teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:199.71 km (w terenie 34.50 km; 17.28%)
Czas w ruchu:10:39
Średnia prędkość:18.75 km/h
Maksymalna prędkość:40.40 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:49.93 km i 2h 39m
Więcej statystyk
  • dystans 40.21 km
  • 5.00 km terenu
  • czas 02:14
  • średnio 18.00 km/h
  • rekord 34.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wieczorne myk

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 3

Na początek lavinka reaktywowała skrzynkę



A potem trochę się pokręciliśmy po okolicy


Kategoria mazowieckie


  • dystans 36.79 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 02:00
  • średnio 18.39 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Polowanie na krety

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 20.07.2013 | Komentarze 5

To było tak... najpierw wywieźliśmy trochę GeoKretów na Szkielecczyznę, ale tam była na krety posucha i nie przywieźliśmy ani jednego. Teraz resztę kretów wywieźliśmy w Bieszczady, ale stamtąd na szczęście udało się kilka przywieźć. Mimo to mamy mało kretów, a chcielibyśmy liczne towarzystwo zabrać w kolejną podróż. Noo to postanowiłem objechać okoliczne skrzynki i trochę kreciego towarzystwa zebrać.

- pierwsza skrzynka zapewne zginęła i dwa krety są do zarchiwizowania
- kolejna prawie zginęła... została wywleczona przez zwierzaka z miejscówki i leżała ze dwa metry dalej, a w środku nie jeden, a dwa krety (bo jeden nie był zalogowany)
- następnie odwiedziłem Hotel Travel Bugów, gdzie wymieniłem GeoCoiny
- w jednej z następnych skrzynek nie było żadnego kreta... ktoś zabrał i nie zalogował
- po drodze jeszcze trzy skrzynki i w każdej GK
- na koniec odwiedziłem skrzynkę, która miała ostatnio nieznalezienie... skrzynka jest, kret w niej też, po prostu nasypało się na nią próchno... a może nie? może to nie zwykłe próchno a mrowisko? a ja wydobyłem gołymi "ręcami" skrzynkę z mrowiska i z powrotem ją tam wsadziłem, a w półmroku nie zauważyłem co to? dopiero po fakcie zorientowałem się że oblazły mnie mrówki (początkowo myślałem, że to po prostu więcej komarów mnie atakuje).







Aha, po długim okresie, gdy remont linii kolejowej Skierniewice-Żyrardów stanął pod Radziwiłłowem, wreszcie zaczyna się coś dziać - zwinęli jeden tor w lesie pod Żyrardowem.

Kategoria mazowieckie


  • dystans 56.86 km
  • 5.50 km terenu
  • czas 03:08
  • średnio 18.15 km/h
  • rekord 37.80 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wieczorno-nocny rower ze świetlikami

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 8

Za dnia gorąco... co prawda dziś i tak było nieco lepiej niż w ostatnich dniach, ale i tak za gorąco. No pora na nocny rower... a właściwie wieczorno-nocny, bo nie jeździliśmy do białego rana, tylko do 0:30.



Mały stopik fotograficzny jeszcze za dnia, bo po nocy i tak niewiele można sfocić.





Z wizytą u sołtysa



Kolejny stop na wiadukcie nad CMK, żeby sfocić pociąg. Wyciągam aparacik, a tu coś mi spada w dół na nasyp... na szczęście nie aparacik, tylko akumulatorek, bo klapka się otworzyła. No to zjechaliśmy na dół, akumulatorek szybko znaleziony, bo szczęśliwie nie wpadł w jakąś szczelinę między kamienie nasypu.



Mszczonów - niestety szachów miejskich na skwerku nie ma... a zatem zniknęły ze dwa lata temu nie dlatego że sprzątnęli je na zimę, tylko rozkradli.



Pierwsza skrzynka, niestety lavinka znalazła rozszabrowane resztki wokół pomnika... pół pudełka (ta część bez magnesu), ołówek, kartkę logbooka i kilka strzępów naklejki.



Potem jeszcze serwisowała swoją skrzynkę, szukała dwóch moich (a ja przy okazji zajrzałem co tam u nich), oraz szukała i przenosiła skrzynkę mobilną Spływ Pisią Gągoliną (też moja).

Chcieliśmy wykorzystać jej właściwości magnetyczne, ale mostek był niestety betonowy... została więc skitrana w drzewie, kawałek w bok, przy leśno-dżunglowym stawie, gdzie chmiel oplata ooliczne drzewa. O w tym drzewie:



Jeszcze jedna skrzynka w Radziejowicach (lavinka zaponiała sfocić hasło) i do domu. Wjazd do Żyrardowa i od razu temperatura z 5 stopni do góry... akurat na jazdę w krótkim rękawku, podczas gdy za miastem warto było założyć koszulę lub polar.
Kategoria mazowieckie


  • dystans 65.85 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 03:17
  • średnio 20.06 km/h
  • rekord 40.40 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Taka sobie wycieczka

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 04.07.2013 | Komentarze 4

Dlaczego nie lubię lata?
- późne popołudnie, a tu nadal za gorąco
- w lesie nie da się zatrzymać, bo komary i inne insekty
- a we wsi opadły mnie upierdliwe muchy, a nie mogłem się rozpędzić i im uciec, bo droga utwardzona gruzem... dopiero dalej jak się rozpędziłem powyżej 20km/h to zostały z tyłu



W lesie oprócz komarów... cała droga mi skakała i trzeba było się naslalomować, by ich nie przejechać



Joachimów-Mogiły, ukradzione tablice zostały uzupełnione, niestety plastikowymi, ale przynajmniej nie będą kusić, ale za to łatwiej je uszkodzić. brak 4 tablic, pewnie zostały ukradzione później, być może już po instalacji tych zastępczych.




Dalej przejazd nad A2, trzeba zrobić kółeczko żeby wjechać na wiadukt, ale dojazd do cmentarza jest przyzwoicie oznaczony (a nie jest on taki oczywisty jak się ma starą mapę).

Kategoria mazowieckie