teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 74.75 km
  • 32.00 km terenu
  • czas 04:38
  • średnio 16.13 km/h
  • rekord 26.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Śladami Łowiczanina i Kwartalnika Historycznego

Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 07.11.2011 | Komentarze 27

Inspiracją do wycieczki był artykuł w Kwartalniku Histotycznym Nowego łowiczanina pt. Szlakami historii przez Puszczę Bolimowską. Co prawda niedawno byłem w tych okolicach (link do wycieczki), ale jest okazja poszukać nowych rzeczy.

Później w dyskusji okazało się, że artykuł zawiera sporo błędów, które koryguję w opisie, dlatego nie polecam też go jako źródło... ale jako motywacja do wycieczki posłużył doskonale.

Polecieliśmy przez Bolimów i zrobiliśmy sobie postój w Kolonii Bolimowska Wieś przy cmentarzu z I wojny.



A potem na ten cmentarz w miejscu składów amunicji i gazów bojowych*. Pomnik na cmentarzu namierzyłem już wcześniej.

*) Eksplozja miała miejsce w kwietniu, więc gazów jeszcze raczej nie było tutaj, równierz informacja o tym że zginęli tu żołnierze 36. pułku pionierów (gazowym) jest błędna, gdyż ten przerzucono tutaj na początku maja.



Teraz po długich poszukiwania namierzyłem też głaz z napisem "1915 MWA 159", czyli "Minen Werfe Abteilung" (Oddział Miotaczy Min)**- okazało się, że jest on przy innej drodze, mianowicie przy Trakcie Kozackim.

**) Minenwerfer Abteilung powstały dopiero pod koniec 1915. MWA oznacza więc co innego... pytanie co?




A dziur tu faktycznie dużo



Kapliczki w miejscu potyczki w styczniu 1945 tez już wcześniej widziałem. Teraz szukaliśmy tu mogiły. Niestety bez skutku, ale jeszcze tu wrócimy.

Za to udało się namierzyć wspomniany cmentarz w ewangelicki w Borowinach



A oto stodoła w Borowinach



Zahaczyliśmy jeszcze o cmentarzyk mariawicki w Sierakowicach prawych




A potem już tylko powrót. Po zalogowaniu wycieczki lavinka znów na chwilę wskoczyła na pierwsze miejsce.



W tym miejscu chciałbym podziękować Andrzejowi za dodatkowe informacje.


Komentarze
Daniel | 15:24 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj Znamy też położenie grobu żołnierzy 1945 roku położonego około 250m od dębów.
W razie zainteresowania proszę o kontakt 602682274
lub 511219414
Daniel | 15:20 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj Witam odnośnie walk pod bolimowem posiadam z kolegom bardzo dużo informacji a także znamy położenie mógł żołnierzy z okresu I woj. św. i z końca 1945 r.
grrrzz | 21:23 sobota, 14 listopada 2015 | linkuj Od pewnego czasu usiłuję odnaleźć opisany w "N. Łowiczaninie" grób z 1945 r. oddalony o ok. 200 m od dębów z kapliczkami, bezskutecznie. Do cmentarza ewangelickiego w Borowinach tez nie udało mi się dotrzeć. Czy mógłbym prosić o wskazówki dotyczące obu tych obiektów?
meteor2017
| 20:47 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj No tak, teraz przynajmniej faktycznie widać że 35. i 36. jest jakoś tam kontynuacją numeracji tych pułków... choć sam system numeracji nadal pozostaje tajemniczy ;-)
Andrzej | 20:10 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj Juz wyjasniam o co chodzi z Pionierami a konkretnie Pionier Regiments:
Cytuje za Ksiazka Hermana Cronna, Imperial German Army, 1914-18: Organisation, Structure, Orders of Battle, :
Kiedy Wybuchla wojna w armii pruskiej funkcjonowaly: Pionier Regiment 18-20,23-25, 29-31, Bawarski Pionier Regiment w tym 8 fortecznych Pułków Pionierów- te pułki pionierów rozwiazano 24.01.1917 i przekonwetowano w bataliony pionierów. W czasie wojny - w 1915 utworzono Pionier Regiment 35 i 36 dla potrzeb walki gazowej. Oprócz tego istnialy bataliony pionierów ( rozwniez wydzielone z powyższych pułków pionierów i przydzielane na poziomie dywizji). Autor nie wspomina skad pochodzila i jak funkcjonowala numeracja pułków.

