teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108749.60 km z czego 15563.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 16.51 km
  • 7.90 km terenu
  • czas 01:36
  • średnio 10.32 km/h
  • rekord 38.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Reggae w Regetowie 8: Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy

Środa, 17 sierpnia 2022 · dodano: 29.08.2022 | Komentarze 3

Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg
Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!

"Krzyk" Kaczmarskiego, a dlaczego akurat ta piosenka? To się okaże dalej we wpisie. Natomiast gdy któregoś wieczoru towarzystwo ogniskowe wybrało ze śpiewnika jakiś kawałek Kaczmarskiego, gitarzysta zarządził:
- Ponieważ jest dosyć późno, zaśpiewajmy tę piosenkę tak bardziej balladowo.
- Znaczy, mamy nie drzeć ryja?
- Dobrze i zwięźle to ująłeś.

Znów poranna przejażdżka w górę doliny. Było wyjątkowo pięknie, po części dlatego że wcześniej się zebrałem.





Te dwa zdjęcia dzieli 8 minut, wykonane z różnych miejsc trochę przypadkowo, dlatego kadry nie są idealnie takie same.




A tutaj odstęp 7 minut




Jeszcze trochę zdjęć z doliny








A tu perełki beskidzkie. Poławiaczem pereł jest krzyżak ogrodowy - rozpina sieć wieczorem i jeśli pogoda jest korzystna, to rano ma liczne sznury pereł.















Cmentarz wojenny nr 48 pod Jaworzynką. Też gdy ostatnio tu byłem, to był częściowo wyremontowany, a remont nadal trwał. Choć gdy pierwszy raz tu dotarłem, to był częścią lasu i było to bardzo malownicze.

To jedno z miejsc, które sprawiło, że zainteresowałem się cmentarzami wojennymi (zwłaszcza z I wojny). Wtedy nie było tak łatwo je znaleźć, zwłaszcza te gdzieś w górach - nie było szlaków cmentarnych, nie było drogowskazów, czasem były zaznaczone na mapach. Tego szukaliśmy ponad 20 lat temu na rajdzie studenckim - ustawiliśmy się pod szczytem Jaworzynki w tyralierę (ponad 30 osób) i ruszyliśmy w dół czesząc las. Ja stwierdziłem, że cmentarz powinien być bardziej z lewej i nas za bardzo ciągnie w prawo, toteż ustawiłem się na lewym krańcu i oddaliłem się dużo bardziej od skrajnej osoby, a i tak cmentarz dostrzegłem daleko na lewo.



Ostatnio jak byłem, to brama jeszcze nie była zrekonstruowana, jak i spora część ogrodzenia (znaczy były kamienne słupy w różnym stanie, ale zasadniczo bez drewnianych części).





Na tablicy mapka pokazująca przebieg frontu  w tym rejonie (powiększenie mapki)



Widoczek ze skraju lasu



Później zaś już we trójkę wybraliśmy się do jara. Chcieliśmy rano, żeby nie było jeszcze zbyt gorąco, ale oczywiście nie udało się zbyt szybko zebrać. Wycieczka też niebyt ambitna, ot do tego jara którego dziewczyny nie mogły parę dni temu porządnie zwiedzić, a tam zaleganie w cieniu, tudzież wyciczki w górę i w dół jara.



Jar może nie jest zbyt głęboki (bu dosyć nisko na stokach góry), ale i tak  całkiem przyjemny.



Szczególnie miły był buczynowy cień w gorący dzień.



No i wbudowane były krzesełka



Grzybek jarowy



Krzyk



O, tak go znaleźliśmy

'

Poza tym Kluska w tym jarze wpadła chyba na jakąś muzę, bo ułożyła piosenkę (a raczej refren), a potem siedziała z zeszytem, zapisywała tekst, układała melodię, dobierała chwyty, a potem to grała.

Niestety musieliśmy się przedwcześnie zmywać, bo jakieś burze i ulewy zaczęły krążyć po okolicy,. Jak się potem okazało, przeszły bokiem i mogliśmy spokojnie siedzieć w jarze... ale kto to mógł wiedzieć.



Parę zdjęć przyrodniczych z okolic jara, jak i bazy.



Tygrzyk - rewers. Miałem pewne wątpliwości, bo nie chciała pokazać awersu, ale raczej tak.



Śluzowiec



Dziecko po tygodniu na bazie nawet nie używa talerzy. Kluska się załapała na naleśniki, które akurat jakieś studentki smażyły (my się zrewanżowaliśmy jeżynami do tych naleśników),







Komentarze
meteor2017
| 17:27 wtorek, 30 sierpnia 2022 | linkuj @huann - no jak dostał w morde, to nic dziwnego że krzyczy... i jedno oczko faktycznie jakby podpuchnięte. Perełki okupione mokrymi spodniami i butami, ale co tam...

@Trollking - przynajmniej wiadomo, dlaczego człowiek tak rano wstał ;-)
Trollking
| 21:29 poniedziałek, 29 sierpnia 2022 | linkuj Pięęęęęęęęknie :)

Tyle mam do napisania. O! :)
huann
| 17:54 poniedziałek, 29 sierpnia 2022 | linkuj Krzyk jak w mordę strzelił! ;)
A na innych fotkach już taka trochę jesienna cisza. Koraliki mega!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzyzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]