teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 120298.80 km z czego 17880.05 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.08 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 40.25 km
  • 8.50 km terenu
  • czas 02:06
  • średnio 19.17 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Poranna rundka przedkoszmarniejsza

Czwartek, 3 lipca 2025 · dodano: 17.07.2025 | Komentarze 1

Już noc była cieplejsza, toteż choć poranek przyjemny, to szybko zrobiło się za gorąco. Po 9-ej było już koszmarnie i z każdą minutą robiło się coraz gorzej... w cieniu jeszcze było znośnie, ale na słońcu miałem wrażenie, że zaczynam skwierczeć.

Lipa nie narzeka, tylko sobie beztrosko kwitnie, pachnie - taka reklama bistro dla owadów.




Bzyg pospolity, albo jakiś mszycznik skusił się i wstąpił na przekąskę.



Owocujący krzak jeżyn...  taki trochę dziwny, bo zaczyna owocować tuż przed malinami, generalnie mam wrażenie że trafiła tu jakaś odmiana hodowlana.




Zresztą nie tylko ta jeżyna, przy tej drodze leśnej można spotkać jeszcze inne roślinki, których nigdzie indziej nie widziałem, mam wrażenie że trafiły tutaj z  tłuczniem i ziemią użytymi do utwardzania.

Na przykład ten dzwonek - zdaje się że dzwonek skupiony.




Jeszcze taki dzwonek




Naparstnica purpurowa, jeszcze naparstnicę pospolitą tu widuję (o żółtych kwiatach).




A nawet lilia złotogłów. Tym razem tyle, przy tej drodze jeszcze min.i orliki widywałem.





  • dystans 40.10 km
  • 17.20 km terenu
  • czas 02:07
  • średnio 18.94 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Rundka przedkoszmarna

Środa, 2 lipca 2025 · dodano: 16.07.2025 | Komentarze 1

...czyli w zasadzie przedupalna, ale przed takim koszmarnym upałem.

Ja to się chowałem w cieniu, ale taki bodziszek łąkowy, który tam rósł, wystawiał swoje anteny w poszukiwaniu słońca.




Z prawej jeszcze jakiś robal się załapał, chyba jakiś ryjkowiec np. oskrobek towarzyski



Topornica pstra (vel cieciorka pstra).





  • dystans 46.20 km
  • 6.50 km terenu
  • czas 02:24
  • średnio 19.25 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Poranna rundka przedupalna

Wtorek, 1 lipca 2025 · dodano: 16.07.2025 | Komentarze 1

No i dobiłem do lipca. Kontynuuję rundki przedupalne, które uratowały mi dystans w czerwcu, bez nich by chyba było tak samo nędznie jak w kwietniu... zresztą nie tylko dystans, pomogły utrzymać formę (a nawet ją poprawić), oraz wagę (a nawet trochę jej zrzucić). W upały często przybieram nieco na wadze, bo upały nie tylko do jazdy na rowerze skutecznie mnie  zniechęcają, ale także do  jakiejkolwiek aktywności. Kwietniowe upały mnie zupełnie zniechęciły do czegokolwiek (o tej porze były szczególnie dotkliwe, bo teraz przynajmniej trochę się do gorąca przyzwyczaiłem... ale tylko odrobinkę), ale maj był lepszy i się rozkręciłem, a w czerwcu w miarę utrzymałem aktywność mimo deszczy i upałów.

Przyjemnie chłodny poranek, ale cały czas lampa, toteż szybko zrobił się skwar... ale w cieniu jeszcze długo było miło.

Z robali trafił się grzebyczak żółtawy



Siedział w wiązówce błotnej, ten kwiatek można spotkać np. w rowach, a warto się nad nim pochylić, bo cudownie pachnie.



Ślaz




Taka tam wakacyjna pocztówka





  • dystans 85.20 km
  • 17.50 km terenu
  • czas 04:23
  • średnio 19.44 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Dwie rundki nim będzie gorzej

Poniedziałek, 30 czerwca 2025 · dodano: 15.07.2025 | Komentarze 1

Jedna poranna, a druga popołudniowo-podwieczorna. Ttrzeba korzystać że da się jeździć, bo zapowiadali coraz koszmarniejsze upały i nie byłem pewien czy dam radę się wybrać na rower. Z samego rana szczęśliwie sporo chmur, później też były, lecz mniej, natomiast wiał wiatr... z jednej strony przeszkadzał, ale z drugiej pomagał, za to z trzeciej chłodził, krótko mówiąc 2:1 dla mnie.

Dziurawiec



Krwawnik



Krwawnik leciutko różowy



Łanocha pobrzęcz na jakimś baldaszkowcu



No i kapturnica na patyku





  • dystans 49.70 km
  • 23.80 km terenu
  • czas 02:34
  • średnio 19.36 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Skwar, duchota i deszczówka

Niedziela, 29 czerwca 2025 · dodano: 15.07.2025 | Komentarze 1

Wypad na jagody, lekko nie było, ale że według prognoz miało być jeszcze goręcej, więc to była raczej ostatnia okazja by w ogóle dało się wybrać na jagodobranie

Padalec zagrzebany w ściółce, wspominałem  już chyba, że ostatnio mam szczęście do padalców. Ten był obok miejsca, gdzie się zainstalowałem z rowerem w miejscówce jagodowej, dlatego go w ogóle tam wypatrzyłem.



Cofnik, czyli kolejne spotkanie z tym pajączkiem.




A ten pająk, to chyba jakiś bokochód z tej samej rodziny co cofnik... przynajmniej tak bym obstawiał.



