teczka bikera meteor2017
meteor2017 bs-profil
Hołmpejcz
Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Szef kuchni poleca - Bubble Berry Coffee
Mini Atlas Motyli
Archiwum MfPRDKW
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2025, Październik12 - 8
- 2025, Wrzesień25 - 28
- 2025, Sierpień28 - 18
- 2025, Lipiec30 - 64
- 2025, Czerwiec24 - 38
- 2025, Maj28 - 40
- 2025, Kwiecień12 - 25
- 2025, Marzec18 - 46
- 2025, Luty12 - 32
- 2025, Styczeń15 - 50
- 2024, Grudzień21 - 69
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 8.96 km
- 0.50 km terenu
- czas 00:39
- średnio 13.78 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Na Wydmy Międzyborowskie
Piątek, 26 marca 2021 · dodano: 27.03.2021 | Komentarze 5
Wypad z Kluską na wydmy. Po drodze spotkanie z dwiema wiewiórkami.Mrówki pustynne... eee, znaczy rudnice, albo jakieś podobne.
Bliskie spotkanie z jakimś ryjkowcem
I jeszcze taki robal
Przekraczamy granicę Żyrardowa jadąc w kierunku zachodzącego Słońca.
- dystans 54.70 km
- 2.30 km terenu
- czas 02:47
- średnio 19.65 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Akcja Biblioteka 4.3
Czwartek, 25 marca 2021 · dodano: 25.03.2021 | Komentarze 4
Kolejna rundka po bibliotekach. Po drodze na poboczach sporo kwitnących podbiałów pospolitych.Kolekcja słoneczek
Po drodze krótki stopik w lesie na kawkę i przy okazji fotka stosiku oddawanych dziś książek.
Na pierwszy ogień poszła biblioteka we Mszczonowie - raz że byłem tu umówiony godzinę, a dwa że najbardziej wysunięta na południe.
Jak dotarłem na miejsce, to lekko się zdziwiłem - otóż paczka książek czekała na mnie na stoliku przed wejściem (opatrzona karteczka dla kogo, godziną i do kiedy wypożyczone), obok pudełko na zwroty... owszem, widziałem w rekomendacjach BN wzmiankę o zastosowaniu stoliku do zostawienia książek, ale nie spodziewałem się, że będę korzystał ze stolikowej procedury. W każdym razie, teraz zrozumiałem informację od bibliotekarki, że książki będą na mnie czekały 15 minut.
No nieważne, trochę się uśmiałem, ale grunt że udało się wypożyczyć kolejny pakiet książek . Tutaj muszę zaznaczyć, że biblioteka zwiększyła limit wypożyczanych na kartę książek z 5 do 10, z czego skwapliwie skorzystałem (tak jak przy jesiennym zamknięciu bibliotek).
Potem już jechałem na luzie, bo choć w planie miałem biblioteki w Radziejowicach, Jaktorowie, Międzyborowie, to nie byłem już umówiony na godzinę. W tych placówkach już było normalnie... to znaczy mam na myśli normę pandemiczną, czyli tak jak było dwa tygodnie temu. Książki zamówiłem wcześniej, ale nie musiałem się umawiać na godzinę, obsługa czytelnika jest nie przed biblioteką, lecz w środku.
Stosik wypożyczonych książek po wizycie we Mszczonowie i w Radziejowicach.
Mały czytelnik.
Stosik ostateczny (z lewej to, co przybyło po wizycie w Jaktorowie i Międzyborowie).
No i obleciałem placówki, które są nadal otwarte, przy okazji sprawdziłem dokładnie na jakiś zasadach w których placówkach są prowadzone wypożyczenia... do następnej zmiany wiem co, gdzie i jak. Zrobiłem co mogłem żeby się przygotować, przez te dwa dni uzupełniłem zapas i teraz można czekać co dalej.
Po powrocie okazało się, że zamykać bibliotek nie będą, ale... dwa tygodnie temu, ani na konferencji, ani na stronach rządowych, ani w rozporządzeniach nie było słowa o zamykaniu bibliotek, a mimo to część bibliotek została zamknięta i tylko dlatego że trzymałem rękę na pulsie, dowiedziałem się że biblioteka w Żyrku będzie zamknięta za kilka godzin. Inne biblioteki z których korzystam, szczęśliwie pozostały otwarte w ten, czy inny sposób. Jak będzie teraz? Czy będą jakieś nowe wytyczne z BN-u? Dowiemy się w najbliższych dniach.
A wracając do trasy - w Radziejowicach po wizycie w bibliotece, trochę przespacerowałem się po parku i zrobiłem sobie kolejny postój... nieco się wydłużył, bo słonko zaczęło przyjemnie przygrzewać i nie chciało mi się nigdzie ruszać. Dobrze, że do Jaktorowa nie byłem umówiony na godzinę, to mogłem się chwilę powylegiwać nad stawem.
Dworek
Niewielki wycinek parkowej Galerii Rzeźby Plenerowej.
A to... już poprzednio zauważyłem, że coś tutaj szykują, teraz początkowo myślałem że też dopiero przygotowują coś na usypanym wzgórku, jednak dziś obejrzałem dokładnie z bliska.
Hmmm, okop?
Eee, ten okop to rzeźba?
