teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:1121.32 km (w terenie 188.90 km; 16.85%)
Czas w ruchu:66:25
Średnia prędkość:16.88 km/h
Maksymalna prędkość:38.70 km/h
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:31.15 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • dystans 3.04 km
  • czas 00:13
  • średnio 14.03 km/h
  • rekord 21.40 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Prawie na Nivełkę i nowy rowerek

Wtorek, 12 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 4

Kluska je, śpiewa... nie tańczy, bo jest przypięta do fotelika, ale tylko dlatego.



Jechaliśmy do EkoParku na Niłekę, ale Klu wypatrzyła po drodze inny plac zabaw. Typowy osiedlowy, ale na tym jeszcze nie byliśmy

Tu pieczemy ciasto - nakładamy do foremek, wkładamy do piekarnika (Kluska otwiera i zamyka imitując ręką w powietrzu odpowiedni ruch), a gdy jest gotowe  podnosi rękę do góry i robi ping! Tak jak nasza mikrofalówka (znaczy ping, bo mikrofala nie podnosi reki).



Gotowe, wyjmujemy.




Taniec na kolorach - yellow, blue... nie myślcie sobie, ja musiałem stać na drugim żółtym i jeszcze się gibać i klaskać.




:-)



Wieczorem test nowego rowerka (bo ze starego już wyrosła).




Aj, co to za zapory przeciwkluskowe?!





  • dystans 11.10 km
  • 0.10 km terenu
  • czas 00:35
  • średnio 19.03 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Liczenie rowerów pod dworcem w Żyrardowie

Wtorek, 12 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 3

Oficjalnie stojaki są w dwóch miejscach - przy wejściu i na terenie park&Ride. Jednak nie dosyć że wyrwikółka, to i tak jest ich za mało, więc rowery przypina się wszędzie gdzie się da. Dziś zrobiłem mały przegląd parkowania rowerów - dzień taki średni, pogoda ani ładna, ani brzydka, lecz w sam raz - pochmurno, trochę nawet popadał deszcz, ale ciepło (10-15°C) i bezwietrznie.

Wynik:
- 21 rowerów przypiętych do oficjalnych wyrwikółek
- 45 rowerów przypiętych gdzie popadnie

Oficjalne wyrwikółka przy wejściu (najpierw stanął jeden segment, a potem dostawili drugi. Tutaj stoi 9 rowerów.



W głębi kadru jest barierka, która doskonale służy do przypinania i jak widać jest więcej miejsca niż dziś było wykorzystane.+8 rowerów



Barierka przy dworcu +4 rowery, a w głębi drugiego karu +1 rower przypięty do znaku




Obok do kosza na śmieci +2 rowery (bo był jeszcze jeden nie sfocony przy innym koszu)



Wjazd do Park&Ride... ale jeszcze tutaj sporo rowerów przypiętych do ogrodzenia, znaków, drzew itp. +16 rowerów







No i zadaszone wyrwikółka w Park&Ride +12 rowerów



Pochylnia na peron +1 rower




Przemieszczam się w rejon tunelu - tablica nieaktualna i wprowadzająca w błąd (przejście tunelem jest, a tego drugiego przejścia przez tory już nie ma), ale da się przypiąć rower +1



Z drugiej strony rower przypięty do... rynny +1



Do drzewa +1 rower



Do ogrodzenia +10 rowerów




A tu fotka archiwalna (ze zbiorów Życia Żyrardowa), aczkolwiek niekoniecznie spod dworca



Skoro byłem na dworcu, to przydałoby się cyknąć jakiś pociąg - trafił mi się towarowy black&white, z czarną EU07 i białą SM42




Na koniec Pisia Gągolina w parku zza kwitnących klonów




  • dystans 4.25 km
  • czas 00:17
  • średnio 15.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 3

Klu przywiozła od wujka miseczkę z kuleczkami herbatnikowymi w czekoladzie i uparła się je wieźć do domu... dzielnie całą drogę trzymała jadąc w foteliku i nawet nie wysypała.

Kluska i Impuls którym przyjechała



Pa,pa... o Dart się zza niego wyłania



pa pa




  • dystans 51.52 km
  • 18.50 km terenu
  • czas 03:10
  • średnio 16.27 km/h
  • rekord 35.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Adamów i okolice

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 11.04.2016 | Komentarze 1

Na dzień dobry kwiat klonu... albo czegoś w tym stylu




Kapliczka po drodze



Mogiłka Pepika (o nim pisałem już na bikestatsie), ktoś nawalił gałęzi, więc w czynie społecznym trochę to ogarnąłem.





