teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 22.53 km
  • 2.60 km terenu
  • czas 01:22
  • średnio 16.49 km/h
  • temperatura 16.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Trzeci Piknik Partyzancki

Piątek, 17 kwietnia 2020 · dodano: 18.04.2020 | Komentarze 5

Dziś jeszcze półlegalnie, bo choć w zasadzie można, to w zasadzie nie można... ale od poniedziałku ma być już w pełni legalnie (miejmy nadzieję).

Mieliśmy półtora tygodnia przerwy, jeździliśmy tylko solo, bo Kluska spierdzieliła się w domu zeskakując z fotela i kontuzjowała sobie rękę... było ryzyko, że jakieś złamanie i trzeba będzie jechać do szpitala (dowiedzieliśmy się, że najbliższy do którego możemy się z tym udać jest w Warszawie). Rękę usztywniliśmy i w następnych dniach obserwowaliśmy, nie pogarszało się, Kluskę trochę bolało, ale z bólu nie wyła... potem zaczęło się polepszać. Chyba stłuczenie, ale nie mamy pewności, czy nie było pęknięcia, czy ukruszenia kości promieniowej. W każdym razie Kluski już nie boli, wygląda że jest ok, usztywnienia już nie stosujemy, ale profilaktycznie jeszcze bandażujemy i robimy okłady.

Przez te półtora tygodnia ledwie wytrzymaliśmy z dzieckiem biegającym po meblach (rany, żeby znów sobie czegoś nie zrobiła). Kontakt z przyroda bardzo dobrze wpływa na Klu i  jest szczególnie potrzebny w obecnej sytuacji, gdy nie może się spotkać z koleżankami, czy pobiegać po podwórku. No to uciekamy z domu w jakieś bezpieczne miejsce... znaczy w plener, w krzaki.


Jedziemy, stosujemy się do zakazów i nakazów... lavinka zachowała taki odstęp, że aż zniknęła z tyłu. No może nie chodzi o te 2m (niby z dzieckiem poniżej 13 roku życia można bliżej, ale nie jest dokładnie wyszczególnione, czy tylko jeden opiekun moze być bliżej, czy więcej), chodzi raczej o to, żebyśmy mniej się rzucali w oczy. I tak się zaraz napatoczyliśmy na straż miejską, która puszczała przez megafony komunikat "Zostańcie w domach".



Maseczka maseczką, ale są też codzienne potrzeby życiowe... żryyyyć! Kluska za miastem dostaje bułę



Tymczasem lavinka tak została z tyłu, że pomyliła drogi, pojechała świeżo wyasfaltowanym skrótem i wyskoczyła przed nami... nawet stwierdziłem, ze ten sakwiarz przed nami wygląda jak lavinka, dopiero jak się zbliżyłem, a on skręcił tam gdzie my, to stwierdziłem że to jednak lavinka







Niestety malownicza droga, która biegnie skrajem lasów i pól, służy lokalsom do wywozu śmieci i całe stosu się piętrzą obok niej (szczególnie części samochodów)... no cóż, to niestety norma skrajów lasów, dróżek za wsią i różnych nieużytków w naszym kraju.

Klusce jednak się podoba, znajduje oponę i musimy ją zatargać w głąb krzaków na naszą miejscówkę piknikową. Wiadomo, że najfajniejsze zabawki znajduje się na śmietniku... jakbyśmy w czasie mojego dzieciństwa znaleźli oponę na podwórku, też bylibyśmy zachwyceni.



Oponokonik



Mały partyzant w krzakach



Kanoe




Nasze obozowisko w sosenkowych krzakach






Były gry terenowe z szyframi... Kluska szuka kolejnej wiadomości



Mały Indianin na zwiadzie w brzeziniaku



Cirrus na niebie, pogoda się zje... zepsuje.





Lotnik! Kryj się!



Przegląd robali... o takich było sporo. Ten upolował pająka (albo znalazł martwego), po czym zatargał go w kępę traw.





Temu motylkowi życie dało w kość



O, jaki słodki chrząszcz!



Aaaaa scypawka! Skorek znaczy.



Uwaga lotnik! Znaczy ten, no... myszołów? Widzę go tu, lub w promieniu kilkuset metrów trzeci raz, parę dni temu tylko cień na niebie udało się sieknąć (w tym wpisie)



A co ro na tym drzewie? Gniazdo? Ale dziwne, jakby wisiało w powietrzu... może tzw. czarcia miotła (wiki)?



Uff, po całym dniu w krzakach od razu lepiej.



Komentarze
meteor2017
| 19:05 sobota, 18 kwietnia 2020 | linkuj Ja właśnie obstawiam, że dopiero co się obudził
lavinka
| 18:01 sobota, 18 kwietnia 2020 | linkuj @Marecki Mnie irytowały od pierwszej chwili. Sieją panikę wśród ludzi zamiast uspokajać. Tym bardziej że w naszym powiecie praktycznie nie ma chorych, tylko kilka rodzin na kwarantannie. Te osoby, co niby miały, już dawno zabrali do Warszawy. Teraz zarażona może być policja, bo tylko oni mają kontakt z tymi od kwarantanny.
@Huann: Zastanawiam się, czy może nie przezimował? ;)
meteor2017
| 08:40 sobota, 18 kwietnia 2020 | linkuj @huann - chitynową atrapę kości :-) życie może się nie zorientuje

@Marecki - teraz to już chyba te ogłoszenia nie mają pełnić funkcji informacyjnej, tylko oddziaływania psychologicznego - podtrzymywanie wrażenia stanu zagrożenia
huann
| 08:23 sobota, 18 kwietnia 2020 | linkuj Czy motylek ma kość, by mu życie mogło w nią dać?
Marecki
| 08:13 sobota, 18 kwietnia 2020 | linkuj Fajnie rodzinnie.
Te komunikaty przez megafony już się przejadły. Po miesiącu chyba każdy wie co ma robić.O ile na początku mają sens, teraz zaczynają irytować. Niczym kilkanaście lat temu te żółte lody - Family Frost z tą swoją wkurzająca muzyczką.
Dzięki za koment odnośnie noszenia maseczki, Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]