Dopiero po chwili zorientowałem się, że okop jest oprawą, a właściwą rzeźbą jest coś, co początkowo wziąłem za śmieć (z daleka wyglądało jak jakiś walający się worek i pogłębiało wrażenie obiektu "w budowie"), a okazuje się, ze to jest z metalu. No cóż, trzeba poczekać aż wzgórek porośnie zieleniną, wtedy będzie się jakoś prezentować, bo teraz z zewnątrz niespecjalnie wygląda.
Poza tym na drzewach buszowały jakieś maluchy, w końcu udało mi się stwierdzić że to sikorki, a jak udało mi się dokładniej przyjrzeć, że modraszki... troszkę się zdziwiłem że takie małe, zimą sprawiały wrażenie większych, ale to pewnie że były takie puchate.
Odbicie w stawie
Lepiężnik różowy już wypuszcza pączki z ziemi... nie to, żebym go rozpoznał po tym co na zdjęciu, po prostu wiem co tutaj rośnie.
Jeszcze w lesie trafiłem takie coś... chyba jakiś mech, albo przynajmniej mszak.
- dystans 44.50 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:17
- średnio 19.49 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Akcja Biblioteka 4.2
Środa, 24 marca 2021 · dodano: 24.03.2021 | Komentarze 8
Aktualna sytuacja jest taka - część bibliotek jest zamknięta, część nie... można je podzielić na trzy grupy:- biblioteki zamknięte (np. Żyrardów, niektóre dzielnice Warszawy)
- biblioteki z umawianiem na godzinę (np. Grodzisk, Mszczonów) - wypożyczenie na zewnątrz biblioteki w "formie bezkontaktowej", ale trzeba się umówić na dzień i godzinę odbioru
- biblioteki bez umawiania na godzinę (np. Radziejowice, Jaktorów.Międzyborów) - te działają w miarę normalnie, tyle że np. wypożyczanie odbywa się w wejściu do placówki i bibliotekarze zachęcają do wcześniejszego zamówienia książek.
Generalnie do pierwszych dwóch grup należą biblioteki w okolicznych miastach (rzuciłem okiem na te od Żyrardowa do Warszawy), natomiast w trzeciej są biblioteki z gmin wiejskich. Faktem jest jest, że w tych miejskich ruch jest istotnie większy i nieraz były kolejki przed placówkami... w tym wiejskich i w mniejszych miastach tłum jest gdy poza osobą obsługiwaną jest kolejka jednoosobowa.
Tak sytuacja na Mazowszu jest od półtora tygodnia (w reszcie kraju od tego tygodnia) i tak jak się spodziewałem, nie skończyło się na wstępnych dwóch tygodniach, obecnie są to cztery tygodnie, a nie wiadomo ile to będzie ostatecznie trwało. Poza tym nie wiadomo, czy lada moment nie zamkną bibliotek całkowicie... poza tym pewnie nie dowiemy się o tym na rządowej konferencji, a nawet z rozporządzenia, a zostaniemy zaskoczeni po fakcie, lub za pięć dwunasta. Tak właśnie było ostatnio, w rozporządzeniach nie było (i nadal nie ma) o zamykaniu bibliotek, czy "wypożyczeniu bezkontaktowym" - zostało to wprowadzone za pomocą rekomendacji z Biblioteki Narodowej.
Dodam jeszcze linki do rundek po bibliotekach prawie dwa tygodnie, gdy się znów zaczynał ten cyrk:
- Akcja Biblioteka 4.0
- Akcja Biblioteka 4.1
No cóż, w końcu się zebrał, żeby przebić się przez procedurę "wypożyczenia bezkontaktowego". Zacząłem od Grodziska, bo tam większość książek już mieliśmy do oddania. Na początku tygodnia złożyłem zamówienie online i czekaliśmy na telefon z biblioteki - dziś rano bibliotekarka nas poinformowała, że książki są przygotowane, umówiłem się na godzinę i ruszyłem.
Oto stosik książek do oddania.
Będąc pod biblioteką trzeba było zatelefonować do środka, by bibliotekarka zeszła z książkami (biblioteka mieści się na drugim piętrze), które się odbiera przed wejściem (to jest to "wypożyczenie bezkontaktowe") przekazuje ewentualne zwroty (w moim przypadku jedna książka, która nie zmieściła się do wrzutni).
Miałem trzy numery telefonu do biblioteki - raz dodzwoniłem się urzędu miasta, pod drugim był sygnał i nic się nie działo (połączenie poszło chyba w kosmos), dopiero pod trzecim włączył się automat i udało się połączyć. Tuż przede mną jakiś facet próbował się chyba dodzwonić, ale mu się nie udało i w końcu zrezygnował. Gdyby jeszcze trochę poczekał, to mógłbym mu podpowiedzieć pod który numer próbować.
Oto stosik wypożyczonych książek. Mógłbym jeszcze ze trzy wypożyczyć z filii nr 2, ale byłby problem z umówieniem się na godziny tak, aby jednocześnie obskoczyć obie placówki... poza tym już kiedyś próbowałem się tam dodzwonić i mi się nie udało.
Po drodze napotkany samczyk sarny.
Jakiś zgubiony klucz.
