teczka bikera meteor2017
meteor2017 bs-profil
Hołmpejcz
Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Szef kuchni poleca - Bubble Berry Coffee
Mini Atlas Motyli
Archiwum MfPRDKW
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2025, Listopad1 - 0
- 2025, Październik21 - 9
- 2025, Wrzesień25 - 28
- 2025, Sierpień28 - 18
- 2025, Lipiec30 - 64
- 2025, Czerwiec24 - 38
- 2025, Maj28 - 40
- 2025, Kwiecień12 - 25
- 2025, Marzec18 - 46
- 2025, Luty12 - 32
- 2025, Styczeń15 - 50
- 2024, Grudzień21 - 69
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 8.52 km
- czas 00:34
- średnio 15.04 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Jesień... kasztanowce kwitną i kaczki
Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 2
Najpierw do parku zobaczyć kwitnące kasztanowce... najlepiej wyglądały z tydzień, półtora temu, bo teraz po przymrozkach ostały się tylko dwa małe kwiatostany.A poza tym oto Prezes Klusek i jej skrzydlaci podwadni.
Tata, kopsnij się suchalkiem, bo tseba nakalmić całe to towazystwo.
Am! Jesce jeden, bo tamten nie dotalł do celu... uwaga leci!
Jesce jeden...
O, a wy z tyłu się schowaliście
Tata, daj jesce jeden, bo widzis ile mam dziobów do wykalmienia.
O, ciastecko... am!
Potem była awantura, bo Kluska korzystając z pobytu w parku, chciała na tamtejszy plac zabaw... ale on jest w cieniu, a my jechaliśmy na nasłoneczniony Jordanek. Oto i on... a piaseczek sam się nie przesypie.
Patataj, patataj, no panowie, koniec żartów zaczynają się schody
A teraz biegiem!
- dystans 2.97 km
- czas 00:15
- średnio 11.88 km/h
- rekord 25.40 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Myk na rynek
Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0
Obtocznica pasterka (Lygephila pastinum)przeczytaj o motylu na stronach:
- Insektarium
- Wikipedia
- Lepidoptera.eu
- LepiWiki
- dystans 20.08 km
- 6.50 km terenu
- czas 01:11
- średnio 16.97 km/h
- rekord 27.50 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
O zachodzie słońca
Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 5
Krótka przejażdżka, by sprawdzić jak się ma kilka okolicznych skrzynek. Na początek sprawdziliśmy czy mobilniak, który zostawiliśmy przy międzyborowskiej kapliczce, nadal tam siedzi... otóż siedzi.Potem sprawdziliśmy lavinkową skrzynkę kaplikczowo-chatkową. Była tam rozpierducha i jedna z ekip nieco przeniosła skrzynkę, generalnie jest ok, jednak zaginął logbook i przydałby się nowy.
Mały stopik na cmentarzu po ostatniej bitwie Grupy Kampinos.
Ale że już wtedy uwzględnili remont torów do Warszawy (potem jak jechaliśmy między Jaktorowem a Międzyborowem, to zauważyliśmy że zwinęli jeden tor)... widać to mapa niemiecka.
Jeszcze dwie skrzynki przy CMK Północ i myk do domu
W ramach bojkotu, na liczniku mam cały czas czas letni.
A zimę już czuć w powietrzu... palą śmieciami :-/
- dystans 33.04 km
- 7.00 km terenu
- czas 02:01
- średnio 16.38 km/h
- rekord 27.10 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Ruderalno-cmentarnie z Brym i Azymutem
Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 4
To było tak, że jakiś czas temu moja skrzynka mobilna na eSeŁce się rozkompletowała... jedna z ekip geokeszerów przez przypadek zostawiła pudełko myśląc że to inna skrzynka i przenieśli tylko ciuchcię, która była w środku. Pojemnik ewakuowałem z terenu, ale ciuchcia powędrowała spory kawałek za Tarczyn i nie miałem kiedy tam podskoczyć.Ostatnio zgadałem się z dwójką geokeszerów, którzy ostatnio jeżdżą poeSeŁce, że będą przenosić tego mobilniaka, więc poprosiłem by przenieśli na zachód... od słowa do słowa, stanęło na tym, że zawiozę pojemnik na eSeŁkę w pobliży Żyrka (np. Mszczonów), a oni zgarną go i złożą z ciuchcią w całość.Fajnie, ale jakoś nie miałem kiedy i jak podskoczyć na eSeŁkę.
