teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113855.30 km z czego 16536.15 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.98 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w kategorii

mazowieckie

Dystans całkowity:36996.27 km (w terenie 6288.62 km; 17.00%)
Czas w ruchu:2151:17
Średnia prędkość:17.20 km/h
Maksymalna prędkość:52.20 km/h
Liczba aktywności:556
Średnio na aktywność:66.54 km i 3h 52m
Więcej statystyk
  • dystans 47.16 km
  • 11.50 km terenu
  • czas 02:56
  • średnio 16.08 km/h
  • rekord 26.60 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

CMK North

Środa, 16 listopada 2011 · dodano: 16.11.2011 | Komentarze 4

Obiekt nr 1 - przy skrzynce



Sześciofazowy FTF de Luxe



Cmentarzysko prefabrykatów



Betonka Highway PKP



Przepust nr 1



A tu albo mniejszy przejazd, albo większy przepust





Przepust nr 2



I wszechobecne słupy postelektryczne






Przepust nr 3



przepust nr 4



Więcej zdjęć na Picasie (link)
Kategoria mazowieckie


  • dystans 72.71 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 04:10
  • średnio 17.45 km/h
  • rekord 31.30 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Głównie łażenie po krzakach

Wtorek, 8 listopada 2011 · dodano: 08.11.2011 | Komentarze 16

Zaczęliśmy od szlajania się po krzakach guzowskiej kolejki wąskotorowej w rejonie Szymanowa i na tym zeszło nam sporo czasu.

Kościół w Szymanowie



Potem postój w rejonie mostku i krzakami do resztek sąsiedniego mostku.




A potem znowu w krzaki połazić po dawnym PGRze. Wcześniej teren ten był częścią majątku Szymanów i była tu min. gorzelnia (może ten biały budynek?)





Na koniec, ruszyliśmy na północ trochę pojeździć, bo nie samymi krzakami człowiek żyje.



lavinka uparła się jechać na Warmię



To pojechaliśmy do wsi Zawady





A tu ciekawostka - w 1940 funkcjonowała tajna drukarnia... na cmentarzu... w trzech sąsiednich grobowcach.





A potem pora wracać, bo słońce coraz niżej. I tak wracaliśmy po nocy.

Kategoria mazowieckie


  • dystans 100.22 km
  • 26.00 km terenu
  • czas 05:54
  • średnio 16.99 km/h
  • rekord 35.60 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Wyprawa na Północny Kampinos

Poniedziałek, 7 listopada 2011 · dodano: 07.11.2011 | Komentarze 8

W Teresinie wymienili pomnik... szkoda mi starego, bo mi się podobał.




A przy kościele w Kampinosie urządzili skwerek. Ten głaz pośrodku, to nie żaden pomnik... to po prostu głaz. przynajmniej na razie.



Krzyż z szyn kolejki wąskotorowej




Sosna Powstańców 1863r.




Za wsią Górki



A tutaj komuś się nie chciało przejść 6 metrów by wrzucić butelkę do kosza. Nie skomentuję, bo musiałbym użyć słów mocno niecenzuralnych.



Mogiły z 1939r.









Wpis w jednej ze skrzynek



Okopy



Dęby poleskie



Mogiła żołnierzy AK




A takie robale wszędzie mnie obłaziły... grunkt że nie ma już komarów, te insekty i tak mniej upierdliwe.



Naprawa uszkodzonej skrzynki



Jeśli ktoś myśli, że bagna kampinoskie wyschły... po prostu nie przelewają się już przez drogi

Kategoria mazowieckie, >100


  • dystans 74.75 km
  • 32.00 km terenu
  • czas 04:38
  • średnio 16.13 km/h
  • rekord 26.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Śladami Łowiczanina i Kwartalnika Historycznego

Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 07.11.2011 | Komentarze 27

Inspiracją do wycieczki był artykuł w Kwartalniku Histotycznym Nowego łowiczanina pt. Szlakami historii przez Puszczę Bolimowską. Co prawda niedawno byłem w tych okolicach (link do wycieczki), ale jest okazja poszukać nowych rzeczy.

Później w dyskusji okazało się, że artykuł zawiera sporo błędów, które koryguję w opisie, dlatego nie polecam też go jako źródło... ale jako motywacja do wycieczki posłużył doskonale.

