teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 118879.70 km z czego 17599.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.06 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 41.50 km
  • 10.60 km terenu
  • czas 02:07
  • średnio 19.61 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Deszczowa niedziela

Niedziela, 27 lipca 2025 · dodano: 05.08.2025 | Komentarze 2

Rano miałem dylemat, czy ruszyć na rower i spróbować zdążyć przed chmurą deszczową, czy poczekać aż przejdzie... wybrałem to drugie, ale okazało się, że szła wolniej niż się spodziewałem, tak więc bym chyba zdążył. Ruszyłem po deszczu i zasadniczo wyglądało na to, że następne są na tyle daleko, że mam sporo czasu... no, chyba że nagle coś bliżej by się wykształciło, więc lepiej było za bardzo nie zmarudzić w terenie.

Kwiaty róże... wszystkie tego typu krzaki róży nazywam dziką różą, ale ten to właściwie róża pomarszczona (zwana też różą japońską). W zasadzie pora kwitnienia róż już dawno minęła, ale o ile w przypadku dzikiej róży był to definitywny koniec, to róże pomarszczone nadal mają pojedyncze kwiatki... a jak cudownie kwitną. Ba! same płatki bardzo ładnie pachną. Nazbierałem ich i użyłem do aromatyzowania lemoniady i kombuchy, dzięki czemu uzyskałem takie oto hybrydy:
- świerkowo-różana lemoniada fermentowana,
- kombucha (herbata fermentowana) - mieszanka zielonej herbaty i czarnego earl greya z dodatkiem płatków róży.



Kwiaty nieliczne, ale krzak obsypany owocami.



Kontrola śliwek. W zeszłym roku przegapiłem, jak podjechałem to były jeszcze kwaśne i postanowiłem wrócić za jakiś czas... ale potem były upały, więc wróciłem dopiero po dwóch tygodniach i okazało się, że większość owoców już opadła, została resztka, tyle co do jedzenia, ale na przetwory za mało. Może w tym roku się uda dzięki rundkom przedupalnym , nie jest też tak sucho i gorąco jak rok temu, więc może dłużej będą się trzymały na drzewkach.



Jadę ja sobie przez las, wtem coś smyrgnęło z boku. Patrzę, a coś siedzi na drzewie z drugiej strony... eee, koala??? Takie było moje pierwsze wrażenie.

Zatrzymałem się, obszedłem drzewo z drugiej strony, ale zwierzak już się wspiął w międzyczasie, więc fotki na daleki zoomie.  Wygląda na to, że spotkałem pierwszego szopa, zatem dotarły i do nas.





Jagoda bagienna




Larwa odorka







Komentarze
Marecki
| 21:34 środa, 6 sierpnia 2025 | linkuj Graty za szopa, w lubuskim temat powszechny, ale raczej nocny, choć parę razy sfotografowałem futrzaka za dnia. Niemniej to plaga..
Trollking
| 22:05 wtorek, 5 sierpnia 2025 | linkuj O proszę, gratulacje :)

Jeśli Ci życie szopa miłe, to nie zgłaszaj go nigdzie. Prawo mamy takie, że albo azyl, albo kula w łeb. A azylu obok Was nie ma.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jacwb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]