teczka bikera meteor2017
Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113010.25 km z czego 16357.45 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.96 km/hmeteor2017 bs-profil
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2025, Styczeń3 - 19
- 2024, Grudzień18 - 61
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2023
Dystans całkowity: | 384.25 km (w terenie 17.60 km; 4.58%) |
Czas w ruchu: | 20:27 |
Średnia prędkość: | 18.79 km/h |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 42.69 km i 2h 16m |
Więcej statystyk |
- dystans 66.70 km
- 0.50 km terenu
- czas 03:29
- średnio 19.15 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Zakończenie sezonu rowerowego 2023
Niedziela, 31 grudnia 2023 · dodano: 31.12.2023 | Komentarze 7
Ostatnia jazda w tym roku.Gdy przejeżdżam przez Stary Drzewicz, w parku przy dworku spotykam daniele. Były już kiedyś na bikestatsie, ale korzystam z okazji, że sa blisko ogrodzenia i pstrykam parę fotek.
Dziś jest półsłonecznie, bo słońce świeci, ale zza półprzezroczystych chmur. Dobre i to.
Trafiły się klucze gęsi
Przekraczam Pisię Gągolinę, w tym rejonie jest uregulowana, więc nie jest zbyt malownicza.
Dawny zakład poprawczy w Oryszewie. Obecnie jest tu Monar - po lewej, a po prawej własność prywatna, gdzie są urządzane różne imprezy, np. wesela.
Wysoki mur miał takie oto zabezpieczenie przez przechodzeniem przez wychowanków. W Monarze już to usunęli.
Za Oryszewem wjeżdżam na teren planowanego lotniska CPK. (ostatnie plany wraz z mapkami można znaleźć tutaj: link1, link2). No cóż, jak ruszam na północ, to nie ma bata, muszę się wpakować w CPK, jak nie lotnisko, to węzeł kolejowy.
Ta droga była kiedyś strasznym dziurdziołem, ale i tak była jedną z najlepszych tras w tym kierunku, na przykład na Wyszogród. Ostatnio w większości ją wyremontowali i na zdjęciu widać remont ostatniego już odcinka. Trochę by było szkoda, jakby nam ją zaraz po remoncie zaorali pod lotnisko... a w tym miejscu, to chyba pod stację kolejową CPK Zachód.
Parę banerów z lotniska.
Widoczek na Szymanów.
Kolejny raz przekraczam Pisię Gągolinę.
A w Elżbietowie przejeżdżam obok Bakomy. Może kiedyś w końcu uda się odwiedzić ten sklep firmowy.
A to już Teresin, zaś ta budowa to Młyn "Szymanów"... tak, w Teresinie, czyli jakieś 4,5km od Szymanowa. Powstał on 1959 i jak widać, jest całkiem spory.
Jakby kto pytał, to Mąka Szymanowska wzięła swoją nazwę właśnie od Teresina.
Dworzec kolejowt Teresin-Niepokalanów, po remoncie mieści się w nim między innymi biblioteka.
Krajobraz lekko elekstryczny
W Kaskach nowy cpr, na szczęście asfaltowy i bez udziwnień, po szymanowsko-teresińskich kostropatych kostków miła odmiana. Stopik oczywiście na skwerku przy tężni, w chwili obecnej nieczynnej.
Kot był dosyć nieufny
W Kaskach i dalej na trasie banery takie jak pod Baranowem, bo to już gmina Baranów.
Chwilę potem znów przekraczam Pisię Gągolinę i znów wjeżdżam na teren lotniska, tym razem przez jego wschodnią część, czyli min. stację kolejową CPK Wschód.
Tym razem dwa klucze żurawi, o mało nie przegapiłem, bo w odróżnieniu od gęsi leciały cichaczem.
W tym rejonie ruszyły już wycinki i wyburzenia tego co udało się wykupić.
Po raz kolejny przekraczam Pisię Gągolnę i opuszczam teren planowanego lotniska. Bo o ile w pierwszej lokalizacji miało być posadowione na Pisi Tucznej, to ta lokalizacja jest w zakolu Pisi Gągoliny.
Jako że wracając zahaczam o gminę Jaktorów, to jest jeszcze okazja cyknąć baner jaktorowski.
Cirrus na niebie, pogoda się zje... psuje. I rzeczywiście - w Nowy Rok ma lać, więc raczej za dużo jutro nie pojeżdżę.
W zasadzie miałem zamiar dobić do dystansu 7200km, ale przestrzeliłem o 5km. A ponieważ stwierdziłem, że siódemka na końcu lepiej wygląda niż piątka, bo pasuje do siódemki na początku, po wyskoczyłem jeszcze dokręcić 1,6km. Jeszcze ładniej by wyglądało 7227 i gdyby był jeszcze dzień, to może bym się skusił, ale już zapadał zmrok i mi się nie chciało jeździć po ćmaku.