Rano jednak otrzymałem informację że będą keszować w trójkącie Żyrardów - Puszcza Mariańska - Mszczonów... no to lu, herbata do termosu i w drogę. Umówiliśmy się nad obwodnicą przy skrzynce, ale okazało się że karpy w których była skrzyna zostały zepchnięte na dół... więc szybka zmiana planów i punktu zbornego na pobliskie ruinki chałupy (ze skrzynką, rzecz jasna). Dotarliśmy prawie jednocześnie .
Potem jeszcze trochę pojeździliśmy razem - zahaczyliśmy o ruiny dworu we Wręczy, gdzie przypomniałem sobie, że jeszcze żadnego zdjęcia na tej wycieczce nie zrobiłem (no i co wrzucę na bikestatsy?)
Potem jeszcze cmentarzyk ewangelicki w Aleksandrii
Potem kolejna ruderka... nowa skrzynka, której nie mieliśmy jeszcze znalezionej, bo za blisko nas i na dłuższych trasach nie było czasu podskoczyć, bo "przy okazji się zgarnie". No i dziś była okazja.
Ostatnia skrzynka na trasie, to cmentarz za zakładem poprawczym... potem nasi towarzysze pojechali na eSeŁkę, a my zaczęliśmy powrót, bo lavinka zmarzła (za mało jeżdżenia, dużo postojów i do tego ten zimny południowy wiatr... antarktyczny???)
- dystans 81.69 km
- 4.00 km terenu
- czas 04:53
- średnio 16.73 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Piknik na skraju suwnicy i pod wiszącym kominem
Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 11
Zaczynamy od pałacu w Teresinie... mieści się tu ośrodek szkoleniowy KRUS, ale w odróżnieniu od ośr. szk. ZUS w Osuchowie, ten pałac jest dostępny (co prawda nie ma takiego dużego parku jak tam, ale da się podjechać i zrobić fotkę). Jedyny feler, to że parkingi na dojeździe puste, bo nikomu się nie chce drałować dodatkowe 20-50m, skoro można zaparkować 3m od pałacu, przez co część kadrów jest zepsuta (ale na szczęście z jednej strony da się zrobić zdjęcie bez samochodów i to z tej najlepiej oświetlonej).Rozwałka!
Jesień, czy wiosna?
A dalej na Sochaczew. Te słupy nas intrygują od dawna... znaleźliśmy ze trzy co najmniej (dwa obo pomnika i jeden na rondzie). Stalowe słupy w Pruszkowie okazały się być reliktem po pruszkowskim tramwaju, a te w Chodakowie?
A oto i wspomniany pomnik
Pierwsza tablica typowo drugowojenna (powiększenia tablic po kliku w obrazki)
Ale druga... hmmm. Tak się zastanawiam jaka to faszystowka banda tam była wymieniona, bo wyraźnie usunięto jej nazwę. Co prawda "robotnicy z Chodakowa" byli zabici przez WiN, ale obstawiam że na tablicy było NSZ tak jak w materiałach propagandowych. A tutaj artykulik o tych wydarzeniach. Początkowo szukałem Sokołowa w okolicach i zdziwiłem się, że chodzi o Sokołów Podlaski.
Mijanka... takie ddr-kowe kuriozum... na tałej śmieszcze było takich mijanek ze 4 +/-1. Widać że wymyślił to ktoś, kto nie jeździ na rowerze, myśli że rowerzyści będą specjalnie się zatrzymywać na mijance by się minąć? Gdzie tam, miną się przy normalnej szerokości, a jeśli się nie zmieszczą z jakiegoś powodu, to na chwilę zjadą na chodnik. Podobnie piesi, jak będzie szedł prosto, to nie będzie co jakiś czas zygzakował z powodu innego koloru kostki. A kostka chybotliwa i klekoce pod kołami.
Wbijamy się na teren Chemitexu, co drugie zdjęcie z kominem ;-)
Piknik na skraju kratownicy - w tle komin, ale że nie jest głównym bohaterem fotki, to nie liczymy go jako "co drugiego zdjęcia" ;-)
No dobra, jedziemy dalej... rowerek, który wieki temu był na blogu pocztówkowym, nadal wisi.
Cmentarz z 1939 i nie tylko
Na pomniku zmienili tablice
Przy okazji muszę wyszukać co to za walki w Bronisławicach.