Pozdrawiam
Andrzej
meteor2017
| 16:03 środa, 28 grudnia 2011 | linkuj Dzięki za dodatkowe informacje, zwłaszcza za konkret że wybuch miał miejsce w kwietniu 1915, to już pozwala wyciągać konkretne wnioski... jak to z tego typu artykułami trzeba uważać. To mi przypomina pewien artykuł o Skierniewicach - naprawdę ciekawy, sporo interesujących informacji, ale równie dużo błędów. Dodałem przypisy, korygujące błędy, żeby ich nie powielać.

Z tymi gazowymi 35. i 36. pułkiem pionierów mieliśmy problem. Bo z jednej strony są w różnych miejscach informacje o nich i to całkiem sporo, a z drugiej strony jak mówił wariag Niemcy mieli bataliony a nie pułki pionierów, a już numery w ogóle nie pasowały... no ale skoro one były tworzone niezależnie od batalionów pionierów. Tylko ciekawi mnie skąd się wzięły te numery 35. i 36.
Andrzej | 13:53 środa, 28 grudnia 2011 | linkuj No wlasnie, magazyn znajdowal sie na tylach, w stosunku do pierwszej linii to bylo okolo 1.5 -2 km, co jak na warunki frontu w tej okolicy juz bylo daleko. Jency rosyjsy byli powszechnie wykorzystywani do prac ciezkich, sa nawet opisy mowiace o jencach rosyjskich obslugujacyh rozladunek na stacji w Lowiczu. Od ludzi kopiacych w tej okolicy wiem, ze wychodzily tam carskie klamry, wiec cos w tym musi byc.
W armii pruskiej nie bylo czegos takiego jak Minen Eaffen Abteilung. Skrot MWA moze tu oznaczac wszystko. Przypominam ze dzialania wojenne w tej okloicy skonczyly sie w lipcu 1915 roku, wie o zadnych "Minen Werfer Abteilung" mowy byc nie moglo. Miotaczami min w armii pruskiej zajmowaly sie wydzielone kompanie z dywizyjnych batalionow pionierow. Tak do obslugi ciekich miotaczy min jak i lekkich lub zastepczych.

Pulki Gazowe Pionierow nr 35 i 36 od razu powstaly jako pulki a nie bataliony i niczego tu nie przeksztalcano czy dostosowywano. Kazdy jak pisal Meteor mialy po 2 bataliony.

Pozdrawiam
Andrzej
wariag 1958 | 13:24 niedziela, 25 grudnia 2011 | linkuj Więc może MWA = Minen Waffen Abteilung? Bo przecież jakiś wyspecjalizowany oddział saperów musiał funkcjonować, czy to na szczeblu pułku czy też dywizji. Pewnie to była półkompania może więc nie "Rote" ale "abteilung" właśnie. Oczywiście póżniej w ramach mobilizacji pokojowe stany batalionów saperów rozwijały się w pułki, następowała ich dalsza specjalizacja (np w walce gazowej). Ale trudno mi sobie wyobrazić aby do tego czasu obsługą min zajmowali się zwykli żołnierze kompanii liniowych. A już zupełnie nie widzę w tych magazynach uzbrojenia jeńców rosyjskich, nawet wykorzystywanych do prostych prac. Tych zazwyczaj odsyłano na tyły.
Andrzej | 20:12 sobota, 24 grudnia 2011 | linkuj Witam wszystkich
Z tym kamieniem i Nowym Łowiczaninem to jest istna bujda na resorach. W archiwum w Łowiczu znajduje się Kronika, napisana przez mieszkanca, - Łowicza Władysława Tarczyńskiego, pisze on tam, że wybuch w magazynach nastąpił w kwietniu 1915 roku, spowodowany niedopałkiem papierosa. W niebo pofrunął materiał wojenny granaty, karabiny - karabiny poleciały o wiorste, czyli o około kilometr dalej. Gazowe Pułki Pionierów 35 oraz 36 istniały naprawde i zostały utrzorzone na poczatku 1915 roku - do walki gazowej. Abstrachujac od powszechnych w armii pruskiej batalionów pionierów. Ponieważ ataki gazowe w okolicach Bolimowa nastapily odpowiednio : 31 maja 1915, 12 czerwca 1915 oraz 6/7 lipca 1915- a 36 pułk Pionierów przyjechał na nasze tereny dopiero na poczatku maja 1915 roku,to w magazynach nie mogl zginac zaden z pionierow pulku. W kronice Tarczynskiego jest informacja iz zginelo tam 159 zolnierzy w tym jency rosyjcy, ale wszyscy byli obsluga magazynu i prawdopodobnie wozakami, ktorzy przyjechali po dostawe dla swojego pulku. MWA 1915 - to z pewnoscia nie jest Minenwerfer Abteilung, bo takowe powstaly dopiero pod koniec 1915 roku, wczesniej miotacze min byly obslugiwane przez pionierow z dywizyjnych batalionow pionierow. Skrot MWA, pozostaje moim zdaniem nie rozwiazany, moze to skrotowa nazwa tego magazynu ?

