teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108236.15 km z czego 15464.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.90 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2017

Dystans całkowity:485.58 km (w terenie 65.20 km; 13.43%)
Czas w ruchu:30:10
Średnia prędkość:16.10 km/h
Maksymalna prędkość:34.60 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:22.07 km i 1h 22m
Więcej statystyk
  • dystans 4.01 km
  • czas 00:13
  • średnio 18.51 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Po Klu na dworzec

Środa, 23 sierpnia 2017 · dodano: 26.08.2017 | Komentarze 0



  • dystans 21.23 km
  • 8.40 km terenu
  • czas 01:18
  • średnio 16.33 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Na jeżyny i do lasu

Środa, 23 sierpnia 2017 · dodano: 24.08.2017 | Komentarze 1



  • dystans 4.14 km
  • czas 00:16
  • średnio 15.52 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

na dworzec

Piątek, 18 sierpnia 2017 · dodano: 21.08.2017 | Komentarze 0

Przeczytałem, że larwy gadziogłówki zwyczajnej wychodzą i linieją wcześnie rano, a moje dotychczasowe obserwacje generalnie to potwierdzały. Wyruszyłem więc rano nad Pisię... ale nie o jakiejś szóstej, czy nawet ósmej, bez przesady. Na miejscu byłem po dziewiątej.

Spotkałem trochę ważek, ale wszystkie były już w nowej postaci. Część z nich jeszcze z poprzednich dni, ale część ewidentnie dziś rano. Jeszcze się nie poddawałem i szukałem dalej, licząc że znajdzie się jakaś larwa, która zaspała i dopiero się zbiera, ale już zastanawiałem się czy jestem w stanie przyjechać tu po szóstej.


Wtem! Robiąc zdjęcie jednej z ważek, zauważyłem mokrą larwę, która niedawno wyszła z wody. Była 10:43.



Jeszcze się przemieszczała, więc przeniosłem ją na patyczek, który mogłem ustawiać i przestawiać, umieściłem go więc w miejscu, gdzie wygodniej było prowadzić obserwacje.



11:23



11:31 - larwa wdrapała się na szczyt podwinęła odwłok i otworzyła jego końcówkę. Zawiązki skrzydeł są jeszcze położone równolegle




11:39




11:46 (0') - w pobliżu zauważyłem drugą ważkę, która była w trakcie wychodzenia z oskórka larwy i przegapiłem dokładny moment początku wychodzenia u mojej ważki. Ale od tego momentu będę liczył czas, nieco ponad godzinę od znalezienia mokrej larwy. Jednocześnie warto zauważyć, że zawiązki skrzydeł się rozchyliły na boki i nei są już ułożone równolegle.




11:47 (1')




11:48 (2')




11:49 (3') - tu i na poprzednich zdjęciach widać te białe nitki, które w wylince wyglądają jakby ją zaatakował jakiś grzyb, lub coś. Są to wyściół przetchlinek, czyli otworków prowadzących do tchawek - narządów oddechowych stawonogów. Ważka ma dwie pary przetchlinek na tułowiu (widać po wyściółkach), a ponadto kolejne na odwłoku.








11:50 (4')







11:51 (5')



11:52 (6') - jak widać, wyściółki przetchlinek już się oderwały




11:53 (7') - pierwsza faza wychodzenia z oskórka zakończona





11:56 (10') -



12:06 (20')



12:10 (24') - po kilkunastominutowej przerwie pora na kolejny wysiłek i ostateczne opuszczenie oskórka



12:11 (25')











12:12 (26') - odwłok jest jeszcze szerszy i krótszy niż będzie ostatecznie, ale już i tak węższy i dłuższy niż u larwy. Teraz pora na wydłużenie odwłoka i nadanie mu ostatecznego kształtu, a także rozłożenie skrzydeł, które są ciasno upakowane.






12:16 (30') - trwa pompowanie hemolimfy w żyłki skrzydeł, co powoduje ich stopniowe rozkładanie. Ważka sprawia wrażenie, jakby się bujała, porusza też odnóżami.