Wbiliśmy się na zamek po remoncie. Oprócz schodków prowadzi też pochylnia, którą da się wprowadzić rower.
Jeszcze jeden cmentarz i kwatera z 1939... składająca się bodaj z trzech części powciskanych pomiędzy inne groby.
Kategoria mazowieckie
- dystans 72.58 km
- 1.00 km terenu
- czas 04:01
- średnio 18.07 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Na błoniach Błonia
Sobota, 18 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 6
Myk na Błonie... zaczynamy od cyklogrobbingu, czyli kwatera z 1939, mogiła zbiorowa pomordowanych w 1939... ale też resztki części ewangelickiej cmentarza z grobami z I wojny. Zanim weszliśmy na cmentarz, przy skrzynce poświęconej wrześniowi 1939 (i tej właśnie kwaterze) spotkaliśmy nowych błońskich geokeszerów.Potem po skrzynkę mobilną, która ma za zadanie odwiedzać kapliczki (zawieźliśmy ją do Międzyborowa)
A obok pomnik (klik w obrazek, by powiększyć napis), oraz dąbek nr 1.
lavinka zaszachowała na błońskim rynku, który był wycisiony żywopłotem. Przy okazji pierwsza większa rozwałka.
Krążymy i keszujemy po Błoniu dalej.
Aż lądujemy w nowourządzonym Parku Bajka.
Parkujemy [rzy Pac-Manowych stojakach
Okolice fontanny niestety nie za bardzo nadają się na rozwałkę, bo są tam głośniki i leci muzyka (z radia chyba)... jak leciał jakiś staroć, to jeszcze szło wytrzymać, ale jak poleciała współczesna rąbanka, to staraliśmy się opuścić to miejsce jak najszybciej.
Domki wiklinowe, są dwa kompleksy nazwane "Igloo" i "Wioska indiańska"
A obok plener krzywych luster... zgadaliśmy się, że w dzieciństwie nie lubiliśmy gabinetów krzywych luster. lavinka dlatego, że główna atrakcja polegała na nabijaniu się z kolegów i koleżanek, a ja... ogólnie nie kumałem co w tym zabawnego, że ktoś jest wydłużony lub poszerzony tu i ówdzie.
Wyglądamy jak dwie długoszyje żyrafy z Kudłaczka i Bąbelka
Grzybki dla wariaga :-)
Tutaj mogą ćwiczyć dzieci, przed keszowaniem w Modlinie
Ale leżaki to chyba w za dużym rozmiarze zamówili
Jest tam jeszcze parę atrakcji - jest siłownia plenerowa, jest spora sieć itp. dla większych dzieciaków, jest mały plac zabaw dla mniejszych dzieci (aczkolwiek raczej przedszkolaków, niż maluchów), są duże szachy, bule do wypożyczenia, no i kącik muzyczny z cymbałkami (jedna pałeczka już zepsuta), bębenkami itp. Można też chodzić po krawężniko-barierko-murkach przy alejkach, które tworzą prawdziwy tor przeszkód.
Zahaczamy o dworzec, który początkowo był typowy dla kolei warszawsko-kaliskiej, ale po II wojnie został odbudowany w obecnej formie.
Fabryka zapałek w Błoniu... to była druga, obok mszczonowskiej, fabryka zapałek w Królestwie Polskim. A te tablice informacyjne w Błoniu, to jakoś w zeszłym roku postawili (+/- 1 rok). Tutaj zbliżenie tej przy fabryce, do poczytania.
Za Błoniem zahaczamy jesz cze o cmentarz w Rokitnie
A zaraz za Rokitnem, w Czubinie okazało się że pomnik wrócił! Odsłonięto go jakiś tydzień temu. Przypomnę że w 2011 został rozwalony przez samochód co wypadł na zakręcie... ale więcej piszę we wpisie na blogu pocztówkowym.