Polecieliśmy przez Bolimów i zrobiliśmy sobie postój w Kolonii Bolimowska Wieś przy cmentarzu z I wojny.



A potem na ten cmentarz w miejscu składów amunicji i gazów bojowych*. Pomnik na cmentarzu namierzyłem już wcześniej.

*) Eksplozja miała miejsce w kwietniu, więc gazów jeszcze raczej nie było tutaj, równierz informacja o tym że zginęli tu żołnierze 36. pułku pionierów (gazowym) jest błędna, gdyż ten przerzucono tutaj na początku maja.



Teraz po długich poszukiwania namierzyłem też głaz z napisem "1915 MWA 159", czyli "Minen Werfe Abteilung" (Oddział Miotaczy Min)**- okazało się, że jest on przy innej drodze, mianowicie przy Trakcie Kozackim.

**) Minenwerfer Abteilung powstały dopiero pod koniec 1915. MWA oznacza więc co innego... pytanie co?




A dziur tu faktycznie dużo



Kapliczki w miejscu potyczki w styczniu 1945 tez już wcześniej widziałem. Teraz szukaliśmy tu mogiły. Niestety bez skutku, ale jeszcze tu wrócimy.

Za to udało się namierzyć wspomniany cmentarz w ewangelicki w Borowinach



A oto stodoła w Borowinach



Zahaczyliśmy jeszcze o cmentarzyk mariawicki w Sierakowicach prawych




A potem już tylko powrót. Po zalogowaniu wycieczki lavinka znów na chwilę wskoczyła na pierwsze miejsce.



W tym miejscu chciałbym podziękować Andrzejowi za dodatkowe informacje.

  • dystans 72.24 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 04:12
  • średnio 17.20 km/h
  • rekord 28.30 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Do ujścia Rawki bronionego bunkrami

Sobota, 5 listopada 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 12

Wiklinokosy



Most na rzece Rawce



Na wyspie na Rawce cmentarz z I wojny światowej (Kęszyce). Niestety jacyś idioci zdewastowali pomnik :-(




A na wyspie pasą się owce



Pociąg!



A potem szukanie bunkrów - Punkt Oporu Jasionna/Sierzchów. Dobra pora, bo pola zaorane poz zbiorach i nikt nie będzie się czepiał, że włażę w szkodę... latając miedzami, polami w poszukiwaniu bunkrów czułem się jak kilka miesięcy temu na linii Mołotowa.

Namierzyłem w sumie:
- 7 wolnostojących Tobruków (Ringstand 58c)
- 4 Regelbau 668, każdy z dostawionym Tobrukiem
- 3 Regelbau 701

Ze zdjęć wytypowałem jeszcze mniej więcej  lokalizację jednego Regelbau 701 (ten na pomarańczowo), ale on jest za domami w ogródkach/sadach i go nie wypatrzyłem.



Ringstand 58c (Tobruk) pilnuje linii kolejowej



Regelbau 668 zamieniony w mogilnik, za to doskonale widać zewnętrzny kształt, bo nie jest przykryty ziemią. To najbardziej z prawej to dostawiony Tobruk



Kolejny R668 zamieniony w mogilnik



A tu wyjście ewakuacyjne kolejnego R668, wentylacja i widok w śrroku





Regelbau 701



A tu widać dwa bunkry



Ujście Rawki do Bzury



Mostek na Rawce



  • dystans 61.85 km
  • 15.00 km terenu
  • czas 03:39
  • średnio 16.95 km/h
  • rekord 28.30 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Poparzenia słoneczne

Piątek, 4 listopada 2011 · dodano: 04.11.2011 | Komentarze 15

Cały dzień lampa, a my nie nasmarowaliśmy się kremem do opalania... no i po powrocei mieliśmy lekkie poparzenia słoneczne.



