teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108236.15 km z czego 15464.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.90 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2021

Dystans całkowity:789.67 km (w terenie 83.85 km; 10.62%)
Czas w ruchu:46:26
Średnia prędkość:17.01 km/h
Maksymalna prędkość:34.20 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:34.33 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • dystans 23.58 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 01:12
  • średnio 19.65 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Motyle

Poniedziałek, 31 maja 2021 · dodano: 13.06.2021 | Komentarze 2

ABSOLUTNIE AMATORSKI METEOROWY MINI ATLAS MOTYLI
(AAMM AM)


- poniżej atlas imago, gąsienice są tutaj: Atlasik Gąsienic
- amatorska identyfikacja na potrzeby własne, mogą się zdarzyć jakieś błędy



PAZIOWATE

Paź królowej (Papilio machaon)
więcej zdjęć




BIELINKOWATE

Zorzynek rzeżuchowiec (Anthocharis cardamines)
więcej zdjęć





Bielinek bytomkowiec (Pieris napi)
więcej zdjęć




Bielinek rzepnik (Pieris rapae)
więcej zdjęć




Bielinek kapustnik (Pieris brassicae)
więcej zdjęć




Wietek (sp. Leptidea)
więcej zdjęć



Latolistek cytrynek (Gonepteryx rhamni)
więcej zdjęć




RUSAŁKOWATE

Osadnik egeria (Pararge aegeria)
więcej zdjęć




Rusałka kratkowiec (Araschnia levana)
więcej zdjęć






Rusałka pawik (Aglais io)
więcej zdjęć





Rusałka ceik (Polygonia c-album L.)
więcej zdjęć




Rusałka pokrzywnik (Aglais urticae)
więcej zdjęć




Rusałka admirał (Vanessa atalanta)
więcej zdjęć




Rusałka żałobnik (Nymphalis antiopa)
więcej zdjęć




Przeplatka atalia (Melitaea athalia)
więcej zdjęć



Dostojka latonia, inaczej - perłowiec mniejszy (Issoria lathonia)
więcej zdjęć




Dostojka malinowiec, perłowiec malinowiec, perłowiec królewicz (Argynnis paphia)
więcej zdjęć





Mieniak tęczowiec (Apatura iris)
więcej zdjęć




Mieniak strużnik (Apatura ilia)
więcej zdjęć





Polowiec szachownica (Melanargia galathe)
więcej zdjęć




Przestrojnik jurtina, przestrojnik wielki (Maniola jurtina)
więcej zdjęć






Przestrojnik trawnik (Aphantopus hyperantus)
więcej zdjęć





Strzępotek ruczajnik (Coenonympha pamphilus)
więcej zdjęć



Strzępotek perełkowiec (Coenonympha arcania)
więcej zdjęć




MODRASZKOWATE

Modraszki
więcej zdjęć






Czerwończyk żarek (Lycaena phlaeas)
więcej zdjęć




Czerwończyk dukacik (Lycaena virgaureae)
więcej zdjęć





Czerwończyk uroczek (Lycaena tityrus)
więcej zdjęć








Czerwończyk płomieniec (Lycaena hippothoe)
więcej zdjęć




Czerwończyk nieparek (Lycaena dispar)
więcej zdjęć




Zieleńczyk ostrężyniec (Callophrys rubi)
więcej zdjęć



Ogończyk ostrokrzewowiec (Satyrium ilicis)
więcej zdjęć




POWSZELATKOWATE

Powszelatek brunatek (Erynnis tages)
więcej zdjęć





Karłątek
więcej zdjęć






KRAŚNIKOWATE


Kraśnik (sp. Zygaena)
więcej zdjęć




MROCZNICOWATE

Oblaczek granatek (Amata phegea)
więcej zdjęć





Proporzyca marzymłódka (Tyria jacobaeae)
więcej zdjęć



Wstęgówka (sp. Catocala)
więcej zdjęć




Wygłoba koniczynówka (Euclidia glyphica)
więcej zdjęć




Wygłoba szczawiówka (Euclidia mi)
więcej zdjęć



Niedźwiedziówka jastrzębica (Diacrisia sannio)
więcej zdjęć



Łada dwukropka (Cybosia mesomella)
więcej zdjęć



Kuprówka złotnica (Euproctis similis)
i/lub
Kuprówka rudnica (Euproctis chrysorrhoea)
więcej zdjęć