Krótki postój na herbatkę i odsapkę nad Pisią Tuczną (fotka z podwójną dedykacją).
Jako, że jest ryzyko całkowitego zamykania bibliotek - jutro kolejna runda, po południu jestem umówiony we Mszczonowie, a potem mam zamiar zahaczyć o Radziejowice, Jaktorów i Międzyborów. Mógłbym wcześniej, ale czekałem do ostatniej chwili, żeby było więcej książek do wymiany i nie latać na pół gwizdka.
- dystans 38.20 km
- 10.00 km terenu
- czas 02:04
- średnio 18.48 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Śnieg, Pisia, kwiatki...
Poniedziałek, 22 marca 2021 · dodano: 23.03.2021 | Komentarze 5
Trzeci dzień astronomicznej wiosny - miejscami leżą resztki śniegu (z wieczornych i nocnych opadów), kilka razy w ciągu dnia śnieg lekko prószył, pomiędzy tymi chmurami śniegowymi wyglądało słońce, a ja machnąłem się nad Pisię, gdzie udało mi się wypatrzeć pierwsze leśne kwiatki.Przejeżdżając przez Międzyborów miałem dalekie spotkanie z sarnami, które o tej porze roku świetnie się maskują (gdyby nie lustra i ruch to byłyby praktycznie niewidzialne), a także z dwiema grupami przedszkolaków, które wędrowały z Marzannami do najbliższego cieku wodnego (prawdopodobnie do Wierzbianki na granicy z Żyrardowem).
Jeszcze miałem okazję pojeździć po śniegu... niestety topniejącym i na sporym odcinku zmieniającym się w błoto.
Głębocznica w skarpie Pisi.
Coraz bardziej ażurowy mostek.
Pisia Gągolina we własnej osobie.
Początkowo kwiatków żadnych nie udało mi się znaleźć, zresztą za bardzo na to nie liczyłem. Napatoczyła się za to młoda pokrzywa.
Mech w śniegu.
A to chyba wątrobowiec - podejrzewam że porostnica wielokształtna (jej zdjęcia w tym wpisie), ale żeby mieć pewność trzeba chyba poczekać aż wypuści rodniostany lub plemnostany (wtedy dowiemy się, czy to samiczka, czy samczyk), ewentualnie miseczki z rozmnóżkami.
- Puk, puk, jest tam kto? - gospodarza nie było w domu, ewentualnie spał jeszcze snem zimowym... albo udawał głuchego.
Spotkanie z krocionogiem
Oraz z wijem drewniakiem
A także z grzybkiem
Podwodne wydmy Pisi.
Resztki lodu na rozlewiskach.
I prawie obok tego lodu, na nasłonecznionej skarpie znalazłem roślinkę z pączkami.
A tuż obok kwitnące miodunki, trochę się zdziwiłem, bo zazwyczaj pierwsze były złocie i śledziennice, ale w dolinie cień i śnieg, więc na dobrze nasłonecznionym stanowisko miodunka była hop siup do przodu.
Hej, pomóżcie mi przebić się przez ten liść!
A kawałek dalej udało mi się w końcu znaleźć kwitnącą złoć żółtą (ale tylko jedną)
Oraz ze dwie śledziennice skrętolistne.
Oraz pączek zawilca.
Bobry już się wzięły do roboty.
Większość akwenów w okolicy jest już wolna od lodu, ale na zalewie Hamernia jest jeszcze płat. A na nim stado ptaków.
Te mniejsze z przodu to mewy śmieszki, a te dalej? Też chyba jakieś mewy, tylko większy gatunek, może mewa siwa.
Kąpielisko w stanie rozkładu (choć często tędy przejeżdżam i widzę je z daleka, to dawno tu nie zaglądałem i nie wiedziałem że jest już w tak fatalnym stanie).
Lodowe gwiazy
"Drzewa mają pączki,
W jajkach są pisklęta,
Przyroda jak zwrotka -
Niedorozwinięa"
Wejście do nory borsuka... tak sądzę, w tym leśnym wzgórku jest sporo wejść, może nawet ponad dziesięć.
- dystans 8.53 km
- czas 00:30
- średnio 17.06 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Do Włoch w pierwszy dzień wiosny
Sobota, 20 marca 2021 · dodano: 20.03.2021 | Komentarze 6
Pierwszy dzień wiosny, czy ostatni dzień zimy? No... przedostatni sądząc z prognoz.Śnieg spadł wczoraj wieczorem, a że w nocy był mróz, to przeleżał do rana. W ciągu dnia trzepnęło go słonko w większości zniknął, ale że temperatura minimalnie powyżej zera, to po południu nadal w miejscach zacienionych było biało.
Dziś musieliśmy podjechać do Włoch, a że do pięknej słonecznej Italii dotarliśmy dosyć wcześniej, to mieliśmy trochę czasu żeby rzucić okiem na Ogrody Kosmosu. Jest to park otwarty prawie dwa lata temu i nie mieliśmy okazji go odwiedzić (byliśmy tak jeszcze przed przebudową gdy był po prostu niezagospodarowanym skwerkiem bez żadnej infrastruktury). Bardzo się ucieszyliśmy, że powstał w tym miejscu park i żadem deweloper nie położył na nim wcześniej łapy... w mieście (a zwłaszcza dużym), każdy teren zielony jest na wagę złota. A niecodzienna nazwa jest od gruntówy, która biegła przez środek i miała nazwę ul. Kosmosu.
