teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:740.16 km (w terenie 151.70 km; 20.50%)
Czas w ruchu:41:58
Średnia prędkość:17.64 km/h
Maksymalna prędkość:41.40 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:43.54 km i 2h 28m
Więcej statystyk
  • dystans 102.43 km
  • 6.70 km terenu
  • czas 05:41
  • średnio 18.02 km/h
  • rekord 33.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Z upału pod burzę

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 1

Oczywiście znów przejeżdżamy przez eSeŁkę... i to dwa razy (w tę i z powrotem).




Rozwałka w Osuchowie, naprzeciwko szkoły z bąbelkami




Żniwa?



Kapliczka z połowy XIX wieku




Konie-c Błędów?



Eeee... chyba nie koniec



A potem dotarła do nas chmura burzowa... trochę nas zlało, bo zadekowaliśmy się dopiero na trzecim przystanku na przeczekanie... jakoś nie mieliśmy ochoty kiblować w burzy pod blaszaną wiatką.




Uff przeszła, możemy jechać dalej



Najpierw jechaliśmy przez Lipie, a potem...


Kategoria >100, mazowieckie


  • dystans 15.60 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 00:58
  • średnio 16.14 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Tradycyjna pętelka z wariacjami

Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 1

Z tatą, kocykiem i gałęzią rumianku




  • dystans 77.10 km
  • 9.50 km terenu
  • czas 03:47
  • średnio 20.38 km/h
  • rekord 33.90 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Przez eSeŁkę do Garnizonu

Środa, 25 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 1

A tak akcja reaktywacyjno-serwisowa... nawet jedną skrzynkę założyłem.

Jeszcze na eSeŁce




Jest i garnizon



Trochę fotek z murów (powiększone tutaj: foto1, foto2, foto3, foto4foto5)








Przyjrzałem się napisowi REFERENDUM, otóż jest jeszcze napis na 3 cegle, za GŁOSUJ 3xTAK... jest tam "ALBO NIE / JAK ????" foto... albo  jakoś tak, bo napis częściowo zniszczony.



A tymczasem pod ziemią...



A w części nieogrodzonej dotychczas, na latarni i jednym z budynkó* pojawiły się takie tabliczki.

*) - magazyn amunicji małokalibrowej z rusznikarnią... ta część jest dostępna, ale tył jest zamknięty, znaczy duże, blaszane drzwi jak do garaży.



A takie tam klimaty...




W remoncie jest ul. Kilińskiego i koszarowec przy niej (ten przy cerkwi/kościele).



Przekraczając eSeŁkę w drodze powrotnej...




  • dystans 15.72 km
  • 4.50 km terenu
  • czas 01:04
  • średnio 14.74 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Zrobić miejsce na ziemniaczki

Wtorek, 24 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 8

Co prawda kluski z truskawkami spaliłem, ale po powrocie zeżarłem jeszcze same truskawki z cukrem i jogurtem, więc myk znów na rower by zrobić miejsce na wieczorny obiad - ziemniaczki z koperkiem, mizerię i kapustkę. A przy okazji wybiegać Kluskę po lesie.






  • dystans 39.74 km
  • 3.50 km terenu
  • czas 01:57
  • średnio 20.38 km/h
  • rekord 41.40 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Spalić truskawki

Wtorek, 24 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 5

Ostatnio strasznie się obżeramy, zwłaszcza ja... dwa obiady dziennie.
- pierwszy obiad: kluski z truskawkami (i z jogurtem i z cukrem)
- drugi obiad: młode ziemniaki z koperkiem, mizeria na jogurcie i kapustka

lavinka nie jada klusek, ani truskawek rozgniecionych i wybełtanych z jogurtem, akceptuje przekrojone na pół, polane jogurtem i posypane cukrem. Drugi obiad też je inaczej niż ja - nie jada mizerii, co najwyżej kawałki ogórka, ziemniaków je mało (ze cztery ziemniaczki), ale za to jada kalafiora którego ja nie lubię. Kapustkę gotowaną na szczęście je i lubi... chyba że zrobi ją moja mama dorzucając włoszczyzny, wtedy nie tknie, z dodatków może być tylko koperek i przyprawy/

Truskawki 5-6zł łubianka, nieduży kalafior można dostać za 1-1,5zł sztuka podobnie kapustę (i tak starcza ich nam nam na 3-4 dni). Koperek duży pęczek za 1zł, dwa za 1,5zł (ale jednego jest dla nas za dużo) czasem da się kupić mały za 50gr... Jogurt gęsty opatrzony etykietką "J. typu greckiego, 10% tł" za 2zł 400g (ale ostatnio były promocje w Biedronce i Lidlu, można go było kupić za 1,59). Ogórki długie po 2-3zł/kg, a ziemniaki chodzą od 80gr (drobne) do 1,5zł.... taniej niż niedawno stare. A z dodatków, to jeszcze cukier spadł, jest po 2,05-2,2zł.

