teczka bikera meteor2017

meteor2017 bs-profil

Hołmpejcz
Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Szef kuchni poleca - placki mniszkowe
Mini Atlas Motyli
Archiwum MfPRDKW
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy

Kalendarium
- 2025, Kwiecień13 - 26
- 2025, Marzec18 - 46
- 2025, Luty12 - 32
- 2025, Styczeń15 - 50
- 2024, Grudzień21 - 69
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 21.83 km
- 7.40 km terenu
- czas 01:13
- średnio 17.94 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Gąsienice w jagodach
Piątek, 17 czerwca 2022 · dodano: 22.06.2022 | Komentarze 1
Nie, w tytule nie jest jakiś mazowiecki przysmak... po prostu pojechałem na jagody i w jagodzinach trafiłem na kilka gąsienic.Najciekawsza była ta. O dziwo udało mi się znaleźć co to za motyl - brudnica nieparka.
Zanim ją znalazłem, to chwilę wcześniej ja trąciłem i zwinęła się w kłębek. Czekałem jakiś czas, ale nie chciała się ruszyć.
Wziąłem więc ją na palec i tu szybko ruszyła. Tak na marginesie, ponoć ma parzace włoski, ale na ręce nie zauważyłem żadnego podrażnienia... może tak delikatnie ją potraktowałem, że prawie nie miałem kontaktu z włoskami, a może jestem po prostu taki gruboskórny.
- Hmmm, może w lewo? Nie za wysoko.
- Z prawej? Za wysoko.
- Nie mam wyjścia, idę prosto.
Tu, tup, tup, tup!
- Hopla!
A tę gąsienicę znam, bo widziałem ją dzień wcześniej na tym samym krzaczku i na tej samej gałązce.
Kuprówka złotnica
Po drodze pierwsze spotkanie z larwą rusałki pawik w tym roku, pomogłem jej przejść przez jezdnię.
Podobnie jak temu włochaczowi, te gąsienice regularnie spotykam ostatnio na drodze.
To może pora na jakieś imago? Nic nowego, nie miałem czasu uganiać się za motylkami, a co ostatnio lata w jagodzinach? Witalnik rdzawiak
To samiczka - można poznać po czułkach, co prawda schowała pod siebie (co też chyba jest charakterystyczną cechą samic, w każdym razie tak wynika z moich obserwacji), poza tym to właśnie samiczki spotykam ze skrzydełkami złożonymi razem w taki trójkąt, podczas gdy samce górnym skrzydełkiem nie przykrywają dolnego, tylko oba mają osobno rozłożone, no i są bardziej rozlatane, toteż choć łatwiej je zauważyć, to trudniej sfocić.
Kolejna
Jakaś... mikromuszka.
O, a ten skakun wpadł mi do kubka z jagodami.
- Ej, wypad! To moje jagody.
- dystans 19.91 km
- 9.50 km terenu
- czas 01:24
- średnio 14.22 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Upał, komary, jagody... lato!
Czwartek, 16 czerwca 2022 · dodano: 21.06.2022 | Komentarze 3
Skoro pojawiły się pierwsze jagody, skorzystałem z okazji i wyskoczyłem do lasu troszkę nazbierać. Nie uzbierałem dużo, bo było gorąco, były komary, a poza tym zazwyczaj tylko pojedyncze dojrzałe jagody były na krzaczkach... ale na początek wystarczy.Swoją drogą, w samą porę się pojawiły, bo na dniach skończyły mi się mrożone z zeszłego lata.
Taki widok był jeszcze rzadkością
Jednak sytuacja jest rozwojowa
Na jagodzinach znalazłem parę żerujących motylków... ale nie imago, tylko jeszcze w postaci larwalnej. Ta nie wiem jaka.
A to kuprówka złotnica.
Było też trochę ciemek, najczęściej przedstawicieli gatunku witalnik rdzawiak. To samiczka, bo ma nitkowate czułki, poza tym często samiczki mają mocniej zarysowane przepaski na skrzydłach.