Leżaczki do krioterapii i kąpieli słonecznej.
Ślady ptasich skrzydeł... i nie tylko.
Plac zabaw otoczony drewnianym płotkiem i cały w drewnie.
W większości wysypany piaskiem, który teraz utworzył ciekawy wzór piaskowo-śnieżnej pustyni.
A ten domek wygląda jak strażnica jakiegoś grodu.
Ciekawym elementem tego placu zabaw są drewniane ptaki umieszczone w różnych miejscach. Niektóre można zidentyfikować bez problemu, w przypadku innych z pewnym wahaniem i znakiem zapytania, albo w ogóle mi się nie udało.
Dzięcioł (nie wnikałem jaki)
Bocian biały (tu przynajmniej nie ma wątpliwości)
Sowa jakaś
Seria ptasich bujaczków (z ciekawostek dodam, że na przykład w Żabiej Woli na placu zabaw, jak sama nazwa wskazuje są bujaczki... ślimaczki - fotki można obejrzeć w tym wpisie).
Kos jak nic
To chyba sroka
Wilga jak w dziób strzelił
Eee... pliszka siwa?
Hmmm, a to nie mam pomysłu... sądząc z dzioba, chyba jakiś drapieżnik.
(propozycje z komentarzy: jastrząb, ...)
Pozostając w ptasich klimatach, na placu zabaw można się natknąć na taką tabliczkę
Rzut okiem w górę i rzeczywiście jest.
To może zapodam choć jednego żywego ptaka w tym wpisie - wrona z Kosmosu.
A na koniec kot na parapecie.
Edit: aha, znalazłem akcent kosmiczny w Ogrodach Kosmosu - UFO!
- dystans 20.60 km
- 2.50 km terenu
- czas 01:04
- średnio 19.31 km/h
- temperatura 3.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Nad Pisię
Środa, 17 marca 2021 · dodano: 18.03.2021 | Komentarze 5
Kwiatki jeszcze nad Pisią nie kwitną, ale są już pączki - ma je śledziennica skrętolistna.i złoć żółta (choć póki co zielona).
No i kotki leszczynowe później zaczęły kwitnąć w terenie zacienionym.
Pisia Gągolina
Z rozlewiska przy tipi została kałuża i błoto, które w większości skutenie broni dostępu, choć w jednym miejscu da się przejść suchą i nie ubłoconą zbyt wysoko stopą.
Kwiatków do focenia jeszcze nie ma, to zająłem się mchami
porostami
grzybami (owocniki i ryzomorfy)
Powrót w leciutkiej mżawce chwilami wzbogaconą o śnieżyczkę. Ale to był taki deszczyk homeopatyczny, jakby się człowiek zamyślił, to mógłby nawet nie zauważyć. Ale następnego dnia mógłbym się władować w takie coś:
W czwartek były dwie solidne śnieżyce, po których zrobiło się biało... ale wkrótce śnieg stopniał, zwłaszcza po pierwszej, bo zaraz wyszło słońce.
Gawrony chyba żałują, że nie zrobiły zadaszonych gniazd.
- A ty namawiałeś, żeby już składać jaja, przeziębiłyby się... a wiesz jaka temperatura była w nocy? Poniżej zera!
O, takie klimaty.
Natomiast dzień wcześniej, udało mi się cyknąć klucz gęsi.
- dystans 32.20 km
- 0.50 km terenu
- czas 01:42
- średnio 18.94 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Akcja Biblioteka 4,1
Sobota, 13 marca 2021 · dodano: 14.03.2021 | Komentarze 9
Kolejny dzień jeżdżenia po bibliotekach, ponieważ to sobota i większość była zamknięta, na ten dzień zostawiłem sobie Jaktorów, Międzyborów i Mszczonów. Ale dla poprawy nastroju przypomnę dowcipy sprzed roku (no bo co nam pozostaje, jeśli nie śmiech):- Zostały odwołane imprezy i część lotów.
- Spoko.
- Szkoły będą zamknięte..
- Luzik.
- Zamknięte zostają kina, muzea itp.
- Aha.
- W sklepach mogą wystąpić braki niektórych produktów.
- Zieeew...
- Ponadto od jutra będą zamknięte biblioteki.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
a oto anegdotka made by lavinka:
"Jak ogłosili zamknięcie szkół, bibliotek itp. to normalni ludzie rzucili się do sklepów i ładowali do wózków jak leci (lavinka wykonuje gest zgarniania z półek):
- Ryż! Makaron! Mydło! Cukier! PAPIER TOALETOWY!!!
A meteor poleciał do biblioteki:
- Śmieszne! Fajne! Śmieszne! Fajne! KOMIKSY!!!"