Pozdrawiam
Andrzej
wariag 1958 | 20:36 środa, 9 listopada 2011 | linkuj O, minęły się nam komentarze. Ta lista jest "wojenna", o czym sie przekonałem gdy mnie "wykopało" na jakis angielski projekt WWI
wariag 1958 | 20:33 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Wiesz, masz rację pisząć, że to trzeba wszystko połączyć w jedną całość. A tą całością będzie 36 Dywizja Piechoty. I nie ma się co zanadto rozdrabniać w sprawie nie istniejącego 36 pułku saperów (o którym napomyka artykuł o bitwie bolimowskiej). Z kolei piszą tam o 36 dywizji, a w skład tej dywizji wchodził m.in. znany nam już pułk nr 129, ten z Kęszyc. Więc poniekąd jest to jakiś ślad. Z drugiej strony szkoda, bo gdyby znalazł się 36 pułk saperów, gdyby miał swoją stronkę, to wiedzialibyśmy skąd ci ludzie byli i ewentualnie jak wyglądali. A ja uwielbiam takie kompozycje.... Aha, 36 Dywizja Piechoty mobilizowała żołnierzy z Pomorza i Kaszub, więc jest prawdopodobne, że oni są tam w większości pochowani.
meteor2017
| 20:23 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Też trafiłem na taką listę batalionów i mam wrażenie że ona jest przedwojenna...

Znalazłem taką notkę: "Dnia 29 III 1915 r. utworzono oddział walki chemicznej (Gaskampftruppe) w sile pułku składającego się z 2 batalionów po 3 kompanie. Został on utworzony na bazie 35. Pułku Pionierów. Wkrótce utworzono też 36. Pułk Pionierów .:

35 miał wykonywać potem ataki gazowe pod Ypres, a 36 pod Bolimowem. Zostały sformowane już w czasie wojny, a więc może po prostu w czasie wojny utworzono pułki, sformowano więcej batalionów?
wariag 1958 | 19:22 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Melduję posłusznie, że w czasie Wielkiej Wojny w armii kajzerowskiej było 30 batalionów saperów (pioner-bataillon), pułków niet.
"Gwardia umiera, ale się nie poddaje" ;)
wariag 1958 | 18:01 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Teraz jasne:) ... tylko że znowu mam problem z tym 36 pułkiem saperów:) Bo rzeczywiście w portalu "dobroni.pl" piszą że pod Bolimowem działała taka formacja, a na niemieckich stronkach pisze, że nie było w czasie wojny pułków, ale jedynie bataliony saperów (pionierów). 36 batalionu z kolei nie mogę znaleźć i takie to już "niespodziewanki" :)
meteor2017
| 17:06 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Ach, ale w zasadzie to rozwiązuje znaczną część dyskusji... skoro są straty wypisane! Bo to oznacza, że to kamień z cmentarza, pytanie co on robi poza cmentarzem? Więc może:

