teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108781.00 km z czego 15566.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 103.93 km
  • 10.30 km terenu
  • czas 05:50
  • średnio 17.82 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Belsk Duży i Mała Wieś

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 08.01.2020 | Komentarze 4

Taki tam wypad w rejony już wcześniej odwiedzane. Geocachingowo - parę skrzynek sprawdzonych lub przeserwisowanych, parę znalezionych, jedna nieznaleziona bo zginęła... (album zdjęć z wycieczki)

Kapliczka za Mszczonowem



Serwisujemy tu skrzynkę lavinki, dajemy nowy logbook, bo stary się skończył i wpisy były na kartce zastępczej... dla kilku osób była to pierwsza skrzynka.




Postój nad Jeziorką i rybki w rzece.



Postój przy kolejnej kapliczce i podsuszenie kolejnej skrzynki (ale już nie naszej), tradycyjne miejsce postoju, bo to już rejon sadów, gdzie naprawdę nie ma gdzie się zatrzymać na postój, zwłaszcza gdy gorąco i słonecznie bo o cień trudno... a tu jest cień i ławeczka.



Uwaga zaraza! Obszarr zapowietrzony... tak na marginesie robiłem już wpisy na blogu pocztówkowym o dwóch innych zarazach:
- Afrykański Pomór Świń (ASF)
- Wysoce Zjadliwa Grypa Ptaków (HPAI)

O zgnilcu amerykańskim pszczół wpisu jeszcze nie było, choć jedną tabliczkę wstawiłem do jednego z powyższych wpisów.




Dwór w Wilczogórze.




Obserwatorium Geofizyczne PAN, obecnie  prowadziciągłe pomiary z zakresu fizyki atmosfery, magnetyzmu ziemskiego oraz sejsmologii. Dla zainteresowanych - więcej informacji o obserwatorium.



Kościół w Belsku Dużym.




Ufundowany przez Bazylego Walickiego, wojewodę rawskiego (powiększenie tablicy fundacyjnej)



Za kościołem groby Lubomirskich i Morawskich. W samym kościele jeszcze spoczywa sam fundator Bazyli Walicki, czy Jan Kozietulski - najbardziej znany jako dowodzący szarżą pod Somosierrą... no, ale do środka nie udało się zajrzeć.



Udajemy się na cmentarz... to w zasadzie jedyny obiekt na trasie, którego nie było wcześniej okazji obejrzeć, dziś to nadrabiamy.

Oto mogiła żołnierzy poległych w 1939 roku, zdjęcie już historyczne bo mogiła została jeszcze w 2019 przebudowana (powiem szczerze, że ta przed remontem bardziej mi się podobała., a lista poległych uzupełniona o jedno nazwisko, a dwa nazwiska poprawione (zdjęcia obecnej mogiły na stronie gminy: foto 1, foto 2).





Kaplica i kolumbarium ufundowane przez Klementynę Walicką.



Kolumbarium jest największym zaskoczeniem i główną nową atrakcją na trasie, bo nie spodziewaliśmy się takiej perełki. W zasadzie, gdybym wcześniej poszukał informacji o cmentarzu w Belsku, czy przejrzał atrakcje na terenie gminy, to pewnie bym trafił na wzmianki o kolumbarium... ale może to dobrze że tego nie zrobiłem, dzięki temu mieliśmy coś niespodziewanego na trasie. Fajnie czasem coś takiego spotkać, a nie same rzeczy, o których człowiek wie.




Poniżej kilka tablic z epitafiami (powiększenia po kliknięciach w fotk), zdjęcia pozostałych w albumie zdjęć z wycieczki.






Panorama Belska D.



Pałac w Małej Wsi, wybudowany dla wspomnianego już Bazylego Walickiego. Po Walickich właścicielami byli Rzewuscy, Zamojscy, czy spoczywający za kościołem Lubomirscy i Morawscy.



Rysunek pałacu lavinka w logbooku skrzynki.



Boczna brama



Mauzoleum zza płotu, ale kiedyś jak ten kawałek parku nie był ogrodzony, miałem okazję go obfocić, z czego zresztą był wpis na blogu pocztówkowym (Mauzoleum Aleksandra Walickiego z bliska)



Pasieka przy wąskotorówce grójeckiej - tory są ledwie widoczne w trawie za ulami.




Jedziemy do lasu, wita nas taka tabliczka (powiększenie), trochę się dziwimy, ale po wczytaniu okazuje się że zakaz jest okresowy i obowiązuje w czasie silnych wiatrów i opadów.



Aleja, której dotyczy zakaz.





Następnie wjeżdżamy w rezerwat "Modrzewina" i docieramy do reliktów "Wojewody"... tak się nazywał największy modrzew w rezerwacie (nazwany na cześć wspomnianego już dwukrotnie wojewody rawskiego Bazylego Walickiego), powalony w trakcie działań wojennych w 1945 roku. Gdy byliśmy parę lat temu, to kłoda była dobrze widoczna... teraz byliśmy w okresie pełni wegetacji, toteż krzaki nieco maskowały, poza tym obok przewalił się potężny modrzew, o mniejszych drzewkach nie wspominając.




To zdaje się resztki kłody "Wojewody", nie ten duży pień, tylko ten przed nim schowany w krzakach.



Modrzewie w "Modrzewinie".







Powrót w większości tą samą trasą, więc już bez zdjęć.

Kategoria >100, mazowieckie



Komentarze
Lavinka z nielogu | 10:02 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj No, ja nie umiem rysować, ale Tomi twierdzi, że nie umiejąc i tak rysuję lepiej niż on. ;)
meteor2017
| 09:50 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj W wielu dworach w naszych okolicach były kiedyś szkoły... do jednego jak już/jeszcze był opuszczony i dało się wejść, to były w nim były ławki i pomoce naukowe (czaszki zwierząt, jakieś podręczniki, mapy).

Jak mamy czasem trochę czasu, to namawiam lavinkę by coś tam narysowała w logbooku :-)
malarz
| 04:40 czwartek, 9 stycznia 2020 | linkuj Daleka i interesująca wycieczka :)
Sprawdziłem, że dwór w Wilczogórze po 1945r. był szkołą, a teraz na nim rosną drzewa...
PS. Ładny rysunek pałacu autorstwa Lavinki ;)
lavinka
| 22:09 środa, 8 stycznia 2020 | linkuj O, jaka stara wycieczka. Tam w tym ośrodku jest tajna baza służb, takie jest moje zdanie. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa piewy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]