teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108781.00 km z czego 15566.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:545.91 km (w terenie 97.00 km; 17.77%)
Czas w ruchu:29:36
Średnia prędkość:18.34 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:32.11 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • dystans 6.73 km
  • czas 00:23
  • średnio 17.56 km/h
  • rekord 26.60 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Po jabłka

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 23

Kategoria mazowieckie


  • dystans 103.62 km
  • 8.00 km terenu
  • czas 05:07
  • średnio 20.25 km/h
  • rekord 40.00 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Cyklogrobbing na skraj Kampinosu

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 13

Z wiatrem jedzie się dobrze... potem będzie trzeba będzie wrócić pod wiatr, ale to będzie później, no i wiatr ma nieco zelżeć.

Na początek kwatera z 1939 w Zaborowie.



I pałac tamże



A przy pałacu kwitnie ziarnopłon wiosenny i fiołki




Kapliczka przed kościołem... a właściwie pomnik... a właściwie jedno i drugie. Pomnik jest z międzywojnia postawiony z inicjatywy miejscowego nauczyciela:
 "Wraz z dziećmi szkolnymi usypał na placu przy kościele kopiec, na którym ustawiono ufundowany przez Kujawskiego postument z orłem i okolicznościową tablicą. Na postumencie stanęła figura Matki Boskiej ufundowana przez właścicieli wsi Zaborów i Zaborówek, Zofię Goldstand i Gabryjela Wodzińskiego" (źródło)





Obeccnie jest na nim nowa tablica, pierwsza część napisu wygląda na powtórzenie napisu z pierwotnej tabliczki.



Myk na cmentarz z II wojny w lesie pod Zaborowem, a przy okazji rozwałka.




Jedziemy dalej - kapliczka w Mariewie... policz Maryjki w kadrze :-)



Tutaj też głosują na plac zabaw, ale nie napisali gdzie.



Borzęcin Duży - hmmm, jakie wydarzenia miały miejsce w 9, oraz w 944 roku?



Wizyta na cmentarzu - kwatera wojenna w Borzęcinie, po prawej z 1939, po lewej z kolejnych lat II wojny.



Obok jest kilka grobów indywidualnych żołnierzy i cywili, którzy zginęli we wrześniu 1939. Na jednym z nich od mojej ostatniej wizyty tutaj, przybyła tabliczka.



Dzisiejsza wizyta związana jest ze skrzynką, która jest obok w ruderce.



Czym chata bogata... gośc w dom, Maryjka i flaszki na stół.



A w dalszej drodze... dużo radości ;-)



Pomnik w Brwinowie, też z 1930. Wstawiam zdjęcia kilku tabliczek, z przodu jest jeszcze podobizna Piłsudskiego, ale była w cieniu i pod silne wiosenne Słońce






Kategoria >100, mazowieckie


  • dystans 28.59 km
  • 11.50 km terenu
  • czas 01:35
  • średnio 18.06 km/h
  • rekord 28.30 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Bagienko

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 6

Większość miejscowych geokeszerów ma swoje bagienkowe kesze... Werrona nie miała, ale właśnie naprawiła ten błąd i założyła. A że to blisko, to wyskoczyłem na chwilę by go złapać.

Przy ścieżce którą jechałem, pasła się sarna.



Bagienko użytkowe, ale to jeszcze nie to właściwe




Bluszczowe drzewa




W końcu dojechałem na miejsce - rower w krzaki, OP-1 na siebie (tylko gacie, płaszczyk sobie darowałem) i do wody... Najpierw sforsowałem jakiś tam znowu dopływ Suchej.



Jako że nie atakowałem prosto od drogi, tylko z boku, to ciut mnie zniosło i władowałem się bonusowo w największe bagienne krzaczory (jak przyjemności, to podwójnie)



Już myślałem, że to w nich jest ukryta skrzynka, ale nie... po chwili zaczęło się przerzedzać.



Ja od kolan do pasa i mój dzielny kosturek



W środku bagienka usłyszałem brzęczenie... ki diabeł? Komary? W kwietniu??? Ale tak bzyczy, że musiałbym już być zdrowo pokąsany, może Werrona założyła w gnieździe os? Nieee, okazało się że to trzmiele i pszczoły uwijają się wokół kwitnących kotków wierzbowych, które jednak w większości były na tyle wysoko, że ich początkowo nie zauważyłem.



