teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 121892.90 km z czego 18249.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.11 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 4.00 km
  • czas 00:20
  • średnio 12.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Park i ucieczka przed burzą

Piątek, 17 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 2

To jest taniec deszczu... o czym się przekonaliśmy później uciekając przed burzą



Na kamiennej scenie pod jasminem



A to są właściwe skałki obok... są jeszcze jedne kawałek dalej. Sam się jeszcze na nich bawiłem.



-Pa pa pa, tutaj i tutaj... cinka nie umieś, hmm hmm, ah aha, duuuzio! Red, orendź, jellow, aaaaha hm hm, dobzie!




O, już idzie deszcz... ledwie zdążyliśmy do domu przed zlewą, nawet trochę nas pokropiło.




  • dystans 5.67 km
  • czas 00:28
  • średnio 12.15 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Jestem chopcik, mam two latka

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 21.06.2016 | Komentarze 4

Czasem Kluska tak ma, że jak się bawi z Kubą, to też jest Kubą, a jak z Anią to też jest Anią... dziś była chopcikiem. A jak  ktoś o niej powiedział "dziewczynka", to odpowiadała z oburzeniem:
- Ja nie cinka! Ja chopcik!

A jak dzieci mówią ile mają lat, to Kluska mówi że ma dwa lata (znaczy "two"). Widać gdy miała dwa lata, nauczyła się ile ma lat, a potem starzy coś zaczęli kręcić i zmieniać... ostatnio się zgadała, że na urodziny chce mieć tort, różowy ze świnką Peppą. I mają być dwie świeczki, a nie jakieś cztery, bo przecież ma dwa latka i już! No!




A to takie typowe... po drugiej stronie placu zabaw jest większa piaskownica, a w niej piątka dzieci. A Kluska sama w drugiej piaskownicy. Potem przyszedł do niej jakiś chopcik, więc Kluska zebrała swoje zabawki i uciekła.

Zresztą, co tu daleko szukać. Na jednej z ławek urzędowało jedno towarzystwo mamo-tatowe, na drugiej kolejne... a ja wybrałem pustą ławkę najdalej od wszystkich.




  • dystans 4.88 km
  • czas 00:19
  • średnio 15.41 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Jordanek

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 21.06.2016 | Komentarze 0

Gdzie by tu wleźć?




Przerwa na kawę




A wieczorem jeszcze rundka na rowerku i włażenie na drzewa




  • dystans 56.04 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 03:06
  • średnio 18.08 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Cyklogrobbing z płytami

Sobota, 11 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 14

Pierwszy stopik po drodze, tradycyjnie  w Miedniewicach



A potem na cmentarz w Wólce Łasieckiej włączyć się do prac porządkowych. Dostaliśmy kujki i zadanie przeszukania wału wokół cmentarza w poszukiwaniu tablic nagrobnych. Dobrze, że lavinka nie dosłyszała instrukcji i kujkaniem zahaczyła w bok, na rząd mogilny niby już przeszukany... i tam znalazła nieodkrytą wcześniej tablicę.






Fotka pamiątkowa w pozie odkrywcy i szukamy dalej.



Tym razem ja znalazłem... lavinka poszła na jakość, a ja na ilość. Potem już nie znaleźliśmy już ani jednej, przeszukaliśmy w sumie może 2/5 wewnętrznej części wału, ale na koniec już rąk nie czuliśmy.




A pomysł przeszukania wału wziął się stąd, że w grudniu Łukasz z Jackiem znaleźli w nim tę oto tablicę.



A tydzień temu Łukasz jeszcze 1 i 1/4



A zatem tablica informacyjna na cmentarzu jest już nieaktualna (spis poległych sporządzony na podstawie znalezionych tablic, jest też tutaj). Poza tym prawdopodobnie zidentyfikowałem jednego z pochowanych tu żołnierzy... trafiłem bowiem na blog typu 100 lat temu o dywizjach wirtemberskich, a jedna z nich walczyła przez kilka miesięcy nad Bzurą, a żołnierze jednego z jej pułków (121) są pochowani min. na cmentarzu w Wólce Łasieckiej. Konwencja bloga jest taka, że oprócz informacji o działaniach na froncie, są publikowane nekrologi żołnierzy, którzy zginęli/zmarki dokładnie 100 lat temu. I po porównaniu tych kilku znad Bzury z listą z Wólki Łasieckiej stwierdziłem że jeden z nich jak ulał pasuje do brakujących danych - wpis na blogu

Potem znalazłem listę strat tego pułku przygotowaną przez tego człowieka od bloga, jest dostępna tutaj. Dzięki temu mogłem przeszukać ją i sprawdzić, że dane żadnego innego żołnierza nie pasują do tych danych z tablicy.

