teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 72.20 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 04:16
  • średnio 16.92 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do Granicy z Klu

Poniedziałek, 27 maja 2019 · dodano: 03.02.2020 | Komentarze 0

Nadrabiam zaległości - ostatnia wycieczka z 2019 roku... co ciekawe wyszła mi wyjątkowo okrągła liczba kilometrów w 2019, bo 7900... tak jakbym to zaplanował i dokręcał, a było to niemożliwe, bo jeszcze nie miałem kilkuset kilometrów wbitych na bikestatsie. Ale do rzeczy, było tak:

Korzystając z późnej wiosny, jedziemy z Klu do Kampinosu, a dokładnie do Granicy (album ze zdjęciami)

Pierwszy postój w Kaskach przy tężni., Tu okazało się, że za tężnią postawili domek do zabawy i piaskownicę... tak więc dobre miejsce na postój zmieniło się w świetne miejsce na postój (jesienią okazało się, że jeszcze parę rzeczy dostawili, tak więc miejsce jeszcze zyskało jako miejscówka rozwałkowa na wycieczkach z Klu - tutaj fotki z jesieni).



W piaskownicy robimy przydomkowy ogródek (bo co to za domek bez ogródka?).





Jedziemy dalej - zaczytana Klu.



Ponieważ jedziemy do Kampinosu, czytamy Żubra Pompika - tomik gdy odwiedza Kampinoski Park Narodowy.



- Już jesteśmy na miejscu.
- hej Jeszcze nie skończyłam!



Kampinos Kampinosem, ale najpierw trzeba przeczytać książkę.



Chata Kampinoska, czyli jeden z elementów skansenowych Granicy. Zamknięta bo jest poniedziałek (zresztą sam skansen z dwiema zagrodami też dziś zamknięty). Ale mogliśmy sobie obejrzeć z zewnątrz.




O studnia z żurawiem! Niestety wody nabrać się nie dało, bo w studni jest krata, by nikt nie wpadł... ale i tak trochę zabawy z żurawiem było.




No i w studni była bogata kolekcja pająków.



A teraz pora na cyklogrobbing. leśna mogiłka z II wojny.



Cmentarz wojenny w Granicy (z 1939, ale też z kolejnych lat wojny).




Kluska znalazła kosę.



- Kosynierzy górą!



- Jestem Radosnym Żniwiarzem!


O, mrówki zorganizowały sobie całą górę żarcia.



Znaleźliśmy też kilka skrzynek.



Wpis w logbooku... jako że skrzynka o tematyce wojennej.



A teraz idziemy na wycieczkę ścieżką przyrodniczą.




- Hej! No idziecie, czy nie?



Ale duże paprocie... może nie są to paprocie karbońskie, jurajskie, czy nowozelandzkie, ale też fajne.



No i główny punkt programu - punkt widokowy na mokradłach. Jak Klu to zobaczyła, to uderzyła w długą nie czekając na nas.





Doczłapaliśmy się i my z rowerami... teraz pora na rozwałkę.



Widoczki z wieży widokowej (dla porównania - fotki z października).




Przerwa na kawkę, herbatkę, obiad i czytanie.



- A kuku (Kluska patrzy przez dziury w podłodze z pięterka).



Zwierzaczki na wycieczce - łoś i sarenka.




A teraz idziemy na wysunięty punkt obserwacyjny.



- No idziecie, czy nie? Skaranie z tymi starymi, zawsze zostają z tyłu.






Jest maj, to i kwiatki kwitną.

Żywokost lekarski





Obstawiam, że okrężnica bagienna, ale nie mogłem się z bliska przyjrzeć.



No i pora wracać.



Powrót z postojami w Kampinosie (na placu zabaw) i tradycyjnie w Kaskach (przy tężni). Jako paliwo, oprócz suchego prowiantu, służył zapas kolejnych książeczek.







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]