teczka bikera meteor2017
Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113337.50 km z czego 16413.95 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.97 km/hmeteor2017 bs-profil
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2025, Styczeń14 - 40
- 2024, Grudzień18 - 61
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 11.90 km
- 6.20 km terenu
- czas 00:41
- średnio 17.41 km/h
- temperatura 0.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Śnieżyczka
Niedziela, 29 stycznia 2023 · dodano: 02.02.2023 | Komentarze 6
Rano bardzo przyjemnie, bo sucho, a temperatura tuż poniżej zera. Botem się lekko ociepliło, temperatura zrobiła się dodatnia i zaczął prószyć śnieg... nie była to jakaś duża śnieżyca, toteż jako taka w ogóle nie przeszkadzała, tyle że zrobiło się mokro, bo w mieście, a zwłaszcza na drogach od razu to topniało.Przyprószone borówki, większość owoców opadła, ale nieliczne jeszcze się trzymają.
Siwy mech
A kwitnąca leszczyna nic sobie nie robi ze śniegu
Dąbek bonsai
Oj... ten cytrynek przedwcześnie się wybudził. Nie wiem, czy został ukatrupiony przez ochłodzenie, czy w związku z nim zapadł w diapauzę zanim dążył się schować. Tak więc ja schowałem go w liście, może tojuż nie pomoże, ale też nie zaszkodzi.
Odwiedziłem jeszcze zimujące motylki - szczerbówka ksieni.
Rusałka pawik - dwa t same kadry, ale z innym oświetleniem
- dystans 24.35 km
- 1.70 km terenu
- czas 01:21
- średnio 18.04 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka danielowo-leszczynowo-topolowa
Piątek, 27 stycznia 2023 · dodano: 30.01.2023 | Komentarze 5
Leszczyna zaczyna kwitnąć... w zeszłym roku chyba gdzieś w połowie lutego zakwitła.A tu topolowe kotki
I stadko danieli. Tej zimy dużo mniejsze, mam nadzieję że się po prostu podzieliło, a nie dlatego że je wybili.
- dystans 15.10 km
- 4.20 km terenu
- czas 00:52
- średnio 17.42 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Krótka pętelka
Czwartek, 26 stycznia 2023 · dodano: 28.01.2023 | Komentarze 5
Jakoś nic specjalnego nie wpadło mi w obiektyw... to co? Może tradycyjnie mech?- dystans 18.20 km
- 4.90 km terenu
- czas 01:01
- średnio 17.90 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Mokra i błotnista pętelka
Czwartek, 19 stycznia 2023 · dodano: 27.01.2023 | Komentarze 4
Była już wybudzona rusałka, teraz trafiłem na wybudzonego cytrynka.Ot, zobaczyłem jakiś żółty listek leżący na zeschniętych liściach i okazało się, że to motyl. Był niemrawy i gdy go wziąłem na rękę, miał problemy żeby wstać. Cytrynki zimują w opadłych liściach, dlatego są pierwszymi motylami, które się pojawiają wiosną (wylatują zanim rusałki w tych swoich przepustach i innych zakamarkach zorientują się, że jest ładna pogoda).
To było jeszcze przed ostatnimi opadami śniegu, ale że już były zapowiadane, tak jak i ochłodzenie, to schowałem cytrynka w liściach pod przewróconym pniem drzewa.
To nie był jedyny motyl, który znalazłem - na ziemi zobaczyłem taki oto bobek, ale to nie były żadne odchody, tylko kolejny motyl, ale tym razem zimujący w stadium poczwarki.