Tutaj zrobiłem sobie postój, w pewnym momencie zaczęła się na mnie sypać kora i okazało się że na drzewie pod którym przysiadłem, dzięcioł sonduje pień... ale chyba było słabo, bo ostatecznie zaczął kuć inne. Potem w pobliżu pojawiła się wiewiórka skacząc z drzewa na drzewo.



Trochę kwiatków też było po drodze - piżmaczek wiosenny



śledziennica skrętolistna



szczawik zajęczy



zawilec gajowy



mniszek lekarski



ziarnopłon wiosenny



moja ulubiona przylaszczka pospolita



liście też już puszczają




Rów przeciwczołgowy, tutaj wcina się w skarpę rzeczki zwanej Ruczajem i sam robi za jakiś ciek wodny



A w skarpę rowu wcinają się nory jakichś zwierzątek. Lisków?



Kładka i bród na Pisi Tucznej



Zalew Grzymek na Pisi Tucznej, a właściwie jego górny skraj



Chudszy dopływ Pisi Tucznej (Wężyk)



Jak Torów... to co tam w końcu padło przy torach (może pod pociąg?) - tur czy jak?



A właśnie, nie było pociągów...  CMK tuż przed zamkniętym torem i rozjazdami przed stacją  towarową Korytów. Pędolino nie za bardzo pędo.



To już EP08 czy EP07 jechał szybciej.



O, Dragon do Krakowa? Myślałem że kursuje tylko w weekendy i święta.




I jeszcze Flirt... taka kumulacja była.




  • dystans 78.00 km
  • 7.50 km terenu
  • czas 04:35
  • średnio 17.02 km/h
  • rekord 38.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wycieczka pod wezwaniem Kurki Nioski

Niedziela, 10 kwietnia 2016 · dodano: 11.04.2016 | Komentarze 9

Od rana padało... mieliśmy pojechać założyć skrzynkę z jajem, ale zwątpiliśmy, bo padało, padało, padało. Już zacząłem się rozpakowywać, gdy w końcu przestało. Na szczęście dzień długi, więc powinniśmy się do wieczora wyrobić... tyle że pakując się ponownie zapomniałem pieczywa w postaci bagietki. Zorientowałem się na totalnym zadupiu, gdzie nie było już żadnego sklepu (nie mówiąc o chlebie w nim)... to znaczy sklep jeden był - ogrodniczy. Tak czy inaczej pierwsza większa rozwałka była z herbatnikami zamiast pieczywa - herbatnikami z dżemem, też mniam. świeżo odpieczone bułki zanabyliśmy w Biedronce w Białej Rawskiej i od razu część skonsumowaliśmy w parku (krokusy już przekwitły).

Dziś była wyjątkowo kurza wycieczka.



Zdaje się że dni tej białej kapliczki w Wymysłowie są już policzone :-(




Ale tej na szczęście na razie nikt nie ma zamiaru wymieniać



Granica... a nawet województwa, witamy w łódzkiem.



Dwór w Rzeczkowie




Jest nawet reper



Zakładamy skrzynkę z kurami i Panną Klarą (cała historia w opisie skrzynki)




Kurnik




"mama ma globusa i podjada moim kurom lekarstwa"





Rozwałka z herbatniczkami.




Jeszcze trochę się kręcimy po okolicy - a stawów w okolicy od groma, tyhc większych w bezpośrednim sąsiedztwie są cztery





Zaraz obok są kontynuowane tradycje hodowlane Panny Klary



No bez jaj...



Podsękowice - kolejne stawy i ogryzek młyna






A Pudzian przed chałupą postawił sobie pomnik



Głaz Mszczonowski, największy głaz narzutowy na Mazowszu (a drugi w Polsce)... jak sama nazwa i opis wskazują, nie znajduje się we Mszczonowie tylko 7km od niego, ani w województwie mazowieckim, tylko w łódzkim.



Tradycyjna rozwałka na głazie, trzeba było uważać, bo po porannych deszczach potwornie ślisko na nim było, a konkretnie na porostach porastających go w większej części.



W ogóle na nim jest cały ekosystem, pewnie nawet rybki można łowić w tym bajorku



Porost z dedykacją dla... :-)



EP09 na CMK... jeden, drugi, a w międzyczasie przemknęły jeszcze ze 2-3 pociągi, ale nie zdążyliśmy wyciągnąć aparatów.




Idealne miejsce trainspottingowo-rozwałkowe, tutaj łapiemy Flirta





A to pociąg Dragon Kolei Mazowieckich, weekendowe połączenie do Krakowa. Piętrowy skład typu push-pull ciągnie Hetman (EU47).. Złapaliśmy jak zmienia tor, bo dalej jeden jest wyłączony z powodu remontu (między stacją towarową Korytów a Szeligi).




