teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113337.50 km z czego 16413.95 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.97 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 21.90 km
  • 0.80 km terenu
  • czas 01:15
  • średnio 17.52 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Wtorek, 21 marca 2023 · dodano: 21.03.2023 | Komentarze 8

Tramwaje się obudziły... znaczy, oficjalnie ten pluskwiak nazywa się kowal bezskrzydły.




A mewa śmieszka jest już w szacie godowej



Krokusy masowo kwitną na miejskich skwerkach






  • dystans 24.10 km
  • 5.30 km terenu
  • czas 01:20
  • średnio 18.08 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Równonoc czy Równodzień?

Poniedziałek, 20 marca 2023 · dodano: 20.03.2023 | Komentarze 1

Dziś w miejsce mniej ukwiecone, ale znów się jakiś jeden zawilec gajowy trafił... na razie tylko jakieś niecierpliwe, pojedyncze egzemplarze tego gatunku można trafić, to jeszcze nie ich czas, na dywany zawilcowe jeszcze przyjdzie pora.




Za to podbiały pospolite już kwitną na potęgę

\

No i trafiłem na zaczynająca kwitnąć kosmatkę, to takie kępy trawy, które można spotkać np. w lesie, ale też na łąkach.





Faune w tym wpisie reprezentują wyklute jajeczka






  • dystans 23.10 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 01:13
  • średnio 18.99 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Cytrynko-kwiatkowycieczka

Niedziela, 19 marca 2023 · dodano: 19.03.2023 | Komentarze 7

Dzisiaj spotkaliśmy dużo cytrynków, udało się nawet trafić parkę, która zajęta sobą dała się podejść i można było strzelić fotę z bliską. Z lewej samiczka, a z prawej samiec, można to poznać po tym, że samiczka ma jaśniejsze skrzydełka, na spodzie różnica nie jest az tak duża, ale z wierzchu bardzo wyraźna - samce w locie są wyraźnie żółte, a samiczki są na tyle jasne, że z daleka mogą się wydawać nawet białe.



Jedziemy na kwiatki, oczywiście nad Pisię, bo tam jest ich najwięcej zarówno ilościowo, jak też w sensie różnorodności.

Jak jest tak ciepło i słonecznie, to postępy wiosny są wręcz galopujące. Na przykład dwa dni temu udało mi się tu znaleźć jedną jedyną kwitnącą złoć żółtą, a teraz było ich sporo, a na niektórych roślinkach kwitł już nie jeden, a dwa lub trzy kwiatki.






Również przylaszczek pojawiło się istotnie więcej.





Jest też cały czas śledziennica skrętolisna




Z zupełnie nowych kwiatków pojawiła się miodunka ćma. Rośnie na nasłonecznionej, północnej skarpie doliny Pisi, w tym miejscu zaczyna kwitnąć dużo wcześniej niż na innych stanowiskach w okolicach. Kwiaty ma początkowo różowe, które potem robią się fioletowe.





To tyle jeśli chodzi o kwiatki występujące w większej ilości, poza tym trafiłem na kilka pojedynczych, które należy traktować jako zwiastuny kwitnienia niż właściwy początek kwitnienia.

Na przykład dwa zawilce gajowe, jeden to ten którego pączek znalazłem dwa dni temu.



A także zawilce gajowe, co mnie zdziwiło, gdyż kwitną one późnej niż zawilce gajowe.



Znalazłem też jedną zdrojówkę rutewkowatą z pączkami.



No to chlup do Pisi... a nie, jednak udało się przejść.



Po drodze udało się też znaleźć pierwsze kotki wierzbowe, jak na razie tylko jedno drzewko zaczyna się żółcić i już zaczyna wokół niego bzyczeć.




Również olcha zaczyna kwitnąć



Jeśli chodzi o leszczynę, która kwitła już w lutym, to większość kotków już przekwitła, ale da się jeszcze trochę znaleźć kwitnących.





  • dystans 37.10 km
  • 21.60 km terenu
  • czas 01:57
  • średnio 19.03 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Robalowa wycieczka

Sobota, 18 marca 2023 · dodano: 19.03.2023 | Komentarze 7

Tym razem bardziej zoologiczna niż botaniczna wycieczka.

