teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 116.08 km
  • 10.30 km terenu
  • czas 06:40
  • średnio 17.41 km/h
  • rekord 34.80 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Siąpiradełkowa Setka do Prażmowa

Sobota, 6 lipca 2019 · dodano: 10.07.2019 | Komentarze 2

Plany na sobotę - z silnym wiatrem na wschód... po 14-ej wiatr miał nagle słabnąć i kręcić, więc tym bardziej kierunek słuszny, bo gwarantował, że nie będzie powrotu z silnym mordewindem. Poza tym nie ma upału, takie lato uwielbiamy. Co prawda po południu zaczęło siąpić i z przerwami siąpiło do wieczora, ale takie kapanie wcale nie przeszkadzało... bardziej przeszkadzało słońce, które koło południa wyszło zza chmur i zaczęło za bardzo przygrzewać, ale na szczęście szybko się schowało.

Ostatecznie po zastanowieniu zdecydowaliśmy że jedziemy w okolice Prażmowa... parę razy przejeżdżaliśmy tamtędy, ale nigdy nie było czasu poszukać na cmentarzu mogiły powstańców styczniowych, czy grobowca z malowniczą kolumną. Potem może pętelka pod Grójec i powrót. Po dokładniejszym sprawdzeniu okazało się, że jest kilka skrzynek przy najważniejszych obiektach zabytkowych Prażmowa, więc postanowiliśmy je objechać, więc opcja pętelki na południe odpadła z braku czasu.

A zatem jedziemy z wiatrem, jeden z postojów na rynku w Tarczynie.



Pogoda jak widać



Przystanek kolejowy Gąski (na eSeŁce). Jakby kto się pytał, te krzaki to właśnie peron.





Jakiś groszek



Dojrzewająca tarnina




Docieramy nad Jeziorkę, trzeba się przebić przez łąki do skrzynki.




Chaszczujemy przez zarośla wiązówki błotnej



Krwawnica pospolita



Ślimole





Ten ma trudne zadanie, nie dosyć że idzie pod górę, to jeszcze musi ominąć jakąś boczną łodyżkę i do tego jednocześnie robi kupę




Docieramy do dworku Ryxów w Prażmowie. Teoretycznie da się wejść do środka przez wybitne okno, ale nad wejściem jest alarm, co prawda spora szansa że wyłączony, ale woleliśmy nie sprawdzać tego na sobie.







Rzucamy też okiem i obiektywem na kościół








Pomnik niepodległości na dziedzińcu kościelnym, orzełek wygląda jakby już walnął sobie parę toastów z tej okazji (sto setek na stulecie).



Docieramy na cmentarz, na samym jego końcu jest grobowiec rodziny Ryxów. Kolumnę widać z daleka, więc nie da się go nie znaleźć.




Bronisław Felix Ryx, major w czasie Powstania Styczniowego, potem przez pewien czas na emigracji - tutaj można przeczytać jego biogram, w tym działalność w czasie powstania.



Izabella Ryx była wymieniona na tablicy powyżej, ale jest jej poświęcona osobna tablica. Małżonka majora powyżej, udała się z nim na emigrację. Potem wróciła sama do Prażmowa (mąż wrócił później) i zajęła się gospodarstwem, zwłaszcza hodowlą, a szczególnie kur, stąd zabawne tytuły niektórych artykułów:
- Pionierka na polu gospodarstwa kobiecego
- Podróż kur na Syberię
- Pani na kurniku



I jeszcze wnuczek Izabelli i Bronisława.



Mogiła powstańców styczniowych poległych w bitwie pod Prażmowem. Otóż oddział Władysława Grabowskiego zatrzymał się w tutejszym majątku i 5 sierpnia 1863 roku zostali zaatakowani przez wojska rosyjskie z trzech stron (z północy, wschodu i południa). Powstańcy wycofali się na zachód za Jeziorkę, tracąc 7 ludzi (w niektórych źródłach jest mowa o 11). Tutaj opis bitwy




Szwendamy się jeszcze trochę po cmentarzu, trafiamy min. na taki grób nauczycielki (powiększenie po kliknięciu w fotkę)



Mogiłę partyzantów z 1944





Motylka na jednym z nagrobków



Kilka innych ciekawych grobów





A to chyba najstarszy grób, jaki znaleźliśmy (choć niewykluczone, że sam nagrobek jest nieco nowszy niż najstarszy pochówek).






Zalicz gminę i podpompuj rower. Gminę oczywiście mamy już dawno zaliczoną i to co najmniej kilka razy.




Rozwałka po drugiej stronie Jeziorki, w rejonie którym mniej więcej wiodła trasa odwrotu powstańców, a teraz jest skrzynka poświęcona bitwie pod Prażmowe. Tu się zainstalowaliśmy ze skrzynką, żeby przeczekać spacerowiczów.



Mostek na Jeziorce i sesja na, oraz pod mostkiem (moje zdjęcia "pod" będą jak lavinka je wrzuci).