Szewnica miętówka (Spilosoma lubricipeda)
więcej zdjęć



Szczerbówka ksieni, szczerbówka wierzbówka (Scoliopteryx libatrix)
więcej zdjęć



Szczękalica
więcej zdjęć




MIERNIKOWCOWATE

Plamiec nabuczak (Lomaspilis marginata)
więcej zdjęć



Witalnik nostrzak (Chiasmia clathrata, Semiothisa clathrata)
więcej zdjęć



Witalnik dębiniak (Macaria notata)
więcej zdjęć




Poproch pylinkowiak (Ematurga atomaria)
więcej zdjęć




Rączyk leszczyniak
(Angerona prunaria)
więcej zdjęć



Witalnik rdzawiak (Macaria brunneata)
więcej zdjęć





Wątlak nawrzosak (Scopula immorata)
więcej zdjęć



Świerzbik nakropek (Cyclophora punctaria)
i / lub
Świerzbik kreskowiak (Cyclophora linearia)
więcej zdjęć




Skalniak orliczak (Petrophora chlorosata)
więcej zdjęć



Walgina rdestniak (Timandra comae)
więcej zdjęć



Ostrolot muszlowiak (Campaea margaritaria)
więcej zdjęć



Miernik borówczak (Jodis putata)
więcej zdjęć




Piędzik przedzimek (Operophtera brumata)
lub
Piędzik siewierak (Operophtera fagata)
więcej zdjęć




Paśnik posmutek, paśnik smętniak (Epirrhoe tristata)
więcej zdjęć



Paśnik zieleniak (Colostygia pectinataria)
więcej zdjęć



Paśnik goździeniak (Camptogramma bilineata)
więcej zdjęć



Ciemnokres dwuplamek (Lomographa bimaculata)
więcej zdjęć



Ciemnokres czeremszak (Lomographa temerata)
więcej zdjęć




Dyblik liniaczek (Siona lineata)
więcej zdjęć





WACHLARZYKOWATE

Przezierka pokrzywianka (Anania hortulata)
więcej zdjęć



Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis)
więcej zdjęć




SÓWKOWATE

Rolnica tasiemka (Noctua pronuba)
więcej zdjęć





Błyszczka jarzynówka (Autographa gamma)
więcej zdjęć





BARCZATKOWATE

Barczatka dębówka (Lasiocampa quercus)
więcej zdjęć





Barczatka malinówka, kokonica malinówka (Macrothylacia rubi)
więcej zdjęć






WĄSIKOWATE

Wąsik zieloniaczek, wąsalek czarnogłówek (Adela reaumurella)
więcej zdjęć




Wąsateczka zawilczaneczka (Nemophora degeerella)
więcej zdjęć



KRZYWIKOWATE

Incurvaria masculella
więcej zdjęć



PIÓROLOTKOWATE

Piórolotek śnieżynka, piórolotek pięciopiór (Pterophorus pentadactyla)
więcej zdjęć



Inne piórolotki
więcej zdjęć



Zdjęcia inne (linki wewnętrzne):
- niezidentyfikowane motyle
- zidentyfikowane gąsienice
- niezidentyfikowane gąsienice
- poczwarki

Linki zewnętrzne - listy motyli mniej więcej w formie atlasów:

Motyle Polski:
- Insektarium - przy każdym gatunku linki do jego opisu zazwyczaj na BioMap i Lepidoptera.eu
- Media Nauka
- Wikipedia

- blog Świat Makro -  mniej kompletna lista motyli, ale za to bardziej rozbudowane opisy

Motyle nie tylko Polski:
- Lepidoptera.eu - przy każdym gatunku linki do jego opisu na innych stronach
- LepiWiki (lepiforum)



  • dystans 23.24 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 01:38
  • średnio 14.23 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Na bagna

Niedziela, 30 maja 2021 · dodano: 09.06.2021 | Komentarze 6

Na bagna zamierzaliśmy wybrać się, gdy zaczną kwitnąć... zaczęły, a więc ruszamy.

