teczka bikera meteor2017

meteor2017 bs-profil

Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy

Kalendarium
- 2025, Marzec4 - 10
- 2025, Luty12 - 32
- 2025, Styczeń15 - 50
- 2024, Grudzień21 - 69
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
Wpisy archiwalne w kategorii
>100
Dystans całkowity: | 17866.95 km (w terenie 1819.80 km; 10.19%) |
Czas w ruchu: | 977:26 |
Średnia prędkość: | 18.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.30 km/h |
Suma podjazdów: | 4460 m |
Liczba aktywności: | 152 |
Średnio na aktywność: | 117.55 km i 6h 25m |
Więcej statystyk |
- dystans 100.48 km
- 31.00 km terenu
- czas 05:30
- średnio 18.27 km/h
- rekord 32.70 km/h
- rower Zardzewiały Rower itp
- Jazda na rowerze
Keszowanie po Mazowszu Zachodnim
Czwartek, 3 września 2009 · dodano: 03.09.2009 | Komentarze 5
Żyrardów - OP0452 - OP1AD6 - OP03AB - OP0292 - OP07D1 - OP095A - OP1C4B - ŻyrardówWrzesień we wrzosach
Odlotowa kapliczka
Kategoria mazowieckie, >100
- dystans 134.89 km
- 16.00 km terenu
- czas 07:30
- średnio 17.99 km/h
- rekord 31.60 km/h
- rower Zardzewiały Rower itp
- Jazda na rowerze
Geocaching na Młocinach i po drodze
Wtorek, 1 września 2009 · dodano: 01.09.2009 | Komentarze 4
Żyrardów - OP069B - OP0602 - OP03D6 - OP1EAD - OP1EC6 - OP06E2 - OP0CDE - OP0B23 - ŻyrardówOP1EC6 "Ostatnie takie widoki" - zawartość skrzynki
OP0CDE "Stary Tor"
Hę? Ja nie widzę żadnej...
I tak pojechaliśmy prosto... dopóki nie ogrodzili wału do końca
Wyruszając miałem ze sobą dwa słoniki, smycz, wtyczkę i Geokreta (Osioł). A wróciłem z tym:
Za sprawą tego wypadu pod koniec dnia rządziłem na bikestatsach :-)

Kategoria mazowieckie, >100
- dystans 185.38 km
- 3.00 km terenu
- czas 09:49
- średnio 18.88 km/h
- rekord 51.50 km/h
- rower Zardzewiały Rower itp
- Jazda na rowerze
Longinada 7: Masakra pod Verdun
Sobota, 29 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 0
pole Marsjańskie - Hannonville Suzemont - Labeuville - Harville - Maizeray - Pintheville - Manheulies - Verdun - Belleville sur Meuse - Fort de Douamont - Bras sur Meuse - Vacherauville - Samogneux - Brabant sur Meuse - Consenvoye - Sivry sur Meuse - Liny devant Dun - Dun sur Meuse - Mouzay - Stenay - Cervisy - Martincourt sur Meuse - Inor - Moulins St Hubert - Mairy - Remilly Ailincourt - Bazeilles - Sedan - Dom le Mesnil - Flize - les Avelles - Charleville Mezieres - Tournes - Cliron - Renwez - Harcy - Rimogne >>>MariembourgZaczynamy od dojazdu do Verdun... mamy mocny wmordewind, więc odcinek jest trudny.
Po drodze mijamy mały cmentarzyk z Wielkiej Wojny.
A oto i Verdun
Tutaj następuje ostateczny podział na trzy grupy. Grupa "trudna" stopniała do trzech osób. Ruszamy na wzgórze Douamont, fragment pola bitwy pod Verdun. Po drodze mijamy umocnienia stanowiące część twierdzy Verdun.
Na wzgórzu jest wielki cmentarz (13 000 żołnierzy) i osuarium (a w nim szczątki 130 000 niezidentyfikowanych żołnierzy).