- dystans 21.70 km
- 4.10 km terenu
- czas 01:09
- średnio 18.87 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka gąsienicowa
Sobota, 14 stycznia 2023 · dodano: 20.01.2023 | Komentarze 5
Podjechałem sobie w miejsce, gdzie w grudniu znalazłem sporo piędzików, zastanawiając się, czy teraz jakiegoś jeszcze znajdę. Ponoć da się je spotkać nawet w styczniu przy sprzyjających warunkach, ale czy warunki były wystarczająco sprzyjające? Styczeń jak na razie tak, ale musiałyby przetrwać grudniowe mrozy i śnieżyce, toteż nie liczyłem za bardzo na sukces, ale spróbowac zawsze warto.No i co? Piędzików nie widziałem, ale dokładnie w tym samym miejscu znalazłem ze trzy czarne, włochate gąsienice. Nawet zastanawiałem się, czy to nie larwy piędzików, bo nawet wielkość się mniej więcej się zgadzała... ale po sprawdzeniu okazało się, że nie, bo gąsienice piędzików są zielone.
Edit: Wydaje się, że są to gąsienice oblaczka granatka, wygląd się zgadza, a także to że motyl ten zimuje w postaci larwalnej, a ponadto jest dosyć pospolity. Oczywiście jest pewne ryzyko, że jest to jakaś bardzo podobna gąsienica (nie ma wyjątkowo charakterystycznych cech).
Znajdywałem je na mchu porastającym drzew i mam wrażenie, że tym mchem się żywiły.
I jeszcze grzybek
- dystans 14.20 km
- 5.40 km terenu
- czas 00:44
- średnio 19.36 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Kolejna rundka motylkowa
Czwartek, 12 stycznia 2023 · dodano: 15.01.2023 | Komentarze 3
Ale najpierw trochę zieleninyZajrzałem do rusałki, która się wybudziła i którą umieściłem z powrotem w przepuście. Zostawiłem ją przy ściance, ale przelazła na środek, więc znów ją przeniosłem pod ściankę żeby nikt i nic jej nie zdeptało. Tyle że tym razem nie ruszała skrzydełkami, więc może już zapada w diapauzę? Może powinienem jej zaśpiewać kołysankę?
Skoro już tam byłem, to zrobiłem obowiązkową fotkę zimujących rusałek i szczerbówek... tym razem symbolicznie.
- dystans 38.35 km
- 4.70 km terenu
- czas 02:04
- średnio 18.56 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Rundka biblioteczno-motylkowa
Środa, 11 stycznia 2023 · dodano: 13.01.2023 | Komentarze 7
Korzystając z ładnej pogody (sucho, słonecznie i niezbyt wietrznie) wyskoczyłem do biblioteki we Mszczonowie. Wracając odwiedziłem kilka przepustów na eSeŁce. Jeden był krótki i rzeczywiście żadnego motyla tam nie znalazłem, drugi już był dłuższy, ael miał dosyć duży otwór... m imo to znalazłem tam zimujące 2 rusałki pawi i 1 szczerbówkę ksieni.Najbardziej liczyłem na trzeci przepust - jeszcze dłuższy i dużo niższy, bo w połowie zasypany ziemią. Faktycznie znalazłem tam nieco więcej motyli, ale nie jakąś ogromną ilość - 5 rusałek i 8 szczerbówek.
Oto rusałki
Hmmm, czyżby ta już się wybudzała?
I szczerbówki
Tak w ogóle cały czas liczę, że znajdę jeszcze jakieś inne motyle np. jakieś inne motyle, na przykład jeszcze jakieś rusałki, ale znów nic. Większość motyli zimuje w postaci poczwarek, gąsienic, a zdaje się że nawet jaj. Bywa że na zimę odlatują na południe, jednak wśród rusałek część właśnie zimuje, ale może nie mogę ich znaleźć, bo jest ich mniej, albo mają inne kryjówki na zimę. Na przykład cytrynki ponoć zimują schowane między opadłymi liśćmi.
W tym kadrze być może zimuje jakiś latolistek cytrynek, a może kilka
Jakiś grzybek, żeby nie było że ostatnio tylko ciągle te dwa gatunki motylków.
