teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 27.60 km
  • 9.80 km terenu
  • czas 01:47
  • średnio 15.48 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Ogólne Błe

Sobota, 18 grudnia 2021 · dodano: 22.12.2021 | Komentarze 9

Zdjęcie pasujące do tytułu:



Nie, to nie jest to co myślicie... to grzybki. Oczywiście mógłbym tu wrzucić też jakieś odchody (znalazłem dzika, sarny, jelenia, zające i  jeszcze jakieś, których nie rozpoznałem), ale tym razem wam tego oszczędzę.



Nie przepadam za grudniem, zwłaszcza za drugą połową - jest to według mnie jedna z najgorszych pór roku, zwłaszcza gdy jest buro ponuro i mokro jak w dniu tej wycieczki i poprzedzających ją. Są to najkrótsze dni w roku, a dodatkowo okres przed i okołoświąteczny - w sklepach tłumy ludzi, na ulicach ruch jak wielkie nieszczęście... właśnie takie tytułowe błe.

O tej porze roku i przy takiej pogodzie nawet w lesie jest dosyć ponuro... zwłaszcza że dla niektórych las to darmowy śmietnik, dla innych to plantacja desek, a dla jeszcze innych strzelnica połączona z rzeźnią. Nieopatrznie wybrałem się w północną część lasu radziejewskiego i przypomniałem sobie dlaczego tamtędy nie jeżdżę - jest tak pocięty, że przypomina szachownicę.,

To tutaj rzucę zdjęcie ze skraju żyrardowskiego lasu... to znaczy kiedyś był to skraj lasu, zaczynał się tam gdzie stoi ta tablica (Przyjaciel Lasu - nie niszcz roślinności itp.), a obecnie jest kilkadziesiąt metrów dalej. Parę lat temu, jak ten pas lasu został świeżo wycięty i zaorany, ta tablica jeszcze bardziej wyglądała jak ponury żart.



Poza tym natknąłem się na jakieś polowanie... jak byłem w tym lesie poprzednio, to też było, a jak następnego dnia wybrałem się do lasu żyrardowskiego, to było kolejne. Masakra jakaś.

A tu ciekawostka - jak wracałem z lasu, to w zagajniku tuż przy drodze natknąłem się na stado jeleni, czy innych danieli... w środku terenu wiejskiego  o zabudowie rozproszonej, kilkadziesiąt metrów od najbliższego domu i jakieś 30-50m od szosy. Widać uznały, że tu jest bezpieczniej, niż w lesie gdzie strzelają do wszystkiego co się rusza, moim zdaniem słusznie.



Zdziwiłem się, bo w okolicach poza sarnami tylko czasem zdarza mi się spotkać łosia... a poza tym tylko raz widziałem coś jeleniopodonego i to właśnie w tym lub zeszłym roku, ale pojedynczą sztukę, jak mi przecięła niespiesznie drogę. A tutaj stadko co najmniej 16 sztuk, w tym dwa dorosłe samce.

A teraz pytanie, jaki to jeleń, czy może też daniel Jeśli chodzi o jeleniowate, to między sarną a łosiem mam w głowie czarną dziurę. Wydaje mi się, że to nie jeleń sika, bo nie sika tylko leży. Daniel też raczej nie, bo ten z prawej to bardziej na Heńka mi wygląda...



Jeśli chodzi o zwierzęta, to spotkałem cytrynka, to już prawie na pewno ostatni cytrynek w tym roku. Miałem dylemat co z nim zrobić, ostatecznie zabrałem do domu i umieściłem w piwnicy razem z dwoma rusałkami pawik, które jesienią nam się pchały do mieszkania szukając kryjówki na zimę.

Znalazłem jeszcze trzy cytrynki, jednego też zabrałem do domu, ale okazał się już martwy, a dwa pozostał były rozjechane na drogach.




Ze zwierząt jeszcze taką stonogę, prosionka, tudzież innego równonoga spotkałem.



Poza tym różne ślady bytności zwierząt - na przykład ta nora. Podejrzewam, że borsucza, bo na niewielkim obszarze było  aż kilkanaście wejść, a borsuki budują przez wiele lat takie rozbudowane nory.



Albo ślady ocierania się porożem o drzewko.



W ten sposób płynnie przechodzę od flory do fauny - przemrożone borówki.



Z zimozielonych roślin jeszcze mchy.