Tamara,
czyli SM48 tudzież TEM2, ze składem remontowym na bocznicy w Szeligach. Stacja towarowa Szeligi była dosyć klimatyczna (o tak tu było), ale to już wspomnienie, bo z budynków zostały tylko gruzy.



Remont wiadunktów i mostów... tu połówka została praktycznie zburzona i budują je
od nowa.




Jeśli chodzi o Szeligi, to wiąże się z nią pewna przygoda mojej mamy. Ale po kolei - prawie każdy kto regularnie podróżuje pociągiem wsiadł kiedyś do złego pociągu, jak Jan Kobuszewski w tym skeczu. na te pociągi do Łodzi regularnie ktoś się nacina, moja mama też kiedyś tak pojechała, ale złapała jeszcze ten z Widzewa.

Ja natomiast kiedyś zamiast do Łowicza p. S-ce wsiadłem do Łowicza p. Soch.... na Ochocie na której nie było żadnych wyświetlaczy, pociągów nie zapowiadali, a była zima, szybki za którymi była tablica z relacją pociągu (jeszcze nie wyświetlacze) zawiane, zaparowane, pociągi poopóźniane... zobaczyłem że Łowicz o czasie i dopiero w Ursusie Północnym zorientowałem się że to nie Ursus bez epitetów.. Wysiadłem na następnej stacji czyli w Gołąbkach i złapałem najbliższy pociąg z powrotem. Ale moja koleżanka zorientowała się później i dojechała do Sochaczewa i tam łapała jakiś autobus do Żyrka. huann też się kiedyś naciął i z Warszawy zamiast do Łodzi pojechał do CMKą do Zawiercia (o ile dobrze pamiętam).

Ale najlepszy numer odwaliła moja mama, bo wsiadła do pociągu widmo, którego w ogóle nie było w rozkładzie. Otóż na CMK od Grodziska do Zawiercia nie było osobowych stacji (obecnie są Włoszczowa i Opoczno), toteż nie można było puścić tą trasą pociągów osobowych (tylko pospieszne, ekspresy, towarowe). Nie oznacza to jednak że takie nie jeździły, tylko nie było ich w rozkładzie, ale lokalsi wiedzieli kiedy jeżdżą, sam kiedyś widziałem taki nieoficjalny pociąg w Grodzisku Mazowieckim jak wjechał z CMK i zatrzymał się, a ludzie skakali na tory (z powodu braku peronu przy torze z CMK) i przesiadali do pociągu w którym siedziałem.

Otóż moja mama kiedyś w Grodzisku przez przypadek wsiadła w taki pociąg, gdy się zorientowała że coś jest nie tak, chciała wysiąść tyle że pociąg nigdzie się nie zatrzymywał. A jak się zatyrzymał (właśnie w Szeligach) to wszyscy wysiedli, mama za nimi, oni za budkę na rowery i po chwili nikogo nie było, moja mama została sama na pustkowiu... wyszła na drogę, popatrzyła, nikogo by się zapytać, wróciła do budki i tam na szczęście była jakaś kobita. Ta jej poradziła żeby poszła tą drogę do Gierkówki, tak na przystanku złapie PKS do Mszczonowa... a dalej to już prawie jak w domu, bo do Mszczonowa jeździliśmy do rodziny, więc było u kogo przenocować gdyby nie zdążyła na ostatni PKS do Żyrka.

A na koniec zagadka - które to są łaty, a które to powierzchnia pierwotna





  • dystans 52.42 km
  • 17.00 km terenu
  • czas 03:00
  • średnio 17.47 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pętelka w kolejowych klimatach

Sobota, 9 kwietnia 2016 · dodano: 09.04.2016 | Komentarze 2

Plansza mocno nieaktualna i może wprowadzać w błąd - tymczasowe przejście za dworcem jest już zamknięte, a tunel przy dworcu prowadzi tylko na peron. Poza tym ten tunel  jest już od paru miesięcy otwarte, ostatnio nawet zamontowali podnośniki, więc bardziej czynny już nie będzie (a jesli któryś podnośnik się zepsuje, to nawet mniej).