Kategoria mazowieckie
- dystans 73.59 km
- 31.00 km terenu
- czas 04:24
- średnio 16.72 km/h
- rekord 35.30 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Puszcza Bolimowska sto lat po I wojnie
Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 15.10.2014 | Komentarze 7
No... 99 z haczykiem minęło odkąd front poszedł sobie na wschód. Pierwsza rozwałka pod mogiłą nad rzeczką Suchą.Kolejny postój przy mauzoleum w Joachimowie-Mogiłach... gdzieś czytałem że ponoć zostało zbudowane w latach 1930. czyli wtedy co podobne mauzoleum w Złotej (tam też postawiono tablicę informacyjną, a byliśmy tam ostatnio miesiąc temu)
Tydzien temu (link) przejeżdżając przez Bolimów, zauważyłem na sąsiednim cmentarzu z I wojny tablicę informacyjną... postawioną dosłownie na dniach.Postanowiliśmy teraz podjechać i zobaczyć kolejne (zanim zostaną zniszczone), których postawiono w sumie 7 - klik w zdjęcie by powiększyć.
Na tablicy są zdjęcia cmentarzy które były w okolicach mauzoleum... wypatrzyłem je kiedyś na starych mapach i na wycieczce rok temu szukałem w terenie. Podejrzewam, że przy okazji budowy mauzoleum, przeprowadzono komasację i przeniesiono szczątki żołnierzy z sąsiednich cmentarzy.

Pierwszy cmentarz zlokalizowany był za obecnym mauzoleum - widać z mapy że cmentarz składał się z dwóch kręgów (mauzoleum jest w miejscu tego bliżej drogi). Rok temu wypatrzyłem tak ze trzy głazy i coś jakby wzniesienie. Na zdjęciu archiwalnym z tablicy, faktycznie można zobaczyć głazy, a w terenie przeprowadzono ostatnio czyszczenie terenu z krzaków i mniejszych drzewek.
Kolejny cmentarz, to ten na NW... rok temu wypatrzyłem tam okrągłe wzniesienie. Teraz okazało się, że i tam powycinano krzaki - ale co ciekawe, także w dwóch innych miejscach bliżej drogi, gdzie widać coś jakby zarys okrągłych wzniesień, tudzież obwałowań. Ja znalazłem ten trzeci, największy (możliwe że to ten ze zdjęcia - bowiem naprzeciwko niego też oczyszczono spory teren bez wyraźnyxh śladów, może tam były te mogiły z pierwszego planu).
Grzybki... wiadomo ;-)
No to jedziemy dalej.
Przy okazji odwiedziliśmy pomnik upamiętniający potyczkę z Powstania Styczniowego. W pobliżu, obok parkingu na końcu wsi postawiono tablicę informacyjną - tablica 1, tablica 2. Co ciekawe, wymieniono tabliczkę na drzewie (jest to już co najmniej trzecia), poniżej też fotka bodaj najstarszej tabliczki...
Przy parkingu jest też kolejna tablica dotycząca I wojny... i tu mały zawód, bowiem mieliśmy nadzieję że będzie przy kraterze, a jeśli przy parkingu, to będzie jakieś info gdzie szukać krateru... ale niestety nie, ot informacja że gdzieś tutaj zdetonowano tę minę. Nawet nie wiadomo czy ten krater nadal istnieje i gdzie go szukać. Jest tylko info o innym kraterze, który znajduje się... 1,5km stąd na prywatnym polu.
No to myk do Bolimowa i tam kolejna tablica... jest na niej min. zdjęcie postawionego przy kościele pomnika, który był poświęcony 36. pułkowi pionierów, czyli temu który przeprowadził trzy ataki gazowe pod Bolimowem.
Wmurowane w kościół pociski
Kolejny postój, to cmentarz w Wólce Łasieckiej i tablica nr 3
Jedziemy daleji tablica dotycząca niemieckich ziemianek w okolicznym lesie. I znów, tablica przy parkingu, a ziemianki... gdzieś tam są. Niezorientowany turysta może sobie obejrzeć parking.
Jako że już kilka lat te pozostałości ziemianek w pobliżu tego miejsca namierzyłem (oto jedna z wycieczek), to wiedzieliśmy gdzie szukać... cenną informacją jest potwierdzenie, że to faktycznie były ziemianki, do której to hipotezy się ostatnio przychylałem. Wcześniej nie wiedziałem co to - może stanowiska bojowe, może stanowiska artylerii, albo co? Nie miałem też pewności czy z I wojny (choć akurat tę opcję obstawiałem).
No dobra, wracamy... jeszcze tylko rozwałka przy stacji Radziwiłłów Mazowiecki. A żeby utrzymać w klimatach I wojny, oto fotka z 1915, którą kiedyś wynalazł wariag.
