, 23 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 1

Żyrardów >>> Wroclaw >>> lotnisko Charleroi-Bruxelles - Charleroi - Somzee - Walcourt - camping nad Lac De L'Eau D'Heure

Pociągiem do Wrocka, tam łażenia po mieście i geocaching... oto zawartość skrzynki Dworzec Główny (oczywiście knysza dworcowa, ale nie skrzynkowa) i geokret czerwony Zagubiony Klucz który tu zostawiłem.



A tymczasem we Wrocławiu



We Wrocławiu spotkanie z grupą, rowery i bagaże pojechały wcześniej busem, natomiast my polecieliśmy samolotem.

Oto na lotnisku Charleroi pod Brukselą - bus z rowerami i bagażami też dotarł.



A potem jeszcze dojechać na nocleg. Poniżej mapka orientacyjna... mapki mogą nie być w 100% zgodne z trasą (tylko mniej więcej), bo rysowane z dużym opóźnieniem.

Kategoria Belgia


  • dystans 2.60 km
  • czas 00:10
  • średnio 15.60 km/h
  • rekord 23.40 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Longinada 0: Nadać paczkę z rowerem

Sobota, 22 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 0

Rowery jechały busem w rejon Wrocławia. Tam ekipa robiła jednodniową traskę, a potem rowery jechały drugim busem pod Brukselę. My zaś... ale to już dnia następnego.

Ja wróciwszy właśnie z gór, pakowałem się na szybko i postanowiłem do grupy dołączyć we Wrocku, a tymczasem trochę odpocząć i dopakować na spokojnie to, o czym zapomniałem.




Po załadowaniu i nadaniu roweru, postanowiłem się pobawić w Geocaching. Zawartość skrzynki Lasek Lindego.



Okolice skrzynki Lniarskie.






GeoKret Włóczykij, którego przewiozłem z Warszawy do Żyrardowa

Kategoria mazowieckie