Ogólnie żryć nie umierać... ale potem trzeba to spalić, no to myk po pierwszym obiadku założyć skrzynkę, w takich oto okolicznościach przyrody.



W innym krańcu parku jest tak:




Ale wracając do skrzynki, to zbierałem się na jej założeni 3 a może i 3,5 roku... nazbierałem kapsli (tutaj dziękuję też wujkowi samo bro, który też dzielnie kolekcjonował... proszę nie przerywać, przyda się na dołożenie fantów, certyfikatów, albo w razie reaktywacji... odpukać). Ale trzeba było znaleźć miejsce odpowiednie na start, w miarę blisko (by nie robić setki w upał), tak by blisko w miarę bezpiecznie dało się coś większego skitrać... nawet znalazłem coś pod Lesznem (daleeeko i słabo z miejscówką ostateczną), Warszawie (ale gorzej z miejscóką na skrzynkę), aż w końcu w zeszłym roku znalazłem coś kilkanaście kilometrów od domu... tylko trzeba było czekać na upały by zainstalować.

A oto i skrzynia - certyfikaty złoty, srebrny, brązowy i dla lavinki ;-)




Wróciłem nieco naokoło przez Jaktorów... i oto kilka klasycznych kadrów, które były już na blogi czy innej Picasie, ale dawno temu.



To tak nawiązując do pytania wariaga odnośnie Białego Błota... ulica jest nieco na północ, za torami.



Jeszcze jeden wymarły gatunek



Kładka na ulubionej rzeczce huanna



Kapliczka z pikielhaubą



Żniwa już blisko




  • dystans 42.69 km
  • 14.70 km terenu
  • czas 02:26
  • średnio 17.54 km/h
  • rekord 29.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Myk na eSeŁkę

Poniedziałek, 23 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 7

Odłożyć skrzynkę-flaszkę, którą poprzednio zabrałem do podsuszenia... przy okazji posprawdzałem okoliczne skrzynki.

Ślimole przy skrzynce lavinki:



Ten tego...







  • dystans 18.52 km
  • 6.90 km terenu
  • czas 01:16
  • średnio 14.62 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do lasu

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 4

Skorzystaliśmy z okazji że Kluska tego dnia się wyspała i na dodatek nie padało, pojechaliśmy do lasu pobiega po piaszczystych dróżkach.

klu: A tata gdzie znów się zapodział.
lav: Tam.
klu: Tata!!!



klu: Tylko mi nigdzie się nie oddalaj, dobra?




  • dystans 52.61 km
  • 8.50 km terenu
  • czas 02:52
  • średnio 18.35 km/h
  • rekord 34.30 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Byle nie na eSeŁkę...

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 1

lavinka stwierdziła że można spróbować dziś się urwać i gdzieś pojechać... byle nie znowu na eSeŁkę. Tyle że wymyśliła by jechać za Mszczonów, a tam nie da się nie przejeżdżając przez eSeŁkę (chyba że objeżdżając Skierniewice), a że po drodze dwie moje skrzynki, to w końcu i tak na eSeŁce, a nawet trochę pod nią wylądowaliśmy.



Po drodze minęliśmy szkółkę drzewek... jakieś iglaki, klony mniej lub bardzij ozdobne, akacje... a właściwie pseudoakacje, czyli robinia akacjowa tudzież grochodrzew akacjowaty (coś jak wyrób czekoladopodobny). No cóż, jaki kraj takie akacje... za to z QR kodem.



Wracamy przez las




  • dystans 101.79 km
  • 17.00 km terenu
  • czas 05:24
  • średnio 18.85 km/h
  • rekord 34.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Na eSeŁkę pod Tarczyn

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 2

Przeserwisować okoliczne skrzynki... nie tylko na eSeŁce, oto ruiny dworu w Jeżewicach



A tak przepływa Tarczynka pod S-Ł




Bobry nad Tarczynką



eSeŁkowa flora i grzybnia






Nieokeszowany przepust



Okeszowany wiadukt




Nastawnia, stacja i bocznice w Tarczynie







Jakoś początkowo nic a nic nie jeździło... w końcu coś myknęło jak byłem kawałek od torów... a potem złapałem jeden z TLK puszczonych tędy objazdem z powodu remontów.



Wracając zahaczyłem o skrzynkę lavinki, do której jakiś zwierz się dobierał



A gdy wyłaziłem z przepustu, przejechał transport drewna ze wschodu


Kategoria >100, mazowieckie


  • dystans 8.82 km
  • czas 00:36
  • średnio 14.70 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Na plac zabaw itepe

Środa, 11 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 3

Wieczorny myk na zacieniony plac zabaw w parku, żeby wybiegać Kluskę. A potem jeszcze tradycyjna pętelka.