Jest tuż przed Dniem Dziecka, do dat nie przywiązujemy jakiejś wielkiej wagi i Kluska dostaje pierwszy prezent dwa dni wcześniej (i tak nam marudzi że nie może się doczekać, więc nie ma sensu przetrzymywać). Prezent czyta p[o drodze, jest to komiks o Tintinie, ja osobiście uważam go za taki sobie, ale Klusce się podoba (no i warto znać klasykę).



Po drodze mijamy chyba ze cztery dziuple drące ryja, udaje się też przyuważyć dzięcioła karmiącego taką dziuplę.



Na miejscu Kluska ćwiczy rozbijanie namiotu, tym razem nie jest to jej namiocik, tylko jeden z naszych namiotów wyjazdowych (a żeby sobie potrenowała na innym modelu ). Namiot jest na wypadek deszczu, a także by było gdzie się schować przed komarami... na szczęście było to jeszcze przed upałami, bo inaczej byśmy się ugotowali w środku, dla mnie i tak trochę za duszno - na szczęście temperatura w sam raz na długie spodnie i bluzę z długim rękawem, co trochę pomagało, a i tak trzeba było być w ruchu, albo się cały czas odpędzać.



Ekspedycja na bagna - na razie suchą stopą (kanałek pokonuje się bobrzą tamą).



A dalej czymś w rodzaju grobli między rozlewiskami.





Widoki na boki






A potem z Kluską wskakujemy w OP-1 i ruszamy na właściwe bagno. Tym razem po skrzynkę, która jest tam ukryta... niestety ta na podżyrardowskich mokradłach nas trochę zawiodła, bo wody było niedużo, głównie płycizny na kaloszki i tylko kilka głębszych miejsc.

Ta miejscówka jest jednak wystarczająco uwodniona.



Ponieważ skrzynka jest ukryta w największej gęstwinie, musimy się przedzierać... ja idę przodem i toruję drogę.





W końcu się udaje dotrzeć na miejsce i choć to tylko niecałe 30m od brzegu, to jednak sporo czasu nam to zajęło -parę razy musieliśmy zawracać i szukać innej drogi przez gęstwinę.

Wpis do logbooka - tylko go nie upuścić do wody... no i jedyny deszcz tego dnia dorwał nas właśnie tutaj.



Fotka pamiątkowa z kwiatami okrężnicy bagiennej.







Wracamy



Z drugiej strony szybko się udało wyjść z gęstwiny, ale za to musieliśmy obejść bagno dookoła, żeby wrócić... dlatego długo to trwało, zwłaszcza że trzeba było doliczyć czas na różne wygłupy.









O, tu coś okazałego rośnie



Mchy





Huby



Kwiaty kruszyny



Tak jak poprzednio, tak i tutaj sporo pędów jest zaatakowanych przez grzyb, okazuje się że jest to Puccinia coronata, grzyb wywołujący także chorobę roślin o nazwie rdza koronowa i atakujący w jednym ze stadiów zboża (owies, jęcznień itd.)




Robale - tego znaleźliśmy na namiocie




Bzykające się muchy



Mrówcza farma mszyc




Pająk



I stado młodych pajączków




Jednak robalem dnia zostaje żuk gigant, który jak się okazuje potem, jest żukiem pastwiskowym. Ma on prawie 3 cm długości (no, może 2,5... ale z hakiem).

Żuk pastwiskowy i dla porównania typowy żuk leśny.








Składanie namiotu - najpierw złożenie i przeturlanie się po nim, żeby lepiej się go potem zwijało.