Widok z mostku na dawną gorzelnię



To nie jest skrzynka geocache
To jest niebezpieczne
Jeśli nie wiesz co z tym zrobić, omijaj z daleka



Opuszczamy Prażmów i jedziemy do Woli Prażmowskiej, w której mieści się kolejny dworek z majątku Ryxów, a w nim biblioteka. Gdyby Kluska była tu z nami, koniecznie by chciała się zapisać i byłaby niepocieszona, że dziś nieczynna.



Podjeżdżamy, a pod wiatką siedzi dwóch podpitych facetów i jeden z nich do nas, że biblioteka zamknięta. No to odpowiadamy, że my nie do biblioteki, tylko obejrzeć dworek - no i oglądamy, robimy zdjęcia, a ten znów wyskakuje z tekstem że tu nie wolno robić zdjęć. Ooo, z tym tematem to my jesteśmy otrzaskani, więc odpowiadamy że można bo to obiekt publiczny, że za komuny owszem nie można było, ale od tej pory prawo się zmieniło itp. itd. ale facet nieprzekonany dalej swoje. Nie mieliśmy zamiaru ciągnąć dyskusji, a po zrobieniu zdjęć przyszła pora na kesz, więc poszliśmy za dworek.

No cóż, jak podjeżdżaliśmy pod dworek, mieliśmy zamiar zrobić postój pod jedną z wiatek, ale teraz stwierdzamy że lepiej nie, bo ten facet znów się o coś do nas przyczepi, więc po załatwieniu się ze skrzynką instalujemy się na schodkach na tyłach dworku, gdzie jest nawet klimatyczniej.




A co do skrzynki, to była na szczęście w głębi parku w krzakach, więc spokojnie  szukać i trochę się jej naszukaliśmy, aż ją znaleźliśmy pod nogami.



Ponieważ w miejscówce, w której chyba była skrzynka , chyba zalęgły się mrówki i właśnie wyroiły się młode królowe, postanowiliśmy odłożyć skrzynkę do dziupli w jednej z sąsiednich drzew.



Klimatyczna aleja grabowa w parku.





Wracając do rowerów natrafiamy jeszcze na pomnikową sosnę... to znaczy nie wiemy, że to sosna, igły hen wysoko wyglądają na sosnowe (a na pewno nie na jakieś świerkowe, czy jodłowe), ale szyszki co leżą pod drzewem są jakieś dziwne. No na pewno nie są to szyszki sosny zwyczajnej, bo nawet jeśli trafią się okazałe, to są bardziej pękate niż te, a te są podłużne jak szyszki świerka czy jodły (ale znowuż od nich się różnią grubszymi łuskami, takimi właśnie... sosnowymi). Co to może być? Limba? W domu sprawdzamy, że nie limba, bo ma inne szyszki, ale udaje nam się ustalić że jest to prawdopodobnie sosna wejmutka. Potem znajduję jeszcze jakiś pdf, a w nim listę pomników przyrody w gminie i tam jest że w parku są dąb szypułkowy i dwie sosny wejmutki... a więc mamy rację!





Pod sosną rósł sobie taki grzybek



Jedziemy jeszcze po jedną skrzynkę, otóż w tej miniserii skrzynek tropami rodziny Ryxów zbieraliśmy cyferki, które posłużyły nam do wyliczenia współrzędnych skrzynki bonusowe. Dojazd do niej był dosyć ciężki, bo wiódł bardzo piaszczystymi dróżkami.



A rower lavinki był dodatkowo obciążony pasażerem na gapę.



Taki fajny hand-made'owy jeżyk był w skrzynce, robimy fotkę na wzór, co możemy zrobić z Kluską.



Dobra, pora wracać. Wiatr rzeczywiście po 14-ej osłabł, czy zaczął kręcić nie zwróciłem uwagi, w każdym razie znacznie mniej przeszkadzał niż gdyby wiał tak samo jak rano. Tym razem Tarczyn omijamy bardzo bocznymi drogami od południa.

Grójecka wąskotorówka - kierunek Tarczyn



Kierunek Grójec



Krótki stopik pod kościołem w Rembertowie




Jakaś klimatyczna chałupka w krzakach po drodze.


Kategoria >100, mazowieckie



Komentarze
meteor2017
| 15:45 piątek, 12 lipca 2019 | linkuj @yurek - my też nieraz przejeżdżaliśmy, choć może nie tak często. Dwór kiedyś mógł być niedostępny, ale teraz brama jest otwarta na oścież (jadąc z północy po prawej stronie, naprzeciwko pawilonów ze sklepami), warto skorzystać z okazji, bo kiedyś może znów być niedostępny.

A a na cmentarzu z daleka widać kolumnę na grobowcu Ryxów, choć ten jest na końcu w rogu cmentarza (po drodze, nie daleko głównej alejki, po prawej jest mogiła powstańców styczniowych, też łatwo namierzyć).
yurek55
| 20:58 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Jechałem przez Prazmów już z 20 razy i nigdy dworu nie widziałem, ani na cmentarzu nie byłem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mojeg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]