teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 95.06 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 06:09
  • średnio 15.46 km/h
  • rekord 50.70 km/h
  • pod górkę 1770 m
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Longinada 4: Święto Pracy nad Adriatykiem

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 8

Przełęcz 1060m - Breze - Ledenice - Povile - Klenovica - Senj - Kalic - Sveti Juraj - Oltare - przeł. 1030m

2 skrzynki z GC (tradycyjna i quiz)
- Gradinu Ledenice
- Croatia's first Underground
1 skrzynka wirtualna z Geocaching.RU
- Сень



Dziś prawie cały dzień solo, wystartowałem pierwszy, na dzień dobry zjazd z 1000 m.n.p.m. nad samo morze. Podczas foto-stopu dogoniła mnie grupa.



Po drodze skok w bok do ruin zamku Ledenice - w zasadzie to nawet nie zamek, ale miasteczko na wzgórzu otoczone murami z zamkiem na szczycie wzgórza. Miasteczko i zamek powstały na miejscu rzymskiej osady i wspominane są w XII wieku, kedy należały do rodu Frankopanów. Najlepiej zachowany z tych ruin jest zamek na szczycie i kościół św. Szczepana przy północnej bramie. Ponadto okrągły cmentarz z ruinami kościoła św. Jerzego (sveti Jurij) poza murami miasta. Na zamku atrakcją była też tez pierwsza dzisiaj skrzynka. link

Na pierwszej fotce wzgórze zamkowo-miasteczkowe, a w ostatnim planie wyspa Krk






Jak już się zjechało na wybrzeże, to trzeba było jechać główną, uchliwą szosą. Raz spróbowałem wbić się w boczną gruntówę, ale tak mnie wytrzęsło, a na koniec musiałem prowadzić rower pod górkę, że zrezygnowałem z tego typu pomysłów... zresztą okazji też już nie było.



Za to na kąpiel znalazłem przyjemny zakątek. I tutaj kolejna przygoda - nalałem kawy do kubka, a ten postawiłem na kamykach... po kąpieli okazało się że trwa właśnie przypływ i kubek zastałem częściowo zanurzony w morzu. Poza tym GiePS przez chwilę pokazał mi -7m ;-)





Przy drodze kwitły irysy



Tak dojechałem do Senj, po którym trochę pojeździłem przed i po spotkaniu z grupą i busem.

Punkt zborny w zamku Nehaj na wzgórzu Nehaj nad Senj. Warto dodać że sam Senj też był otoczony solidnymi murami. Tytaj posililiśmy się i zwiedziliśmy zamek, który został wybudowany przez kapitana Uskoków Ivana Lenkovića (przedstawiony na płaskorzeźbie poniżej). Uskokowie byli Chorwatami, którzy "uskoczyli" przed wojskami tureckimi z terenu Bośni, Hercegowiny, Chorwacji i osiedlili się w monarchii Habsburgów na terenie Wojskowego Pogranicza prowadząc walki z Turkami (można się doszukać podobieństw z Kozakami na pograniczu Rzeczypospolitej).






Co do skrzynek, to jedna była w fosie - trzeba było przejść pod mostami i szukać pod budynkiem na tej fosie zbudowanym. A druga to skrzynka wirtualna z rosyjskiego serwisu (teraz muszę rozkminić jak to zalogować), który zaliczała ta fotka:




Kawałek za Senjem zatrzymałem się na kolejną kąpiel, a kawałek dalej zwiedziłem opuszczony ośrodek hotelowy Kalic.





Za Svetim Jurajem zaczął się podjazd... początkowo łagodnie serpentynami, ale dłużej niż wynikało z mapy. Kilometry były chyba podane z drogi przed przebudową, zresztą kawałek tej starej drogi był na początku.



Ale potem nachylenie wzrosło i tempo podjazdu nieco spadło, a ja dogoniłem grupę. I tak turlaliśmy się na nocleg na kolejnej przełęczy, tym razem na wysokości 1030 m.n.p. (tak więc do podjechania na dobry wieczór, był dobry tysiączek)



Fotki z pierwszych 4 dni na Picasie w albumie Yugo-Longinada 1

Zobacz też wpisy na blogu pocztówkowym:
- Hotel Kalić
- kibelek w zamku Nehaj
Kategoria Chorwacja



Komentarze
lavinka
| 21:17 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj p.s. dobrze widzieć moją rowerową lampkę, całkiem nieźle świeci szarówkową porą.
lavinka
| 21:16 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj Warto nadmienić, że restauracyjne menu Meteor przywiózł do domu jako pamiątkę z podróży. Co do ławki ze zdjęcia zamku z kibelkiem, to natchnęła mnie do zaprojektowania ławki - pomnika. Dwie pięści wystające z ziemi, zaciskające się na poziomej belce, na której można usiąść. Marcinowi by się spodobało. ;)
meteor2017
| 13:11 środa, 16 maja 2012 | linkuj @Legnica - mozliwe, ja znam to z drugiej reki ;-)
@głowa - mi tam jednak bardziej na Uskoka wygląda, ale wnioski na podstawie kilku rzeźb i rycin mogą byc ulotne
Gość | 08:33 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Mojego prapra gdyby - załóżmy - wzięli w rekruty do Wenecji to też darmowy transport zapewniony ;)
@janczar - a ja wczoraj długo nie mogłem zasnąć (przez Piosenkę Turystyczną II a propos) i wykoncypowałem, że ta głowa pod spodem to jednak janczar. A i ten link, który zapodałeś utwierdził mnie w tym przekonaniu.
@Legnica - masz na myśli chorwackich legionistów (tzw Hrvatske Legionare)?
Na blipa wysyłam Ci 2 filatelistyczne akcenty z czasów II wojny:
- uskoków (pierwszy z lewej nawet z Senj)
- chorwackich legionistów
meteor2017
| 20:56 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj Może być: link

Mój pra to mógłby co najwyżej Syberię pozwiedzać, ale jakby się postarał, to by miał nawet transport za darmo. A znajomi z Longinady opowiadali, że spotykali miejscowych, co za ostatniej wojny światowej stacjonowali w Legnicy ;-)
wariag | 20:25 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj A, to stąd te ryciny, niemieckie napisy i morskie motywy. No to ja się teraz poważnie zastanawiam czy na foto 822 na dole rzeczywiście jest janczar? Czapeczkę ma trochę przyniską ;) Może to Uskoki? A te habsburskie przekrętasy i tak w końcu Wenecję zajęły. I wychodzi na to że moi przodkowie sprzed półtora mniej więcej wieku mogli sobie tam bez paszportu wyskoczyć ;)
meteor2017
| 20:11 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj Nie wiem gdzie się zapedzali, ale tak sobie piratowali na Adriatyku i wenecjanom tak zaleźli za skórę, że doprowadziło to do wojny Wenecji z Austrią 1 1615, skończyło się to wypędzeniem i przesiedleniem Uskoków w głąb lądu.
http://en.wikipedia.org/wiki/Uskok_War
wariag | 19:59 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj Fascynujący ten kapitan Uskoków. Ale im chyba do "naszych" Kozaków daleko bo "nasi" się czajkami pod Stambuł zapuszczali a Uskokowie to chyba nie bardzo?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asnas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]