Potem lavinka zakładała skrzynkę Biała Kapliczka, a ja skrzynkę Jednoroczny Ochotnik. Przy okazji odczytałem numer jednostki - 21 (tutaj o tym grobie). A zatem był to 3. Królewski Saski Pułk Ułanów Nr. 21 (im. cesarza Wilhelma II, króla Prus)



Potem na trasie jeszcze jakieś ruderki





Następnie udało się namierzyć pomnik, czy też mogiłę w Ulaskach. Tablica kompletnie nieczytelna - omszała, mokra (pod liściami utrzymywała się wilgoć). Ostatecznie piaskiem oczyściłem z mchu i trochę sie udało odczytać, ale trzeba będzie wrócić z węgielkiem.

"W marcu 1944
(...)
ŻOŁNIERZE AK"
PPOR. WOJCIECH GOLOHAAR
(...) BUDYCH
SZEREG (...) KWIATKOWSKI
(...)"



A obok... okazało się że kiedyś tutaj zbierano żywicę z sosen!




Aha, od wczoraj lavinka rządzi na bikestatsie w statystykach za listopad



  • dystans 107.55 km
  • 20.50 km terenu
  • czas 06:29
  • średnio 16.59 km/h
  • rekord 26.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Warszawianka Magdalenka

Środa, 2 listopada 2011 · dodano: 03.11.2011 | Komentarze 5

Czyli setka z wizytą w Magdalence.

A po drodze trochę tablic, cmentarzy itp. Tutaj przed szkoła w Adamowiznie.



Książenice



A to Siestrzeń i cmentarz z I wojny... którego większość znalazła się z lewej strony pod asfaltem.




Prognozy były niesprzyjające, ale mimo to jechaliśmy dalej



A Mroków był bardzo postępową wsią



Warszawianka nieMagdalenka



Kolejny cmentarz z I wojny, tym razem w Woli Gołkowskiej




A tu się poczułem jak w Beskidzie Niskim - cmentarz z I wojny w miejscowości Głosków-Letnisko... A może Dusan Jurkovic miał jakąś chałturkę u Niemców?



Prawie w jesiennych kolorach maskujących... muszę popracować jeszcze nad odcieniem.



lavinka w tym czasie przy pomocy Absolutnie Apolitycznego Kubeczka z Kaczuszką osiągała w szałasie wyższy poziom świadomości.



Pomnik w Magdalence - tutaj 28.V.1942 hitlerowcy rozstrzelali 223 osoby




A w tych okolicach mieliśmy na WIGówce zaznaczony jakiś cmentarz na górce. Pół góry zniknęło i została dziura (stara żwirownia), cmentarz miał być na nieruszonym stoku, ale nie znaleźliśmy żadnego śladu. Miejsce jednak warto było odwiedzić, bo urokliwe.

Kategoria mazowieckie, >100


  • dystans 45.41 km
  • 13.50 km terenu
  • czas 02:57
  • średnio 15.39 km/h
  • rekord 33.80 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Partizanska cikloturistika grobbickova im. Pepika

Wtorek, 1 listopada 2011 · dodano: 01.11.2011 | Komentarze 15

Nazwę wycieczki zawdzięczamy huannowi :-)

Na początek miejsce pamięci przy wydmach międzyborowskich. Piotr podpowiedział, żeby spróbować odczytać nieczytelną tablicę przy pomocy węgla drzewnego. Udało się! Metoda świetna, od teraz wożę ze sobą kilka węgielków na takie okazje.



Kapliczka słupowa



A na czym jest osadzona tabliczka z nazwą ulicy?



Pod kołami żwirek, a przy drodze...



Mogiła Pepika.



A kim był "Pepik"? "Pepik" (inne pseudonimy to "Jurek", "Czech") był Czechem z Sudetów i naprawdę nazywał się Jiri Moudry. Został wcielony do Wehrmachtu i zdezerterował latem 1941, miejscowi załatwili mu dokumenty na nazwisko Jerzy Niedoszyński, początkowo utrzymywał się z naprawiania miejscowym zegarków, a potem w połowie 1942 utworzył oddział partyzancki. Zginął w czasie niemieckiej zasadzki we wsi Adamów, właśnie tu. A poniżej cytat z tej okazji:

"Pluton 'Pepika' zwany był popularnie 'oddziałem kolarzy', ponieważ środkami lokomocji, jakimi się posługiwał podczas wykonywania akcji i zmian miejsc postuju, były rowery."