Zjeżdżamy na dół i ruszamy doliną Mozy na północ (i lekko na zachód). Zmiana kierunku sprawiła, że wetr już tak nie przeszkadza.
Po drodze kolejny cmentarzyk, kolejne pomniki Wielkiej Wojny.
Także pomnik z 1940 i jakiś niezidentyfikowany
Mieliśmy dotrzeć w rejon Douzy i tam miał nas łapać bus. To byłoby jakieś 120-130km. Okazuje się jednak, że jest opóźnienie bo bus złapał gumę i mamy jechać dalej do Charleville.
No to jedziemy, a zgadnijcie jaki pomnik wita nas zaraz w Sedanie?
Robimy nocną rundkę po mieście.
Docieramy do Charlesville i udaje nam się skontaktować z Longinem... okazuje się, że były problemy z z naprawą (znaleźć we Francji wulkanizację czynną w sobotę, to sztuka). Póki co mamy jechać do Mariembourga, a jeśli się uda, to złapią nas po drodze. Jest po 22ej, na liczniku ponad 150, może nawet 160km, do Mariembourga jeszcze... 60-70km. Dobra, jako że prowiant nam już się skończył, znajdujemy czynną knajpkę turecką, zamawiamy jakiegoś gyrosa i herbatę... herbata była pyszna (zwłaszcza w tych okolicznościach) i na jednej się nie skończyło, zwłaszcza że szklaneczko wielkości większego kieliszka. Tak, tę herbatę będę długo pamiętał.
Jedziemy dalej, po drodze nadal pomniki Wielkiej Wojny.
W końcu ok. 2:00 dostajemy info, że pozostałe dwie grupy bus już przejął i teraz będą jechać po nas. Niecałą godzinę później jesteśmy w busie. Ale to nie koniec - jeszcze rozbić nasze namioty, zapakować bus, który rano wyjeżdża do Polski... na szczęście kolacja trochę wystygnięta, ale czekała na nas.
Problem z busem polegał na tym, że gumę złapał w najgorszym możliwym momencie. W weekend, dzień przed trasą do Polski, a my musieliśmy dojechać gdzieś, skąd rano będziemy mogli czymś dojechać do Charleroi na samolot. Gdyby awaria była w tygodniu, to nocowalibyśmy tam, dokąd by się udało dojechać. Do tego grupa była duża i nie dało się przewieźć na dwa razy, tylko aż na trzy... od tej pory Longin bierze mniej osób na trasę, by dało się przewieźć wszystkich na dwa razy.
- dystans 137.10 km
- 1.00 km terenu
- czas 06:53
- średnio 19.92 km/h
- rekord 58.30 km/h
- rower Zardzewiały Rower itp
- Jazda na rowerze
Longinada 5: Góra-dół wśród rudych pól
Czwartek, 27 sierpnia 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 1
Radonville - Briennele Chateau - Chaumesnil - Soulaines Dhuys - Nully Tremilly - Blumeray - Villiers aux Chenes - Doulent le Chateau - Dommartin le St Pere - Courcelles sur Blaise - Dommartin le Franc - Morancourt - Nomescourt - Joinville - Thonnance les Joinville - Montreuil s. Thonnance - Saudron - Bonnet - Haudelaincourt - Rosiere en Blois - Vaucouleurs - Chalaines - biwak na granicy departamentów Meuse i MoselleDzisiaj w drugiej połowie dnia opuściliśmy Szampanię i wjechaliśmy do Lotaryngii.
Tego dnia nie było super-hiper "must see" zabytków, do zwiedzania było miasteczko Joinville, ale po wcześniejszych miastach i katedrach nie rzucało na kolana. Natomiast sama trasa była bardzo przyjemna i malownicza. Po drodze ładne wioseczki i miasteczka, droga wiodła pośród rudych pól, pagórkami z niezbyt ostrymi podjazdami i przyjemnymi zjazdami (wyjątkiem było Joinville w dolinie Marny - tam był świetny zjazd i potem konkretny podjazd). Krótko mówiąc - tutaj najważniejsze były nie punkty, które jedziemy zwiedzać, tylko to co pomiędzy... to co się traci jadąc samochodem, a czego się doświadcza w pełni na rowerze.
