teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 121794.80 km z czego 18226.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.11 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

współrowerzyści ma wycieczce:

Z Klu na dworzec

Czwartek, 28 lutego 2019 · dodano: 01.03.2019 | Komentarze 0

Dziś Klu jechała Kiblolino.



Jest to względnie nowy kibel, bo z lat 90. Ponadto nie jest to klasyczny EN57, tylko jego wersja rozwojowa, dalekobieżna - ED72(skromny wstęp do rozwoju kolei dużej prędkości w Polsce... gdyby nie zaprzestano produkcji i rozwoju kibli, do dzisiaj z pewnością doczekalibyśmy superszybkiej wersji kibla). Ponadto ED72Ac to jedna z najnowszych modernizacji kibli, po której skład zyskał opływowe kształty.




  • dystans 28.59 km
  • 9.00 km terenu
  • czas 01:47
  • średnio 16.03 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Międzyborów i okolice

Środa, 27 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 6

Najpierw do biblioteki w Międzyborowie uzupełnić zapas książek (niniejszym wskoczyliśmy do rankingu 20 najaktywniejszych czytelników biblioteki w  Jaktorowie i filii w Międzyborowie... i to od razu na 15 miejsce). Potem na wydmy na kawkę z termosu.



To co tym razem wylosowałem z bibliotecznej półki?




Jest też o jedzeniu, a jakże.



Aha, na wydmach było sporo biedronek




Skoro już zszedłem na brzozy, to brzeziniak



Olszyna - brązowe od kotków, które jeszcze nie rozkwitły



Ogólnie pokręciłem się jeszcze za Międzyborkiem sprawdzając aktualny stan różnych bocznych dróżek.

Rzuciłem po drodze okiem jak tam prace przy węźle kolejowym CPK Baranów, które trwają od jakichś 40 lat... no prace idą bardzo powoli, na razie powstał tylko kawałek wiaduktu i trochę obiektów inżynieryjnych. Ten wiadukt nie jest jeszcze nawet zadaszony



Nasyp z przepustem



A mniejszy wiadukt jest nawet w zasadzie gotowy



Na górze są ładne mikroogrody



Hmmm?  Różne ulice już widziałem i trudno mnie zaskoczyć, ale tym razem się udało. Taką oto znalazłem we wsi Budy Zosiny (ob. Budy Zosine).



A oto wyjaśnienie:

"Wiele emocji na komisjach i sesji rady gminy wzbudziła próba nazwania jednej z ulic w Budach Zosinych intrygującą nazwą – ulica „Zaginionej Kasetki”. Jak dowiedziały się Wieści nie jest to nazwa przypadkowa i ma swoją historię. Redakcja dzięki uprzejmości pana Macieja Gadziomskiego weszła w posiadanie meldunku napisanego w Paryżu 14 sierpnia 1946 roku skierowanego do  Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej. W którym to meldunku znajduje się informacja o nast. Treści „w dniu 29 września 1944 podczas walk o przejście przez tory kolejowe do lasów mszczonowskich zakopałem w Budach Zosinych listy ewidencyjne Grupy Kampinos. Akta umieszczone są w hermetycznie zamkniętym pojemniku metalowym”. Do informacji dołączono szkic na którym znajduje się nieznana i nienazwana droga, obok niej zagroda przy której zakopano akta. Niestety zagroda podczas walk spłonęła."

źródło: pdf Wieści z gminy Jaktorów




współrowerzyści ma wycieczce:

Z Klu do przedszkola

Wtorek, 26 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 0

Zahaczyłem też o Bielnik, staw połowicznie zamarznięty. A ponieważ wiało, to lód od nielodu poznawało się po tym, że lód był gładki, a nielód falował.








współrowerzyści ma wycieczce:

Z Klu do przedszkola i po mieście

Poniedziałek, 25 lutego 2019 · dodano: 27.02.2019 | Komentarze 2

Mimo dodatnich temperatur od niedzieli, Bielnik nadal zamarznięty



Mam wrażenie, że nie tylko topnienie, ale też zamarzanie... choć zapis temperatur tego nie wykazuje, ale chyba jakieś przymrozki przygruntowe były.







Kaczki ślizgające się po lodzie, to pocieszny widok... ale najbardziej lubię, jak kaczka ląduje z poślizgiem na lodzie.