- po prostu ktoś go tu wywlókł
- tutaj była mogiła, zanim przygotowano cmentarz w obecnym miejscu
- a może po wybudowaniu pomnika, tu postawiono głaz jako drogowskaz?
meteor2017
| 17:03 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Co do strat, to artykuł wspomina że " W wyniku wybuchu i pożaru zginęło 159. żołnierzy z 36. pułku saperów i tu zostali pochowani" i "Po magazynach z I wojny pozostały głębokie leje, obelisk i kamień", w sumie mój błąd, bo nie napisałem że to liczba zabitych i wygląda jak numer jednostki. Potem to poprawię.
meteor2017
| 16:59 środa, 9 listopada 2011 | linkuj ja bym chyba łączył to wszystko razem w jedną całość, bo te dziury w ziemi, które ponoć są pozostałościami po składach amunicji i gazów ciągną się i obok głazu i cmentarza z obeliskiem (cmentarz jest zaznaczony na przedwojennej WIGówce). A głaz od obelisku jest w odległości... ze 200 metrów.
wariag 1958 | 16:31 środa, 9 listopada 2011 | linkuj No ale nie wiadomo przecież czy te ruiny to pomnik MWA. Może jakiegoś innego regimentu piechoty? Sądzę, że MWA był niewielką, "lotną" formacją. Pewnie był doraźnie przerzucany na szczególnie zagrozone odcinki frontu i na pewien czas podporządkowywany jakiemuś pułkowi. Może straty tego oddziału były na tyle znikome, że ten kamień rzeczywiście spełniał rolę nagrobka. Tym bardziej, że tam rzeczywiście widać Żelazny Krzyż nad napisem.
meteor2017
| 15:31 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Te ruiny na zdjęciu powyżej, to właśnie pomnik
wariag 1958 | 14:50 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Tak, Twoja koncepcja ma sens. Gdyby chciano oznaczyć miejsce stacjonowania MWA w czasie bitwy to by wystarczył słupek z tabliczką przecie. Kto by się bawił z kamieniem? Mógł go np przysypac śnieg i wtedy szluss... A poza tym nie miałoby sensu umieszczanie tam n-ru oddziału. Reasumując - ma on związek z cmentarzem także moim zdaniem. Może to była taka prowizorka, do czasu wystawienia solidnego obelisku (jak w przypadku 55-go regimentu). A w przypadku MWA może nie zdążono go wystawić?
meteor2017
| 11:15 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Aha, na zdjęciu słabo widać, ale nad napisem jest krzyż, co świadczyłoby raczej o jakimś związku z cmentarzem.
wariag 1958 | 11:10 środa, 9 listopada 2011 | linkuj A la guerre comme a la guerre... wszystko było możliwe. Koncepcję drogowskazu muszę jednak "przetrawić" ;)
meteor2017
| 09:59 środa, 9 listopada 2011 | linkuj No to ja mam jeszcze kilka pomysłów dlaczego taki i dlaczego tam :-) Bo myślę tak - gdy cmentarz był w strefie przyfrontowej, to pewnie były to tylko krzyże i ziemne mogiły... pomnik, może tablice postawiono tam później. A zatem:

- może to był taki kamień który początkowo stał na cmentarzu, a potem dopiero postawiono pomnik... a że teraz jest gdzie indziej? Mógł go ktoś przemieścić

- a moze stoi tam gdzie pierwotnie i tu też były jakieś mogiły, a dopiero potem wszystkich przeniesiono na obecny cmentarz

- może to rodzaj drogowskazu na cmentarz (jak przy galicyjskich), że tu trzeba skręcić z Traktu Kozackiego w las by trafić na cmentarz? Co prawda sensowniej było nieco dalej na krzyżówce postawić, ale może tu była jakaś przecinka, ścieżka-skrót.
wariag 1958 | 06:56 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Też się zastanawiałem nad datą, ale taki skromny kamień nie wyglądał mi na jakikolwiek element cmentarza. Bo pomyśl: prosty zołnierz z 55 pułku ma tablice z dwoma Krzyżami Rycerskimi a cały oddział tylko kamien z datą? No i jeżeli ten kamień jest przy drodze, to przecież skład min też zapewne był zlokalizowany przy drodze ze względów logistycznych. Niemniej to tylko hipoteza, trudno coś wyrokować autorytatywnie...
meteor2017
| 21:08 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Ale z datą? Mi się wydaje że on ma jakiś związek z cmentarzem... może zanim postawiono pomnik, był na nim właśnie taki kamień.
lavinka
| 08:46 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj To zależy, co tam było po wybuchu. Teraz to jest gęsty las, ale wówczas okolica wyglądała zupełnie inaczej.
waria 1958 | 08:30 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Tajemniczy ten kamień oddziału miotaczy min... hmmm . Może w ten sposób odznaczano miejsce stacjonowania MWA po to, aby reszta wojska trzymała się w przyzwoitej odległości?
Regiment 55 - o, to ten uwieczniony w literaturze wojennej. Pisał o nim chyba Zweig w "Wychowaniu pod Verdun"(?) Stronka jednostki istnieje, ale niestety jej szlak bojowy w I wojnie "w opracowaniu".
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dajas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]