To też samiczka
A to samczyk
I jeszcze taką ciemkę przydybałem
Poza tym po drodze trafiłem na kwiat jeżyny... znaczy przeplatkę atalię
Na skraju lasu latała cała chmara strzępotków perełkowców, ale strasznie rozlatane, a poza tym trochę za gorąco na słońcu, toteż po uchwyceniu jednego dałem już sobie spokój z pozostałymi (choć ciekawiło mnie jaką wielkość i ile oczek mają na skrzydełkach).
Pierwszy w tym roku oblaczek granatek
No i jeszcze taki pająk się trafił
- dystans 19.14 km
- 6.00 km terenu
- czas 01:12
- średnio 15.95 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Pierwsze jagódki
Środa, 15 czerwca 2022 · dodano: 20.06.2022 | Komentarze 2
Nie samymi motylkami człowiek żyje, ot tym razem trafił się inny klejnocik - taki oto zielono-złoty chrząszcz. Prawdopodobnie jest to kruszczyca złotawka (ewentualnie może to być bardzo podobna kwietnica różówka).Po drodze zauważyłem (i zjadłem) pierwsze jagódki. Właśnie się zastanawiałem, czy jest ju sens sprawdzać czy są już jagody... no to dylemat mam z głowy.
W sosnowym lesie z krzakami jagód spotkałem takiego oto motylka, to witalnik rdzawiak i w następnych dniach będę go spotykał regularnie w dużych ilościach. Nic dziwnego, bo właśnie na krzakach borówek (między innymi) żerują jego gąsienice. Wnioskując po pierzastych czułkach, jest to samiec.
Natomiast na łączce pod lasem było sporo modraszkowatych klejnocików. Był ten oto czerwończyk żarek.
Było też sporo modraszków, ale większość mi uciekała - tego udało się uchwycić.
I tego
Te o błękitnych skrzydełkach to samczyki, natomiast samiczki mają mniej spektakularne, brązowe z wierzchu skrzydełka.
Kolejna z dziurką w skrzydełku
A ta przeleciała i usiadła na mojej koszulce.
Strzępotek ruczajnik, ale nie miałem zdrowia się za nimi bardziej uganiać, bo już i tak mam trochę ich zdjęć.
Wygłoba koniczynówka zgodnie z nazwą na koniczynie
Poproch pylinkowiak - wygląda mi na samiczkę, bo ma nitkowate czułki (choć z koloru obstawiałbym samca, ale może to kwestia oświetlenia).
Mimo że do Nocy Kupały zostało jeszcze parę dni (i nocy), to udało mi się znaleźć kwiat paproci. Okazała się nim przeplatka atalia.
Były też inne kwiaty, oto symboliczny reprezentant
Kwitnący krzew jaśminu
- dystans 38.23 km
- 6.70 km terenu
- czas 01:56
- średnio 19.77 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Podeszczowa pętelka motylkowa
Wtorek, 14 czerwca 2022 · dodano: 19.06.2022 | Komentarze 2
Nieco dłuższa traska, z motylkami szału nie było, ale parę udało się trafić.Na dzień dobry taka oto szturmowa ciemka.
Trafił się też czerwończyk, zdaje się że uroczek, samiczka.
A to samiczka modraszka, być może modraszek ikar.
No i to tyle jeśli chodzi o motyle... no może nie do końca, bo po drodze trafiła się jeszcze gąsienica, którą ewakuowałem z szosy.
Jeszcze taki błyszczący chrząszcz się załapał
A z kwiatków trafił się krewniak ziemniaka, czyli należąca do tego samego rodzaju psianka słodkogórz
.