Kategoria łódzkie
- dystans 80.98 km
- 15.00 km terenu
- czas 04:39
- średnio 17.42 km/h
- rekord 33.40 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Jesienią koniecznie na Modlin
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 32
Oj, dawno nie byliśmy w Modlinie... no to ziu przez Kampinos na Modlin.Teresin, czyli #jedzjabłka
Wjeżdżamy do Kampinoskiego Parku Narodowego
Oto cmentarz 1939 w Granicy który powstał w 1940 roku (tutaj do poczytania - fotka tablicy ścieżki dydaktycznej). Powstał na planie... orła, a na początku wyglądał tak:
Obecnie wygląda tak jak poniżej... to jeden z moich ulubionych pomników (postawiony w 1972), ale nic dziwnego - autorem projektu Władysława Frycza, tego od żyraf w Parku Praskim i na Kasprzaka (foto meteora na żyrafie).
Uwaga! Spadające Narty!
Grzybki dla wariaga
Wyprzedzanie furmanki w Leoncinie (pierwszą spotkaliśmy w Kampnosie)
Cmentarz z 1939 w Leoncinie
Kaplica cmentarna, obok której znaleźliśmy grób generała
Kościół w Leoncinie
Zanim wyjedziemy z Leoncina, jeszcze pomnik... obstawiam że z międzywojnia, tyle że z podrugowojenną tabliczką.
W temacie gmin witacz stary i nowy
Na drugą stronę Wisły mostem S7... ale na części pieszej były straszne purchle w asfalcie i wertep niemożliwy, a na szosę (z szerokim poboczem) nie dało się zjechać.
Witamy w Twierdzy
A tam jak zwykle... trochę łażenia po tunelach, trochę wspinaczki, krzaki gratis. Na początek rozwałka nad Wisłą, a potem Korona Utracka:
Szlak skarpą nad eee... Wisłą, a później Narwią (tudzież Bugonarwią0
Z widokiem na spichlerz
Niestety żeby dostać się na Szwedzką Wyspę (obecnie półwysep) trzeba jechać aż do mostu drogowo-kolejowego... z mostu bezpośredni pod spichlerz zostało tyle (a na nim wycięto krzaki, dostawiono ławeczki)
Koszary... też trochę krzaków jakby wycięli
A, takie tam :-)
A oto wspomniany wcześnie most kolejowo (dołem) drogowy (górą) na Budonarwi
Spacerek na wysokości :-)
Rowerzystom zapory przeciwczołgowe niestraszne :-)
Powoli żegnamy się z Modlinem
Myk na stację (po remoncie), po drodze i przy stacji autobusy Kolei Mazowieckich (dowożące na lotnisko), a my w Elfa lotniskowego (relacji Modlin-Okęcie), przesiadka na Wschodniej, ostatni odcinek z Międzyborowa i już jesteśmy w domu...
Kategoria mazowieckie
- dystans 142.82 km
- 10.50 km terenu
- czas 07:16
- średnio 19.65 km/h
- rekord 34.10 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Z wiatrem na Rydwan
Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 08.10.2014 | Komentarze 8
Ruszyłem rano (znaczy kwadrans przed dziewiątą) z wiatrem... pierwszy stopik już w Wiskitkach, przy młynie który ostatnio się spalił :-(Tu była skrzynka lavinki... przeżtyła... trochę... znaczy izolacja się nadpaliła i nadtopiła, słoiczek pękł, logbook się nieco zwęglił, strunówka w którą był opakowany się stopiła, takoż fanty.
Jeszcze nie wyjechałem z Wiskitek, a tu taki widok...
Kolejny stopik na cmentarzu z I wojny pod Bolimowem... w przeciągu ostatniego miesiąca postawili tablicę! (klik w fotkę by powiększyć)
Wygoda... taka duża wygódka. Musiała być naprawdę duża, skoro to jest centralna Wygoda dla gminy Łowicz.
Wczoraj była mogiła strażnika z Rawy, który zginął w czasie rewolucji w 1906, a teraz mogiła rozstrzelanych rewolucjonistów w lesie pod Łowiczem (klik w środkowe foto)
Za laskiem spotkałem grupkę rowerzystów PTTKowskich, którzy myśleli że to ja jestem osobą na którą czekają... po doczekaniu mieli jechać do Lipiec. Tak w październiku?