A z ciekawostek - za poprzedniego systemu, w Radziejowicach wokół glinianek organizowany był kolarski wyścig przełajowy im. Pepika, w którym uczestniczyli cykliści z bratnich demoludów.

Tabliczka, jak dobry partyzant ukryta w krzakach.



Niestety okazało się że nie ma tabliczek przy dwóch innych uliczkach - "Pod Aniołami" i "Przeciwczołgowej"



A "Przeciwczołgowa stąd, że tam został wykopany rów przeciwczołgowy. Rów jest.



Po drugiej stronie rzeczki też



Pod radziejowickim cmentarzem



A w pałacu w Radziejowicach można obejrzeć obraz Chełmońskiego "Postój kozaków liniowych



A na wspomnianych wyżej gliniakach, wyścigu przełajowego nie ma, pasie się ino dinozaur



Kategoria mazowieckie


  • dystans 80.15 km
  • 30.50 km terenu
  • czas 04:54
  • średnio 16.36 km/h
  • rekord 39.90 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Cyklomanewry na poligonie w Skierniewicach

Niedziela, 30 października 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 10

Ale zanim dojechaliśmy do poligonu - skierniewickie kapliczki








Parowóz przy parowozowni



lavinka sięga po skrzynkę



Kilka zdjęć z poligonu - to tylko zajawka, będzie później wpis na blogu pocztówkowym. A pięknie było - jesiennie.






Przy drodze do Makowa




Upadłe drzewo... i na wpół utopione



Mogiła w lesie





A tu normalnie szok



  • dystans 60.15 km
  • 27.00 km terenu
  • czas 04:05
  • średnio 14.73 km/h
  • rekord 36.80 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Cyglobunkring nad Rawką

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 29.10.2011 | Komentarze 10

Zaczęliśmy od stacji Skierniewice-Rawka, zaś tam przy nowym peronie... czyli cyklogrobbing zamiast cyklobunkringu, ale co się odwlecze...




A potem ruszyliśmy na bunkry - część już była na bikestatsie: link. Mapka się przyda:

Odwiedziłem w sumie:
- 5 wolnostojących Tobruków (Ringstand 58c)
- 1 Regelbau 668, z dostawionym Tobrukiem
- 6 Regelbau 701

Ze zdjęć wytypowałem jeszcze pi raz oko lokalizację jednego Tobruka (ten na pomarańczowo), ale jego nie znalazłem.



Cyklobunkring - na początek piknik na Regelbau 701 przy stacji



Kolejny był Rigstand 58c (czyli Tobruk) tuż obok



I myk do lasu przy cmentarzu, a tam dwa Regelbau 701 (które już kiedyś znalazłem i na tym się kończą bukry przy których już byłem) i półtora Tobruka (których wcześniej nie namierzyłem).






Linię kolejową Warszawa-Łódź pokonaliśmy przy pomocy rowu przeciwczołgowego - oto rów po stronie północnej



A ten juz po stronie południowej:



Tutaj bunkry były w sąsiedztwie domów, a jeden nawet na posesji. I znów dwa Regelbau 701




Tobruk



i Regelbau 668 z dostawionym Tobrukiem



I myk na drugą stronę eSeŁki i Tobruk w polu



a potem ostatni bunkier na dziś - Regelbau 701





Trochę trainspottingu dla odmiany




Piknik na skraju eSeŁki



A tędy szedł Jagiełło z wojskiem na Grunwald



Stopik przy cmentarzu z I wojny koło Samic. Bo trochę cyklogrobbingu nie zaszkodzi ;-)



I namierzanie cmentarza na skarpie Rawki... oczywiście na mapie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego był źle zaznaczony, ale wiedząc o błędach na tej mapie zjechaliśmy wcześniej do skarpy i rozpoczęliśmy poszukiwania, by po chwili trafić na poszukiwany obiekt.

Ale i tak był dwa razy bliżej właściwej lokalizacji zaznaczony niż na innej mapie... przynajmniej naprowadziło to nas na właściwe miejsce.





A tuż poniżej bobrza tama, żeremia i... chyba gryzaczek dla małego ;-)





Na wszelki wypadek pojechaliśmy dalej wzdłuż skarpy, ale nic innego nie znaleźliśmy... tylko okopy, okopy itp.