teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 38.61 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 01:54
  • średnio 20.32 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Tu i tam z motylkami

Piątek, 3 czerwca 2022 · dodano: 07.06.2022 | Komentarze 5

Kilka kursów po mieście i pod miastem tu i tam... jak na takie parę kursów, wykręciło się całkiem sporo kilometrów, bo nie wracałem najkrótszą drogą, tylko naokoło wyjeżdżając za miasto i przy okazji zahaczając o jakieś łąki z motylkami.

Oto pierwszy okaz tego dnia, jakaś ćma, której póki co nie udało mi się jeszcze zidentyfikować (ale też nie miałem jakoś dużo czasu na to). Edit: Niedźwiedziówka jastrzębica





I tak latam sobie za motylkami po tej łące, podnoszę głowę i widzę że niedaleko łazi po niej bocian. Chyba go poczatkowo nie było, albo był dobrze ukryty. Tak więc, by go nie płoszyć, cofnąłem się w inną część łąki, on zresztą zrobił podobnie i tak przez jakiś czas łaziliśmy nie przeszkadzając sobie wzajemnie. Później chyba gdzieś poleciał, bo go już nie widziałem.



A tu jaszczurka z kikutem ogonka, która wygrzewała się na drodze gruntowej. Ruch co prawda na niej mały, ale czasem coś przejedzie, więc przegoniłem jaszczurkę w trawę i przepłaszałem ją aż do chwili, gdy zatrzymała się w nasłonecznionym fragmencie... może zostanie tam na dłużej i do łba jej nie przyjdzie by znów wyłazić na drogę.



Ale wracając do motylków - były też modraszki. Jednemu nie udało mi się sfocić wierzchu skrzydełek, tylko sam spód.




A drugiego (choć może to był ten sam) udało się złapać w pełni błękitu.




Był też strzępotek ruczajnik



Było ich więcej, oto kolejny - ten ma słabo zarysowane, ale jednak widoczne oczka na dolnym skrzydle.




Bielinek bytomkowiec z trochę wystrzępionymi skrzydełkami




Wygłoba szczawiówka



Dyblik liniaczek



Ten czerwończyk uroczek nieźle dostał w kość... a raczej w skrzydełka.




Również sterany czerwończyk żarek



Na koniec babka, liści nie widać więc z tej fotki nie da się stwierdzić, ale ja widziałem że lancetowata.






Komentarze
meteor2017
| 14:00 sobota, 11 czerwca 2022 | linkuj @Trollking - jak widzę porozjeżdżane zwierzaki, to żal serce ściska, to przynajmniej staram się pomóc uniknąć tego losu tym, które jeszcze nie zostały splaszczone.

@huann - ktoś się tam chyba raczył jej sam-ogonem ;-)
meteor2017
| 13:58 sobota, 11 czerwca 2022 | linkuj @yurek - sto lat temu, a nawet ze dwadzieścia miałby dużo większe problemy z identyfikacją ;-)
huann
| 21:59 czwartek, 9 czerwca 2022 | linkuj Dobrze, że nie był to sam-ogon... znaczy wąż!
Trollking
| 21:04 wtorek, 7 czerwca 2022 | linkuj Yurek - na szczęście jesteśmy sto lat do przodu i nie trzeba gazować motyli, żeby dodać je do kolekcji :)

Meteor - fajnie, że pomogłeś gadzinie. Jak widać po braku ogona, już raz okazała się mało rozsądna co do miejscówki, choć sprytna podczas ucieczki :)
yurek55
| 19:41 wtorek, 7 czerwca 2022 | linkuj Sto lat temu biegałbyś z siatką po łące, a motyle w gablotach byłyby ozdobą mieszkania.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]