12:18 (32')




12:24 (38')



12:31 (43')



12:37 (49')



12:40 (52')




12:53 (1g. 5')




13:03 (1g 15') - skrzydła są już rozłożone, pora na odwłok (który już i tak znacznie się wydłużył), następuje wydzielanie kropelek przez koniec odwłoka




13:18 (1g 30')



13:25 (1g 37') - próba rozchylenia skrzydeł



13:27 (1g 39') - trochę wiało i ważka złożyła je z powrotem (sąsiednia wcześniej je rozchyliła i tak pozostawała, nim je całkowicie rozłożyła)



13:31 (1g 43') - pora ostatecznie rozłożyć skrzydełka






13:36 (1g 48')



13:45 (1g 57')



14:27 (2g 39')  - - to ostatnie zdjęcie, które zrobiłem na patyczku, ponieważ trwało suszenie skrzydełek i niewiele się działo, zrobiłem sobie spacerek nad rzeką i dopiero ponad dwadzieścia minut później zauważyłem że ważka wykonała swój pierwszy lot... znaczy że nie było jej na patyczku



14:52 (3g 4') - ale pierwszy lot jest zwykle krótki i ważka zwykle po nim znów kontynuuje suszenie skrzydełek, znalazłem ją niecałe dwa metry dalej.



14:54 (3g 6')



15:29 (3g 41') - pożegnanie z ważką, przeniosłem ją w ustronniejsze miejsce z większą ilością słońca








  • dystans 4.05 km
  • czas 00:14
  • średnio 17.36 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

na dworzec

Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 16.08.2017 | Komentarze 0


10:31



10:39




10:42 (0')



(1')




(2')





(3')




(4')





(5')






(6')






(7')






(8')




(9')





(24')



(25')



(26')



(29')



(30')



(32')



(33')



(37')



(44')



(59')



11:32



  • dystans 83.19 km
  • 12.20 km terenu
  • czas 04:41
  • średnio 17.76 km/h
  • rekord 33.80 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do pałacu w Osuchowie

Niedziela, 13 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 2

Jako że lavinka znalazła wzmiankę, że w tym roku w wakacyjne weekendy można zwiedzać pałac w Osuchowie (znajduje się w nim ośrodek szkoleniowy ZUS i normalnie jest niedostępny),  to ruszyliśmy właśnie w tym kierunku i był to główny cel wypadu.

Po drodze eSeŁka.



Zespół pałacowo-parkowy jest dostępny w okresie lipiec-sierpień w niedziele 11-21... aczkolwiek dziś tylko do 16. Ponadto w notce było raz że w niedziele, a raz że w soboty i niedziele... na wszelki wypadek pojechaliśmy w niedzielę i faktycznie przy wejściu jest informacja o niedzielach.

Jak dojeżdżaliśmy, to w kościele skończyła się msza i wywalali się ludzie, jakoś udało nam się pokonać skrzyżowanie przy kościele, ale sznur samochodów ruszył do pałacu... przy wejściu trwały negocjacje z ochroniarzami żeby wjechać na teren parku (goście na chrzciny), no bo przy wejściu za mało miejsc parkingowych dla wszystkich, a dymać na piechtę od kościoła niecałe 400m to nikt nie miał siły. W końcu ochroniarze wpuścili, sznur ruszył do parku (przy wejściu nikt nie zaparkował, bo skoro nie będą szli 400m od kościoła, to nie będą przecież szli 200-300m przez park)... potem obstawili pałac od frontu, toteż nie dało się zrobić zdjęcia frontu pałacu z gazonem, trzeba było pod kątem z boku.

Postanowiliśmy pojechać na miejsce rozwałkowe (wiatka naprzeciw szkoły) posilić się kanapkami i kawą i przeczekać cały ten młyn przy wejściu. I faktycznie, jak wróciliśmy już się przewaliło i nawet ochroniarz był dużo milszy.

Oto dwie mapki parku, była jeszcze trzecia duża na ścianie, ale na budynku w którym odbywały się chrzciny, a który omijaliśmy szerokim łukiem (powiększenie)




Budynek stajni.



