teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 115143.40 km z czego 16765.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.00 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 69.80 km
  • 7.00 km terenu
  • czas 03:34
  • średnio 19.57 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Święto Grilla

Czwartek, 1 maja 2025 · dodano: 11.05.2025 | Komentarze 1

Zacznę od najciekawszego spotkania, czyli pazia królowej. Najpierw spotkałem jednego, ale mi uciekł... to był już trzeci w tym roku (drugi był dzień wcześniej) i pomyślałem że jeśli zobaczę jeszcze jednego, to w tym roku spotkam tyle pazi, ile dotychczas w ogóle widziałem w życiu. I co? Trafił się czwarty, czyli ósmy w ogóle.

Trochę czasu mi zajęło uganianie się za nim, znów była to chyba samiczka szukająca odpowiednich roślin żywicielskich i składająca jaja, ale w końcu przysiadła i udało się ją uwiecznić.




A teraz po kolei, pojechałem na południe nad Rawkę. Wyruszyłem wcześnie rano (znaczy jakoś wpół do ósmej) i licząc na mniejszy ruch świąteczny skróciłem sobie trasę rypiąc wojewódzką. Nie liczyłem na ruch prawie zerowy jak kiedyś, ale przynajmniej nie był tak koszmarny jak normalnie, był nawet nieco mniejszy niż w bożonarodzeniowy poranek.

Ech, kiedyś to w regularny niedzielny poranek (a nie w jakieś święto) mijał mnie jeden, dwa samochody na trasie, a teraz był ruch większy niż kilkanaście lat temu w godzinach szczytu, większy niż pod koniec lat 90. na krajowej 50-tce w ciągu dnia (kto nią jechał lub przecinał, wie jaka tam jest teraz masakra).

Po drodze - Przystanek Esterka. Tym razem tylko jedna fotka w przelocie, więcej zdjęć we wpisie sprzed ośmiu lat.




Wyruszyłem rano, także po to, żeby być na miejscu zanim różne ekipy będą się wbijały na grilla... niby miejsce na uboczu i mało uczęszczane, ale czasem jednak ktoś tam dociera (ślady ogniska), a w Święto Grilla wszystko jest możliwe. Jednak przed południem było pusto.

A oto i miejscówka - zakole Rawki.




Starorzecze Rawki



Jeszcze trochę rosy było



Obok niewielkie grodzisko, obecnie już ukryte w liściach.



A oto dowód, że w tym roku wegetacja jest mocno do przodu - fotka grodziska (ciut inny kadr) niemal dokładnie sprzed czterech lat - 30 kwietnia 2021.



Powrót do 2025 i zbliżenie. Drugie, większe grodzisko jest po drugiej stronie rzeki, ale tym razem tam nie podjeżdżałem, bo tylko większa kępa drzew by była na zdjęciu.



Zaległem tu na dłuższy postój, i tak: siedzę sobie w cieniu, wcinam kanapkę, popija kawą, WTEM! na łączkę wychodzą dwie sarenki. Nie wiem czy mnie spostrzegły, czy nie, ale pokręciły się trochę i poszły na grodzisko.




Byłoby super przyjemnie, gdyby była cisza i spokój, ale tego niestety nie dane było mi uświadczyć. Najpierw na niebie pierdziała jakaś awionetka (gdzieś w okolicach są jakieś polne pasy startowe i te pierdziawki latają po okolicy, w zeszłym roku regularnie mi pierdziały w środku lasu w czasie grzybobrań). Gdy już wreszcie sobie gdzieś poleciała, to okazało się, że gdzieś na polu pracuje traktor... no tak, cisza na wsi.

Jednak gdy dołączyły kosiary we wsi, pierdziawka wróciła, a na Rawce pojawili się pierwsi kajakarze, to stwierdziłem, że najwyższa pora się zwijać (odnośnie kajakarzy, to przeczuwałem że są forpocztą większej grupy i faktycznie, jak potem przejeżdżałem po moście na Rawce, to były tam chyba ze cztery kajaki).

No to myk na drugą stronę po pobliskiej kładeczce.




Widok z kładki.



Musiałem się przepchnąć prze tę łąkę, ale dzięki temu ten skrót ma swój niepowtarzalny klimat.



Rzepak na lekkich wzgórzach... widać, że wjechałem w teren o nieco większej amplitudzie - a konkretnie Wzniesienia Południowomazowiecki. Po tamtej stronie jechałem Wysoczyzną Rawską, więc wychodzi na to, że tutaj to Wzniesienia Łódzkie.




Rzepak, bzy, chałupka.



A tu dla odmiany zielona na zielonym i tylko niebieskie u góry.



Powrót też wczesny, choćby dlatego że robiło się gorąco. Poza tym czuć już było klimaty majówkowe - po wsiach warczały kosiary, piły, był dym z rozpalanych grilli, a do tego powoli zaczynał się jazgot motorów i innych pierdzikółek (na razie jeszcze z rzadka, widać wciąż trzeźwieli lub leczyli kaca).

Droga edukacyjna, czyli powtórka przed maturą. Ładnie na tablicach pokazane, że Wygoda to nie jest biernik, tylko zgrubienie słowa "wygódka".



Dworzec Radziwiłłów Mazowiecki.



A to dawny przystanek Długokąty na eSeŁce.



W tym roku starzec wiosenny wyjątkowo obrodził i to nie tylko w tym miejscu.





Na peronie kwitły też inne kwiatki- np. fiołek polny



Albo niezapominajka piaskowa, lub jakaś podobna




I jeszcze taki kwiatek



A po drodze kwitły jawory





Także czeremcha zwyczajna się trafiała, choć wiele drzewek już przekwitało



A akacja jeszcze nie kwitła



Kuklik zwisły



Mniszek lekarski



A tu jakiś mutant - bardzo gruba łodyżka i duży kwiatostan, który wyglądał jakby trzy-cztery się zrosły.



Przetacznik



Tu się pewnie coś wylęgnie



A skoro 1 Maja, to na koniec fotki z domów robotniczych w Żyrardowie, aczkolwiek nie jechałem przez centrum, więc ledwie zahaczyłem o osadę fabryczną.







Komentarze
Marecki
| 18:37 poniedziałek, 12 maja 2025 | linkuj Gratuluję Pazia królowej. Ja mam sfotografowane tylko pazie żeglarze, choć królowe oczywiście widywałem. Sarenki też fajnie się ustawiły. Generalnie spory wypad.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa anico
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]