teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 70.95 km
  • 1.30 km terenu
  • czas 04:05
  • średnio 17.38 km/h
  • rekord 40.40 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Brwin-uff

Niedziela, 9 lipca 2017 · dodano: 13.07.2017 | Komentarze 5

Trochę dziś gorąco, ale nie aż tak żeby nie dało się jeździć... no to termos mrożonej kawy i butelka wody z zamrażalnika do sakwy i drogę. Ze względu na upał, jednak trasa niezbyt długa i niespieszna.

Rano jeszcze nocny chłodek, jeszcze są chmury... ale z godziny na godzinę coraz mniej chmur i coraz goręcej. Dobrze że wiatr trochę chłodził, to w cieniu można było się ostudzić, tak więc pierwszy długi postój na skwerku w Izdebnie Kościelnym (najgorsze są letnie dni, gdy nawet w cieniu jest za gorąco).

A potem skrajem przecinamy Grodzisk Mazowiecki, po drodze oglądamy najnowszy grodziski mural, jako że całkiem niedaleko grodziskiego grodziska, to jako temat zostało wybrane życie Słowian.






W drodze do Milanówka jeszcze zahaczamy o nieukończoną willę pięknie schowaną we wschodnioeuropejskiej dżungli.





Hmmm, ciekawe co to za okopy? To już Milanówek.



Przejazd kładką na drugą stronę.



W Milanówku są takie oto znaki... tyle że niedawno jak chciałem im zrobić zdjęcie, to albo już ich nie było, albo zasrayowane i z resztkami wlepek... ten chyba nowo postawiony, bo niedawno w tym miejscu nie było.



Skoro zaczęliśmy od murala, to zatrzymujemy się sfocić mural upamiętniający założycieli Centralnej Doświadczalnej Stacji Jedwabniczej w Milanówku (tabliczka informacyjna)




A skoro już się zatrzymaliśmy, to rzuciliśmy też obiektywem na sąsiednią Willę Matulka (tabliczka)



Ze względu na dużą ilość drzew, przez Milanówek jedzie się dosyć przyjemnie, mimo wzmagającego się upału i tak docieramy do willi na Turczynku i tutaj kolejny długi postój. Strzelają korki od termosów i kawa mrożona leje się lodowatymi strumieniami.





Po czym ruszamy w Brwinów. Krótki postój (ale obowiązkowo z kawą mrożoną) pod takim oto domem.




A skoro dziś muralowo, to mimo że ten już na pewno był na bikestatsie, to jeszcze raz wrzucimy jego fotkę. Upamiętnia Wacława Kowalskiego (który mieszkał w Brwinowie) i kolej warszawsko-wiedeńską.




Rzut okiem na tabliczki na remizie obok.




Oraz na kościół z międzywojnia po drugiej stronie torów (pocisków brak).



Z cyklu tabliczki...



A tabliczek o kościele, dawnym proboszczu, itp jest tuaj sztuk trzy co najmniej (tabliczka 1, tabliczka 2, tabliczka 3). Jako że do ogrodzenia proszą żeby nie przypinać, jedna z nich służy jako stojak rowerowy.




Spacer dookoła






I kolejny długi postój, tym razem w parku, w rejonie bluszczowego zakątka. Ogólnie dziś było niespiesznie, z długimi postojami w cieniu... a stąd to już powrót... uff za gorąco.







Komentarze
huann
| 19:46 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj Ty się nie zastanawiaj - Ty sprawdź!
meteor2017
| 16:51 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj @huann - zastanawiam się co to za "placki u Zbyśka", może jakaś miejscowa kultowa knajpa?

@malarz - my przez cały rok jemy cukinię, ale smażoną ;-) Placków z cukinią nie jadłem, więc może warto spróbować
malarz
| 20:17 czwartek, 13 lipca 2017 | linkuj Ceglana willa w Brwinowie nie ma jeszcze nawet stu lat, pochodzi bowiem z 1925 roku...
Ładne kwiaty wykuł kowal do krat willi w Turczynku :)

PS Teraz zaczyna się sezon na cukinię, więc czas na placki z cukinii.
Gość wariag | 14:43 czwartek, 13 lipca 2017 | linkuj Przestudiowawszy posłużnyj spisok rzeczonego sztabskapitana natknąłem się na adnotację :"poslie akańczienija kawalierijskoj szkoły wypuszczien kornetom w huŻarskij Michopiełnyj połk".
huann
| 13:39 czwartek, 13 lipca 2017 | linkuj O, placki lubię! Okopy Górne Plantowa zaś to tutejsza najbardziej na północ wysunięta reduta sztabskapitana Plantowa von Hochenchochla z Krakowskiego Pułku SzwoleŻerców Plackowych. Jeż z wiewiórką zaś świadczą, że jest to znak drogowy całodobowy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]