teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 50.19 km
  • 4.50 km terenu
  • czas 02:42
  • średnio 18.59 km/h
  • rekord 34.80 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Rozwałki w PGRze i na grodzisku

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 30.09.2013 | Komentarze 9

Rano* było tak sobie - gruba pokrywa chmur, dosyć zimno, ale nie padało.

*) - tzn. tak koło południa

Dojechaliśmy do PGRu i zaczęliśmy tradycyjną rozwałką na drugie śniadanie, czyli TRYPTYK ŻARCIOWY III



A potem szukać skrzynki. I tutaj słów kilka o skrzynce, byłem pierwszym znalazcą, ale lavinka nie miała okazji jej szukać. Znaleźć należy pojemnik właściwy, czyli kasetkę pancerną zamykaną na kluczyk, a kluczyk jest gdzieś na terenie PGRu (teren jest spory!)... zabawa polega na tym, że kluczyków ukrytych jest pięć, a tylko jeden jest tym właściwym.



Niestety okazało się, że pojemnik właściwy zniknął :-( Podczas spaceru po PGRze namierzyliśmy miejsce ukrycia trzez z tych kluczyków (w tym tego właściwego) i też nic w nich nie było. Wygląda więc, że to nie było zupełnie przypadkowe zniknięcie, tylko celowa kradzież.



W międzyczasie chmury zniknęły, niebo zrobiło się błękitne bez żadnej chmurki! A słonko zaczęło ładnie przygrzewać. Połaziliśmy w pięknych, wczesnojesiennych okolicznościach przyrody, było przyjemnie, szkoda tylko że nie dane nam było znaleźć skrzynki.




Na koniec zarządziłem rozwałkę pożegnalną, tym razem na mchu na słoneczku, czyli drugie danie drugiego śniadania i deser.



Wrzucę jeszcze fotki grzybów, bo jak to tak? Bez grzybów?





A potem dalej do Grodziska na grodzisko. A po drodze cebulowe pola.



Wjazdu na grodzisko pilnowała policja, tak więc mimo weekendu i ładnej pogody żadnego imprezującego towarzystwa nie było. Zrobiliśmy rozwałkę na szczycie - zaleganie na słoneczku i trzecie śniadanie, lavinka zaś spokojnie mogła przeserwisować swoją skrzynkę z drugiej strony grodziska.



Daleko na horyzoncie chmury... pewnie te które rano sobie poszły, problem w tym że zaczęły wracać, więc w końcu się zebraliśmy do drogi powrotnej. Ale słońce i tak było na tyle nisko, że jakaś przelotna chmurka je na chwilę zasłoniła, ale ten wał mimo zajęcia ponad połowy nieba, słońca nie dogonił, toteż do końca nam tuż znad horyzontu świeciło.



Po drodze poszukanie miejscówek na skrzynkę w parku podworskim i domierzenie współrzędnych. Tak, tak huannie, może w końcu w przyszłym roku założę skrzynkę kapslową, bo miejscówkę już mam namierzoną :-)



Jeszcze tylko mikrorozwałka na przystanku w Holendrach... tym razem 5 o'clock, czyli dopijanie resztek herbaty z termosu, a do tego herbatniki.

Kategoria mazowieckie



Komentarze
meteor2017
| 18:47 środa, 2 października 2013 | linkuj Bo widać satelita jest z wiosny ;-P
Gość wariag | 20:31 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Aaaa, cudowne, dziękuję :) .... i grzybków nawet nie widać ;)
meteor2017
| 19:40 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj A bo kurczę trudno mu zdjęcie zrobić, takie żeby cokolwiek było widać poza krzakami :-/ Jak się po nim łazi, to się czuje go przestrzennie. W sumie najlepiej go widać na satelicie: https://maps.google.pl/?ll=52.121339,20.605014&spn=0.001775,0.003449&t=h&z=18
Gość wariag | 10:52 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj No wolą, wolą :) Ale dlaczego we wpisie o grodzisku więcej jest zdjęć grzybków niż grodziska?
meteor2017
| 10:01 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Niektórzy wolą orzechówki, a inni grzybki ;-P A teraz będzie tydzień do bani! Znaczy dynię vel banię zakupiłem (dodam, że miesiąc leczo się jeszcze nie skończył).
huann
| 09:22 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Nadzieja umiera na kolcu... ach, dzierzby!
lavinka
| 09:19 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Ja już się tyle nasłuchałam o tych kapslach, że straciłam nadzieję ;)
Gość wariag | 07:42 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Tak sobie oglądam, oglądam w spokoju ducha ...a tu znowu grzybki ;(
huann
| 07:30 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Trzecie śniadanie na głodzisku - w dodatku mazowieckim - to rozumiem. Jako wujek_samo_bro cieszę się zaś z podjęcia kapslowego tematu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]