  • dystans 37.97 km
  • 9.50 km terenu
  • czas 02:06
  • średnio 18.08 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Łosie w jeziorku

Sobota, 29 maja 2021 · dodano: 02.06.2021 | Komentarze 8

Zrobiłem sobie rundkę po kilku okolicznych skrzynkach, żeby je sprawdzić i ewentualnie przeserwisować. Jednej nie mogłem sprawdzić, bo w bajorku pasły się łosie... jeziorko to prywatnie nazywamy Jeziorkiem Łabędzim (ale chyba powinno być łosiowe), jak podjeżdżałem to coś mi bryknęło przy brzegu i zniknęło w krzakach, a na środku był łoś. Znaczy klępa... a uciekł zapewnie łoszak. Pstryknąłem fotki i się wycofałem, żeby im bardziej już nie przeszkadzać.



Jeziorko to w suchsze lata wysycha i jest tylko kałuża na środku, albo i to nie, tylko trochę błota. Ostatnio było sucho, więc zarosło - parę lat temu nie było nim tyle roślinności, tylko czysta tafla wody. Teraz jak widać zaczęło kwitnąć.



Jeziorko jest zasilane przez Suchą... jako że w pobliżu jest kolejna Sucha, to tę roboczo nazywam Suchą Marańską (zresztą jedna SUcha wpada do drugiej, albo na odwrót). Woda obecnie w niej jest, ale już tylko w postaci kałuż, bo nie płynie.




Motyl



Jakieś pióra, ale nie wiem czyje




Siódmaczek leśny



Kalina koralowa




Trochę grzybków



lady dawnego żywicowania sosen



Na wsi gęsi musiały mi ustąpić z drogi... właściwie to nie musiały, bo bym je wyminął, ale i tak zeszły z drogi, a przy okazji mnie obsyczały.



Suche łąki



Ślady pyłków na wyschniętych kałużach








  • dystans 19.16 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 01:16
  • średnio 15.13 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Tradycyjne szałasowanie i hamakowanie

Czwartek, 27 maja 2021 · dodano: 01.06.2021 | Komentarze 4

czyli jedziemy sobie posiedzieć w lesie

W poszukiwaniu czterolistnego szczawiku



Śluzowce... kiedyś myślałem, że to jakieś grzyby, zresztą naukowcy też kiedyś zaliczali je do grzybów, więc moja intuicja nie była całkiem zła. Teraz już wiem, że  (cytuję): "Nie są zwierzętami, nie są roślinami, nie są grzybami. Są czymś pomiędzy"

Samotek zmienny



Rulik nadrzewny



A tu coś zaatakowało pędy kruszyny. Było takich więcej, ale tutaj przybrały wyjątkowy wygląd, jak jakiś stwór morski.

(Edit: są to ecja Puccinia coronata, grzyba wywołującego chorobę roślin o nazwie rdza koronowa)



Słóonik




Dziupla, która drze ryja. Siedzą tam młode dzięciołki i cały czas się drą:
- Jeść, jeść, jeść,
Żryć, żryć, żryć,
Jeść, jeść, jesć,
Mniam, mniam, mniam!




Spotkaliśmy też młode liski, w tym samym miejscu, w którym ja spotkałem ostatnio. Tym razemdwa, jeden od razu się zmył, a drugi był nieco odważniejszy... co prawda zdjęcia nie udało się zrobić, udało się je obejrzeć, a co najważniejsze - Kluska je tym razem widziała.



No i wracając zapolowaliśmy jeszcze na kukułki.







  • dystans 28.89 km
  • 5.60 km terenu
  • czas 01:37
  • średnio 17.87 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Pętelka z liskiem i kukułką

Środa, 26 maja 2021 · dodano: 30.05.2021 | Komentarze 4

Zdecydowanie wydarzeniem tej wycieczki było spotkanie małego liska. Zobaczyłem go kilka metrów ode mnie, na zarośniętej uczęszczanej gruntówie biegnącej w las... nie uciekał, gapił się na mnie, a ja n a niego. Przez chwilę nawet myślałem czy to nie jakiś piesek. Po chwili przeszedł w trawę i tam przysiadł.