A teraz do rzeczy - w rozporządzeniach i na stronach rządowych NIE MA ANI SŁOWA O ZAMKNIĘCIU BIBLIOTEK! Cały czas obowiązuje zapis, że mogą funkcjonować w ścisłym reżimie sanitarnym. Nada informacja nie przebiła się nawet do ogólnopolskich mediów, wzmianki są tylko co najwyżej w lokalnych (no i na stronach bibliotek). Znalazłem też informację na Gazecie Olsztyńskiej, że w Olsztynie biblioteki nie działają od 4 marca... NO ŻESZ K...A MAĆ!!! Gdybym nie zachował czujności i nie śledził cały czas stron bibliotek, to bym chyba do tej pory nic nie wiedział!
Żeby uświadomić, jaki to dla nas problem, wspomnę że w latach 2020 i 2021 wypożyczaliśmy Klusce ponad 600 ksiązek rocznie, w ostatnich miesiącach jest to po 60-70 co miesiąc. Kluska czyta zarówno takie cieniutkie (codziennie rano jedna po przebudzenia, plus coś tam w ciągu dnia), jak i takie po 200-300 stron. Ponadto my jej czytamy jakieś popularnonaukowe, po angielsku, ale też po raz drugi te cieniutkie już przeczytane... coraz trudniej nam znaleźć książki do wypożyczenia w normalnych warunkach (w niektórych placówkach przeczytaliśmy już prawie wszystko co nas interesuje... zostawiliśmy ewentualnie jakieś resztki na czarną godzinę, taką jak teraz).
Rano sytuacja była taka - Żyrardów już oficjalnie zamknięty, Grodzisk też już od tygodnia, Mszczonów zamknięty od poniedziałku (ale z możliwością zamówienia telefonicznego i odbioru przed biblioteką), Radziejowice i Jaktorów (z filią w Międzyborowie) - na razie brak informacji.
Postanawiam więc jechać do Jaktorowa i Międzyborowa, Mszczonów sobie odpuszczam, bo książki jeszcze nieprzeczytane, mógłbym wymienić tylko dwie... Rano leje, potem przechodzi w deszcz ze śniegiem, ale w końcu między 8 a 9 przestaje i robi się sensowna pogoda. Czekam jeszcze do 11-ej by woda spłynęła z dróg i ruszam (mam zapas czasu, bo Jaktorów czynny do 13-ej). Jedzie się szybko, bo mam silny wiatr w plecy.
W Jaktorowie krótki postój na skwerku za turem. Sprawdzam przy okazji sytuację, bo wycięli tam parę drzew (na szczęście tylko trochę przerzedzili, a drzewo ze skrzynką szczęśliwie zostało).
Menelskiej miejscówki (czyli pnia drzewa, na którym i ja robię tradycyjne posiedzenie) też nie sprzątnęli.
Grzybki
Pień
Trainspotting
Próg na Pisi Tucznej (wiadomo, że z dedykacją).
Kwitnące kotki olchowe.
Wracam teraz do Międzyborowa, wiadomo - pod wiatr, ale czasu mam dużo, bo w Jaktorowie byłem z dużym zapasem, a w Międzynorku biblioteka czynna dłużej - do 14-ej. Mógłbym najkrótszą drogą, znaczy nową (nawet sensowną) ddr-ką przy wojewódzkiej, ale jedzie się średnio przyjemnie, bo ruch tam duży, a więc hałas, smród i w ogóle, dlatego wolę najpierw objechać bocznymi drogami i dopiero gdy CMK staje mi na drodze, dobijam do ddr-ki.
To, że jest w miarę sensowna, nie znaczy że nie ma na przykład barierkowego tunelowania i innych atrakcji.
Stacja obsługi na totalnym zadupiu, narzędzia jeszcze nie rozkradzione (może dlatego że stoi od niedawna, a może że w tym miejscu mało kto ją widzi).
W Międzyborowie byłem trzy dni wcześniej, ale wtedy nie wypożyczałem do samego limitu konta, więc dziś jeszcze pięć książek mogę dorzucić. A potem już poowrót do domu - też nie najktrótszą drogą, tylko nieco naokoło, żeby ominąć odcinek przy wojewódzkiej, rozmiękłe gruntówy, czy co bardziej upierdliwe śmieszki.
Kolonia kretów
Zalew w Korytowie w większości nadal pod lodem.
Rura przy jazie.
Wodowskaz, będący sam w sobie osobnym ekosystemem.
Zalew Żyrardowski jest natomiast w większości już bez lodu, ale nadal spora połać się utrzymuje.
Śnieżyczka przebiśnieg. To nie jest naturalne stanowisko śnieżyczek, chyba ktoś wywalił cebulki do rowu za drogą i się przyjęły... zresztą miejscówka średnio przyjemna śmieciowo-ruderalna, ale fotka śnieżyczki jest.
Po powrocie sprawdziłem komunikaty i okazuje się, że oprócz Mszczonowa także Grodzisk wprowadza możliwość zamówienia telefonicznego umówienia się na konkretną godzinę odbioru przed biblioteką... rany, kombinacje alpejskie takie, jakby żeby się podrapać w prawe ucho, trzeba by stanąć na jednej nodze i sięgnąć prawą ręką przez lewe ramię.
Przypomnę, że nie wynika to wprost z rozporządzeń rządowych, tylko z rekomendacji Biblioteki Narodowej (rozesłanych dopiero w piątek!). Ktoś umeści też ich treść (info o rekomendacjach BN-u):
"do 28 marca 2021 roku wprowadzono w bibliotekach publicznych zakaz (...) udostępniania zbiorów czytelnikom i użytkownikom wewnątrz budynków (czytelnie, wypożyczalnie). Wolno jedynie prowadzić działania online oraz udostępniać zbiory w formie bezkontaktowej na zewnątrz budynków, z zachowaniem odpowiednich wymogów sanitarnych.