Było mniej więcej tak:
- dystans 112.39 km
- 3.00 km terenu
- czas 06:34
- średnio 17.12 km/h
- rower Zardzewiały Rower itp
- Jazda na rowerze
Longinada 3: Route Touristique de Champagne
Wtorek, 25 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 6
Epernay >>> Reims >>> Epernat - Chouilly - Cramant - Avize - Vertus - Bergeres les Vertus - Morains - Fere Champenoise Corroy - Fresnay - Faux Fresnay - Courcemain - Boulages - longeville sur Aube - Mery - Droupt St Marie - Droupt St Basle - Droupt St Marie - Mery (kemping GSV)Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy we Francji
Śniadanie, czyli nagły atak bagietki
Bus wiezie nas z kempingu Epernay do Reims, którego wczoraj już nie zdążyliśmy zwiedzić. W Reims biało-niebiesko.
Bazylika w Reims
Katedra w Reims
Pociąg Reims - Epernay Po przeliczeniu trasy okazało się, że jest ona... no dosyć długa. Dlatego postanawiamy podjechać kawałek pociągiem.
Jesteśmy z powrotem w Epernay - oto Avenue de Champagne z najsłynniejszymi piwnicami szampana. Chcieliśmy zwiedzić piwnice, gdzie leży Dom Perignon, ale najbliższe wejście było... wcale nie takie bliskie, a nas czekała długa droga, więc sobie odpuściliśmy.
Z Epernay jakoś ciężko nam było wyjechać, trzy próby, a i tak w końcu wyjechaliśmy nie całkiem w tym kierunku, w którym chcieliśmy.
Route Touristique de Champagne
Generalnie tego dnia część grupy pojechała do Paryża do Disneylandu i mieliśmy się z nimi spotkać dopiero następnego dnia.. Ania z Robertem (nasze love-duo) z nami do Reims, a potem solo. A ci co zwiedzili Reims wczoraj, pojechali prosto z Epernay.
My już po nocy wylądowaliśmy w Mery, a do celu nadal daleko. Zrobiliśmy sobie postój na kanapki i pod koniec udało się skontaktować z grupą poprzeczną, która była dwie wsie dalej. Pojechaliśmy ich przechwycić, a potem zdecydowaliśmy, że pora znaleźć jakieś miejsce na nocleg, jako że w Mery widzieliśmy kemping, ruszamy tam z powrotem. Love-duo nocowało tymczasem gdzieś zupełnie indziej.
- dystans 126.62 km
- 6.00 km terenu
- czas 06:36
- średnio 19.18 km/h
- rekord 34.30 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Wtorkowa setka
Wtorek, 28 lipca 2009 · dodano: 28.07.2009 | Komentarze 8
Po Żyrku 4,91 kmMini rajd po urzędach, bankomatach z odcinkiem trialowym przez rynek - na początku czas jazdy zamiast 18min wpisałem 18godz i mi wyszła zabójcza średnia 0,27 km/h
Żyrardów - Warszawa Włochy 41,46 km
Bez postojów (tylko krótkie na światłach i jeden na zrobienie zdjęcia) - średnia prędkość równo 20 km/h
Po Wawce 36,5 km
Muszę chyba kask kupić, bo coraz więcej jeżdżę ulicami i to nie tylko ultramałoruchliwymi, np. całą Kruczą przejechałem. A potem dorwał mnie deszcz, najgorszą zlewę przeczekałem na przystanku, a potem jechałem omywany drobnym deszczem, a gdy ustał to tylko bryzgi z kałuż po plecach o nim przypominały (stare sakwy częściowo robiły za błotnik, nowe nie), ale jak wjechałem na ścieżce było lepiej bez kałuż.