Czeremcha amerykańska dopiero ma pączki. Czeremcha już co prawda kwitła, ale to była czeremcha zwyczajna, amerykańska różni się tym, że później kwitnie i owocuje, inną łatwo zauważalną cechą jest to, że ma gładsze, bardziej błyszczące liście.



Bodziszek cuchnący (sądząc po kwiatach, to właśnie chyba ten bodziszek).




Konwalijka dwulistna




Pluskwiat, zdaje się że plusknia jagodziak.





Hmmm, chyba jakieś omomiłki.




Fiołki



Wilczomlecze




Żarnowiec




Rozkwiecona łąka... to jest ten moment kiedy stwierdzam, że jest już lato - łąki są bardziej rozkwiecone niż lasy, pojawiają się komary, pokrzywy już są wysokie.



Jaskry



firletka poszarpana



Szczaw



Tak sobie jadąc, pomyślałem sobie że muszę sprawdzić, czy już kwitną storczyki. Wtem! Zobaczyłem jakąś różową plamę na łące! Patrzę, a to storczyk (inne nazwy to kukułka, albo stoplamek).  Prawdopodobnie jest to kukułka plamista, albo szerokolistna.








  • dystans 45.44 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 02:31
  • średnio 18.06 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Dżungla nad Pisią i Grodzisk

Poniedziałek, 24 maja 2021 · dodano: 29.05.2021 | Komentarze 5

Jedziemy do Grodziska, ale mniej więcej w połowie drogi robimy sobie postój nad Pisią Tuczną w Jaktorowie. Korzystamy ze ścieżki i ruszamy na ekspedycję w dżunglę.




Oto i Pisia Tuczna





Gdy kończy się ścieżka, ruszamy dalej bezdrożami






Nad rzeką




Jedną z fajniejszych rzeczy w tej dżungli, są przewrócone stare wierzby.






Na łąkach jest jeszcze jedna pocięta.



Żółciak siarkowy. Skusiłem się i gdy wracając zrobiliśmy znów tutaj postój, naciąłem trochę owocników. W domu przygotowałem z nich najbardziej charakterystyczną dla tego grzyba potrawę, czyli sznycle.



Borzewka - ten chrząszcz upodobał sobie żółciaka, widziałem tam kilka osobników.





Kolejny owad



A ten pluskwiak, to chyba plusknia jagodziak.



Ślimolek



Galasy



Kwiaty trzmieliny pospolitej



Głóg



Kościenica wodna



Jasnota



A oto i kładeczka nad Pisią, gdzie zrobiliśmy sobie postój.



Ona też zapewniała Klusce pewne wyzwania.





No i jeszcze słonik z kładki.





W końcu docieramy do Grodziska na skwerek z kulami, kule są podpisane - jaka to skała i skąd pochodzi.




Kompozycja jest koncentryczna i na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to Układ Słoneczny... ale przy drugim rzucie oka coś zaczyna nie grać i kul jest za dużo i nie bardzo pasują.

Owszem, jest Jowisz



Jest też Neptum.... chyba.



A może jednak jest to Układ Słoneczny, ale alternatywny? Z Kluską wymyślamy nazwy i podpisujemy - jest Planeta Salceson, jest Zienia Śnieżka (najbielsza kula) i inne.



Malowanie na trylince.



Siedzimy na ławce pod budką lęgową, w której coś młodego ćwirli, a co i raz coś tam podlatuje.



Sikorka, zdaje się że bogatka.



Przeskakujemy jeszcze na plac zabaw w parku - Kluska z większości już wyrosła, co poniektóre urządzenia zajmą ją na chwilę, ale teraz głównie na sieci siedziała.




No i tyle, w drodze powrotnej jeszcze raz stopik nad Pisią Tuczną.



  • dystans 22.00 km
  • 17.00 km terenu
  • czas 01:47
  • średnio 12.34 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Na zbiórkę i do lasu

Niedziela, 23 maja 2021 · dodano: 26.05.2021 | Komentarze 9

Rano jedziemy do lasu dostarczyć Kluskę na zbiórkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu jest to zbiórka całej drużyny, a nie zastępów jak do tej pory.