- dystans 15.49 km
- 2.60 km terenu
- czas 00:51
- średnio 18.22 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Gorąca pętelka motylkowa
Niedziela, 12 czerwca 2022 · dodano: 18.06.2022 | Komentarze 2
Motyle z rodziny modraszkowatych - czerwończyki i modraszki to prawdziwe klejnociki łąk. Dziś parę się trafiło.Czerwończyk płomieniec - o ile pamiętam, jeszcze nie wpadł mi pod obiektyw.
Czerwończyk nieparek... przynajmniej tak mi się wydaje, też do tej pory nie udawało mi się go utrwalić.
Było też kilka modraszków, ale żadnego nie udało się dokładnie z obydwu stron obfocić - pierwszy jako jedyny nie złożył skrzydełek do zdjęć
Kolejny
i jeszcze jeden
Przestrojnik wielki (jurtina) - nie chciał rozłożyć skrzydełek (aczkolwiek zdarza mu się, mam takie zdjęcia z poprzednik lat), w locie można było stwierdzić, że wierzch jest brązowy, co potwierdzają wystające fragmenty ze zdjęć.
Rusałka admirał przegoniła mnie trochę, jako większy motyl latała na większe odległości, a gdy się zbliżałem zaraz odlatywała... tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić.
Walgina rdestniak - powitała mnie uśmiechem jak zwykle, tyle że tym razem nieco skwaszonym
Przeplatka atalia
I kolejna na kwiatku babki
A taki kokon... gniazdo... czy co to jest, już kiedyś widziałem.
Bocian pastuch pilnujący koni
- dystans 42.94 km
- 12.60 km terenu
- czas 02:36
- średnio 16.52 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Na Leśny Koncert
Sobota, 11 czerwca 2022 · dodano: 17.06.2022 | Komentarze 2
Wieczorem wpadliśmy na Harcerski Rajd Radziejewski, który organizuje drużyna Kluski. Kluska razem z The Tonacją śpiewała jako support zespołu Grupa na Swoim. Oto oni, w czasie próby.Rzut okiem na fragment obozowiska.
Totem - jakiś dzikorożec, ale każdy kto to oglądał, miał inną koncepcję co to za zwierz.
Podczas próby The Tonacja miała wierną publiczność - z prawej zastęp Kluski, z lewej chłopaki z drużyny innych dziewczyn z zespołu.
A potem dołączyła wracająca z trasy rajdu jakaś drużyna.
My w międzyczasie zajęliśmy miejsca na tylnym balkonie - z dala od ludzi i głośników, za to z doskonałym widokiem na całokształt.
W końcu zaczął się koncert (posiłkuję się zdjęciami z fanpejdża rajdu i od innych rodziców).
A po rozgrzaniu publiczności na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru - Grupa na Swoim. Jest to zespół grający generalnie piosenkę turystyczną, jedną ich piosenkę nawet znamy, drugą kojarzymy, a z koncertu przywieźliśmy jeszcze ze dwie. A sam koncert bardzo fajny, Klusce też się podobał i z przyjemnością zostaliśmy do końca. To chyba pierwszy koncert, na którym byliśmy w hamaku.
Na zakończenie, dziewczyny które dotrwały do końca, mogły zaśpiewać ostatnią piosenkę razem zespołem.
A rano zdążyłem jeszcze wykręcić pętelkę motylkową.
Z nowości - paśnik goździeniak
I takie coś
A poza tym była przeplatka atalia
Dosyć zmaltretowany i chyba uprany w deszczu czerwończyk uroczek
Wygłoba koniczynówkav
Oraz dyblik liniaczek
A poza tym trafił się taki oto chrząszcz
- dystans 39.19 km
- 4.00 km terenu
- czas 02:05
- średnio 18.81 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Kurs biblioteczny
Piątek, 10 czerwca 2022 · dodano: 16.06.2022 | Komentarze 2
Tym razem kursik na Mszczonów, po drodze oczywiście polowanie na motylki, tyle że po deszczach wilgotno, poza tym przez większość dnia pochmurno, toteż za dużo ich nie było, ale coś tam udało się złapać.Najpierw trafiłem na motylka w formie larwalnej.