Spotkanie z ET22 na eSeŁce



Kolejne spotkanie z kolejnym ET22 w innym miejscu eSeŁki (Mszczonów)





I jeszcze jeden ET22 tamże





Dworek i park Badowo Dańki






Most WKD na Pisi Gągolinie





Flirt na CMK



I jakiś EP09 chyba... albo inny EP07, bo z daleka słabo widać sylwetkę





  • dystans 4.22 km
  • czas 00:18
  • średnio 14.07 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Kap, kap, mniam, mniam

Piątek, 8 kwietnia 2016 · dodano: 08.04.2016 | Komentarze 4

Jako że zaczęło siąpić, opakowaliśmy Kluskę w pelerynkę... tyle że musieliśmy odsunąć nieco suwak, by miała dostęp do paluszków. Zwykle jak jej się skończy paliwo stałe, to zaczyna głośno wołać "Mniam, mniam!", tym razem tylko zaczęła mnie ciągnąć za koszulę albo spodnie (to nowy repertuar w zwracaniu na siebie uwagi), dopiero gdy się zatrzymałem usłyszałem cichutkie "Mniam, mniam". Dostała wafla ryżowego, który starczył do dworca, a tam dostała od babci świezo kupioną bułkę.



Wjeżdża Impuls.



Chwilę później wjechał kolejny pociąg KM - jedna z najnowszych modernizacji EN57 (czyli EN57AL), to jeden ze składów zmodernizowanych w latach 2014-15 przez ZNTK Mińsk Mazowiecki. Posiada on najlepiej widoczne spośród pociągów Kolei Mazowieckich oznaczenie przedziału dla rowerów - doskonale widoczne z daleka i właśnie to powinno być normą.





  • dystans 13.98 km
  • czas 00:44
  • średnio 19.06 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Rundka po mieście

Piątek, 8 kwietnia 2016 · dodano: 08.04.2016 | Komentarze 6

Drzewka kwitną na potęgę





Kluska też była na rowerze, ale na swoim i zrobiła nieco krótszy dystans. Ruszamy, ale najpierw liczymy do dziesięciu... a właściwie ostatnio to aż do dwudziestu.

Łan, tu, tsy...



... łan ejt, łan najn, tu ziroł! Goł!




Chyba trzeba kupić nowy rowerek, bo na ten Kluska robi się za długa.



Ulubiona ostatnio zabawa Kluski na placu zabaw - robienie ciasta w foremkach. Jedna to sypanie białego (jasnego) i brązowego (ciemnego, mokrego) piasku do kubełka i mieszanie. Drugą widać poniżej - przesypywanie z jednego kubełka/foremki do następnego i tak przez wszystkie do końca. W ostatnim naczyniu ciasto już jest gotowe i możemy jeść. Mniam mniam mniam




  • dystans 14.41 km
  • 6.50 km terenu
  • czas 01:03
  • średnio 13.72 km/h
  • rekord 22.70 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Nie tu, nie tam...

Czwartek, 7 kwietnia 2016 · dodano: 07.04.2016 | Komentarze 3

Słowo "nie" jest bardzo ważne w życiu Kluski. Ostatnio dodaje je przed wieloma wyrazami, albo zwrotami. Na przykład zdarza się że nie powie "tak", tylko "nie tak"... trzeba się domyślać czy przeczenie jest rzeczywiste, czy tylko ozdobnikiem, na przykład czy "nie sejek" oznacza że chce serek, czy że nie chce serka.

Dziś jak rzuciła "nie tu, nie tam" tak nas to rozbawiło, że zaczęła to powtarzać, a nawet śpiewać piosenkę "nie tu, nie tam". A dziś byliśmy w lesie.

- Hmm, a co to za białe zielsko?
- Zawilec gajowy.



Zaczynamy tradycyjnie od pikniku





Leśny Futbol w wykonaniu Kluski... śpiewa, tańczy, a w międzyczasie kopie piłkę.







Krótka chwila chwila przerwy w hamaku... pewnie akurat męczy lavinkę.



Ciasto gotowe, teraz dekorujemy szyszkami i wychodzi... TORT!



Rysowanie kredą - tata, mama...



A tak na marginesie, Kluska nie pozwala lavince nosić chustek we wzory maskujące... twierdzi że to chustki taty, no bo tata nosi zielone i maskujące.


  • dystans 3.44 km
  • czas 00:11
  • średnio 18.76 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Wtorek, 5 kwietnia 2016 · dodano: 07.04.2016 | Komentarze 0

Przestrojnik trawnik (Aphantopus hyperantus)

Przestrojnik trawnik. Nie wiem, czy kiedykolwiek udało mi się go sfocić z rozłożonymi skrzydłami







































brak oczka na jednym skrzydełku










dodatkowe oczko















samiczka





























samiczka








samiczka


















































Przestrojnik trawnik, co ciekawe tam gdzie normalnie są dwa oczka, tutaj wypączkowało trzecie malutkie. Jest to samiczka, bo na wewnętrznej stronie górnych skrzydełek ma trzy oczka, co ciekawe na dolnym też, jeszcze takiej nie widziałem.