Zabawa w chowanego, czyli sztuka maskowania  - to nie ja, tylko jakieś drzewo.




Myk na Mostową po Psią Kupę

Sobota, 23 lutego 2019 · dodano: 26.02.2019 | Komentarze 4

W nocy temperatura spadła do -7, a może nawet -8 stopni, wiatr osłabł i staw na Bielniku całkowicie zamarzł. Zresztą inne stawy i kanałki w parku też.



Nie ma to jak świeży lód pięknie wymalowany przez mróz.












Jak poprawić dziecku humor?
- Wypożyczyć ci książkę o psiej kupie?
- A fuuuj! Taaak, suuuper!!!

Taaak, zdecydowanie dużo radości było z tej książeczki, nawet jeszcze przed jej wypożyczeniem. Co mi przypomina skecz Kabaretu Potem o kupie muchy.



Jest to bardzo ładna, koreańska książeczka o psiej kupie, która jest bardzo smutna, bo jest brzydka, śmierdząca i niepotrzebna... ale ostatecznie okazuje się, że przydaje się jako nawóz dla mniszka, który dzięki niej pięknie zakwita (powiększenia poniższych stron po kliknięciu w fotki).






  • dystans 18.80 km
  • czas 00:59
  • średnio 19.12 km/h
  • temperatura -3.0°C
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze

Mróz, słońce i wiatr

Piątek, 22 lutego 2019 · dodano: 23.02.2019 | Komentarze 2

Dziś mroźno i słonecznie... gdyby nie silny wiatr, byłoby bardzo przyjemnie.

W nocy lekki mróz -3, a może -4 stopnie, w dzień też cały dzień przymrozek... jednak po wczorajszych deszczach Bielnik jest wolny od lodu, a choć kałuże pozamarzały, to mróz za słaby żeby staw znów zaczął zamarzać... a może wiatr zbyt silny i fale zbyt duże. A może po prostu jedno i drugie.




Podjechałem nad staw Centrala... bodaj, bo te stawy mają często po kilka nazw i prawdę mówiąc trochę mi się mylą. Ostatnio przy okazji przebudowy uliczki Nowy Świat* zbudowano tu mały skwerek.  Łatwo przegapić dojście, bo trzeba wbić się w chodnik za jednym winklem żeby tu dotrzeć.

*) Nowy Świat - tak nazywała się kiedyś obecna Aleja Kościuszki, obecnie ta nazwa przypadła dawnej drodze wewnętrznej na terenie fabryki.



Jest tu min. mała siłownia plenerowa, co ciekawe jest ona zadaszona.



I ze 100m śmieszki rowerowej znikąd donikąd... na razie, bo zdaje się są plany żeby dalej zagospodarować sąsiedztwo stawu, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy.




Do tej pory staw był dosyć trudno dostępny, dało się tam dotrzeć zakrzaczonymi ścieżkami. Pozostałością z tamtych czasów jest jeszcze ten pomost, ale ze skweru jest on niedostępny.




  • dystans 12.50 km
  • 0.20 km terenu
  • czas 00:40
  • średnio 18.75 km/h
  • rower Zardzewiały Rower itp
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Z Klu na Mostową

Środa, 20 lutego 2019 · dodano: 22.02.2019 | Komentarze 1

Prognozy na środę były fatalne, ale ostatecznie poranna zlewa przeszła przez Skierniewice i Mszczonów, a my na sucho dotarliśmy do przedszkola. Potem ze dwa razy kropiło, gdy jakieś chmury ocierały się o Żyrardów, ale ostatecznie wszystkie sżły gdzieś bokiem. Dopiero w nocy się rozpadało.

Na Bielniku nadal z połowa stawu w lodzie, ale lód już cieniutki...



Dziś na Mostowej wypożyczyliśmy Gąskę Balbinkę. Komiksy z Gąską Balbinką ukazywały się ponoć w "Płomyczku" (dopiero potem trafiła do kreskówki). A niniejszy tomik, to w zasadzie zbiorcze wznowienie dwóch tomików tomików z lat 60. - "Różne przygody Gąski Balbinki", oraz "Idzie Gąska Balbinka".



Poniżej dwa paski - powiększenie po kliknięciu w odpowiednią fotkę.