L... ... ...121 1...03.1915
Musk. LANGJAHR Friedrich / 2.04.1894 Heilbronn - 11.03.1915 bei Ludwikow, Rußl. / 12 Kompanie - 121 Infanterie Regiment.


  • dystans 4.22 km
  • czas 00:17
  • średnio 14.89 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

W deszczu na dworzec

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 0

A Kluska schowała się tak, że nawet nos nie wystawał z pelerynki




  • dystans 3.62 km
  • czas 00:16
  • średnio 13.58 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do parku

Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 0



  • dystans 3.46 km
  • czas 00:13
  • średnio 15.97 km/h
  • rekord 25.70 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Nieudany park

Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 1

Jakaś feralna seria... wczoraj Kluska wyrypała się na chodniku pod blokiem i pościerała. Dziś w parku i zdarła wczorajszy strup, a potem był powrót do domu na syrence. Chyba trzeba mimo gorąca zakładać jej dłuższe spodenki poniżej kolan, trochę będą chronić.





  • dystans 5.51 km
  • czas 00:24
  • średnio 13.77 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Leci, leci samojot

Wtorek, 7 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 3

Jak Kluska je, to wszyscy jedzą




A potem z Jordanku przenieśliśmy się do parku... na skalną scenę, gdzie były śpiewy i tańce




Leci, leci samojot. Samojot, samojot, leci leci samojot.



Ojojoj!




  • dystans 9.23 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 00:36
  • średnio 15.38 km/h
  • rekord 22.50 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do wujka

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 8

Prace ziemne to Kluski specjalność



Po robocie trzeba coś wszamać




I wracamy do pracy - zrywamy jaśmin



<oska pełna jaśminu




A teraz otwieramy zakład fryzjerski... i nikt nam nie ucieknie!





A kuku!




  • dystans 51.24 km
  • 15.00 km terenu
  • czas 02:57
  • średnio 17.37 km/h
  • rekord 29.20 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Do Folwarku Chawłowo 3

Niedziela, 5 czerwca 2016 · dodano: 07.06.2016 | Komentarze 17

Być w Jaktorowie i nie sfocić tura... ;-)

]

A potem jadę do Folwarku Chawłowo... zbacz też:
- Do Folwarku Chawłowo 1
- Do Folwarku Chawłowo 2

Już po drodze widzę, że ulica Sztekkera (właściwie ulica, to szumna nazwa, a to jest po prostu droga leśna) zyskała tabliczki.





Docieram do bramy folwarku. A tutaj postawione w maju tablice informacyjne (powiększenie: Teodor Sztekker, Sztekker i Chawłowo, Mistrzowskie Świerki), oraz głaz upamiętniający Sztekkera. To wszystko z inicjatywy Stowarzyszenia Nasza Kuklówka.





Do świerków są drogowskazy (dzięki czemu wiadomo, że warto wejść w krzaki), dziś było ostre słońce i w lesie straszne kontrasty sprawiały że nie dało się zrobić przyzwoitego zdjęcia... ale fotki świerków są w moich poprzednich wpisach.









A potem ruszyłem do Kuklówki




Tutaj odwiedziłem Stowarzyszenie Nasza Kuklówka, gdzie dostałem wydaną przez nich książkę o Sztekkerze. A to dlatego, że gdy stowarzyszenie zainteresowało się postacią Sztekkera, niewiele było stron o nim, a o Chawłowie to już w ogóle... no wyjątkiem był mój wpis na bikestatsie (Do Folwarku Chawłowo 1) i skrzynka w której wykorzystałem te same materiały... no i dlatego od stowarzyszenia dostałem ten prezent, który cieszy tym bardziej, że tej książki nie da się normalnie kupić.

A tak na marginesie, znalazłem na węgierskiej stronie filmik z walką Sztekkera: link



A w międzyczasie jeszcze, zahaczyłem min. o skrzynkę, która stosuje w miarę popularne maskowanie na budkę dla ptaków... sęk w tym, że tutaj jakiś ptaszek się nabrał i uwił sobie w środku gniazdko. W środku oprócz skrzynki było gniazdo, oraz martwy ptaszek. Mam nadzieję, że to nie geocacherzy byli przyczyną jego śmierci, tak czy inaczej wyeksmitowałem zwłoki, bo już zaczynały śmierdzieć.