No dobra - skrzynka znaleziona, wpis dokonany, udało się niczego nie utopić, to pora wracać. Wracałem trasą mniej zakrzaczoną.



Jak zakwitną irysy, to będzie fajnie





W drodze powrotnej udało mi się nie przejechać zaskrońca, który wygrzewał się na asfalcie... przy okazji go przegoniłem w trawę, ratując przed rozjechaniem przez samochody




  • dystans 50.08 km
  • 9.00 km terenu
  • czas 02:32
  • średnio 19.77 km/h
  • rekord 30.80 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Myk

Wtorek, 7 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 2



Gdy wracałem, na obwodnicy Żyrardowa był korek po horyzont... pewnie jakiś wypadek. Hipotezę tę potwierdził fakt, że gdy przejeżdżałem przez miasto, jechała karetka na sygnale.




A jako bonus, Kluska na rowerku




  • dystans 70.50 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 03:52
  • średnio 18.23 km/h
  • rekord 30.80 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

9 mostów na Pisi, 1 na Bzurze i 1 na Suchej

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 07.04.2015 | Komentarze 3

Pierwszy mostek na Pisi (jeszcze Gągolinie) między Drzewiczem a Oryszewem. Pisia w tym miejscu wygląda tak:



Drugi i trzeci pod Szymanowem, tym razem na Pisi połączonych wód Tucznej i Gągoliny. Jeden zwyczajny drogowy, a drugi nieistniejącej wąskotorówki cukrowni Guzów (i ten jest na fotkach)





Dalej jadę drogą równoległa do Pisi, ale chwilowo bez mostków - przyrządy w ogródku meteo w Kawęczynie mówią że pogoda jest ch...owa ale stabilna. Na wyjeździe z Żyrka próbowało kropić, ale wnet przestało, tyle że wieje i zimno.



Dwór w Kawęczynie





I jeszcze Maryjka w parku.




Mostek między Mikołajewem a Skotnikami niestety już bez dech :-( postawili w tym miejscu od nowa nowy mostek.



A w Bielicach nad Pisią mają WOPR :-)



Mostek (nr 5) za Duranowem na szczęście nadal jest w drewnie





Bocznica na opłotkach Sochaczewa... na mapach topograficznych jest ona nieco dłuższa i kończy się po drugiej stronie ulicy, widać ją skrócili.




A oto najokazalszy mostek na Pisi, czyli most kolejowy na odcinku Sochaczew - Łowicz.  Z tej okazji... rozwałka!



Aż tu nagle z krzaków wyjechał... rózowy pociąg. Hmmm... aż zacząłem się zastanawiać czy czegoś przypadkiem nie dosypałem do kawy w termosie. A na pierwszym planie przyczółek drugiego mostku.



A chwilę później drogę przebiegł mi czarny pociąg... będę miał pecha, czy szczęście?




No, to wyjaśniło się co to za nasyp co jest zaznaczony na mapach, biegnie on do tego drugiego, nieistniejącego mostku. Tylko pytanie co to za mostek?

- Drogowy? Ale na żadnych starych mapach nie widziałem tam drogi, no i ten nasyp kolejowo wygląda
- Główny kolejowy? Jeśli tak to na jeden tor... ale przyczółki dużego mostu wyglądają na starsze niż te mostu widmo
- A może wąskotorówki? Może była przedłużona w tym kierunku? Ale też na żadnych mapach jej tu nie widziałem, jeśli już to po II wojnie ją tu pociągnięto
- Albo bocznica? Skoro niedawno była nieco dłuższa, to może kiedyś była jeszcze, jeszcze dłuższa? Obstawiam tę opcję, ale pewności nie mam :-)



A dalej Maryja kolejowa




I kolejny (nr 7) mostek... tym razem bocznica z zakładów tworzyw sztucznych do cegielni (Boryszew)





Od zakładów biegną dwie bocznice... ale kiedyś w tym miejscu się roztrajały, bo jest tam jeszcze nasyp



No i ostatni (nr 8) most drogowy




Widok na nie-mostek a nawet nie-kładkę rurową, też na Pisi.



Dla odmiany most na Bzurze w Kozłowie Biskupim... ostatnio był nieczynny bo wymieniali belki i dechy nawierzchni.




Cyklogrobbing jakiś musi być, cmen tarz z I wojny iędzy Gradowem a Orłowem.