Pałac




Zwiedzamy pałac od środka



Tablica informacyjna przy wejściu (powiększenie)



Tzw. Sala Historyczna.




Pień wiązu, który rósł w parku.




Długosz pisał o Jagielle wracającym spod Grunwaldu: Po czterech dniach w czasie których [król] polował, opuścił Wiskitki i przez Osuchów z postojem, dalej Stromież, przybył do Jedlnej i spędził tam Święta Bożego Narodzenia.

Wiskitki to pod Żyrardowem, więc król za zwierzyną uganiał się po naszym lesie (choć wtedy oczywiście był większy), a Stromież to chyba Stromiec na Zapiliczu (relacja), w którym byliśmy nie tak dawno i kilka pocisków w tamtejszym kościele wypatrzyliśmy. Na ścianie jest też kopia Kroniki Długosza i jej tłumaczenie.




Portrety rodziny Platerów, właścicieli pałacu



Budynek kuchni.





Ruszamy w park - widok pałacu od parku



Grzybki w parku.




Jeden z dorodnych dębów, był jeszcze fest platan.



Aleja grabowa.



Stawy, te zachodnie, bo one były bardziej malownicze.




Jeden z dwóch krzyżowych kompleksów hotelowych na tyłach parku. Z satelity i mapy wydawało się, że to będą koszmarki jakich mało, a tu zdziwko, bo nie wyglądają tak źle. Zapewne dlatego, że te domki są drewniane, jeszcze gdyby centralna część z którą są wszystkie cztery połączone też była w drewnie...



Resztki jakiegoś drzewa... to ten wiąz? No i plenerowy duplikat tabliczki z Jagiełłą.




Takie tam głazy narzutowe  w parku.




Po zwiedzaniu pałacu i parku skoczyliśmy pod kościół - ja wniosłem rower po schodkach na dziedziniec, ale lavinka postanowiła przetestować zygzak pochylni.



Tylko dwie fotki, bo w zeszłym roku dokładniej obfociłem dziedziniec kościelny i kościół (relacja), aha pocisków brak.




Powrót nieco naobkoło i zahaczając o skrzynki, ruderki itp.




Wieża ciśnień przy eSeŁce we Mszczonowie



Świeży transport korków do Warszawy





Koparki zza mimozy




A na koniec jeszcze podjechaliśmy nazbierać jeżyn.

Kategoria mazowieckie


  • dystans 4.03 km
  • czas 00:14
  • średnio 17.27 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

na dworzec

Czwartek, 10 sierpnia 2017 · dodano: 11.08.2017 | Komentarze 0






































?

















  • dystans 4.11 km
  • czas 00:14
  • średnio 17.61 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 7 sierpnia 2017 · dodano: 11.08.2017 | Komentarze 3



  • dystans 47.17 km
  • 14.00 km terenu
  • czas 03:12
  • średnio 14.74 km/h
  • rekord 34.60 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Do lasu po grzyby

Sobota, 5 sierpnia 2017 · dodano: 11.08.2017 | Komentarze 2

- 136 kurek
- 1 czubajka
- 1/4 prawdziwka

Ostatnio byłem do tyłu z relacjami, bo a to upał, a to to, a to tamto... miałem zamiar teraz je powrzucać, ale właśnie mi lavinka usunęła jeden folder ze zdjęciami i zamiast wrzucać zdjęcia na bikesatsa, będę próbował je odzyskać, a jak już mi się uda, to będę pewnie musiał je posegregować itp. a cały czas gorąco i nic się nie chce.

Tak więc wrzucam zaległe wycieczki hurtem bez zdjęć i opisu.


  • dystans 4.15 km
  • czas 00:14
  • średnio 17.79 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

na dworzec

Piątek, 4 sierpnia 2017 · dodano: 11.08.2017 | Komentarze 0

pióronóg zwykły - przeobrażenie


























  • dystans 21.92 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 01:27
  • średnio 15.12 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

las, grzyby jeżyny

Piątek, 4 sierpnia 2017 · dodano: 11.08.2017 | Komentarze 0

- 4,5 podgrzybka
- 4 czubajki
- 1 zajączek
- 1 kozak