- dystans 45.10 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:21
- średnio 19.19 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Trzy szczypty słońca
Piątek, 29 grudnia 2023 · dodano: 30.12.2023 | Komentarze 2
Ostatnio nie tak łatwo trafić na słońce, ale w końcu się udało. Trochę na to liczyłem, bo noc była bezchmurna i Księżyć ładnie świecił, niestety o rana chmury nad horyzontem przesłaniały słońce, w końcu jednak wyszło, choć świeciło trochę przymglone przez półprzezroczyste chmurySamotny dąb
W końcu jednak znowu przyszły chmury i słońce tylko trochę błyskało przez szczeliny między nimi.
Mech poduszka... no, poduszeczka.
- dystans 40.15 km
- 2.60 km terenu
- czas 02:11
- średnio 18.39 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka na mokro
Czwartek, 28 grudnia 2023 · dodano: 30.12.2023 | Komentarze 5
Musiałem przeczekać deszcz, zanim wyruszyłem. Pojechałem, gdy już wydawało mi się, że przeszło, a tu okazało się, że nadal jest mżawka. Jednak z radarów wiedziałem, że powinno to wkrótce przejść i faktycznie wkrótce definitywnie przestało padać.Próchnilec gałęzisty wyrastający z omszałego pniaczka
Trzesąk pomarańczowożółty wyrastający z gałązki
Mech wyrastający spomiędzy liści
A to dawny mły we Mszczonowie, przy ulicy Młyńskiej.
Okazuje się, że otynkowany był tylko od frontu, natomiast jak zerknąć od strony podwórka, to widać że tam jest sama cegła.
- dystans 39.15 km
- 2.00 km terenu
- czas 02:08
- średnio 18.35 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Wigilijna pętelka minimum
Niedziela, 24 grudnia 2023 · dodano: 29.12.2023 | Komentarze 7
W Żyrardowie jeszcze leżał śnieg, ale drogi i smieszki były już czyste, choć dosyć mokre. Zasadniczo planowałem krótszą pętelkę, ale dalej okazało się, że warunki są lepsze - śniegu nie było wcale, a drogi suche, toteż postanowiłem wydłużyć trase i tak wylądowałem nad Pisią Tuczną.Generalnie w tym miejscu pierwotnie miał być wybudowany CPK, ale potem przeniesiono go bardziej na zachód (to są chyba najnowsze plany: link1, link2)
Ale grunty i tak są tu wykupione, przynajmniej część.
Tak wygląda krajobraz wsi Stanisławów, według pierwotnych planów, zdaje się miała zniknąć z powierzchni ziemi.
Póki co latają tu tylko klucze gęsi i oby tak zostało.
Kapliczna z pierwszej wojny na rozstajach.
O, tu ciut więcej śniegu padało.
Droga do Izdebna Kościelnego na dosyć długim odcinku jest obsadzona drzewami i mile byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem że luki zostały uzupełnione o nowe nasadzenia. I nie jest to parę drzewek na krzyż, tylko dobre kilkadziesiąt, a może nawet ponad setka.,
A tu kolejna wieś i gmina protestująca przeciw CPK, przy czym tu przede wszystkim przeciw węzłowi kolejowemu i torom które mają poprzecinać gminę... według jednej z opcji, bo według innej miałyby zmasakrować las żyrardowski.
- dystans 12.80 km
- 5.00 km terenu
- czas 00:41
- średnio 18.73 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
po mieście
Sobota, 23 grudnia 2023 · dodano: 29.12.2023 | Komentarze 1
W domu zakwitł nam grubosz jajowaty (nazywany też drzewkiem szczęścia). Jest to dosyć popularna roślina doniczkowa, bo jest łatwa w uprawie (mało wymagająca i odporna), jednak nigdy nie widziałem jej kwitnącej, ani u nas, ani gdzie indziej. Nasz grubosz jest wyhodowany ze szczepki, którą pobrałem z rośliny rosnącej w mojej szkole, jeszcze w latach 90. To jest już kolejne wcielenie tej roślinki, bo gdy za bardzo wyrastała i robiła się brzydka, pobieraliśmy z niej szczepki i hodowaliśmy kolejne pokolenie.- dystans 49.05 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:38
- średnio 18.63 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Skrajem granatowej dziury
Piątek, 22 grudnia 2023 · dodano: 28.12.2023 | Komentarze 2
A ta granatowa dziura, to nawet nazwę miała - Cyklon Zoltan. W zasadzie miałem zamiar się z nią zmierzyć już dzień wcześniej, ale kontrolnie zerknąłem na radary i zobaczywszy co się zbliża, postanowiłem zrobić sobie drugą kawę i zostać w domu... i słusznie, nawałnica była naprawdę konkretna, prawdziwa burza śnieżna, bo pioruny waliły.Przez noc śnieg stopniał, więc ponowiłem próbę i wyskoczyłem na rundkę biblioteczną. Do Grodziska leciałem z wiatrem, tylko na niektórych odcinkach miałem trochę boczny i mogłem poczuć co mnie popycha.
