teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113010.25 km z czego 16357.45 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.96 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 44.45 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 02:19
  • średnio 19.19 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Sublimujący na słońcu szron

Poniedziałek, 20 stycznia 2025 · dodano: 21.01.2025 | Komentarze 1

Wczoraj był ładny, słoneczny dzień, szczególnie poranek był piękny w mgłach i szronach.

Od czego by tu zacząć? Głupie pytanie - oczywiście od grzybków! Grzybówka dzwoneczkowata, to niewielki grzybek, który podobnie jak płomiennica jest odporny na mróz, zawiera substancje, które zapobiegają tworzeniu się kryształków lodu w tkankach, dzięki czemu po rozmrożeniu nie zamieniają się w szmatę i mogą rosnąć dalej. Tyle, że w odróżnieniu od płomiennicy, grzybówka jest niejadalna.

Tę kolonię spotkałem dokładnie miesiąc temu, tylko była ciut mniej rozwinięta. To te grzybówki znad Pisi z tego wpisu.






Inne grzybki też były, różnież nadrzewne.




Oszroniony pęd jałowca



W porannym słońcu i w porannych mgłach świat wyglądał wręcz magicznie. Za część z tych mgiełek odpowiada sublimujący na słońcu szron (choć chyba tylko za część, bo w nocy było trochę mgliście i trochę chyba zostało do rana), ewentualnie parujące kropelki ze stopniałego szronu - w jednym miejscu z nasłonecznionego ogrodzenia aż buchały kłęby pary.





Z daleka, pod słońce i we mgle, to nawet typowa polska wieś wygląda na ładną.





Choć to gospodarstwo z ostatniego zdjęcia nie jest brzydkie nawet jak spojrzeć z drugiej strony... przynajmniej w połowie, bo domek i stodoła są drewniane.



A ta kropka na drzewie, to myszołów



W taki bezchmurny dzień koniecznie trzeba wybrać się nad wodę, a najfajnieszy kadr w okolicy jest w dawnej żwirowni we Wręczy i jej zalane wyrobiska. Mróz w nocy nie był jakoś bardzo duży, nieco przebił -2 stopnie, było może -2,5... ale przygruntowy przymrozek musiałem być solidny, bo jeziorko całkiem zamarzło. Na środku mógł być jeszcze stary lód, ale przy brzegu było swieżutki, kilkumilimetrowy.




Malowanie mrozem



A tutaj chyba bardziej wykrawanie mrozem.





Kolejna fotosesja z kubeczkami, trzeba korzystać z dogodnych warunków.



Tym razem MoomiKubek obfociłem dokładnie dookoła





Z widokiem na podwodne, podlodowe wydmy.



Takie kółeczko wytopiłem gorącym kubkiem, nie przetopiłem się na wylot, ale dałbym radę jakbym dolał więcej herbaty i dłużej poczekał.



A tu zrobiłem mikroprzerębel sprawdzając grubość lodu scyzorykiem i trochę wody wydostało sie na wierzch, tworząc nalodową kałużę.



Trafił się gęsi klucz



A samoloty miały akurat mijankę



Oszroniona asfaltowa śmieszka, wzbogacona o walory estetycznie, bo ten szron aż migotał w słońcu podczas jazdy... bardzo dobrze się po czymś takim jechało.



Tutaj udało mi się uchwycić kilka błysków. Mój jest ten ślad po lewej.




Można by się zastanawiać, czy to był śnieg, czy szron, ale wystarczyło rzucić okiem na trawy z boku, by dojść do wniosku, że szron potrafi stworzyć nawet taką grubą warstwę.





Śniegu były nieliczne płaty tu i tm.



Wizyta nad Pisią.




Pajęczyna z osiadłymi na niej kropelkami, które zamieniły się w lód.




Inny relikt śniegu



Nadrzewne ogrody mchów.



No nie wiem, ta topola jakoś dziwnie się na mnie gapiła.






Komentarze
Trollking
| 23:46 wtorek, 21 stycznia 2025 | linkuj Świetne foty. Topola rządzi :)

Jak widzę u Ciebie sezon na grzyby trwa przez 365 dni w roku. A nawet co cztery lata przez 366 :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]