teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108914.65 km z czego 15584.05 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 47.90 km
  • 12.50 km terenu
  • czas 03:07
  • średnio 15.37 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Nagły Wysyp Podgrzybków

Czwartek, 2 września 2021 · dodano: 11.09.2021 | Komentarze 6

Wypad z początku września, więc uwagi odnośnie pogody itp. dotyczą stanu sprzed ponad tygodnia.

Wyskoczyłem do lasu, gdy po ulewnych dniach w końcu pogoda się w miarę ustabilizowała. Liczyłem na to, że po tych deszczach będą grzyby. No i wreszcie pogoda jak trzeba - nie leje (tylko jeden przelotny deszczyk), nie ma upału, słońce rzadko wygląda zza chmur i wtedy ściągam koszulę, a tak można popylać po lesie w długich spodniach i długi, rękawie.

Co do grzybów, to wyjazd był udany, oto liczby:

- 374 kurki
-153 podgrzybki
- 5 maślaków pstrych
- 2 prawdziwki
- 1 kozak


Po drodze sporo rusałek - te gąsienice, co w ostatnich tygodniach masowo wkraczały na drogi w poszukiwaniu miejscówek na przepoczwarzenie... przepoczwarzyły się.





Jeszcze jakieś gąsienice rusałki pawik można spotkać, ale zdecydowanie mniej.



Biegacz napotkany na śmieszce rowerowej, pouczyłem go  że lepiej biegać po krzakach i nie pchać się na drogę.



Pod koniec, gdy otworzył się widok naokoło, okazało się że jestem między dwiema chmurami deszczowymi. Miałem nadzieję że uda utrzymać mi się to "pomiędzy". Jednak jak byłem już w lesie coś zaczęło popadywać, na szczęście niezbyt intensywnie i pod drzewami niewiele do mnie docierało. Jedyny negatywny efekt, to że po deszczyku pojawiło się więcej komarów.



Krwiopijców niestety całe mnóstwo i nie można sobie zrobić przerwy na kanapkę i kawkę, oraz posiedzieć pod drzewem... nie, trzeba było cały czas być w ruchu, pod tym względem miesiąc temu było lepiej, komary były ale dało się posiedzieć. Jednak jak się chodziło za grzybami, to aż tak bardzo nie dokuczały, byle by się na dłużej nie zatrzymywać.

A co do grzybów - były kurki




Trafiła się kania po drodze, ale jej w końcu nie zebrałem.



Czubajek całe mnóstwo (ale też nie zbierałem).



Temperatura sensowna, grzyby rosną, wrzosy kwitną, wrzesień - jesień... gdyby nie te komary.



W końcu dotarłem na miejscówki podgrzybkowe i okazało się, że większych grzybów mało, ale za to w miarę sporo łebków. Trzeba było się za nimi nałazić, bo od czasu do czasu było jakieś skupisko, albo pojedyncze grzybki, ale trzeba było za nimi się nałazić, żeby nazbierać większą ilość. Jednak zbiór udany, chyba zaczyna się wysyp.



To jeden z nielicznych większych podgrzybków.



Jeszcze kilka łebków






Poza tym na tych miejscówkach trafiło się też kilka maślaków pstrych



Trzeba było uważać, żeby nie zebrać goryczaków żółciowych



Prawdziwki w większości robaczywe (jak ten z fotki), ale udało się zebrać dwa dobre. Podobnie z kozakami, jeden nadawał się do zbioru.




A co poza tym? Na przykład śluzowce








Takie włochate gąsienice





Pająki (rany, w ile pajęczyn wlazłem).




Oczywiście łebki poszły do marynowania



Poza tym trochę do suszenia (tyle ile zmieściło się na raz do suszarki), na fotkach razem z wcześniej ususzonymi.. A z reszty grzybowe kotlety mielone (choć można by je nazwać plackami), trochę tylko na spróbowanie, ale resztę do zamrażalnika, przez zimę będę je wyciągał.







Komentarze
meteor2017
| 12:24 wtorek, 14 września 2021 | linkuj @dornfeld - akurat kurki są w rejonie podgrzybków (przynajmniej część miejscówek), więc mogę szukać i jednych i drugich :-)
meteor2017
| 12:23 wtorek, 14 września 2021 | linkuj @Trollking - Kurczę, na pierwszy rzut oka myślałem że to komentarz huanna ;-) Kurek sam bym zazdrościł jeszcze 10 lat temu, bo nie miałem obczajonych miejscówek.
Trollking
| 21:21 niedziela, 12 września 2021 | linkuj A te śłuzowce to da się zjeść? :)

Jak zwykle piękne ujęte mikro-makra.

Kurek zazdroszczę :)
dornfeld
| 16:54 niedziela, 12 września 2021 | linkuj Gratuluję udanych zbiorów ! Kurek już dawno nie widziałem. trzeba by jechać na dalsze tereny, a w tym momencie mi się jakoś nie chce, wolę spokojną krótszą jazdę. Udało mi się natomiast dziś zebrać parę rydzów oraz czasnicę vel purchawkę olbrzymią.
meteor2017
| 18:13 sobota, 11 września 2021 | linkuj @Marecki - czego Tobie, sobie i innym życzę :-) Chyba każdy lubi takie maleństwa, bo z dużego, miękkiego grzyba marynaty się nie zrobi.
Marecki
| 17:55 sobota, 11 września 2021 | linkuj Ładnie, Najbardziej lubię właśnie takie małe podgrzybki, idealne do słoiczka. U mnie tez wysyp grzybów, a ciepłe noce po 15 stopni zwiastują świetne zbiory w ciągu najbliśzego tygodnia. Oby tak dalej..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa uporo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]