teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 4.14 km
  • czas 00:16
  • średnio 15.52 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

na dworzec

Piątek, 18 sierpnia 2017 · dodano: 21.08.2017 | Komentarze 0

Przeczytałem, że larwy gadziogłówki zwyczajnej wychodzą i linieją wcześnie rano, a moje dotychczasowe obserwacje generalnie to potwierdzały. Wyruszyłem więc rano nad Pisię... ale nie o jakiejś szóstej, czy nawet ósmej, bez przesady. Na miejscu byłem po dziewiątej.

Spotkałem trochę ważek, ale wszystkie były już w nowej postaci. Część z nich jeszcze z poprzednich dni, ale część ewidentnie dziś rano. Jeszcze się nie poddawałem i szukałem dalej, licząc że znajdzie się jakaś larwa, która zaspała i dopiero się zbiera, ale już zastanawiałem się czy jestem w stanie przyjechać tu po szóstej.


Wtem! Robiąc zdjęcie jednej z ważek, zauważyłem mokrą larwę, która niedawno wyszła z wody. Była 10:43.



Jeszcze się przemieszczała, więc przeniosłem ją na patyczek, który mogłem ustawiać i przestawiać, umieściłem go więc w miejscu, gdzie wygodniej było prowadzić obserwacje.



11:23



11:31 - larwa wdrapała się na szczyt podwinęła odwłok i otworzyła jego końcówkę. Zawiązki skrzydeł są jeszcze położone równolegle




11:39




11:46 (0') - w pobliżu zauważyłem drugą ważkę, która była w trakcie wychodzenia z oskórka larwy i przegapiłem dokładny moment początku wychodzenia u mojej ważki. Ale od tego momentu będę liczył czas, nieco ponad godzinę od znalezienia mokrej larwy. Jednocześnie warto zauważyć, że zawiązki skrzydeł się rozchyliły na boki i nei są już ułożone równolegle.




11:47 (1')




11:48 (2')




11:49 (3') - tu i na poprzednich zdjęciach widać te białe nitki, które w wylince wyglądają jakby ją zaatakował jakiś grzyb, lub coś. Są to wyściół przetchlinek, czyli otworków prowadzących do tchawek - narządów oddechowych stawonogów. Ważka ma dwie pary przetchlinek na tułowiu (widać po wyściółkach), a ponadto kolejne na odwłoku.








11:50 (4')







11:51 (5')



11:52 (6') - jak widać, wyściółki przetchlinek już się oderwały




11:53 (7') - pierwsza faza wychodzenia z oskórka zakończona





11:56 (10') -



12:06 (20')



12:10 (24') - po kilkunastominutowej przerwie pora na kolejny wysiłek i ostateczne opuszczenie oskórka



12:11 (25')











12:12 (26') - odwłok jest jeszcze szerszy i krótszy niż będzie ostatecznie, ale już i tak węższy i dłuższy niż u larwy. Teraz pora na wydłużenie odwłoka i nadanie mu ostatecznego kształtu, a także rozłożenie skrzydeł, które są ciasno upakowane.






12:16 (30') - trwa pompowanie hemolimfy w żyłki skrzydeł, co powoduje ich stopniowe rozkładanie. Ważka sprawia wrażenie, jakby się bujała, porusza też odnóżami.



12:18 (32')




12:24 (38')



12:31 (43')



12:37 (49')



12:40 (52')




12:53 (1g. 5')




13:03 (1g 15') - skrzydła są już rozłożone, pora na odwłok (który już i tak znacznie się wydłużył), następuje wydzielanie kropelek przez koniec odwłoka




13:18 (1g 30')



13:25 (1g 37') - próba rozchylenia skrzydeł



13:27 (1g 39') - trochę wiało i ważka złożyła je z powrotem (sąsiednia wcześniej je rozchyliła i tak pozostawała, nim je całkowicie rozłożyła)



13:31 (1g 43') - pora ostatecznie rozłożyć skrzydełka






13:36 (1g 48')



13:45 (1g 57')



14:27 (2g 39')  - - to ostatnie zdjęcie, które zrobiłem na patyczku, ponieważ trwało suszenie skrzydełek i niewiele się działo, zrobiłem sobie spacerek nad rzeką i dopiero ponad dwadzieścia minut później zauważyłem że ważka wykonała swój pierwszy lot... znaczy że nie było jej na patyczku



14:52 (3g 4') - ale pierwszy lot jest zwykle krótki i ważka zwykle po nim znów kontynuuje suszenie skrzydełek, znalazłem ją niecałe dwa metry dalej.



14:54 (3g 6')



15:29 (3g 41') - pożegnanie z ważką, przeniosłem ją w ustronniejsze miejsce z większą ilością słońca









Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apoto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]