- dystans 14.60 km
- 4.90 km terenu
- czas 00:57
- średnio 15.37 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Akcja Motylek
Wtorek, 10 stycznia 2023 · dodano: 10.01.2023 | Komentarze 4
Dziś mokro po deszczach, do tego pochmurno, a krajobraz przymglony. Nie nastrajało to na dłuższe wypady, toteż tylko wyskoczyłem na motylki. z tym że w lesie musiałem wybierać ścieżki i dróżki po których nic, albo prawie nic nie jeździ, bo było błotniście, zwłaszcza tam gdzie jeździ ciężki sprzęt od ścinek.Przy ujściu jednego z przepustów natknąłem się na wybudzoną rusałkę pawik. Nic dziwnego, od świąt Bożego Narodzenia w większość dni jest powyżej 4 stopni, a kilka na przełomie lat miało nawet powyżej 10... i zapowiada się, że będzie nadal podobnie. Jednak to nie jego czas, zaniosłem go wgłąb przepustu, może zapadnie z powrotem w diapauzę, Aczkolwiek pytanie czy jest w stanie przeżyć po tym wybudzeniu.
To był ten przepust, który odwiedziłem wcześniej i naliczyłem 13 rusałek pawik, oraz 3 szczerbówki ksieni. Teraz, nie licząc tego wybudzonego motyla naliczyłem tyle samo... przyleciał z innej miejscówki, czy może się rąbnąłem w liczeniu? Mogłem też nie sprawdzić dokłądniekońcówki przepustu, nie dochodząc do drugiego wyjścia, gdzie teraz znalazłem motyla - jeśli był bliżej otworu, to może dlatego się wybudził?
Potem sprawdziłem jeszcze dwa przepusty:
- w drugim znalazłem 9 rusałek pawik i 7 szczerbówek ksieni
- w trzecim tylko jedną rusałkę pawik
Oto rusałka z leciutko uszkodzonym skrzydełkiem
Rusałka, która ma wystrzępione dolne skrzydełka
Oraz dwie szczerbówki, one potrafią się tak grupować, ale musi ich być więcej. Tutaj i tak 6 było mniej więcej w jednym miejscu,
I jeszcze ślimaczek
W ogóle ciekawe skąd wynikają te różnice w ilości zimujących motyli (a także dużo komarów), generalnie najwięcej było w dwóch podobnych do siebie przepustach, o mniejszych ottworach dodatkowo pomniejszonych przez wymytą i naniesioną ziemię, otoczenie też podobne bo w lesie. Inne zaś przynajmniej z jednej strony miały więcej otwartej przestrzeni i/lub większe otwory.
Być może w części z nich mniej chętnie zimują motyle, aczkolwiek w jednym znalazłem rok temu dużo motyli, a w tym roku tylko trzy... może i motyle je wybierają, ale nie zapewniają takiej ochrony przed wahaniami temperatury i potem motyle wymarzają jak są duże mrozy, albo przedwcześnie przerywają hibernację, gdy się robi ciepło. Teraz tego nie stwierdzę, ale mogę posprawdzać przepusty następnej zimy - na początku, po mrozach i po bombach ciepła jeśli takie wystąpią. Będzie przynajmniej jakiś cel, by pojeździć na rowerze w tej trudnej porze roku.
Jeszcze borówkę tu wrzuce, a co
I grzybki... chyba
- dystans 32.80 km
- 1.45 km terenu
- czas 01:41
- średnio 19.49 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka przepustowa
Niedziela, 8 stycznia 2023 · dodano: 09.01.2023 | Komentarze 8
Postanowiłem jeszcze pomyszkować w poszukiwaniu motylków. Raz, że dzięki temu lepiej poznam gdzie w okolicy zimują motyle, a dwa że może coś uda mi się znaleźć poza tymi dwoma standardowymi.Pierwszy przepust pod torami kolejowymi i nic... może za szeroki i nie zapewnia stabilnych warunków do zimowania?
Sprawdziłem też ten drugi w głębi kadru, choć uznałem że jest za krótki by zapewnić odpowiedni mikroklimat. Motyli rzeczywiście tam nie było, ale powód był jeszcze inny - pająki. Pełno tam było pajęczyn i zrzuconych skórek, nawet jakby jakiś motylek próbował tu przezimowac, pewnie zostałby zaraz pożarty.
