teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108749.60 km z czego 15563.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 40.50 km
  • 4.00 km terenu
  • czas 02:14
  • średnio 18.13 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pętelka z mikrośnieżyczką

Sobota, 22 stycznia 2022 · dodano: 22.01.2022 | Komentarze 5

Znów rano trzeba było sprawdzić co za oknem (w związku z prognozowanymi opadami śniegi). Więc jak tylko wstałem, wyjrzałem... czysto! Jako, że w nocy mróz, to spodziewałem się super warunków do jazdy. Ale rzeczywistość to zweryfikowała, bo wcale tak rewelacyjnie nie było. Owszem, na głównych drogach było czysto i w miarę sucho, ale na bocznych różnie. Mogłem się trzymać tylko głównych, ale ileż można jeździć ciągle tymi samymi trasami... no trudno i tak jest sto razy lepiej niż wczoraj.



Z radarów wynikało, że jakieś śnieżyce się zbliżają, aczkolwiek największe poszły na wschód od nas. Liczyłem, że nas ominą, ale jedna mnie dorwała... zresztą co to za śnieżyca, przez kilka minut poprószyło i niewiele tego śniegu spadło. Ale jak się zaczął rozpuszczać, to się zrobiło bardziej mokro.



Większy postój zrobiłem sobie na stawach pod Kraśniczą Wolą (znane też jako Uroczysko Rozłogi).



Trochę śladów. Tutaj mieszanka firmowa - sarna i jakiś ptok.



Tu to samo, ale przed wymieszaniem.



A to chyba jakiś dzik.



Już miałem się zbierać, ale zobaczyłem, że niebo się przeciera, więc postanowiłem poczekać by cyknąć parę fotek w słońcu... no i podelektować się rozświetlonymi trzcinowiskami i stawami, od razu piękniej.










Od tego momentu było w większości słonecznie.





Trafiłem po drodze na dziwne pole z jakimiś dziwnymi roślinami... z bliska okazało się, że to słoneczniki.



Na tym polu było też mnóstwo śladów drobnego ptactwa (nic dziwnego).




W ogóle przydrożne krzaki i drzewka były obsadzone przez sikorki. Od tego Momentu jechałem w towarzystwie sikorek - jak się zbliżałem, to one przelatywały na następne drzewka i tak dalej sobie polatywały przede mną. Było ich coraz więcej, aż w końcu odleciały na drzewa w bok od trasy... ale rany, w życiu tyle sikorek naraz nie widziałem, były ich dziesiątki... co ja mówię, setki! Czy jedna setka, czy dwie, czy więcej trudno mi ocenić, ale na pewno ich liczba była trzycyfrowa. A co ciekawe, na jednym drzewku obsadzonym gęsto sikorkami siedział też jakiś drapieżnik, który też odleciał gdy się zbliżyłem.

W ogóle zastanawiałem się, czy jechać tą drogą, czyli serwisówką wzdłuż autostrady. Bo to i hałas, a poza tym pewnie zawalona śniegiem lub breją. I faktycznie była w śniegu, ale śnieg nie był zbyt nierozjeżdzony i dobrze się po nim jechało.  A ten odcinek od tej pory będzie dla mnie Sikorkową Serwisówką.



A droga była nierozjeżdżona, bo nie była ciągła - to jest problem z tymi serwisówkami wzdłuż A2, że na 3 odcinki między wiaduktami jeden lub dwa są nieprzejezdne. Ten też by nie był do przejechania, ale na rzeczce ktoś zrobił kładkę ze starego, betonowego słupa (bałem się, czy nei oblodzony, ale dałem radę przenieść rower).



A tu ślady jakiegoś innego maleństwa. Mikrozając? W każdym razie to coś sobie kicało.




A to potrzaskany lód w miejscu gdzie zawsze jest wielka kałuża.




Kolejno stopik na przepuście CMK Północ. Ten przepust powinien być pod nasypem, ale nasyp nie powstał.



Powrót już nieco główniejszymi drogami, bo już mi się nie chciało przebijać bocznymi, zwłaszcza że główne do tej pory wyschły i były nie tylko czyste, ale i suchutkie.

Pciółka wiatraczek.




Reklamuje miodek.





Komentarze
meteor2017
| 15:33 wtorek, 25 stycznia 2022 | linkuj @huann - też gdzieś czytałem o wielogatunkowych, zimowych stadach... tutaj nie byłem w stanie dokładnie stwierdzić, czy poza sikorkami coś innego było.
huann
| 22:34 niedziela, 23 stycznia 2022 | linkuj Gdzieś kiedyś czytałem, że sikorki własnie zimą grupują się w stada poszukiwaczy robali ") |Potrafią także w takim stadzie znaleźć się np. kowaliki, a czasem i dzięcioł!
Trollking
| 22:36 sobota, 22 stycznia 2022 | linkuj No to zazdro :)
meteor2017
| 22:22 sobota, 22 stycznia 2022 | linkuj @Trollking - tropy - jedna z zalet śniegu. A te ptaszki miały żółte brzuszki (przynajmniej te, co były bliżej) więc sikorki... chyba bogatki, ale tutaj już nie mam pewności. One nie fruwały takim zorganizowanym stadem, tylko raczej każda sobie... ale jak odfruwały z drzewa na którym było ich dużo, to nawet jak poleciała ich połowa i każda w innym momencie, to tworzyło się coś w rodzaju stada.
Trollking
| 22:09 sobota, 22 stycznia 2022 | linkuj Fajny wpis, wiele ciekawostek. Meteor na tropie :)

Czy to aby na pewno były sikorki, a nie mazurki na przykład? Bo owszem, szczególnie bogatki się potrafią kumulować przy żarciu, ale żeby tak podfruwać stadami? Ciekawostka. Ale nazwa serwisówki niech zostanie tak czy siak, bo ładna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa osiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]