teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 58.81 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 03:37
  • średnio 16.26 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wyprawka po nowe grodziskie murale

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 17.09.2018 | Komentarze 6

Ponieważ w międzyczasie przybyły kolejne cztery murale w Grodzisku Mazowieckim, tradycyjnie zrobiliśmy wyprawkę, żeby je obfocić... wcześniej też mniej lub bardziej na bieżąco robiliśmy wycieczki by obejrzeć kolejne murale - a to raz, a to dwa, a to trzeci raz. A żeby je znaleźć, zaznaczałem je sobie i z tego powstała ta oto mapka grodziskich murali.

No to jedziemy - oto Pisia Tuczna, tutaj powstanie Centralny Port Morski, przy Centralnym Porcie Kosmicznym (CPK).



W Grodzisku zaczynamy od cmentarza ewangelickiego, z którego niewiele zostało... poza tym po ostatnich burzach/wichurach trochę połamanych konarów się tam wala (na przykład leżą na głazie z tabliczką przy wejściu).




A potem już wbijamy się w miasto... przejeżdżamy obok jednego z wcześniej już obfoconych murali "Życie Bałtyku" (więcej zdjęć na blogu) okazuje się, że przy nim trwa budowa, powstaje skwerek (min. z placem zabaw). Generalnie planujemy z Kluską wycieczki do Grodziska (jak nie będzie upałów i deszczu), jednym z pomysłów było by obejrzeć kilka ciekawszych murali, np. ten. Póki trwa budowa to nie ma co, ale jak się skończy to jak najbardziej miejsce do odwiedzenia.




Podjeżdżamy do stacji WKD Warszawa Radońska, akurat stoi WuKaDka (a konkretnie skład EN97).



Obok tradycyjnie można rzucić obiektywem na tory postojowe... oprócz lokomotyw manewrowych same EN97. Szkoda, bo liczyłem na EN100, których zdjęć jeszcze nie mam, a jakoś nie mogę trafić ich na trasie gdy przecinam tory WKD.





W końcu znajdujemy EN100, ale stoją bardziej z tyłu, gdzie nie bardzo da się porobić jakieś przyzwoite zdjęcia min. dlatego że pod słońce.





Wypatrujemy też dwa ocalałe mwagoniki EN94, chyba niezbyt pilnowane, bo już posrayowane przez różnych debili.



Takie tam przy WKD.




Lecimy teraz do pierwszego z nowych murali, wymalowany latem promuje zbiórkę pieniędzy na budowę szkoły w Zambii (Iciloto to w języku bemba oznacza Marzenie).




Ten mural znajduje się na ścianie garaży za innym muralem, przy samej ul. Radośniej jest "Pędząca WKD" (zdjęcia).



A stamtąd lecimy na Stawy Walczewskiego obejrzeć kolejny nowy mural. Projekt muralu (karta projektu) na tę ścianę został wybrany jeszcze w konkursie w 2014 roku, ale wtedy nie został wymalowany. W kolejnych latach miało miejsce uporządkowanie i zagospodarowanie terenu stawów i powstał w ten sposób całkiem sympatyczny park. A mural został ostatecznie namalowany w tym lub zeszłym roku (nie wiem dokładnie, bo nie znalazłem informacji).



Stojaki rowerowe.



Stawy, dookoła stawów jest dróżka, ławki, wiatki, siłownia plenerowa, plaża, jak widać można wypożyczyć rowerki wodne.





Jest też zakątek dla dzieci (od strony ulicy Warszawskiej, tudzież Emiliji Plater).




Jadąc dalej zahaczamy o Stawy Goliana, które wcześniej zostały zagospodarowane, ale mural konkursowy, który miał być na budynku obok nich, nie powstał do tej pory (co sprawdziliśmy - a to karta projektu). W zasadzie jak przyjeżdżaliśmy z Klu do Grodziska, to mieliśmy zamiar zahaczyć też o plac zabaw tutaj (nieduży, ale sympatyczny), ale jak się pojechało na plac w Parku Skarbków, to trudno było już ją stamtąd wyciągnąć, a jak się udało, to już była tak padnięta, że trzeba było wracać.





No to lecimy do kolejnego murala, wymalowanego przy placu zabaw w maju tego roku.



Ścianki garaży, do których przylega plac, zostały pokryte malowidłem o tematyce bajkowej.




A sam plac zabaw... jest o tyle ciekawy, że częściowo stanowi jeszcze chyba relikt PRLu. lavinka się zachwyciła, bo taki "autobus" z fotki poniżej, miała na placu przy swoim bloku. A ja przeżyłem deja vu... już chyba znalazłem się w podobnej sytuacji. Tak czy inaczej, trzeba z Kluską tu przyjechać, zanim przebudują ten plac. W ogóle placyk jest trochę żulierski, o czym świadczą flaszki walające się pod ścianami.






W pobliżu kolejny mural, z tego lub zeszłego roku. Tym razem sponsorowano-reklamowy, ale jeśli takie miałyby być reklamy, to jestem za.



Początkowo zastanawialiśmy się jak zrobić mu sensowne zdjęcie... bo dało się tylko od dołu, albo z boku. Ale potem okazało się, że da się wejść na dach garaży nowej mieszkaniówki obok, na górze jest urządzony skwerek z kilkoma ławkami i mini placem zabaw, niby nic takiego, ale zwykle takie miejsca są ogrodzone i dostępne tylko dla mieszkańców, a tu przyjemne zdziwko, bo skwerek jest ogólnodostępny. A stamtąd jest najlepszy widok na bociana.