Głównym celem była ta gąsieniczka, jest to tak na 90% larwa oblaczka granatka (imago wygląda tak). Jechałem w miejsce, gdzie spotkałem ją podczas ocieplenia w styczniu i rzeczywiście teraz też już się pojawiły i było ich więcej. Małe, tak ok. 2cm, ale przepoczwarzają się pod koniec maja, więc mają jeszcze dwa miesiące, by się odżywić i urosnąć.






W trakcie sesji zdjęciowej jakaś mucha się napatoczyła. Na pytanie jak ja znajduję różne robale odpowiedź jest prosta - same przylatują.



O, a na tej gałązce jest dorosły motyl. Słabo widać, nie? No to dam zbliżenie.



Nie miałbym raczej szans, by go zauważyć, ale dostrzegłem go w locie i widziałem gdzie przysiadł na gałązce. Jeśli chodzi o motyle, to widziałem jeszcze rusałkę ceik, ale mi niestety uciekła.




Warto zwrócić uwagę na mrowiska, bo właśnie wyszły mrówki i roją się skłębioną masą na ich powierzchni




Z większych zwierząt spotkałem parę saren, coś też w pobliżu przeszło... obstawiam że daniele, ale widziałem tylko jedną niewyraźną sylwetkę w krzakach i porykiwanie. A poza tym kołujące żurawie



Tym razem byłem w mniej kwiecistej okolicy i kwiatków specjalnie nie poszukiwałem, ale złoć żółta i tak się trafiła



Kwiatostan kosmatki coraz bardziej rozpierzchły, ale jeszcze w postaci pączków



No i mchy





  • dystans 44.10 km
  • 5.00 km terenu
  • czas 02:21
  • średnio 18.77 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Złocista wycieczka

Piątek, 17 marca 2023 · dodano: 17.03.2023 | Komentarze 3

Od rana słonecznie, więc trzecie podejście do złoci żółtej, zdążyłem a niedługo potem się zachmurzyło. Nie były to niskie chmury w pełni przysłaniające słońce, prześwitywało ono mniej lub bardziej, ale też nie było bezchmurnie.

Złoć żółta wreszcie rozkwitła




Jeszcze trafiłem na pączek zawilca gajowego, nie tylko kwiat był nierozwinięty, ale i liście



A to grzybki jakieś lub inne śluzowce



To tyle nad Pisią



Po drodze jeszcze podbiały pospolite w piochu



W tym kwiatostanie znajdujące się w środku kwiaty słupkowe dopiero zaczynają rokwitać



A tu już wszystkie się rozwinęły



Przekrój przez koszyczek



Jeszcze takie maluchy na poboczu trafiłem



Chyba dziewanna, bodaj wszystkie dziewanny to rosliny dwuletnie, to jest jej drugi rok



Wiało





  • dystans 21.20 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 01:07
  • średnio 18.99 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Kolejne kwiatki

Czwartek, 16 marca 2023 · dodano: 16.03.2023 | Komentarze 3

Z samego było słonecznie i bezchmurnie, ale wkrótce pojawiły się chmury... jednak spomiędzy nich nadal było sporo słońca. Ruszyłem więc znów nad Pisię, by sfocić rozwinięte kwiatki, lecz nim dotarłem, zachmurzyło się  zupełnie.

Za to udało mi się trafić kolejne kwiatki - pierwsze przylaszczki





Złoć żółta już prawie w rozkwicie i gdyby było słońce, być może by się rozwinęła, a tak... no cóż, następnym razem.




Za  to kolejny rzut obiektywem na śledziennicę skrętolistną




Jedyny reprezentant fauny w tym wpisie




  • dystans 27.90 km
  • 3.30 km terenu
  • czas 01:28
  • średnio 19.02 km/h
  • temperatura 6.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pora zacząć wiosnę

Środa, 15 marca 2023 · dodano: 15.03.2023 | Komentarze 8

Już za tydzień początek astronomicznej wiosny, ale pierwszy dzień wiosny był dla mnie właśnie dzisiaj... może nie był wybitnie ciepły, ba!  był istotnie chłodniejszy niż poprzednie dni, ale przynajmniej był pogodny, bez opadów, a kilka razy nawet na chwilę wyjrzało słońce. Ale nie pogoda jest dla mnie wyznacznikiem wiosny, lecz kwiatki -  pierwsze leśne kwiatki. Bo tak, niby już kwitły jakieś podbiały, ale one sobie rosną na terenach ruderalnych i szczególnie upodobały sobie różne pobocza,

Pierwszym leśnym kwiatkiem, a nawet takim błotnym jest - śledziennica skrętolistna. Kwiatuszki ma niezbyt spektakularne, a  nawet dosyć niepozorne, do tego pierwsze roślinki są malutkie i tych kwiatuszków mają niewiele, do tego ciężko powiedzieć czy kwiaty te są żółte, czy może bardziej zielone...