Powrót to już ciężka orka pod wiatr. Wybrałem wariant nieco bardziej osłonięty przez krzaki, zagajniki i wiadukt kolejowy, ale i tak musiałem pokonać tereny otwarte przed Jaktorowem, gdzie są duże powierzchnie łąk i pól, przez co w wietrzne dni zawsze jest tam ciężko (w przypadku mordewindu). Przez większość drogi powrotnej prószył śnieg, ale ledwie ledwie, a że temperatura minimalnie powyżej zera, to śnieg był zwiewany z asfaltu i drogi pozostawały suche. Dopiero w Jaktorowie mocniej przez chwilę sypnęło i drogi zawilgły.
O ile w jedną stronę nie chciało mi się hamować na fotostopy, to z powrotem nie miałem na to siły, zresztą nic ciekawego się nie trafiło. Tak więc tylko porost na korze z odsapki na mostku w Jaktorowie.
Natomiast w Międzyborowie zaczęło porządnie sypać i już nie przestawało, a nawet się wzmagało. Zamieć zrobiła się konkretna, choć nadal brakowało jej trochę do tej z dnia poprzedniego.
A w Żyrardowie jeszcze mocniej sypnęło. Poniższa fotka została wykonana pięć minut później niż powyższa.
Jak bym się zebrał z pół godziny wcześniej, to bym zdążył przed tą zawieją... ale cóż, w sumie to trudno zaliczyć zimę, jeśli choć raz nie trafiła się jazda w śnieżycy.
- dystans 41.20 km
- 3.00 km terenu
- czas 02:13
- średnio 18.59 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Zimowe motylki
Wtorek, 19 grudnia 2023 · dodano: 27.12.2023 | Komentarze 11
Trochę sobie plułem w brodę, że zanim spadł śnieg i temperatura poniżej zera, nie rozejrzałem się za piędzikami. Dopiero w czasie mrozów przypadkiem na jednego trafiłem, ale już martwego. Jednak po odwilży i kilku dniach dodatnich temperatur udało mi się spotkać nowe piędziki. Piędziki to motyle, które możemy spotkać od października do grudnia, a nawet stycznia.Kolejny
Były też grzybki - opieńki, które chyba wyrosły jeszcze przed śniegami i mróz je zaskoczył. Te trzymają się nieźle, ale spotkałem też kanie, z których zostały tylko placki leżące na ściółce.
Za to tym grzybkom mróz niestraszny - to chyba próchnile gałęzisty
- dystans 45.30 km
- 1.50 km terenu
- czas 02:23
- średnio 19.01 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Zdążyć przed śnieżycami
Sobota, 2 grudnia 2023 · dodano: 26.12.2023 | Komentarze 3
Trzeba było korzystać dopóki drogi czyste, bo już na horyzoncie pogodynek pojawiły się śnieżyce.Łącznica eSeŁki i CMK.
W większości szadź już niestety opadła, ale w niektórych miejscach jeszcze się trzymała.
Już myślałem, że śnieżyce przyszły wcześniej i mnie dorwały, a po prostu wjechałem w rejon, gdzie coś lokalnie wcześniej przeszło, ale wróciłem na czyste drogi.
eSeŁka
Fotostop i przerwa na kawę przy zalanej żwirowni. Gdyby było słonecznie, to pewnie fajnie fotki krajobrazowe by wyszły z tą taflą lodu.. a tak widoczki dosyć szare.
Ale i tak warto było tu zajechać, ze względu na mrozo-lodowe różności.
- dystans 44.80 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:23
- średnio 18.80 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Mgła i szadź
Piątek, 1 grudnia 2023 · dodano: 25.12.2023 | Komentarze 3
Grudzień zaczął się mgłą, a do tego był mróz. Są to idealne warunki do powstania szadzi i rzeczywiście, gdy mgła ustąpiła, okazało się że drzewa są pobielone.Gdy robiłem sobie kawę, za oknem było mleko, ale nim ruszyłem, to mgła zrzedła, a po kilku kilometrach całkowicie opadła (albo się podniosła).
Pajęczyna... mocno uszkodzona, ale nie było komu naprawić, właściciel albo zamarzł, albo się gdzieś ukrył.
Po kilku dniach mrozów, stawy i jeziorka były ładnie pozamarzane.
Potem udało się załapać na mgłę, gdyż wjechałem w rejon jeszcze zamglony. Może nie była tak gęsta jak z samego rana, ale dobre i to.
Jakiś czas później wracałem tą samą trasą i mgła już ustąpiła. Zatem poniżej kilka kadrów z mgłą i bez.
Mgłę ładnie dało się uchwycić w dalekich kadrach.
A tutaj to nie mgła zrzedła, tylko ja podjechałem bliżej.
A tak wygląda bez mgły.
Jeszcze parę fotek krajobrazowych z trasy.
Gałązki głogu i nie tylko w szadzi.
Lodowe kwiaty