Z czytanych ostatnio książek, warto wymienić "Roztrzepaną sprzątaczkę". Wcześniej czytaliśmy już "Krawcowe" Doroty Gellner, oba tomiki bardzo się Klu podobały, bo lubi takie wesołe wierszyki.







  • dystans 30.23 km
  • 0.50 km terenu
  • czas 01:39
  • średnio 18.32 km/h
  • temperatura 13.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Szybki myk do Jaktorowa

Wtorek, 19 lutego 2019 · dodano: 21.02.2019 | Komentarze 3

Korzystając z ładnej pogody, wyskoczyłem na szybko do Jaktorowa, obadać drogi dojazdowe pod kątem bezpieczeństwa i dojazdu z Klu...

Ale najpierw tradycyjna fotka z Bielnikiem.



W nocy złapał jakiś przymrozek i staw na Bielniku całkowicie zamarzł.




W Jaktorowie oczywiście odwiedziłem pomnik ostatniego tura.



A potem do biblioteki... nie, te rowery to nie czytelnicy, aż takiego tłoku w środku nie było. Po prostu miejscowa biblioteka mieści się w budynku gimnazjum.




W drodze powrotnej zahaczyłem o cmentarz żołnierzy z Grupy AK "Kampinos" w miejscu gdzie stoczyli ostatnią bitwę.




A do Jaktorowa pojechałem, żeby zajrzeć do wspomnianej biblioteki publicznej i zorientować się dokładnie gdzie jest i jak tam w środku wygląda, zanim przyjedziemy tu z Klu... ale to już pewnie gdy będzie znów ciepło i może dzień dłuższy. Może do tej biblioteki bym się nie wybrał, ale skoro już mamy do niej kartę - bo w Jaktorowie jest placówka główna, a w Międzyborowie gdzie ostatnio zaglądamy, jest filia.

Skoro już tu byłem, to symbolicznie wypożyczyłem jedną książkę dla Klu... tylko jedną, bo na kartę można wypożyczyć 10 książek, a 9 już mieliśmy wypożyczone w Międzyborku. Wypożyczyłem więc książeczkę z jej ulubionej serii "Mądra Mysz". Ulubioną książeczką z tej serii jest "Dawniej i dziś. Jak żyły dzieci przed stu latu, a jak żyją teraz", więc teraz wziąłem "W gospodarstwie dawniej i dziś".



Ale ta nie awansowała na jedną z ulubionych pozycji, bo ma inną strukturę. Ta o dzieciach na lewej stronie miała narysowaną scenkę retro, a z prawej współczesną. Ponadto, niektóre kartki były rozkładane i pokazane różne przedmioty 100 lat temu i współcześnie.

Książeczka o wsi zaś nie ma porównania na sąsiednich stronach, ale na kolejnych rozkładówkach mamy podróż przez dziej, jest pokazana wieś 6000, 3000, 1200, 650, 250, 200, 150, 100, 60 lat temu, oraz współcześnie i wizja za 100 lat. Przy czym jest to wieś niemiecka, bo jest to tłumaczenie niemieckiej książeczki. Z podserii "dawniej i  dziś" jest jeszcze książeczka "Pojazdy dawniej i dziś", to przy okazji też przeczytamy.





  • dystans 23.59 km
  • 1.20 km terenu
  • czas 01:13
  • średnio 19.39 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Szybki myk nad Pisię

Poniedziałek, 18 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 3

Szybki rzut okiem na Bielnik (zanim jeszcze wyszło słońce), coraz mnij lodu, coraz więcej wody.



Szybki myk nad Pisię, tam postój w lesie na kawę, trochę spacerów wzdłuż meandrów i powrót.





Niby drzewa, a bardziej jak jakieś przekroje geologiczne to wygląda, czy jakieś inne formacje skalne.





A tu już czysta geologia... no może trochę botaniką przykryta. Tak w ogóle, naszym zdaniem jest to największy głaz narzutowy na Mazowszu, a może nawet w Polsce... tyle że trzeba by go odkopać, bo teraz tylko czubek wystaje.



Mchy, grzybki...






Wiosna! Pokrzywy już rosną... a co gorsza, nawet parzą mimo że ledwie od ziemi odrosły.







Po mieście

Sobota, 16 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 1

Tradycyjny rzut obiektywem na Bielnik



- Co robisz?



- Kółka.



Mała kaczka w wielkim lesie.