I mostek na Suchej (Obojga Wód) w tymże Gradowie



I na koniec mostek (nr 9) na Pisi Gągolinie w parku w Żyrardowie... jakbym chciał, to tutaj mógłbym się pokręcić i nabić jeszcze kilka mostków ;-)






Kategoria mazowieckie


  • dystans 29.27 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 01:35
  • średnio 18.49 km/h
  • rekord 32.80 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Od chmury do chmury

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 6

Typowa pogoda marcowo-kwietniowa... ale nie będziemy przecież siedzieć w domu, tylko pojedziemy spalić te kalorie których nie zeżarliśmy i znów będziemy na minusie ;-)

Wyjeżdżamy gdy świeci słońce i jedziemy po nową skrzynkę w pobliżu. Podejmujemy ją w deszczu, na szczęście jesteśmy w lesie, który trochę nas chroni. Chmura nas mija, ale dalej czają się następne i zdrowy rozsądek podpowiadał żeby wracać nim dorwie nas wpadniemy w którąś z nich, toteż zgodnie z przeczuciem... pojechaliśmy dalej i w Starych Wiskitkach władowaliśmy się w śnieżycę, która przeszła w deszcz.





Jechaliśmy obrzeżem tej chmury, ale i tak trochę oberwaliśmy śniego-lodem w twarz gdy przebijaliśmy się pod wiatr ... niestety do przystanku na którym mogliśmy się schować było daleko. Tam przeczekaliśmy końcówkę i pojechaliśmy nad Suchą po skrzynkę.



Ponieważ po bokach czaiły się kolejne chmury, ruszyliśmy ostro z powrotem... jechało się dobrze, bo z wiatrem.





Jak dotarliśmy do Żyrardowa, jechaliśmy prosto na czarną ścianę... postanowiliśmy skorzystać z aury niesprzyjającej spacerom świątecznym i podjąć skrzynkę w strasznie ruchliwym i przypałowym miejscu. Już zaczynało kropić gdy się wpisywaliśmy, więc chodu do domu. Aha, zauważyliśmy na słupie ogłoszeniowym że u nas też są plakaty do głosowania na plac zabaw.



Kategoria mazowieckie


  • dystans 24.86 km
  • 9.00 km terenu
  • czas 01:37
  • średnio 15.38 km/h
  • rekord 27.20 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Tradycyjna kwiatkowycieczka nad Pisię Gą Gę Gą Gił

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 6

Wycieczka krótka ledwie za miedzę, bo pogoda zmienna jako że kwiecień plecień bo przeplata, trochę garnca i trochę padalca... znaczy tego, no opadów atmosferycznych (atmotorusoidalnych nie stwierdziliśmy).

A nad Pisią Gągoliną, jak to nad Pisią Gągoliną... typowy kadr Pisiowy z mostku



Tam z prawej Pisia podchodzi pod skarpę doliny i ją podmywa



Czosnek niedźwiedzi jeszcze nawet nie pączkuje, ale już się zieleni. Kwitnie za to śledziennica skrętolistna i ma nawet śledziennicową wysepkę




Złoć żółta



Zawilec żółty



Zawilec, ale tym razem gajowy



Kokorycz jakaśtam



Zdrojówka rutewkowata



No i moje ulubione przylaszczki pospolite





A tutaj widać, że Pisia zaczyna skracać meander... przy wyższym stanie wody już coś tam płynie i drąży




Dla każdego coś miłego - rzeka, kłody, krzaki i bagna



Żeby nie było że podbiałków już nie ma... bo są




W drodze powrotnej otarliśmy  się o chmurę i trochę nas śnieg przyprószył... ale poszła na Radziejowice, a my pojechaliśmy na Międzyborów. Gdy wróciliśmy do domu, przyszła kolejna (albo ta sama, tylko zakradła się od tyłu) i tym razem zza okien oglądaliśmy fest śnieżycę.



A z innych wieści głosujemy na plac zabaw dla Kluski w Żyrardowie, jeden z 40 które funduje Nivea. Aktualnie Żyrardów jest na prowadzeniu, ale głosowanie na pierwsze 20 placów trwa do końca kwietnia, a głosować można raz dziennie, więc może się to jeszcze zmienić... grunt żeby się zmieścić w pierwszej 20-tce na co mamy duże szanse.

LINK - tu można zobaczyć jak to wygląda i zagłosować... zachęcamy do głosowania na Żyrardów :-)



.
Kategoria mazowieckie