teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 19.78 km
  • 0.20 km terenu
  • czas 01:05
  • średnio 18.26 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Reggae w Regetowie 2: Porannej mgły snuje się dym

Czwartek, 11 sierpnia 2022 · dodano: 21.08.2022 | Komentarze 6

Porannej mgły snuje się dym
Jutrzenki blask na stokach gór
Nowy dzień budzi się, budzi się
Melodię dnia już rosa gra 

Reggae, reggae, reggae
Beskidzkie reggae, reggae, reggae
Słońcem pachnące, reggae, reggae
Ma jeżyn smak.

Reggae, reggae, reggae
Beskidzkie reggae, reggae, reggae
Jak potok rwące, reggae, reggae
Przed siebie gna

Właściwie jest to "Bieszczadzkie reggae", ale że jesteśmy w Beskidzie, to czasem śpiewaliśmy własnie że beskidzkie i jagody zmieniliśmy na jeżyny, bo takie owoce leśne zbieraliśmy. To był pierwszy pełny dzień spędzony w Rege Rege Regetowie.


Nie znaczy to, że cały dzień siedzieliśmy na bazie, ja rano rowerowo wyskoczyłem do sklepu, żeby zrobić zakupy żarciowe (przyjechaliśmy z zapasami obliczonymi na minimum, żeby się zbytnio nie obciążać). Wstałem przed szóstą... tak mi się porobiło na starość, że jak raz wcześniej muszę wstać, to następnie przez kilka dni, do tygodnia dochodzę do siebie i normalnej pory wstawania. Poza tym na wyjazdach też jakoś tak wcześnie się budzę i potem chodzę niedospany. Tutaj była kumulacja, bo noc w pociągu w większości nieprzespana, wczesne wstawanie i noclegi wyjazdowe. Gdy rano wstałem to stwierdziłem, że nie będę się innym tłukł po namiocie i bazie, tylko korzystając że wszyscy jeszcze śpią, pojadę do sklepu.,

Poranne wstawanie ma też swoje niewątpliwe plusy, bo raznek w górach jest niesamowicie klimatyczny i są takie oto widoczki.




Znów cerkiew w Skwirtnem, tym razem w porannym słońcu.



A dalej wpadłem w porannej mgły dym.





Ale potem z niej wyjechałem.




Jedna z licznych łemkowskich kapliczek przy drodze



Cerkiew w Kwiatoniu w lepszym świetle niż dzień wcześniej.



A tak było gdy wracałem, o 7:30. Dla porównania ten sam grzbiet tylko z innego miejsca i inaczej kadrowany o 6:20.




Później wyruszyliśmy z buta na klasyczną bazową wycieczkę, czyli na szczyt Rotundy. Baza leży u jej stóp i przy szlaku przez nią przebiegającym. Gdy baza została założona w 2000 to szlak chyba już omijał szczyt i dopiero miał być poprowadzony górą (albo właśnie został przeznakowany - bo w 2001 już biegł szczytem). My idziemy stokówami, dookoła Rotundy a potem odbijamy w inne stokówy wiodące na szczyt.



Postój u wylotu jaru, gdzie jest moja skrzynka.





Kiedyś było tu złamane drzewo przerzucone przez jar, samego drzewa już nie ma, ale ostał się pień (a w nim skrzynka). Co wam ten pień przypomina? Bo my mamy swoje skojarzenia, ale żeby nie sugerować, umieszczę je pod zdjęciem. A więc?



Klusce skojarzył się z ryjówkę, dla mnie to bardziej dzik lub guziec.

Przez buczynę karpacką na szczyt.




Aż naszym oczom ukazuje się cmentarz wojenny nr 51. Kiedyś był poza szlakiem i mało kto tu docierał, poza tym był w ruinie. Później grupa związanych z bazą przewodników i sympatyków podjęła inicjatywę uporządkowania odbudowy cmentarz, początkowo prace były własnymi siłami przez wolontariuszy, oraz z pieniędzy zgromadzonych podczas zbiórki - gdzieś powinienem mieć jeszcze pocztówkę-cegiełkę na odbudowę cmentarza, był to reprint oryginalnej pocztówki z czasów I wojny, takie pocztówki z rysunkami-projektami były sprzedawane w Austro-Węgrzech by zdobyć fundusze na budowę cmentarzy.

Z tym, że poważniejsze prace, takie jak odbudowa wież-gontyn wymagała większych kosztów i udziału fachowców w pracach budowlanych. Były one stawiane w miarę jak udało się zdobyć jakieś dofinansowanie. Ostatni raz jak tu byłem, to stały dwie, może trzy (lavinka twierdzi, że trzecia była w budowie), a teraz stoją wszystkie, a także jest brama.








O, udało mi się znaleźć pocztówkę-cegiełkę w domu



Gdy byliśmy na górze, przyszedł deszcz, który przeczekaliśmy pod daszkiem bramy.



A gdy przeszły, ruszyliśmy szybko do bazy, tym razem szlakiem, to krótsza, ale też bardziej strona droga. Zdążyliśmy do namiotu przed kolejną falą deszczy i burzą.




A na bazie Kluska w końcu nawiązała znajomość z bazowymi dzieciakami. Sprawdziła się sprawdzona metoda "na żabę" - Kluska znajduje żabę i idzie pokazać dzieciakom. Tutaj dzieciaki twierdziły, że to kumak, ale ja ich uświadomiłem, ze to akurat jest jedna z żab brunatnych, bo nie ma żółtego brzuszka (no różnic jest więcej).



Kumaków faktycznie jest tu dużo, zwłaszcza w strumieniach. Oto właśnie kumak górski:




Wieczorne śpiewogranie, czuli Kluska z ukulele integruje się z bazowymi dzieciakami.






Komentarze
meteor2017
| 17:33 wtorek, 30 sierpnia 2022 | linkuj @Marecki - u nas też żaby występują głównie sezonowo, zwłaszcza wiosną. A w Regetowie w potokach, a także w jarach z woda można było spotkać żaby i kumaki.
Marecki
| 07:57 poniedziałek, 29 sierpnia 2022 | linkuj Oj jak ja dawno nie widziałem żab. Niestety jeziorka leśne u mnie powysychały, a w Ilance też ich nie widuję. Cmentarz robi wrażenie..
huann
| 22:05 wtorek, 23 sierpnia 2022 | linkuj Wszystkie rybki śpią se w Odrze
Każdej jednej ciut niedobrze... :(
meteor2017
| 12:57 wtorek, 23 sierpnia 2022 | linkuj @huann - śpiewało się już "gdzie się pasły słooonieeee" ;-) Być może zresztą ta piosenka się tu jeszcze pojawi.

A propos ryb, to mi się skojarzyło:
"A w mieście jak ryby tramwaje,
A miasto jak studnia bez dna,
A niebo jak żuraw..."
Trollking
| 21:29 niedziela, 21 sierpnia 2022 | linkuj No ewidentny dzik! :)

O jaaaaa...kie foty mgielne! :)

Wszystko kumakuję w tym wpisie, nie mam pytań :)
huann
| 19:18 niedziela, 21 sierpnia 2022 | linkuj "Śnięty* Meteorze
Opowiedz, jak tam było
Jakie reggae śpiewano
Gdzie się pasły kroooowy!" ;)

*z powodu pory nocy na wstawanie; wszelkie skojarzenia ze współczesnymi rybami całowicie chybione!

Acha - dzik z ryjem ryjówki.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ewarz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]