teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108236.15 km z czego 15464.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.90 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 48.40 km
  • 1.70 km terenu
  • czas 02:42
  • średnio 17.93 km/h
  • rekord 37.40 km/h
  • temperatura 20.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Na grodzisko do Grodziska

Środa, 10 października 2018 · dodano: 11.10.2018 | Komentarze 2

Korzystając z ładnej pogody, robimy Klusce wagary w przedszkolu i ruszamy do Grodziska na grodzisko.

Ale po drodze jeszcze znajdujemy skrzynkę kapslową. Ja robiłem za GPS i mówiłem "zimno", "ciepło"... a właściwie "ciepło", "gorąco" bo Kluska poszła jak po swoje, jeszcze chciałem podpowiedzieć żeby do pniaka podeszła z drugiej strony (bo z tamtej jest wepchnięta skrzynka), ale okazało się że z drugiej strony też da się wyciągnąć.




A na koniec trzeba się posilić kawą.



Docieramy na grodzisko i też zaczynamy od skrzynki (trzeba korzystać, że akurat nikogo nie ma). lavinka przy okazji wykonuje serwis skrzynki, a Kluska znajduje w niej białego konika.




A po skrzynkowaniu, pora na drugie śniadanie, czyli płatki z mlekiem.





No, teraz można zwiedzić grodzisko i obejść je wałem.





Lokalne maksimum zdobyte.



Obrywanie bocznych gałązek z badyla, żeby zrobić z niego porządny patyczek.




A teraz idziemy na drugą stronę grodziska, żeby poczytać tablice - my idziemy przez grodzisko...



- "Ej tata, sybciej"!



A lavinka naokoło.




Czytanie tablic o grodzisku itp. mam je obfocone trzy lata temu - na dole tego wpisu.



I dalczy ciąg rozwałki przy grodzisku (tylko z drugiej strony) i zabawa konikiem z kesza, Kluska zrobiła mu stajnię i narwała świeżego sianka.



Tu cień konika je źdźbło trawy, poza tym odblask od obiektywu.



Potem jeszcze podjeżdżamy na urządzony niedawno po sąsiedzku skwerek.



Amfiteatr trzeba obiec





Kluska zarządziła seans filmowy, kazała nam wybrać film, bo ma duży wybór, wszystkie filmy na świecie i możemy wybrać sobie jaki chcemy pod warunkiem że będzie to "Piratki z Karaibów". Oto Kluska odgrywa ten film.



Ścieżka edukacyjna, podobna do tej, co mieliśmy okazję odwiedzić w Nadleśnictwie Radziwiłłów, ale na szczęście tablice są inne, nie ma powtórzeń. Kluska bardzo lubi tego typu obrotowe tablice.



Górki... tylko dlaczego nie tworzą modelu grodziska, hę?




Na trawie (zwłaszcza na górkach) babie lato.




W końcu zwijamy się i jeszcze podjeżdżamy obejrzeć mural nawiązujący tematycznie do grodziska.



Fotka z dziećmi



I z kurą... Kluska twierdzi że to Kura Adela (bohaterka jednej z książek, które wypożyczała z biblioteki). Kluska ją głaszcze i karmi.




O, znaleźliśmy tabliczkę.



No i pora wracać, powrót przy coraz niżej schodzącym słońcu. Jak dotarliśmy do domu, to Klu zaraz zasiadła do rysowania, narysowała więc prawie zachodzące słońce, białego konika i siebie w czerwonej sukience. A na dole certyfikat znalazcy kapslowej skrzynki.

Kategoria mazowieckie



Komentarze
huann
| 15:36 piątek, 9 listopada 2018 | linkuj Sprzed miesiąca to grodzisko
Czy whuonnęło Cię głodzisko? ;>
malarz
| 04:31 piątek, 12 października 2018 | linkuj Świetna fotografia Lavinki omijającej wielką kłodę, zarazem może być symboliczna: ktoś rzuca kłody pod nogi, a Lavinka z tym kimś wygrywa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ownos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]