W ww. czterech województwach Biblioteka Narodowa rekomenduje udostępnianie zbiorów tylko na zewnątrz budynków, które mają być zamknięte dla użytkowników. Udostępnienie może odbyć się:
1. za pośrednictwem książkomatów,
2. przed wejściem do budynku biblioteki. Zbiory w tym przypadku muszą być przekazywane z maksymalnym ograniczeniem kontaktów bezpośrednich. Nie wolno dopuścić do tworzenia kolejek przed budynkiem biblioteki. Procedura może wyglądać następująco:
- czytelnik zamawia poprzez katalog on-line, telefonicznie, e-mailowo wybrane publikacje,
- bibliotekarz po skompletowaniu zamówienia czytelnika umawia z nim termin odbioru na konkretną godzinę,
- bibliotekarz rejestruje zbiory na koncie użytkownika i przygotowuje paczkę z zamówionymi egzemplarzami,
- o umówionej godzinie bibliotekarz przekazuje paczkę czytelnikowi, tzn. zostawia ją np. na stoliku przed wejściem, którą czytelnik odbiera i zostawia ewentualnie zwroty, (...)"
Nie powiem co sądzę, o tych co wymyślali te rekomendacje, bo nie lubię używać brzydkich słów. Biiblioteki przecież już działają w ścisłym reżimie sanitarnym, wszelkie dezynfekcje, maseczki, często brak wolnego dostępu, kwarantanna (gdyby ktoś mi rok temu powiedział o umieszczaniu książek w kwarantannie, to bym się popukał w głowę)... jak człowiek odwiedzi market i bibliotekę, to tak jakby się znalazł w dwóch innych światach... a ci od rekomendacji chyba w ogóle jeszcze w innym świecie żyją (obstawiam, że urwali się z choinki).
Ogólnie ta procedura jest bardzo uciążliwa zarówno dla czytelników, jak i bibliotekarzy. Miałem już z tym do czynienia podczas poprzedniego zamknięcia i to była mordęga... Grodzisk to wtedy wprowadził i uważałem że jest to obejście zamknięcia biblioteki, teraz mam wrażenie że działa to w drugą stronę i jest to obejście formalnego braku zamknięcia bibliotek (tak utrudnić życie, żeby odstraszyć od korzystania z biblioteki). Zresztą część bibliotek całkowicie się zamyka, a część jeszcze nawet nie wiadomo...
Dla mnie nawet jeśli będzie ta możliwość, to będzie droga przez mękę - nie cierpię załatwiać czegokolwiek przez telefon (pracowałem kiedyś na telefonie i od tej pory mam alergię na telefon i dlatego teraz mój ma zawsze wyłączony głos, albo w ogóle jest wyłączony, albo nie mam go przy sobie). Poza tym jeszcze w Żyrku to jako tako bo jest blisko (może uruchomią tę opcję, a może nie), ale w inne miejscowości trudniej dotrzeć na konkretną godzinę, zresztą w Grodzisku ciężko było się umówić (może w mniejszych bibliotekach będzie łatwiej, bo w Grodzisku nawet normalnie się nie wyrabiają z zamówieniami), do jednej z placówek w ogóle nie mogłem się dodzwonić... a jak wspominałem mniejsze biblioteki w okolicy mamy wyczyszczone i coraz trudniej jest nam coś znaleźć do wypożyczenia. A nawet jeśli, to z domu cieżko wyjść na czas, bo Kluska jest bardzo absorbującym dzieckiem i zwykle jak człowiek chce wyjść, ma mnóstwo spraw do Ciebie... a jak się nie poświęci jej uwagi, to wpada w paskudny humor (a zostawić lavince na głowie Klu w złym humorze... no tego się nie robi).
No cóż, biblioteki też zostały zaskoczone i jeszcze nawet nie wiemy które będą w tej upierdliwej formie działać, a które nie...
- dystans 33.10 km
- 0.80 km terenu
- czas 01:44
- średnio 19.10 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Akcja Biblioteka 4.0
Piątek, 12 marca 2021 · dodano: 13.03.2021 | Komentarze 11
No szlag by to... znów zamykają biblioteki. Już się wydawało, że te bzdury mamy już za sobą, ale nie. Wracamy do sytuacji sprzed roku, co następne? Zamknięcie lasów? Zakaz wychodzenia z domu?To może po kolei, najpierw dam linki do z poprzednich akcji:
- Akcja Biblioteka 1 - dokładnie sprzed roku z pierwszego lockdownu, gdy fartownie pojechałem do biblioteki, by tam dowiedzieć się że zaraz zamykają i dzięki temu zdażyłem obskoczyć kilka okolicznych, wstępnie zamykali na dwa tygodnie, ostatecznie prawie na dwa miesiące.