My oczywiście też pozostajemy w tym samym lesie, tylko jedziemy w inną miejscówkę... po drodze mijamy nieco starszych członków drużyny rozstawiających różne instalacje linowe dla młodzieży.




Docieramy do doliny Suchszego Dopływu Suchej, by skontrolować i ewentualnie przeserwisować dwie skrzynki w tym rejonie.



Wdziewam gumowe pończoszki i ruszam na podmokłe łąki.



Suchszy Dopływ Suchej ze względu na lepsze stosunki wodne w tym roku, jest mokry.




Zresztą w ostatnich latach jest w ogóle względnie mokry ze względu na działalność bobrów, przykład poniżej.



Posiedzieliśmy sobie w lesie i wracamy.



Zasadniczo zbiórki trwają trzy godziny, czasem trzy i pół... instalujemy się w krzakach w pobliżu miejsca startu końca i z widokiem na ewentualne trasy dojścia. Czekamy pół godziny, godzinę... no trochę im się zeszło dłużej, nie narzekamy tylko sobie siedzimy w lesie. Czekamy półtorej godziny, dwie...  No i w końcu dotarli.

Kluska złojona, ale zadowolona, trochę odpoczęła, zjadła i była jak nowa.



Trochę jeszcze połaziliśmy i posiedzieliśmy w lesie, Kluska pokazała nam niektóre miejscówki przez które ich przegonili i do domu.



To tyle, teraz pora na część przyrodniczą, czyli robalowo-kwiatkową.

Borówka brusznica kwitnie



A czarna jagoda ma już jagody, lecz póki co różowe.



Siódmaczek leśny




Mokradła zaczynają kwitnąć - oto któryś z gatunków włosienicznika.



Kosaciec żółty





Sitowie leśne



A te trawy to mogą być jakieś turzyce, ale głowy nie dam. Kłos szczytowy - męski (widoczny na drugiej fotce), a na pierwszej zbliżenie na kwiatostany żeńskie, tutaj już się formują nasiona.




Kozłek



Hmmm, pączki kruszyny pospolitej?



Pora przejść do robali - najpierw pakiet owadów, co się napatoczyły pod obiektyw.




A to może być larwą jakiegoś pasikonika - przechodzą one przeobrażenie niezupełne, a więc larwy podobne się do imago.



To może być mała jeszcze gąsienica rusałki pawik, bowiem gąsienice tego motyla są czarne i żerują na pokrzywach tak jak ta.



Tego wypatrzyłem jak latał (dzięki czerwonym pokrywom) i udało mi się podążać za nim aż wylądował.




Takie poczwarki widziałem w sporej ilości rok temu na grabach i teraz spotkałem je w podobnej lokalizacji.



Ale teraz obok występowały w dużej ilości takie oto owady... możliwe więc, że to ten sam gatunek.

Trwa przygotowanie nowego pokolenia



Podsuszałem logbook z jednej skrzynki i obsiadły mi go te owady.




Przedstawiciel ryjkowcowatych



Po owadach pora na inne grupy stawonogów - równonogi



Krocionogi



Pajęczaki



A tego pająka Kluska wytresowała by reagował na komendy "podaj łapkę" i "siad" (wtedy się zatrzymywał. Serio!





Jakiś pajączek z rodziny skakunowatych (rzeczywiście skakał).


 
Domek pajączka




Oprócz stawonogów były też mięczaki - ślimaczek





  • dystans 25.30 km
  • czas 01:26
  • średnio 17.65 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Sobota, 22 maja 2021 · dodano: 28.05.2021 | Komentarze 7

Ostatnio wyciągnąłem z tylnej półki komiksy z Alfami, Klusce bardzo się spodobały. Mają one już trzydzieści lat, były wydawane przez dwa lata, ale ja mam tylko prawie połowę, a dokładnie 8 sztuk. Dobrze że ich nie wywaliłem, ale takich rzeczy się u nas w domu nie wywala... po prostu. Potem można robić wykopaliska na dnie szafy i odkrywać takie skarby.