I jeszcze kwiatki na koniec - któraś z żółtych koniczyn (np. drobnogłówkowa).



Wydaje mi się, że to wierzbownica czworoboczna




W drodze powrotnej miałem taki widoczek, te deszcze szły w zasadzie równolegle do mojej trasy, więc liczyłem, że się rozminiemy... niestety jakaś boczna odnoga chmury mnie zahaczyła raz mżawką, a drugi raz już w miarę regularnym i nieco dłuższym deszczem (ale nie jakoś ulewnym, czy bardzo intensywnym), co zmokłe, to zdążyłem podeschnąć i bym dojechał suchutki, gdyby kilkaset metrów od domu nie dorwała mnie kolejna chmura.




  • dystans 45.40 km
  • 16.00 km terenu
  • czas 02:22
  • średnio 19.18 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Jagódkobranie z domieszką kurek i obaczków

Sobota, 28 czerwca 2025 · dodano: 14.07.2025 | Komentarze 1

A oto i domieszka oblaczków granatków... nie zdrabniam, taka jest oficjalna nazwa - oblaczek granatek.

Parka mi się trafiła.



Tu jest samczyk singiel



A tu samiczka singielka



Grzybstats: - 18 kurek



Jagodowa dżungla



Piękne rogi pięknoroga największego



Pomrów już pędzi, by go popodgryzać



Omięk powolny -  tego chrząszcza kilka razy spotykałem w jagodach.




Zielone na zielonym, czyli spachacz zielonawy




Skakun z upolowaną muchą



Krocznik jakiś



Łada dwukropka




Gąsienica kuprówki złotnicy i nasionnica







  • dystans 35.80 km
  • 3.50 km terenu
  • czas 01:51
  • średnio 19.35 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Podeszczówka przeddeszczówka

Piątek, 27 czerwca 2025 · dodano: 13.07.2025 | Komentarze 1

Taka tam rundka po deszczu i do tego żeby zdążyć przed kolejnym. Przynajmniej dzięki chmurom nie było skwaru, więc bardzo przyjemnie się jechało.

Do aury pasują niebieskie kwiaty, więc będzie na niebiesko - żmijowiec zwyczajny.



Cykoria podróżnik



Dobra, pora wracać, bo idą ciężkie chmury i będzie im się chyba ulewać.



Miasto oflagowane, bo w weekend tzw. Święto Lnu.





  • dystans 67.45 km
  • 6.50 km terenu
  • czas 03:31
  • średnio 19.18 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Rozszerzona rundka przedupalna

Czwartek, 26 czerwca 2025 · dodano: 13.07.2025 | Komentarze 1

Ale lipa... kwitnącą lipę jeszcze można spotkać (to wpis sprzed 2,5 tygodnia), bo właśnie widziałem jakąś z pączkami, podczas gdy inna miała już owoce. Możliwe, że to różne gatunki, bo drobnolistna kwitnie ponoć później, z drugiej strony jest też spora zmienność i to zależna od osobnika, a nie tylko od stanowiska, bo widziałem kiedyś dwa drzewka obok siebie o jednakowym nasłonecznieniu, gdzie jedno było w pełni rozkwitu, a w drugim dopiero pierwsze kwiaty się rozwijały.




Starzec, o tej porze to już nie wiosenny, chyba starzec jakubek.



Kuliboda, czyli taka wysmukła muchówka z rodziny bzygowatych.



Jakiś oset lub inny ostrożeń z owadami... i tym razem nie są już jakieś bzygi, czy inne muchówki, tylko regularne błonkówki i to chyba z rodziny pszczołowatych.




Dla odmiany pająk... i to bez kwiatka.





  • dystans 44.40 km
  • 7.80 km terenu
  • czas 02:18
  • średnio 19.30 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Rundka przeddeszczowa

Środa, 25 czerwca 2025 · dodano: 12.07.2025 | Komentarze 1

Lato - albo trzeba zdążyć przed upałem, albo przed deszczem...

A poza tym znalazłem kępę oregano (czyli lebiodkę pospolitą), o ile w Beskidzie widywałem go sporo, to u nas go nie widywałem. Trzmiel jako bonus, czy może przyprawa do oregano.




A poza tym jasieniec piaskowy, też z bonusem w postaci strangalii przepasanej (samicy, bo samiec nie ma tej czarnej przepaski tworzącej krzyż na pokrywach).





  • dystans 64.90 km
  • 22.10 km terenu
  • czas 03:24
  • średnio 19.09 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Idealne 20 stopni bez słońca

Wtorek, 24 czerwca 2025 · dodano: 11.07.2025 | Komentarze 4

No to co? No to na jagody! Tym razem kanapki z twarogiem jagodowym (jagody rozgniecione z cukrem wymieszane z twarogiem), a żeby było bardziej jagodowo, to jeszcze posypane jagodami, no i do tego Bubble Berry Coffee.



Przypadkiem zebrałem też poczwarkę



A tej udało mi się nie zebrać



Anonymous anonymous... a właściwie kapturnica trędownikówka, ewentualnie dziewannówka lub firletówka (to, że spotkana na trędowniku o niczym nie świadczy, bo wszystkie one żerują na trędownikach i dziewannach).




Kwiat trędownika, w sumie zdziwiła mnie informacja, że taki mizerny kwiatuszek i do tego pojedynczo kwitnący należy do dobrej rośliny miododajnej.



Gąsienice rusałki pawik już zaczynają wędrówki



Jeszcze biegacz przebiegł mi drogę, skórzasty czyli całkiem spore bydlę.



A żuczek uprawiał dendrowspinaczkę


Całkiem ładnie było