- Akcja Biblioteka po lockdownie - relacja z otwierania bibliotek i przegląd zasad na jakich funkcjonowały,
- Akcja Biblioteka 2 - zamknięcie bibliotek przy jesiennym lockdownie, tym razem mogłem się dobrze przygotować, ale o dziwo zamknięte były tylko na miesiąc (nie przedłużali)
- Akcja Biblioteka 3 - przygotowywałem się na kolejne zamknięcie na święta, ale tym razem jednak nie zamknęli.
Miałem nadzieję, że już przerobiliśmy zamykanie bibliotek i już dadzą im spokój. Nigdy jednak nic nie wiadomo, więc na wszelki wypadek trzymałem rękę na pulsie i jak zaostrzali lockdown (pełzający lockdown w zasadzie mamy cały czas, tylko raz popełznie trochę w te, a trochę we wte) w warmińsko-mazurskim, przejrzałem rozporządzenie i na szczęście bibliotek nie zamykali, odnośnie bibliotek był tylko taki zapis:
"24. Do dnia 14 marca 2021 r. prowadzenie przez biblioteki publiczne i naukowe działalności polegającej na udostę p- nianiu zbiorów jest dopuszczalne pod warunkiem zapewnienia, ab y w pomieszczeniu dostępnym dla osób korzystających ze zbiorów biblioteki przebywała jednocześnie nie więcej niż 1 osoba na 15 m 2 powierzchni takiego pomieszczenia, z wyłączeniem bibliotekarzy. Przed wejściem do biblioteki zamieszcza się informację o limic ie osób oraz podejmuje środki zapewniające jego przestrzeganie." (źródło pdf)
Oczywiście trzeba sprawdzać, czy coś nie zmienią... zwłaszcza że mazowieckie było w kolejce do zaostrzenia lockdownu. Kilka dni temu dowiedziałem się zaś, że za koniec zeszłego tygodnia została zamknięta biblioteka w Grodzisku! Tym razem była to decyzja władz miasta, które zamknęły co się da (ze względu na to, że miasto było w czołówce krajowej jeśli chodzi o statystyki covidowe). Możliwe było wypożyczenie przez Ksiązkomat, ale pech chciał że w połowie tygodnia był pożar serwerowni w Strasburgu, na której stał system biblioteczny online (na szczęście po trzech dniach został uruchomiony ponownie).
Tak więc zachowałem czujność, na wypadek gdyby nasze lokalne władze wpadły na podobny pomysł (co było prawdopodobne po tym jak jesienią zamknęli siłownie plenerowe, place zabaw i parki, a otworzyli niecały miesiąc temu). W czwartek ogłoszone zaostrzenie lockdownu dla mazowieckiego, o bibliotekach nie było nawet słowa (także w rozporządzeniu, które ukazało się w piątek wieczorem), ale wprowadzanie obostrzeń z dnia na dzień nie wróży nic dobrego, bo jak czymś człowieka zaskoczą, to nie będzie czasu na przygotowania.
I tak po południo w piątek na stronie żyrardowskiej biblioteki pojawiło się ogłoszenie, że od poniedziałku będzie zamknięta. W piątek! Na dwa tygodnie... NA RAZIE NA DWA TYGODNIE! Miałem więc tylko kilka godzin, bo w sobotę placówki są nieczynne! Szlag, powtórka z sytuacji sprzed roku! To chyba sposób uczczenia rocznicy tamtego lockdownu, psia mać!
Znajdź pięć różnic - karteczka z 13.03.2021 (w piątek nie były jeszcze wywieszone)...
i karteczka z 11 lub 12.03.2020
Znów zostałem zaskoczony, a więc musiałem szybko ogarnąć temat i przygotować listę książek do wypożyczenia (co nie jest proste z Kluską na głowie, która jest bardzo absorbującym dzieckiem), w końcu ruszyłem na miasto by obskoczyć żyrardowskie filie. Odwiedziłem trzy, do dwóch wszedłem od razu, w jednej musiałem poczekać na obsłużenie osoby będącej w środku, a czwartą sobie na razie odpuściłem, bo dwie osoby stały w kolejce pod biblioteką.
Początkowo podejrzewałem, że to decyzja władz miasta, lub dyrektora biblioteki, ale od jednego z bibliotekarzy dowiedziałem się, że jest to zarządzenie ogólnowojewódzkie i że rekomendacje z Biblioteki Narodowej dostali dopiero w piątek. Dlatego zdecydowałem się odpuścić na razie placówkę z kolejką, podskoczyć do Radziejowic, która biblioteka jest czynna do 17-ej i jakbym postał w kolejkach, to bym raczej nie zdążył... a d o Żyrka zdążę wrócić.
Tak więc powrót do domu, rzut okiem na strony i fanpejdże bibliotek (informacja, że Mszczonów też zamykają), przepakowanie książek, zrobienie listy do wypożyczenia i fru do Radziejowic... szczęście że z wiatrem (który był dość silny), zdążyłem kwadrans przed zamknięciem.
Powrót pod silny wiatr, ale że żyrardowska biblioteka czynna do 18-ej, to miałem jakąś godzinę i nie musiałem się nawet bardzo spieszyć.
Tak więc zdążyłem z zapasem, tym razem kolejki nie było, tylko jedna osoba obsługiwana, ale za mną kolejka się ustawiła. Uff, załatwione. Ale w sobotę ciąg dalszy, bo w sobotę czynne są biblioteki w Międzyborowie, Jaktorowie i Mszczonowie, więc mam zamiar je odwiedzić.