Poniżej widać kilka etapów rozwoju kwiatków, bo środkowy już w zasadzie przekwita, a dolny dopiero sie rozwija.




Złoć żółta też już ma pączki



A jeden kwiatek by już nawet dzisiaj rozkwitł, gdyby dzień był słoneczny, ale w kolejne dni jest szansa na więcej słońca i wtedy z pewnością zakwitnie.



Kosmatka też ma już pączki



Poza tym coraz więcej roślinek wypuszcza nowe listki, na przykład bluszczyk kurdybanek




Spod ziemi wystrzelił też jakiś zawilec - zapewne gajowy, bo żółty kwitnie później.



Poza tym znalazłem takie coś, zapewne jest to osłonka poczwarki jakiegoś niewielkiego motyla, to miało niecałe cm długości.




A to chyba jajo... trolla



No i po drodze na poboczu trafiły się podbiały pospolite, pierwsze widziałem już dwa tygodnie temu. Dziś dzień w większości pochmurny, więc kwiaty nie były w pełni rozwinięte.






  • dystans 23.20 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 01:19
  • średnio 17.62 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Poniedziałek, 13 marca 2023 · dodano: 14.03.2023 | Komentarze 4

Parę razy po parę kilometrów po mieście w przerwach między śnieżycami, deszczami i wichurami.





  • dystans 19.94 km
  • 7.20 km terenu
  • czas 01:03
  • średnio 18.99 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pętelka półleśna

Czwartek, 2 marca 2023 · dodano: 14.03.2023 | Komentarze 4



  • dystans 35.40 km
  • 1.00 km terenu
  • czas 01:49
  • średnio 19.49 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Drugi dzień kąpieli słonecznych

Środa, 1 marca 2023 · dodano: 02.03.2023 | Komentarze 5

To jest jeszcze ta pora roku, gdy człowiek z przyjemnością zażywa kąpieli słonecznych. Latem można się usmażyć na słońcu... a w cieniu ugotować. Choć i teraz trzeba uważać, by się nie przypalić - po tym jak na początku lutego piekłem sobie twarz, teraz już pamiętałem by posmarować się kremem przeciwsłonecznym, a po powrocie nasmarować się mleczkiem po opalaniu.

Zwierzakiem dnia był zdecydowanie pływak żółtobrzeżek... najprawdopodobniej, bo jest też pewne prawdopodobieństwo, że jest to jakiś podobny  gatunek z rodziny pływakowatych. Jeśli dobrze zidentyfikowałem, to jest to samica, gdyż samiec ma gładkie, a nie żłobkowane pokrywy



Całkiem spore bydlę, prawie 4 cm.



Znalazłem ją na drodze, więc oczywiście ewakuowałem - najpierw na chodnik, by porobić zdjęcia, a potem do rowu. Na asfalcie i betonie porusza się dosyć nieporadnie, ale w roślinności już nieco sprawniej. Zastanawiałem się, czy nie przewieść jej do najbliższej wody, ale taka o której wiedziałem, była spory kawałek stąd... ale ponoć pływaki dobrze latają i gdy im zbiornik wodny wyschnie, to lecą w poszukiwaniu innego.



Musiałem ją wziąć do ręki, by zrobić zdjęcie spodu, bo na betonie zbyt szybko się kręciła dookoła (jednocześnie nie mogą się przekręcić z grzbietu)




A poza tym standarcik - na przykład sarenki




Trafiłem na taki ciekawy grab, który miał pień od północy cały w ciapkach porostów. Widziałem już pnie z tymi porostami, ale nie w takiej ilości.





Tak więc marzec przywitał nas ładnym słońcem, ale na horyzoncie już się czaiły chmury i drugi marca już taki ładny nie był