Ale później były także imago, na przykład dyblik liniaczek.
A także strzępotek perełkowiec.
Tu kwitło coś z rodziny baldaszkowatych
I na tym dało się spotkać jakieś robale
Jeszcze brzoza
- dystans 52.08 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:46
- średnio 18.82 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Deszczowy kurs biblioteczny
Środa, 8 czerwca 2022 · dodano: 15.06.2022 | Komentarze 2
Po drodze trafił się taki oto zielonoodwłokowy pajączek.A tu porzucona skórka
Zapewne jakiś śluziowiec
Wizyta w grodziskiej bibliotece
W międzyczasie zaczęło siąpić, ale mimo to postanowiłem zrobić małą pętelkę po Grodzisku i obfocić parę murali.
Oto nowiutki mural, którego projekt wybrano w konkursie na mural z okazji 500-lecia Grodziska (tutaj info ze zdjęciami projektów, które zajęły kolejne miejsca). Wygrał projekt, na którym miało zostać umieszczonych 500 odcisków dłoni mieszkańców Grodziska, dłonie można było odciskać w pewien kwietniowy weekend (tu info i parę zdjęć z akcji).
A tu już na miejscu - opis muralu (jak literki za małe, to można kliknąć w fotkę, by zobaczyć powiększenie).
A tak się prezentuje cały mural. Całkiem całkiem, nie powiem.
Potem jeszcze podjechałem do kolejnego pomalowanego trafo, tym razem przedstawia dzieci z Freblówki (czyli przedszkola) ze starych zdjęć. Przejeżdżaliśmy tu już kiedyś z Kluską, ale nie mogłem zrobić zdjęć, bo Kluska stwierdziła, że się ich boi, bo są trochę straszne.
I jeszcze jedno trafo, obok Centrum Kultury i kina, toteż temtyka adekwatna.
Po Grodzisku i wyjazd z miasta w deszczu, potem na szczęście przestało, ale przed Żyrardowem znów zaczęło padać, na szczęście zdążyłem do domu przed największą zlewą.
- dystans 22.27 km
- 0.20 km terenu
- czas 01:15
- średnio 17.82 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
po mieście
Wtorek, 7 czerwca 2022 · dodano: 14.06.2022 | Komentarze 4
Za gorąco... nawet mi się nie chciało robić porannej pętelki motylkowej, tyle co rundka do sklepu (oczywiście dystans mniejszy, niż na liczniku, to są kilometry zbiorcze z kursów po mieście z kilku dni).A tak z innej beczki, wspominałem już o inspiracjach Asteriksem przy rysowaniu Kajka i Kokosza (o, tu wrzucałem fotki). To teraz znalazłem coś podobnego w innej serii, w której tworzeniu uczestniczył Goscinny, mianowicie w Lucky Luke'u. Oto kadr z tomu "Szyny na prerii", który mi się od razu skojarzył ze scenką z "Kajko i Kokosz na wczasach". Przy czym nie chodzi o samo pobojowisko jako takie, ile o towarzyszący mu opis w ramce i walczących burmistrzów/wodzów (powiększenie po kliknięciu w fotkę).
- dystans 50.98 km
- 14.10 km terenu
- czas 03:04
- średnio 16.62 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Motylkowa pętelka z... motylkami
Poniedziałek, 6 czerwca 2022 · dodano: 13.06.2022 | Komentarze 2
No cóż, lato pełną gębą, bo przez większość czasu albo upał, albo leje... a jak do tego doda się komary, pokrzywy i w ogóle krzaki, to mamy pełną gamę uroków lata. Tak więc pętelka motylkowa z postojem nie na łące, bo bym się ugotował, tylko w zagajniku gdzie było trochę cienia. Oczywiście latając za motylkami nierzadko musiałem wyjść na słońce, ale potem mogłem się schować do cienia i łyknąć kawy na orzeźwienie.Najciekawszym motylkiem, jaki się trafił, był strzępotek perełkowiec. Przede wszystkim jeszcze takiego nie oglądałem, a każdy nowy zaobserwowany i sfocony gatunek cieszy potrójnie. Podobnie jak inne strzępotki, w tym najczęściej chyba spotykany strzępotek ruczajnik, także ten siadając praktycznie zawsze ma złożone skrzydełka, wnętrze można zaobserwować w czasie lotu, że jest pomarańczowe.