Dodam jeszcze, że pojawiło się rozporządzenie - ANI SŁOWA W NIM NIE MA O ZAMYKANIU BIBLIOTEK!
Ach, jeszcze dwa słowa o pogodzie - w czwartek wieczorem było tak:
kwadrans później tak:
Potem było nawet więcej śniegu, ale że cały czas na plusie, a w nocy padał deszcz, to rano po śniegu nie było śladu... tyle że rano nadal padało, bodaj do południa, ale potem się rozpogodziło i gdy ruszyłem to nawet drogi obeschły (tylko gruntówy były strasznie rozmokłe).
- dystans 20.40 km
- 2.20 km terenu
- czas 01:07
- średnio 18.27 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Do bibliotek i lasu
Środa, 10 marca 2021 · dodano: 11.03.2021 | Komentarze 6
Taka tam rundka do dwóch bibliotek, na mieście i w Międzyborowie... do tej drugiej też mam niedaleko, bo jakieś 4km (zanim się biblioteki poprzenosiły, to miałem tam bliżej, niż do niektórych żyrardowskich). Pod tą międzyborowską miałem jakieś 6,5km i wracałem nieco naobkoło zahaczając o las. Taka tam krótka pętelka po okolicy, a nie wiadomo kiedy wpadło 20km.A tak ogólnie - to od paru tygodni place zabaw, siłownie plenerowe i parki są znowu w Żyrku otwarte. Nawet nie wiem dokładnie od kiedy, bo miasto się specjalnie tym nie chwaliło, po cichu zostały otwarte, o co mamy żal, bo jeśli zrobili to przed odwilżą, to może byśmy się wybrali z sankami na górkę w EkoParku.
Tak na marginesie, to zamknięcie było naprawdę niezłą szopką - rzeczywiście zamknięte były EkopPark i Jordanek, natomiast place zabaw, siłownie, czy siłownia były regularnie taśmowane przez miasto i regularnie odtaśmowywane przez mieszkańców. To jeśli chodzi o obiekty należące do miasta, bo np. zamknięcie tych należących do spółdzielni było w zasadzie fikcyjne - np. siłownia zamknięta karteczką na tablicy z regulaminem, czy pojedyncza biało-czerwona taśma z kartką na wejściu na plac zabaw (która szybko znikała i nikt się nie bawił w taśmowanie), toteż można było swobodnie korzystać. Przy czym to nie był odgórny nakaz, tylko wymysł władz naszego miasta, w sąsiednich wszystko było dostępne
Pojemnik na koreczki przy wejściu do EkoParku..
Jeśli chodzi o biblioteki, to uważnie przyglądałem się zaostrzeniu lockdownu w warmińsko-mazurskim, jak tylko pojawiło się rozporządzenie, przejrzałem je pod kątem bibliotek (uff, otwarte). Dzięki temu, że mazowieckie nie poszło na pierwszy ogień (choć jest już w kolejce), mogłem zobaczyć co rząd szykuje i nie być zaskakiwanym w ostatnim momencie (choć nadal trzeba trzymać rękę na pulsie, bo nigdy nic nie wiadomo).
Za to z zaskoczeniem zorientowałem się, że biblioteka w Grodzisku Mazowieckim została kilka dni temu zamknięta.Z dnia na dzień, ale na szczęście dwa dni wcześniej tam byłem, bo inaczej bym to przegapił. Na razie na tydzień, ale zobaczymy co dalej... tak czy inaczej, sytuacja jest trudna, bo zarówno z żyrardowskiej, jak i okolicznych mniejszych bibliotek, coraz trudniej mi coś wyskrobać, wyczyściliśmy prawie do czysta z interesujących nas pozycji (a wobec braku wolnego dostępu do księgozbioru, nie mogę poszperać na półkach w poszukiwaniu jeszcze czegoś), więc biblioteka grodziska jest obecnie istotnym źródłem książek.
Generalnie jest to związane z dużą ilością pozytywnych wyników w powiecie (a zwłaszcza w samym mieście), co plasuje ten powiat w krajowej czołówce jeśli chodzi o statystyki, więc władze miasta pozamykały to i owo (w ogólnopolskich mediach pojawiły się już artykuły typu "Miasto wprowadziło lockdown"). Na szczęście inne biblioteki w powiecie nie zostały zamknięte, np. w Międzyborowie gdzie dziś byłem.
Wniosek taki, że trzeba też uważnie śledzić komunikaty z poziomu miasta/gminy/biblioteki, żeby nie być zaskoczonym, gdyby któreś poszło śladem Grodziska.
- dystans 4.98 km
- 1.20 km terenu
- czas 00:25
- średnio 11.95 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Do Parku Procnera
Sobota, 6 marca 2021 · dodano: 09.03.2021 | Komentarze 4
Słonecznie, ale zimno i wietrznie, dlatego tylko krótki wypad do Parku Procnera.W nocy popadywał śnieg, rano jeszcze trochę śniegu było w zacienionych miejscach.
Tajna baza w krzakach
Wylegiwanie się na słońcu i wspólne czytanie.