Warszawa - Żyrardów 43,75
Od Piastowa w mniejszym lub większym siąpieniu deszczu, potem były nawet przerwy. A za Grodziskiem wyprzedził mnie rowerzysta i po chwili zastanowienia usiadłem mu na kole. Świetnie się jechało i miło gawędziło, tak więc odcinek prawie do Międzyborowa minął mi szybko i w dobrym tempie. Rowerzysta to Juszyn vel Listonosz (w tym miejscu pozdrawiam), kurier a może ekskurier, zgadaliśmy się, że on jutro jedzie nad morze, a ja pojutrze w Beskid Niski i Pogórza (obaj z rowerami oczywiście). Dzięki temu średnia powrotu wyszła mi 20,3 km/h mimo deszczu, wiatru, zmęczenia...
A w ogóle to dziś testowałem wymieniony pedał (poprzedni zaczął stukać), przedni bagażnik i ultrawodoszczelną sakwę do niego. W sakwie mniej wodoszczelnej, z Cordury, pękła mi butelka i jezioro jest do tej pory, zaraz muszę z niej wodę wylać.
Kategoria mazowieckie, >100
- dystans 144.95 km
- 7.00 km terenu
- czas 08:45
- średnio 16.57 km/h
- rekord 32.20 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Masa Krytyczna w Masce
Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 26.06.2009 | Komentarze 4
Żyrardów - Warszawa (pod wiatr)Warszawska Masa Krytyczna
Warszawa - Żyrardów (z wiatrem by night)
Zbacz relację, oraz wszystkie zdjęcia w galerii
fot. To Mi & tukee
Kategoria mazowieckie, >100
- dystans 111.42 km
- 31.00 km terenu
- czas 06:17
- średnio 17.73 km/h
- rekord 40.50 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Rawa Mazowiecka Blues
Poniedziałek, 18 maja 2009 · dodano: 19.05.2009 | Komentarze 6
Żyrardów - Studzieniec - Jeruzal - Psary - Raducz - Julianów Raducki - Przewodowice - Zagórze - Kaleń - Rawa Mazowiecka - Boguszyce - Skoczykłody - Wojska Stara - Stara Rossocha - Rossocha - Kurzeszyn - Nowy Dwór - Stara Rawa - Doleck - Jeruzal - Studzieniec - ŻyrardówCel: Rawa Mazowiecka. Niby nie tak daleko, ale jednak nie tak blisko. No i odstraszały mnie główne drogi, które zewsząd zbiegają się do Rawy i albo trzeba nieźle się nakombinować i nakluczyć wertepami, albo objechać od zachodu nadkładając drogi.
Ale teraz postanowiłem zdobyć Rawę, wiatr przeszkadzał, słońce dawało się we znaki (duszno jakoś, a gdy słońce wyszło, to jakoś tak upierdliwie przypalało) i przez jechało mi się niezbyt dobrze. I tak nie trafiłem w jedną gruntówkę i wylądowałem na trasie, ale zacisnąłem zęby, przyciąłem (ruch na szczęście o tej porze nie był intensywny, tyle że był, bo do tej pory jechał drogami o ruchu prawie zerowym) i w końcu dojechałem do Rawy. Zwiedziłem ją niezbyt dokładnie - zamek, jeden z trzech kościołów, budynek dworcowy kolejki wąskotorowej, rzuciłem okiem na muzeum, wjechałem w park...
...i w parku trafiłem na takie coś. Pojechałem więc ścieżką i dojechałem do zalewu.
Stwierdziłem, a co tam, nie wracam - do Rawy i tak muszę kiedyś wrócić, bo na wieżę zamkową da się wejść w weekendy 11:00-15:00 od czerwca do września. Pomknąłem więc nad zalewem, by od zachodu ominąć te wszystkie drogi.
We wsi Skoczykłody chciałem skręcić w gruntówkę której nie ma (na mapie jest).
