teczka bikera meteor2017

Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

Czerstwe batony

Pocztówki zza miedzy

Hołmpejcz

Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Archiwum MfPRDKW
Mini Atlas Motyli

Znajomi bikestatsowi

wszyscy znajomi(28)

Poczet rowerów

Srebrny Rower 52845 km

Tęczowy Rower

Zardzewiały Rower itp 7731 km

Wrześniowy Rower 49425 km

Miejski Rower 109 km

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

dystans 21.65 km
2.00 km terenu
czas 01:22
średnio 15.84 km/h
rower Srebrny Rower
Jazda na rowerze

współrowerzyści ma wycieczce:

Taplanie w Pisi

Wtorek, 28 kwietnia 2020 · dodano: 01.05.2020 | Komentarze 6

Nad Pisią już dosyć zielono.

Znaleźliśmy naśladowców

Ponieważ było bardzo ciepło, chłodziliśmy się w Pisi... Kluska też, choć dosyć długo trwało wchodzenie do rzeki, ale jak się przyzwyczaiła, to spędziła w niej sporo czasu.

Zrobiliśmy błotnistą wyspę.

Z nowości na froncie kwiatkowym - kwitnie rzeżucha

Dąbrówka rozłogowa

Gajowiec żółty

Hmmm, co to za liście? To chyba e same co na drugiej fotce, a zatem klon.

Jawor - malutki, mały i nieduży.

I jeszcze robaczek wyłowiony z Pisi

Komentarze

meteor2017 | 10:31 sobota, 2 maja 2020 | linkuj To fakt, jak Klu była mniejsza, to zalegaliśmy na polance przy mostku i prawie nikogo nie spotykaliśmy (może w weekend było więcej ludzi, ale w weekend tam nie bywaliśmy). A teraz mimo że siedzimy w krzakach i sporej części ruchu nie zauważamy, to i tak stwierdzamy że jest spory... jednak większość na drodze, ale czasem ktoś dotrze nawet do naszej miejscówki.

lec | 10:14 sobota, 2 maja 2020 | linkuj raczej nie motory ani rowery bo zniszczenia byłyby większe. teraz to kręci się tam w okolicy masa ludzi

meteor2017 | 10:02 sobota, 2 maja 2020 | linkuj @lec - obawialiśmy się tego od początku, bo wiemy w jakim kraju żyjemy... szałasy są jednak mniej lub bardziej na uboczu, ale jak widać to nie uchroniło miejsca od zniszczenia. Może to ci debile na motorach postanowili sobie pojeździć przez pień?

meteor2017 | 10:00 sobota, 2 maja 2020 | linkuj @Trollking - zaraz tam morsów... ;-) co mi przypomina pewną historyjkę. Otóż byłem przeziębiony, gdy wujek zabrał mnie nad Pisię i pozwolił się kąpać, a był właśnie jakiś kwiecień, czy maj. Oczywiście dostał potem burę od mojej mamy, za to przeziębienie przeszło :-)

lec | 09:38 sobota, 2 maja 2020 | linkuj wczoraj byłem w okolicy, ktoś wigwam trochę uszkodził i obdarł częściowo pień z kory, aż przykro patrzeć ;(

Trollking | 22:00 piątek, 1 maja 2020 | linkuj Normalnie rodzina morsów! :)

Komentuj

Wujka

To Mi'ego

rowerowy blog