W pobliżu jest kolejny mural - "Dom",  jeszcze bardziej zastawiony niż ostatnio gdy tu byliśmy. Wtedy też nie udało się go obfocić ze wszystkich czterech stron, a teraz to nie dałoby się chyba z żadnej (tylko fragmentarycznie).



Okazało się, że placu zabaw za nim już nie ma... trwa budowa "Ogródka Seniora". I tu znalazłem wyjaśnienie na to deja vu, otóż jak tu byliśmy kiedyś z lavinką, to podobne, stare urządzenia były właśnie na tym placu zabaw i też były takie "autobusy" i tez lavinka mówiła że miała taki przed blokiem... były, bo już nie ma.



Zahaczamy jeszcze o dworzec.




Mural "Sztetl Grodzisk". W tym miejscu miał być mural "Dom", ale ostatecznie trafił na trafo przy placu zabaw (obecnie ogródka seniora w budowie). Sam mural "Sztetl Grodzisk" postał w innym miejscu przy peronie, gdzie był do remontu stacji, a obecnie trafił tu. W pierwotnej miejscówce był lepiej wyeksponowany, bo z pociągu go było dobrze widać, a dziś tylko napis, bo sylwetka dworca jest za winklem.




Jakieś banery z okazji 170-lecia kolei warszawsko-wiedeńskiej.



Zakątek przy kładce, tam w głębi także mural, który powstał właśnie z z okazji 170-lecia kolei warszawsko-wiedeńskiej. Teraz jest tam daszek, słupki, nie da się zrobić zdjęcia całości, ale ja mam fotkę sprzed kilku lat, gdy słupków nie było.





Pociąg bezszynowy relacji Grodzisk Mazowiecki - Warszawa Zachodnia, czyli komunikacja zastępcza, bo odcinek podmiejski Grodzisk-Warszawa jest nadal zamknięty i będzie otwarty wkrótce... kiedy nastąpi to "wkrótce" nie bardzo wiadomo, bo w zasadzie to już powinno nastąpić parę tygodni temu.



Podobno "dysponuje najnowocześniejszą w Polsce linią do produkcji mozzarelli " i może produkować ponad 1000kg tego sera na godzinę.



Po drodze do grodziska Szwedzkie Góry okazało się, że kawałeczek przed nim powstał nowy skwerek-parczek, z siłownią  plenerową...



...areną do walk gladiatorów, czy tam innych wojów...



...oraz tablicami edukacyjnymi. Klusce się spodoba, tak jak podobne przy nadleśnictwie w Puszczy Mariańskiej. Tyle że tam były prawdziwe pnie drzew, a nie wydrukowane. Z drugiej strony, z tych z czasem nie będzie kora obłazić.




Ale te górki powinny być modelem grodziska, a nie jakieś tam fiu-bździu!



No to jedziemy w końcu do samego grodziska... a tu za tablicami historyczno-edukacyjnymi stoi prawdziwy prasłowiański kuc. Czy też może jeszcze bardziej prehistoryczny koń szablastozęby... nie mogliśmy mu się dokładnie przyjrzeć, bo sobie podreptał dalej.



A grodzisko jak to grodzisko... trudno robić fotkę, na której by było coś więcej widać. Toteż jedna ze wzgórkami grodziska i dwa widoczki z niego.

Tak w ogóle mamy zamiar odwiedzić z Kluską grodzisko, bo jest w wieku kiedy jej już można wytłumaczyć co to było... zastanawialiśmy się, czy by nie połączyć wycieczki z muralami, ale chyba za dużo atrakcji na raz. Zwłaszcza że obok jest ten skwerek, ale pobliski mural "Życie dawnych Słowian" (wpis na blogu), koniecznie do obejrzenia razem z grodziskiem.





Jeszcze szukanie skrzynki lavinki - ależ zarosło, od lutego nikt jej nie ruszął. Wymiana zmurszałego logbooka na nowy. Rozwałka i powrót do domu... pod wiatr. Trochę dał nam w kość.




Komentarze
meteor2017
| 20:07 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj A poza tym nie na Syriusza, tylko Alfę Centauri
meteor2017
| 20:05 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj @lavinka - no przecież napisałem, że morski przy kosmicznym... węzeł intermodalny, jeszcze kolej średniej prędkości na Turbokiblach (EN57 w modernizacjach trzeciej generacji).

@malarz - stojaki allegro, widziałem już sporo... tu jest galeria i mapka (bo w galerii tylko niektóre wzory): https://zaparkujklimatycznie.pl/

a co do dziewiątej fotki, to właśnie dlatego lubię tę miejscówkę, bo fajne kadry tam są i żałuję że EN100 stały dalej.
lavinka
| 15:12 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Jaki tam morski. Kosmiczny! Na Syriusza będziemy latać. :)
malarz
| 15:09 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Port morski nad Pisią Tuczną dobre sobie :D
Ciekawe stojaki rowerowe :)
Foto nr dziewięć rewelacja!
huann
| 12:05 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Jest Pisia Tuczna, ale jak zbudują Międzygminną Stację Orbitalną, to będzie szTuczna :(
lavinka
| 11:58 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Tu muszę sprostować, że "autobusy" były w przedszkolach, a nie na moim podwórku. Tak naprawdę może na tym siedziałam raz w życiu, bo w maluchach starszaki tam siedziały i nie chciały nas puszczać, a potem już nie chodziłam do przedszkola, to tylko widziałam z okna w innym przedszkolu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]