A to tor, którym może bym dojechał do Lipiec, ale strasznie na okrętkę i z przesiadkami... ale za to huann mógłby bezpośrednio podjechać tutaj (a właściwie do najbliższej stacyjki)
Nie, to nie jest jeszcze Jezioro Rydwan, ani nawet Okręt... to jedno z jeziorek w miejscu piaskarni na północ od Okrętu i Rydwanu... jest i piaskarnia
Myślę że mnie i mój rower można uznać za służby działające na rzecz ochrony środowiska... na przykład promujące bezspalinowe środki lokomocji :-)
Cmentarzyk z 1939... trwają jakieś prace, bo po lewej nie ma krzyży które tam były, a ziemia nieco zryta.
Jest i Jezioro Rydwan, ale ktoś wyciągnął kurek z dna (więcej zdjęć na blogu pocztówkowym)
No i tu się zaczęło rypanie pod wiatr... było ciężko, dopiero pod Skierniewicami zaczął słabnąć, a za nimi już było prawie bezwietrznie
Łyszkowice - pomnik (klik w drugie foto). A cztery lata temu pomnik wyglądał tak - był inny orzełek, Piłsudskiego też wymieniono na złotego, a zamiast ogólnej tabliczki pojawiły się dwie z nazwiskami... i tutaj zaczyna się najciekawsza część historii, otóż są to oryginalne tablice z tego pomnika, które zostały zdjęte po II wojnie przez władze. W latach 80. odnalazł je w Domu Partii w Łowiczu pracujący tam robotnik i postanowił je sprzedać na złom, ale na szczęście odkupił je pewien mieszkaniec Łowicza (pan Czesław Owczuk) i ukrył je na strychu u rodziny w Kozłowie Biskupim. Potem przekazane zostały miejscowemu proboszczowi, który przekazał je znów do Łowicza... a w latach 90. umieszczono je na pomniku Piłsudskiego w Łowiczu. W 2011 zostały skradzione (pewnie znów na złom), ale je odnaleziono. Zaś w 2013 rozpoznali je mieszkańcy Łyszkowic i im ostatecznie zostały przekazane. Umieszczono je ponownie na pomniku w Łyszkowicach, a odsłonięcia dokonano miesiąc temu (linki: artykuł 1, artykuł 2). A z jeszcze innych ciekawostek, identyczne tablice są na pomnikach w Rybnie (foto), czy Grabowie nad Pilicą.
Mogiły zbiorowe z II wojny na cmentarzu tamże
Fajny zespół tam mają :-) Laktoza Łyszkowice
Gmina Maków, czy Rzepaku?
Pszczonów - kościółek gotycki z neogotycką dzwonnicą
To się nazywa czyszczenie elewacji? Tiaaa...
Maków, mogiły z II wojny
A w samym Makowie taka oto miejscówka do odpoczynku powstała... poza tym w celu spowolnienia samochodów zastosowano progi, które obejmują całe skrzyżowania (całe skrzyżowanie jest podniesione).
Standard ddr-ek skierniewickich :-/ aczkolwiek niektóre są w gorszym stanie
Jeszcze cmentarz przy torach z kwaterą z 1939, mogiłą osób pomordowanych w Lesie Zwierzyniec (kiedyś dawałek fotkę pomnika w miejscu egzekucji)... a poza tym w sąsiednich grobach pochowano sporo wojskowych, niewątpliwie część z jednostki.
A tu grób marynarza (klik w foto)
Po drodze jeszcze rzut okiem na pomnik... mam wrażenie, że go opanierkowali. Na grzyba??!
A dalej już w zapadającym zmroku do domciu...
- dystans 117.72 km
- 8.50 km terenu
- czas 06:35
- średnio 17.88 km/h
- rekord 38.70 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Rawa, Rawka... a kiełbasa rawska gdzie?
Sobota, 4 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 14
Jak sama nazwa wskazuje, Rawa Mazowiecka jest w województwie łódzkim... a kiełbasę zapewne zeżarła Kluska.Wyjechaliśmy dosyć późno, jakoś tak 10:30. Wiatr był mniej więcej boczny - boczno tylny, a za Rawką jak wykręciliśmy na południe to boczny lub boczno-przedni. Kusiło nas żeby sprawdzić ten mostek, ale mieliśmy mało czasu.