Jakiś kokon
Przerywnik kropelkowy.
Udałem się dalej, oto identyczny przepust, ale w miejscu gdzie zarzucono budowę odnogi kolejowej. Zajrzałem tu, bo i tak byłem obok, a lubie to miejsce. Na motylki się nie nastawiałem, bo myślałem że przepust i tak będzie zalany (po drodze podobny rzeczywiście był), a poza tym spodziewałem się że podobnie jak w poprzednim, nie uświadczę ich
I rzeczywiście, początkowo nie mogłem ich znaleźć, ale potem zacząłem zaglądać w szczeliny między segmentami i znalazłem jedną szczerbówkę ksieni. To był jedyny znaleziony dziś motyl, ale dzięki niemu nie wracałem z niczym.
Poza tym parę fotek z przepustu - a to z prętem zbrojeniowym
A to z plantacją mchów
Potem motylków już nie znalazłem, w jednym było tylko kilka ślimaków.
Za to zaobserwowałem pewną osobliwość, wcześniej jakoś nie zwróciłem na to uwagi. Otóż pod autostradą są przepusty, które miały być przejściami dla zwierzątek, tylko że... jakiś mocarz intelektu je zadrutował. Tak, wejścia zostały zamknięte przy pomocy siatki ogrodzeniowej. No cóż, ja jestem pełen wiary w naszych drogowców i po tym jakie cuda potrafią wymyślić choćby na śmieszkach rowerowych, to wierzę że mają nieograniczoną moc generowania absurdów. No, po raz kolejny nie zawiodłem się!
Tu zbliżenie, widać że zwierzątka sobie radzą - jest wyraźna ścieżynka i odgięta przy ziemi siatka. Podgiąłem ją jeszcze trochę do góry i tak poodginałem zakończenia, żeby się nie pokaleczyły.
Tam dadzą radę przejść średnie zwierzątka, takie jak lis. A tutaj już nie, tu zastosowano gęstszą siatkę, przez której oczka nawet dosyć małe zwierzaki by nie przeszły, ale maluchy też sobie poradziły robiąc pod nią podkop.
Generalnie z tego co widziałem, to z tym zadrutowaniem to nie były jakieś wyjątki, tylko reguła na dłuższym odcinku - oto kolejny przykład. Tutaj już jest przepust z ciekiem wodnym, ale do tej funkcji wystarczyłaby 1/3 tej szerokości, widać że po bokach jest sporo miejsca chyba właśnie dla zwierzątek... przynajmniej według projektu, bo znów wejście zostało osiatkowane (podejrzewam radosną twórczość wykonawcy).
- dystans 32.25 km
- 3.00 km terenu
- czas 01:44
- średnio 18.61 km/h
- temperatura 1.0°C
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka jakaś taka
Piątek, 6 stycznia 2023 · dodano: 06.01.2023 | Komentarze 5
Zapowiadali paskudną pogodę przez kilka dni, a wcale tak źle nie było, przerwa w rowerowaniu wyniosła tylko jeden dzień. A miał być wiatr, deszcz, może nawet śnieg... no owszem, wczoraj cały dzień lało, ale dziś było w porządku, dopiero teraz coś przechodzi na północ od nas (dostajemy tylko mżawką), choć następne dwie fale deszczu chyba już nas nie oszczędzą. Ale następne dni znów mają być... no może nie pogodne, ale bezopadowe.Tyle że było buro i ponuro. Tylko te dwa drapieżniki, które nagle nade mną przeleciały, wpadły mi w obiektyw.
Gdyby nie ich sylwetki, to nie bardzo miałbym co wrzucić na bikestatsa. Nawet motylków nie było, bo do tego przepustu jednak się nie władowałem.
A tymczasem na mieście - no tak, dzień świąteczny... wczoraj chyba niezła imprezka była, to teraz trzeba odespać na łace.
Eee, tu też ale chyba jakiś czas temu.