Ale w końcu pojechałem dróżką która jest w rzeczywistości, choć nie została zaznaczona. I wylądowałem na wzgórzach w zbożu. Chabry zaczynają kwitnąć :-)
Jechało mi się coraz gorzej. A z tu nagle dorwała mnie ulewa za Nowym Dworem. Schroniłem sie pod drzewem... wkrótce zaczęło przeciekać, ale i deszcz zaczął przechodzić. No i pojawiła się tęcza.
Lepiej się też jechało, ja wykręciłem trochę i wiatr mniej mi przeszkadzał, no i nie było już tak duszno. I to tyle.
Kategoria łódzkie, mazowieckie, >100
- dystans 101.86 km
- 27.00 km terenu
- czas 05:53
- średnio 17.31 km/h
- rekord 38.40 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Na kawę i ciacho do Białej
Środa, 22 kwietnia 2009 · dodano: 22.04.2009 | Komentarze 3
Żyrardów - Nowy Dworek - zakład górniczy Wręcza-Olszówka - Grabce Wręckie - Zdzieszyn - Karnice - Powązki - Zawady - Budy Chojnackie - Turowa Wola - Podlesie - Zakrzew - Biała Rawska - Marchaty - Stara Wieś - Przyłuski - Chodnów - Wilków II - Wilków I - Wilcze Piętki - Wilcze Średnie - Małachowszczyzna - Bobrowce - Osuchów - rezerwat Grądy Osuchowskie - Zimnice - Piekary - Badów Górny - Wymysłów - Mszczonów - Świnice - Wręcza - Nowy Dworek - ŻyrardówPierwszy raz w Białej Rawskiej byłem 13 września 2006. Szykowałem się do wyjazdu z huannem i aardem do Torunia, a dalej z huannem do Słupska i to była wycieczka na przetestowanie sakw (takich supermarketowych za 20 zł), oraz biodrówki która kiedyś dostałem w prezencie od pewnego Koreańczyka. A poza tym było to przygotowanie kondycyjne, bo jakoś przez jakiś czas nie jeździłem na większe dystanse.
Teraz byłem w Białej Rawskiej drugi raz :-) wjechałem do miasta dokładnie o 14:00 czyli w moją tradycyjna porę na przerwę na kawę. Tym razem na kawę zatrzymałem się w parku (bo pod kościołem zlikwidowali jedyną ławeczkę).
Mega glinianka na terenie zakładu górniczego Olszówka-Wręcza.
Pałac i kościół w Białej Rawskiej.
Kościół w Wilkowie.
Od Wilczych Pietek bagażnik mi się kolebotał... a to dlatego, że urwało się mocowanie.
Najwyższy punkt Wysoczyzny Rawskiej (koło Osuchowa, 212 mnpm), a że zakrzaczony straszliwie, to w to miejsce moja fotka z tego miejsca.
Na koniec zagadka - ilu Wilków przypada na jedną sztukę Szczuki?
Podpowiedź:
Odpowiedź:
Kategoria łódzkie, mazowieckie, >100
- dystans 121.76 km
- 50.00 km terenu
- czas 07:14
- średnio 16.83 km/h
- rekord 29.30 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Twierdza Modlin zdobyta!
Niedziela, 19 kwietnia 2009 · dodano: 19.04.2009 | Komentarze 1
Żyrardów >>> Warszawa Powiśle - Most Gdański - wał wiślany - Nowy Dwór Mazowiecki - Modlin - Twierdza Modlin - Kazuń - Sowia Wola - Kampinoski Park Narodowy (Dąbrówka, Stara Dąbrowa, Górki) - Kampinos - Teresin - Kaski - Baranów - Holendry Baranowskie - Nowe Kozłowice - ŻyrardówŁazimy sobie po Twierdzy Modlin, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, wyłazimy na szczyt któregoś umocnienia... i lavinka zakrzyknęła: O, Warszawa! Kurwa! O kurwa, przepraszam że przeklinam!
Kategoria mazowieckie, >100