teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113010.25 km z czego 16357.45 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.96 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 47.30 km
  • 15.00 km terenu
  • czas 02:30
  • średnio 18.92 km/h
  • temperatura -1.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Mrożone podgrzybki, czyli zakończenie sezonu grzybowego

Środa, 6 listopada 2024 · dodano: 20.12.2024 | Komentarze 3

Grzybstats: 
- 13 podgrzybków brunatnych 

Już poprzedniej nocy były przymrozki, a tej nocy trwały dłużej i były ciut mocniejsze. Tym razem las nie chronił przed mrozem i szron był nie tylko na terenach otwartych.




Listopadowy dywan liści i ścieżka nimi zasypana.



Było morze (liści),
W morzu kołek,
Na tym kołku był wierzchołek,
Na wierzchołku
Siedział... kot.



Poranny krajobraz



Zamrożone grzyby




Przemrożone grzyby, już trochę odtajały.



Znalazłem kilka przemrożonych, lub nawet częściowo zamrożonych podgrzybków, ale udało się też znaleźć kilkanaście których mróz nie dotknął. Jednak coraz trudniej je znaleźć, a ten mróz dodatkowo część załatwił... dlatego oficjalnie uznałem, że to koniec sezonu grzybowego, zwłaszcza że kolejne dni miały być deszczowe i nie zachęcające do wypadów w las.

No, coś tam oczywiście może się trafić, ale typowy, jesienny sezon z grzybowy, gdy można nazbierać naprawdę dużo grzybów, raczej już się miał ku końcowi. Oprócz pojedynczych jesiennych grzybków, jest jeszcze szansa na takie typowo późno jesienne i zimowe, ale ja zwykle nie miałem do nich szczęścia.



A sezon grzybowy okazał się naprawdę dobry, co prawda latem było nędznie, a i jesienny zaczął się późno, bo pod koniec października, ale potem przez prawie półtora miesiąca grzybów można było nazbierać bardzo dużo. Najpierw pojawiły się kanie, potem wszelkie maślaki, aż wreszcie podgrzybki... co prawda większość miejscówek przez większość czasu była pusta, albo z niewielką liczbą grzybów, ale jedna tak obficie owocnikowąła, że przez kilka tygodni zbierałem tam od 100 do 500 grzybów, mimo że codziennie ściółkę czesali tam też inni grzybiarze. W międzyczasie sypnęły też opieńki i kolejny ich wysyp był już na koniec sezonu.

To były główne grzyby, innych było mniej, ale jakiś prawdziwki, kozaki, zajączki, gołąbki, purchawki się trafiały na domieszkę... albo taki galaretek.



W ciągu dnia robiło się coraz bardziej mgliście i się stopniowo zagęszczało.



Gdy zacząłem powrót, było tak:





Gdy wyjechałem z lasu, to jeszcze słońce przeświecało, ale wkrótce i ono znikło.



A do domu dojechałem już w regularnej mgle.






Komentarze
meteor2017
| 13:25 niedziela, 22 grudnia 2024 | linkuj O tak, mgła i słońce to bardzo klimatyczne połączenie :-)
Trollking
| 23:46 sobota, 21 grudnia 2024 | linkuj Tak, mgliste ujęcia wygrywają. No i kotek :)
andale
| 23:07 sobota, 21 grudnia 2024 | linkuj Czarujące są te zdjęcia z zamglonego lasu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]