teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110822.35 km z czego 15873.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 26.70 km
  • 1.30 km terenu
  • czas 01:33
  • średnio 17.23 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Czwartek, 19 sierpnia 2021 · dodano: 23.08.2021 | Komentarze 10

Wiadomość z ostatniej chwili! Biedronka rusza z kolejną akcją zbierania naklejek i pluszaków!

Wszyscy rodzice wprost upiornie się cieszą, kiedyś widziałem jakąś matkę przechodzącą obok billboardu z kolejną edycją pluszaków i aż jęknęła:
- O nie! Znowu gang debilaków!

My staramy się unikać tej zarazy, teraz jak Klu jest w edukacji domowej, to jest łatwiej bo nie ma takiego kontaktu z dzieciakami przywlekającymi kolejne pluszaki... a te z którymi się umawiamy, miejmy nadzieję że nie będą z tych bardzo zbierających. Pozostaje tylko nasza rodzina, która dostaje amoku na widok "darmowych zabawek z marketu" i kupuje w tym markecie, w którym akurat jest coś do zbierania - normalnie w oczach zapalają się lampki i jak zahipnotyzowani lecą na zakupy.... tak więc znów będziemy chyba zasypani pluszakami, którymi Klu  pobawi się pięć minut, a potem będą w kącie zalegały na swoją kolej do wywalenia.

No cóż, pierwszej akcji udało nam się sprytnie uniknąć (choć Klu była już w przedszkolu)... przy drugiej niestety dzieciaki znosiły to do przedszkola, a to tak właśnie działa - większość dzieciaków ma, więc nasz dzieciak też chce mieć. Ale udało się opędzić jednym małym pluszakiem, bo Klu wcale nie zależało żeby mieć wszystkie. Niestety wtedy rodzina to odkryła i w następnych akcjach starała się zdobyć komplet pluszaków... ech. Mimo że Kluska coraz starsza i coraz mniej się tym bawiła, nie jest już przecież przedszkolakiem, ale cóż, rodzina wychowywała się w czasach niedoboru i teraz w czasach obfitości odbija sobie zasypując wnuczkę masą niepotrzebnego badziewia.

A Kluska? I tak bawi się już tylko jednym pluszakiem - Offcą, która jest starsza od niej. Offca ostatnio zyskała przyjaciela - oto Pipek, patyczak z gwoździami. Taka zabawka, którą własnoręcznie razem zrobiliśmy (zaplanowanie, ucięcie piłą patyczka, nabicie gwoździ, pinezek) ma często większą wartość niż tuzin kupnych. Zrobiliśmy  ją z rok temu i potem stała sobie na półce z książkami (po tym jak Kluska się nią pobawiła - i tak dłużej niż kolejnym kupnym pluszakiem), widać czekała na swój czas. Teraz Klu ją odnalazła i tak Offca zyskała nieodłącznego towarzysza.

Bardzo nas cieszy, że Klu bawi się takimi zabawkami wykonanymi z niczego i  że potrafi je cenić, bo nie chcemy jej wychowywać w duchu konsumpcjonizmu, nie chcemy żeby była idealnym konsumentem, który będzie łykał każdą kolejną sztuczkę marketingową.



Pipek bardzo lubi jak się go wozi na barana... przepraszam, na owcy.



A to ich kocyk.



Przepraszam, ale po prostu musiałem o tym napisać, po tym jak zobaczyłem że będzie kolejna masakra z pluszakami z Biedronki (co było do przewidzenia, nie rezygnuje się z kury znoszącej złote jaja i dopóki będzie to działać, to będą kolejne edycje... więc zapewne jeszcze przez wiele lat).

Tak na marginesie, ciekawa może być analiza powodzenia tego typu chwytów marketingowych, być może wykorzystują one jeszcze nasze instynkty zbieracko-łowieckie? Ja je zaspokoję zbierając w lesie grzyby, czy poprzez ustrzelenie fotopstrykiem jakiegoś ładnego motyla... ale inni zbierają naklejki i polują na maskotki.




Komentarze
lavinka
| 10:09 środa, 25 sierpnia 2021 | linkuj No wiadomo, pamiętamy zabawki, z którymi wiążą się pewne emocje. Ja mialam kiedyś takiego papierowego misia z nóżkami kręcącymi się w kółko, że tak niby chodził, bo go sama wycięłam i zmontowałam. :)
meteor2017
| 05:50 środa, 25 sierpnia 2021 | linkuj @huann - też o tym pomyślałem, że najpierw wart się dowiedzieć jakie pluszaki chcą i czy w ogóle chcą.

@lavinka - Nawet jak bawiła się pluszakami, to też była przesadnie nimi zasypywana... a po latach okazuje się, że liczy się tylko Offca, która po prostu ma swoją historię, a nie jest kolejną anonimową zabawką.
lavinka
| 20:48 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Wzdech. Kluska i tak zawsze miała dużo pluszaków, ale nie ma już trzech lat i rodzina nie zauważyła, że to już nie ten wiek, kiedy pluszak w ogóle dziecko interesuje. Lepszy będzie ołówek albo fajny długopis...
huann
| 20:00 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Tylko się wcześniej skontaktujcie telefonicznie z konkretną instytucją, czy na pewno chcą ;)
meteor2017
| 19:08 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj @huann - dzięki za info co z tym zrobić :-)

Grunt żeby to nie było coś, co człowiekowi wciskają marketingowcy.
meteor2017
| 19:06 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj @Marecki - dużo zależy także od rodziców, rodziny, oraz innych dzieciaków z którymi ma do czynienia, u nas to się pojawiło, bo dużo innych dzieciaków się tym fascynowało.
meteor2017
| 19:05 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj @Trollking - Temat chyba rzeczywiście niegroźny, ale trochę upierdliwy... choćby dlatego, że są rzeczy ciekawsze od jakichś maskotek. I co prawda jak sporo dzieciaków z otoczenia to miało, to też chciała, ale nie że zaraz wszystkie. Teraz to już w ogóle temat by pewnie nie istniał (gdyby nie rodzina), bo Klu już trochę wyrosła z pluszaków.

Inny przykład - teraz są różne figurki itp. kolekcjonerskie, które się kupuje w saszetkach... koleżanka to zbierała i miała tego dużo, Klu też bardzo chciała, ale zadowoliła się kilkoma. Potem rodzina odkryła inne figurki i zasypywała nimi Kluskę, której dosyć szybko to się znudziło.

Ja z dzieciństwa przechowałem komiksy - próbę czasu przetrwały Tytusy, Kajkosze, Baranowski, ale wyciągam też inne i Klu czasem się podoba - np. ostatnio Alf, Garfield.
huann
| 18:38 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Nadmiar pluszaków oddajcie schronisku dla zwierząt albo jakiejś psiej fundacji - zwierzaki będą miały z tego radość :)

A zbiera coś każdy chyba - najmniej miejsca zajmują z pewnością np. rowerowo zdobyte gminy ;D
Marecki
| 13:32 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Moja córa z tego co mi wiadomo nigdy się w takie akcje nie bawiła, ale dzieci bywają zmienne..
Trollking
| 21:38 poniedziałek, 23 sierpnia 2021 | linkuj Współczuję wszystkim rodzicom :) I się cieszę, że nie mam dzieci :)

Kluska jest - jak czytam - mądra, do tego ma fajne wychowanie, więc pewnie temat niegroźny.

A tak w ogóle to każdy ma chyba swój sentyment z dzieciństwa - ja za Żółwie Ninja do dziś dałbym się pokroić :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ekbyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]