A tu kolejny skarb z dzieciństwa. Komplet naklejek z Alfem. To były czasy gdy zaczynały się gumy do żucia z naklejkami i różnymi innymi rzeczami... wcześniej były tylko donaldówy, a w nich dołączony komiks z Kaczorem Donaldem.

W mojej klasie większość kolegów zbierała karteczki z samochodami z gum Turbo... ja byłem zawsze nieco w poprzek, motoryzacja nie interesowała mnie ani trochę, za to uwielbiałem książki science-fiction, stąd też bardzo mi się podobał serial Alf (początkowo oglądałem jeszcze po angielsku na telewizji satelitarnej) - w zasadzie to nie typowe kino s-f, tylko familijne, ot sitcom ale z nutką s-f.

Problemem było to, że nikt ze znajomych nie zbierał Alfa, większość turbówki, dlatego nie miałem się z kim wymieniać. Za to jak ktoś już przez przypadek miał kilka naklejek Alfa, to nie było problemu że nie chciał jakiejś oddać której nie miałem (zwłaszcza jeśli zaproponowałem mu w zamian dwie inne naklejki). Rany, ile kasy na to poszło, ale jakoś skompletowałem...  pod koniec to już miałem dosyć tych syfnych gum i je po prostu wyrzucałem.




Swoją drogą te rzeczy kolekcjonerskiej, to świetny chwyt marketingowy i z powodzeniem stosowany do dzisiaj. Ja po tych Alfach już miałem nauczkę i już nigdy na nic takiego nie dałem się złapać... ale starsze pokolenie w rodzinie, które się w młodości na to nie załapało, teraz przy okazji Kluski obstawia wszelkie serie w supermarketach - figurki, naklejki, maskotki, masakra jakaś. Klusce już się to znudziło i po pięciu minutach taka maskotka z Biedronki (Świeżaki, Słodziaki, czy inne Pierdziaki) ląduje w kącie pokoju z innymi pluszakami i się kurzy.

Teraz przynajmniej ze strony Kluski mamy spokój, bo nie chodzi do szkoły i nie udziela jej się szał zbierania, gdy każdy z rówieśników zbiera Pierdziaki... początkowe akcje udało nam się ominąć, potem niestety w przedszkolu się zaczęło, ale jedna maskotka wystarczyła by zadowolić Kluskę, gorzej jak rodzina to odkryła i koniecznie musieli skompletować wszystkie.

Taaa, mam jednak nadzieję, że dzięki wciskaniu maskotek i innych zabawek kolekcjonerskich (a poza akcjami marketowymi, są do kupienia różne inne figurki, fasolki, karty itp. do  kolekcjonowania) też będzie miała przesyt jak ja i będzie uodporniona na takie chwyty marketingowe w przyszłości. Już teraz własnoręcznie zrobiony pająk z patyków i sznurka, jest często lepszą zabawką niż kolejny badziewny plastik z Chin.


  • dystans 50.05 km
  • czas 02:55
  • średnio 17.16 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Coroczny wypad do Parku Bajka

Piątek, 21 maja 2021 · dodano: 25.05.2021 | Komentarze 5

Tradycyjny wypad do Parku Bajka w Błoniu... na Park Bajka trafiliśmy przypadkiem jesienią 2014 roku, był on zaraz po przebudowie, kiedy zapuszczony parczek przerobiono w zasadzie na jeden wielki rozproszony plac zabaw. Postanowiliśmy na wiosnę przyjechać tam z Kluską i tak od 2015 regularnie tam jeździmy prawie na cały dzień, początkowo dwa razy w roku, potem już tylko raz rocznie (wiosną lub jesienią, gdy nie jest zbyt gorąco i nie ma zbyt dużo ludzi). No, w 2020 się nie udało, bo a to był zamknięty, a to różne nakazy, lato odpadało bo za gorąco i za dużo ludzi w wakacje... No to teraz jedziemy po dwuletniej przerwie.