To jeszcze trochę fungi




Grzybowy pniaczek




Kolejny, ale większy pniaczek z kolonią grzybków





A to też jakiś grzyb, tylko pytanie czy po prostu grzyb, czy porost.



Głaz narzutowy jako reprezentant przyrody nieożywionej.



No i na koniec dolina Suchszego Dopływu Suchej.







Komentarze
Trollking
| 22:40 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Meteor - tak, widziałem tę rzeź z Wałbrzycha... Aż się prosiło o rykoszet do nadawcy!

Huann - potwierdzam z tym cukrem. Dokarmiam muchy, które wpadają mi do pracy latem - cukier na papierowym ręczniku rządzi. Muszka się regeneruje i odlatuje :)
huann
| 14:58 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Motylki można chyba podkarmić cukrem rozpuszczonym w wodzie podanym np. w nakrętce od napoju. Talerzyk odradzam, bo się jeszcze potopią z tej radości! ;)
meteor2017
| 10:04 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj @huann - I tak w weekend przed świętami polowali na potęgę - przecież w kolejne dwa dni w dwóch kolejnych lasach na dwa polowania trafiłem... no przecież trzeba na świąteczny stół przygotować tradycyjne postne potrawy pod tradycyjny postny etanol.
meteor2017
| 09:11 czwartek, 23 grudnia 2021 | linkuj Biedne dziki... i jeszcze będzie strach gdzieś w plener chodzić, żeby człowieka nie ustrzelili, był już przypadek bodaj w Wałbrzychu, że na osiedlu sobie polowanie urządzili :-/

Jeśli chodzi o ASF, to pewnie w wyniku tych działań jeszcze bardziej się rozprzestrzeni, znane są przypadki, że taki hodowca świń, jednocześnie myśliwy zapakował ustrzelonego dzika na pakę... a potem zawlekł do chlewu. Czytałem też opinię, że taki masowy odstrzał zwiększa mobilność zwierząt, które w panice uciekają w inne rejony i w ten sposób roznoszą chorobę w inne rejony.

Daniele powiadasz? No właśnie ja nie miałem za dużo styczności z jeleniami i danielami, by je rozpoznać, zwłaszcza po takiej słabej fotce, a nie chciałem się zbliżać, by ich bardziej nie straszyć.

Co do motylków, to dla mnie (czy dla Kluski) są to oczywiste działania - pytanie tylko czy skuteczne, zobaczymy czy przeżyją w piwnicy i czy w kolejnych latach kontynuować te działania, czy też jak do tej pory wypuszczać je z domu, albo szukać jakiegoś zakamarka w lesie (dla tych z lasu).
Trollking
| 23:04 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Pewnie ciężko było zmobilizować osłów do głosowania w takim terminie. Po katolicku aktualnie zbierają się do żarcia i chlania. Oczywiście ku chwale ich boga i ojczyzny. Przecież ledwo budżet klepnęli.

Spokojnie, nadrobią :((((
huann
| 22:39 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Az dziw bierze, że nie klepnęli tego przed świętami - mieliby dla krewnych i znajomych prezesika mięcha po dziurki od dwururki. Pewnie przeoczyli w ferworze niszczenia wszystkiego innego.
Trollking
| 22:33 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Brawo za ratowanie motyli... chociaż tyle możemy, a w sumie mogłeś, zrobić :/

Szykuje się jeszcze większa rzeź - gnoje z PiS-u już ustaliły odstrzelenie prawie wszystkich dzików w Polsce. Oczywiście przykrywką walka z ASF. Jeszcze nie zostało to klepnięte, ale specustawa podobno jest w drodze :( Chyba będę musiał "moje" dziki z Dębiny bronić gołą piersią...

Co do rogaczy - na moje to daniele. Wnioskuję szczególnie po albinosach. Mądre zwierzaki.
meteor2017
| 21:50 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Taaa, jest to jakieś rozwiązanie... ja też zazwyczaj jadę w sprawdzone rejony, gdzie wiem że w lesie spotkam trochę lasu, ale ileż można jeździć w te same miejsca? Toteż czasem mnie podkusi, żeby zapuścić się gdzie indziej i potem tego żałuję :-/
huann
| 21:46 środa, 22 grudnia 2021 | linkuj Ja to już lasy (poza działkowym, który przeważnie i tak jest podzielony płotami oraz miejskim, gdzie się prawie nie tnie, a z pewnością nie poluje) już generalnie omijam. Po co się denerwować?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obled
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]