Tam latały co najmniej dwa perełkowce i to jest drugi. Tu ciekawostka, że nie ma jednego oczka na dolnym skrzydełku, a pozostałe są generalnie większe.
A to... kurczę, na 90% jest to ten sam, przynajmniej tak mi się wydawało, ale teraz mam cień wątpliwości, bo z drugiej strony jest to brakujące oczko, a reszta jest nieco innej wielkości. Muszę przy okazji sprawdzać ten gatunek z obu stron, bo gdyby się potwierdziło, to byłaby całkiem ciekawa cecha, że wzory nie są całkiem symetryczne.
Poza tym trafił się dyblik liniaczek
Plamiec nabucznik
Czerwończyk uroczek (samiczka)
Wątlak nawrzosak (tej ciemki z rodziny miernikowcowatych chyba jeszcze tu nie było)
Ciemnokres dwuplamek (ta też pierwszy raz tu gości)
A z takiego zdjęcia po prostu nie sposób zidentyfikować co to jest.
Dzidziuś motylek
Wieczorny kurs z Kluską, a gdy Klu była na próbie, my sobie zrobiliśmy pętelkę po okolicy.
Tutaj na dłużej się zatrzymaliśmy, ja latałem sobie za motylkami... wtem dokładnie między nami, jakieś 10 metrów od każdego z nas, wleciał jakiś ptak drapieżny. Najpierw wpadł w gałęzie sosny, potem zleciał na ziemię na kupkę chrustu, gdzie coś złapał i odleciał ze zdobyczą. Przez chwilę staliśmy oniemiali, a potem zaczęliśmy się zastanawiać co się stało.
No bo tak - po co wpadł w tę sosnę? Czy tam był jakiś ptak lub inny zwierz który mu uciekł na ziemię? Niby nie widzieliśmy niczego, dopóki nie miał tego w szponach, ale mogliśmy jakiegoś malucha przegapić... a jeśli nie, to co to w ogóle było?
A jeśli chodzi o motylki, to - strzępotek ruczajnik
Kolejny dyblik liniaczek
Sporo było takich maluchów, które siadając całkowicie składały skrzydełka i wyglądały jak ten poniżej,. Ten przynajmniej ma jakiś wzorek i może uda mi się go w wolnej chwili zidentyfikować, ale większość jest jakaś szaro-szara i trudno o jakąkolwiek identyfikację. Latanie za czymś takim to zabawa dla koneserów, a jak tego jest dużo to utrudniają poszukiwania innych ciemek, bo człowiek nie wie za którą pogonić, gdy kilka lata w okolicy.
Poza tym była przeplatka atalia
A właściwie kilka, bo oto kolejna przeplatka
Nie od razu zorientowałem się, że na tej samej roślince poniżej siedzi drugi motylek
Oto on
Filmik z tymi motylkami:
A to ponownie ten ze szczytu roślinki, tylko przeleciał już gdzie indziej.
W drodze powrotnej udało się jeszcze spotkać na drodze rusałkę admirał, która jednak siadając składała skrzydełka, ale gdy zaczynała odlatywać udało mi się zobaczyć i rozpoznać wzór na wierzchu skrzydełek.
Oczywiście były też inne owady, pod obiektyw wpadła mi ta tarczówka
Poza tym kwitną jeżyny
Na kwiatach też można znaleźć jakieś robale