Jak mijamy pola z rosnącym zbożem, to tradycyjnie mówimy że tu rośnie chlebek... a teraz ustaliliśmy, że jest to forma larwalna kajzerki.



Postój mniej więcej w połowie drogi nad Pisią Tuczną (w drodze powrotnej też obowiązkowy postój w tym miejscu).




I na łąkach nad Pisią Tuczną.



Tata! Szybko, bo mi ucieknie! Każda sekunda się liczy!

O co ten alarm? Robalek.




Ślimolek



Bociany... dużo bocianów... naliczyliśmy dziesięć.



- Hej, Ziutek! To jest dużo świeżo wyoranych dżdżownikc!



No i docieramy do Parku Bajka. Stojak rowerowy Pac-Man.



Park ten ma kilka ciekawych rozwiązań - na przykład kule, które mogą służyć do siedzenia, skakania itp.




Kule w 2015:



Murek - tor przeszkód. Taka platformówka w realu.







My się zwykle instalujemy w najbardziej zacienionej części parku i na zmianę latamy za Kluską po innych częściach.



Gabinek krzywych luster.




Z części zamontowanych urządzeń Kluska wyrosła, albo nie wzbudza to już w niej takiego zainteresowania (ale dużo tego, więc nawet jak każdemu poświęci pięć minut, to trochę zajęcia ma). Do innych dla odmiany dorosła i nie potrzebuje naszej pomocy.




W 2015:




No, ale na leżaki to chyba jeszcze jest trochę za mała.



Takie tam...




Przy okazji podskoczyłem zapisać Kluskę do biblioteki, która jest obok parku. W zasadzie już za poprzedniej wizyty chciałem to zrobić, ale akurat była zamknięta... a potem musiałbym specjalnie podjechać, ale nie miałem kiedy. Okazało się na miejscu, ze pani bibliotekarka założyła też kartę mi, bo mają taki system, że opiekun też musi mieć kartę, no dobra, nie protestowałem.



Kwitnący jawor




I jeszcze jakieś drzewo



Z robali - parkowy równonóg.



No i powrót po całym dniu - kibel widziany po drodze.






  • dystans 35.20 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 01:47
  • średnio 19.74 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Kolejna pętelka (kwiatko-biblioteczna)

Czwartek, 20 maja 2021 · dodano: 22.05.2021 | Komentarze 6

Zapomniałem o jednej książce, której termin oddania mi się zbliżał, a przedłużyć terminu zwrotu nie mogłem, bo już przedłużałem... no to szybki myk do mszczonowskiej biblioteki.

Pogoda i teraz i dzień wcześniej z gatunku tych idiotycznych - znaczy jak wychodziło słońce i zaczynało przygrzewać, to robiło się momentalnie cieplej, a jak zachodziło za chmurę, to momentalnie robiło się zimniej (zwłaszcza przez chłodny wiatr)... a że zmiany następowały szybko, to nie mogłem się przebierać i w końcu ustaliła mi się wersja pośrednia stroju, nieco regulowana podciąganiem rękawów i rozpinaniem suwaka bluza, ale i tak przy słońcu w paru punktach było mi za ciepło, a pod chmurą w paru punktach za zimno.

Dzień wcześniej od Mszczonowa była szczelna pokrywa chmur i mogłem zmodyfikować strój na ciut cieplejszy, ale dziś przez cały dzień były ciągłe zmiany.



W drodze powrotnej krótki stopik w lesie.



Konwalie właśnie zaczęły kwitnąć



Dąbrówka rozłogowa już w pełnym rozkwicie.





Ale kokoryczka dopiero ma pączki, choć lada dzień powinny pękać.



Poziomki



Kuklik zwisły, najłatwiej go spotkać na łąkach, ale jak widać i w lesie można się na niego natknąć.



Czosnek niedźwiedzi



Te gwiazdeczki to kwiaty gwiazdnicy




Jasnota gajowiec (albo gajowiec żółty)



Jasnota biała




Kiełkujące nasionko - liścienie liście zarodkowe) i pierwszy liść właściwy.