Ale za to pojechaliśmy na inny mostek na Rawce - mostek rogowskiej wąskotorówki ( link do strony o kolejce)
Zahaczyliśmy też o jeden z rawskich przystanków, tam rozkład jazdy na 2014 (klik w foto by powiększyć)
Na stronie o historii RKW, można przeczytać coś takiego:
Aby usprawnić zaopatrzenie swoich wojsk, wraz z nadejściem odwilży, 28 lutego 1915 r., 22 REBK (Reserve Eisenbahn Kompanie) i trzy inne kompanie rozpoczęły budowę kolei polowej o szerokości toru 600 mm od stacji kolei normalnotorowej w Rogowie w kierunku wschodnim, ku linii frontu. Do 22 marca 1915 r. wybudowano liczącą 48 km linię do Białej Rawskiej prowadzącą przez miasteczko Rawa Mazowiecka. Jednocześnie rozpoczęto budowę odgałęzienia z Rawy w stronę Nowego Miasta nad Pilicą. (...) Wraz z przesunięciem frontu wstrzymano budowę odgałęzienia, które liczyło wówczas 20 km długości i kończyło się w miejscowości Żdżary.
Otóż coś mi tu się nie zgadza... Biała Rawska była w rękach rosyjskich przynajmniej do końca kwietnia 1915 (znalazłem o niej notkę w Kurjerze Warszawskim z 30 kwietnia, odnośnie działalności komitetu obywatelskiego, zapotrzebowania na pieczywo itp.) a najprawdopodobniej do końca trwania frontu na Rawce-Bzurze czyli do lipca. Podobnie Nowe Miasto nad Pilicą.
Jeśli chodzi o Żdżary, to na początku marca 1915 miało miejsce natarcia w rejonie na północ od Pilicy, które przesunęło właśnie linię frontu w rejon Żdżar (Bieliny - Żdżary - Gułki) - to na podstawie książki Jarosława Kalińskiego o 9. Armii nad Rawką i Bzurą.
Podejrzewam więc, że linia została zbudowana do Rawy, do Białej zbudowano może jeszcze w czasie wojny, ale po przesunięciu frontu czyli nie wcześniej niż sierpień 1915. Natomiast dociągnięto do Żdżar, tak na oko to ta linia przebiegała dosłownie tuż za linią frontu... A ten mostek na Rawce był jakieś 2km od frontu.
Stacja Rawa wygląda tak (na drugiej fotce skrzynka)
Ruiny zamku... może kiedyś będę tutaj w sezonie i uda się wejść na basztę ;-)
Kościół ojców Pasjonistów
Jeszcze jeden kościół - przy placu (oraz kamienice obok)
Kolejny mostek na Rawce :-)
Cyklogrobbing musi być - kwatera z 1939 roku
Obok kwatera żołnierzy Armii Radzieckiej
Co ciekawe obok groby prawosławne... można je też znaleźć między grobami cywilnymi, widać była to prawosławna część cmentarza, ale została wchłonięta.
Z cmentarza wychodzimy niskim wejściem
Nad zalewem Tatar na Rawce lavinka ujeżdża krokodyla... hodują je tu chyba na tatara
Ujeżdżamy też jakiegoś mutanta (rowerów nie chciał wziąć na grzbiet, bo byśmy nim polecieli prosto do Żyrka)
Testujemy też siłownię plenerową... urządzeń jest tu naprawdę sporo, a niektóre dosyć rzadko spotykane w podobnych obiektach. Oczywiście korzystamy z rowerka, ale siodełko tak twarde (metalowe!), że d..a odpada, a luz taki jakby na lekkich przełożeniach jechać ze stromej górki ( opis rządzenia - foto)
I jeszcze Koła Tai Chi przy staaarych przebojach lecących z knajpy w lasku, przez co do kręcenia dwiema kierownicami lavinka dołożyła wymachy nogami (foto - opis)
Jeszcze mogiła z I wojny
Coś, co nazywa się stacjami przelań krwi przez Jezusa... czy jakoś tak. lavinka początkowo myślała, że to domki kempingowe. A na końcu pustelnia.
Robił się już wieczór, jak wyjeżdżaliśmy z Rawy trzeba było włączyć lampki... a potem rypanie z powrotem do domu. Z Rawy wyjazd główniejszą szosą, po jakimś czasie pytam lavinki jak się jej jedzie.
- Dobrze, grunt że asfalt gładki, a wiatr nienachalny.





