teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 46.40 km
  • 10.60 km terenu
  • czas 02:28
  • średnio 18.81 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Suchy Poniedziałek

Poniedziałek, 10 kwietnia 2023 · dodano: 11.04.2023 | Komentarze 9

Dawno, dawno temu... ta powiedzmy ze dwadzieścia parę lat temu, nie było sensu wychodzić na rower w Lany Poniedziałek (a już na pewno nie rano i w godzinach okołopołudniowych), ze względu na watahy idiotów z wiadrami. Toteż sobie ten dzień odpuszczałem. Jednak kiedyś po latach ze zdziwieniem zauważyłem, że mogę wyjść w Lany Poniedziałek na rowerek nie ryzykując zlania od stóp do głów. Teraz najbardziej trzeba uważać na idiotów na czterech pierdzikółkach.

Ponieważ święta i ładna pogoda, to spodziewałem się że w bardziej popularnych miejscach leśnych będzie sporo ludzi, a że nie mogłem sobie odpuścić przyjemności wizyty nad Pisią, to wybrałem bardziej ustronny zakątek. I rzeczywiście, dotarła tam tylko jedna grupka spacerowa (normalnie żywego ducha tam nie ma, można spotkać za to łosia, czy bobra), oraz... kolega lec. Tak na marginesie zaznacze, że dwa dni wcześniej, różwnież nad Pisią spotkałem Werronę.


 Dziś bardziej robalowo niż kwiatkowo, bo nie będę robił kolejnego przeglądu kwitnienia (choć naprawdę musiałem się powstrzymywać), za to w robale obrodziło: na początek warzywnica ozdobna, pluskwiak z rodziny tarczówkowatych.





Kolorystycznie podobna do tramwai... tramwajów... eee no do kowali bezskrzydłych, to też pluskwiaki, tyle że z rodziny kowalowatych.




Jeszcze jedna tarczówka się trafiła



Był też najbardziej słodziachny z pająków, czyli jakiś skakun

- Hej, zobacz jaki jestem dzielny! Złowiłem sobie obiadek!





Jeszcze na drodze spotkałem oleicę, nie podejmuję się identyfikacji, czy jest to oleica fioletowa, czy oleica krówka, za to byłem w stanie stwierdzić, ze był to samiec... nie po wielkości odwłoka, bo miewają też większe, ale po czułkach - są one wyraźnie wygięte, jakby złamane.




Ponieważ nadjeżdżał samochód, a oleica nie chciała współpracować, to ją przeniosłem poza drogę. Niby nic, ale w internecie pełno ostrzeżeń przed trującymi oleicami, media jak zwykle straszą na potęgę, a tutaj histerię rozpętał dwa lata temu post Lasów Państwowych o wyjątkowo głupim tytule "Kropelka, która może zabić". Polecam tutaj przeczytać ten artykuł: "Oleica krówka nikogo nie zabije. Lasy Państwowe edytowały informację"

Na poniższym zdjęciu widać tę zabójczą kropelkę zawierającą kantarydynę, to ta pomarańczowa planka na tylnym odnóżu (tak, oleice wydzieją ją z odnóży). Ponoć może silnie podrażnić skórę, no może jak ktoś ma delikatniejszą, bo mi oleica zostawiła kilka kropel na ręce i śladu nie było. Natomiast lepiej nie wcierać jej w oczy, ani nie jeść oleicy, bo śluzówki to ona już raczej podrażni.



Kolejna oleica, ta spotkana na lesnej drodze - samica, co można poznac po bardziej prostych czułkach. Idealnie proste to one nie sa, ale nie ma takiego wyraźnego "złamania".





I jeszcze gąsieniczka, też na drodze.



Z innych zwierzaków udało się fotnąć klucz gęsi.



Fiołki zaczynają kwitnąć w lesie. No tak, to teraz zabawa w identyfikację, który to gatunek... ale już nie dziś.




Przejeżdżałem obok wierzby, którą zidentyfikowałem jako purpurową. Dzisiaj kwiaty męskie już się tak efektownie nie nie prezentują... a to tylko jeden dzień różnicy, jak to trzeba trafić we właściwy moment.




Obok znalazłem kolejny krzaczek, to też chyba wierzba purpurowa, ale za to z żeńskimi kwiatami.



Na tych uwijała się mrówka, chyba jej smakował nektar.

- Ale mam nadzieję, że się wcześniej wytarzałaś w pyłku z kwiatów męskich, co? Bo tak spijać nektar nie dając nic w zamian to trochę nieładnie, wiesz?




Później popołudniu było ryzyko, że przyjda deszcze. Toteż wykręciłem pętelkę terenami otwartymi, gdzie mogłem obserwować sytuację. Zaczęło się chmurzyć w oddali, widać też było zasłony z deszczu, toteż uznałem że pora wracać... w sumie niepotrzebnie, to okazało się że deszcze w końcu nie doszły.






Komentarze
huann
| 23:20 środa, 12 kwietnia 2023 | linkuj @Meteor - zawsze uważałem, ze pewien popularny dyskont powinien się reklamować hasłem "Chity nowe Biedronki!"
meteor2017
| 20:06 środa, 12 kwietnia 2023 | linkuj @Trollking - trzymają poziom prasy brukowej
meteor2017
| 20:06 środa, 12 kwietnia 2023 | linkuj @huann -i to pancerna, bo w chitynowym pancerzu
Trollking
| 23:34 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj Ile smaczków! Oczywiście nie tych dosłownych :)

Rewela te Twoje owadzie makra.

A Lasy Państwowe jak zwykle na swoim poziomie. Mułu.
huann
| 22:48 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj Pod spód jeszcze dać jakieś gąsienice... Nie-licha bryka!
meteor2017
| 22:43 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj Nas to faktycznie nie urządza, ale takiego skakuna... jakby dosiadł takiego w trakcji dwukrotnej, to jeden byłby do jazdy wierzchem, a drugi juczny ;-)
huann
| 22:34 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj No, tymi tramwajami też daleko się nie zajedzie ;)
meteor2017
| 22:29 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj @huann - ja bym nawet z tym jajonezem nie ryzykował, bo może jest jak ten papier, niby toaletowy, a jednak do d... ;-)
huann
| 22:26 wtorek, 11 kwietnia 2023 | linkuj Podsumowując: oleicy nawet na diecie tłuszczowej nie jemy, a warzywnica - ozdobna. Ale może jest jak majonez: niby dekoracyjny, ale jednak jadalny?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pkres
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]