teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 15.08 km
  • 8.50 km terenu
  • czas 01:15
  • średnio 12.06 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Największe zadupie w lesie

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 29.03.2020 | Komentarze 10

Sobota zapowiadała się bardzo ciepła (i taka była), poza tym weekend, więc spodziewaliśmy się większej liczby osób w lesie, więc zdecydowaliśmy się jechać do najbardziej zadupiastej z naszych ostatnich miejscówek szałasowo-kwarantannowych. Rzeczywiście chyba sporo dziś było osób na spacerach, zwłaszcza w części lasu bliżej Żyrardowa, przed obwodnicą, ale trudno to ocenić przejeżdżając przez las z rana i pod wieczór... w każdym razie na ścieżce, która przebiega ze 200m od naszej miejscówki, normalnie żywego ducha nie ma, a dziś zarejestrowaliśmy przez pół dnia aż ze trzy grupki spacerowe.

Po drodze mieliśmy bliskie spotkanie z wężami - coś się zaczęło nagle wić na drodze, przejechaliśmy szybko dalej (a nuż żmija), ale po chwili dotarło do mnie, że toto miało żółte plamki bo bokach głowy, a więc niejadowity zaskroniec. Zatrzymaliśmy się więc, żeby obejrzeć jak odchodzą (były dwa) w las. Ten większy był chyba wielkości mojej ręki (chodzi o długość, a nie o grubość).

Nasze obozowisko.



Dwa dni wcześniej przeprowadzaliśmy remont rozpadającego szałasu, który został zbudowany chyba przez harcerzy. Dziś trwały dalsze prace. Oto on - szałas na skraju brzeziniaka.





Kluska przez parę godzin przygotowywała mi grę terenową (a potem ja jej).



Puzzle z koniopsiaursem.



Bliskie spotkania z przyrodą - latolistek cytrynek (rany, ile ich dziś było, dzień wcześniej zresztą też).



Jakiś chrząszcz.




Oraz pluskwiaczki




Fajnie było, ale chyba pora się zbierać.



Jadąc na miejscówkę, musieliśmy pojechać inną trasą, bo droga była zablokowana przez wóz strażacki na sygnale. Gdy wracaliśmy, mogliśmy obejrzeć spory kawał spalonego lasu (a właściwie ściółki) przy drodze leśnej, oraz drugi kawałek po drugiej stronie w lesie. No cóż, dosyć sucho jest i ponoć sporo ostatnio pożarów traw, lasów itp. Gdy byliśmy w tym i zeszłym tygodniu nad Pisią, w sumie na cztery dni, chyba ze trzy razy słyszeliśmy sygnał syreny z Korytowa.







Komentarze
lavinka
| 21:13 poniedziałek, 30 marca 2020 | linkuj No, to było groźne, bo się człowiek dusił ze śmiechu, jak to czytał. :D
meteor2017
| 21:06 poniedziałek, 30 marca 2020 | linkuj Teraz i tak ortografię ma lepszą niż jakieś pół roku temu... początkowo potrafiła napisać jakieś słowo tak, że chwilę człowiek musiał się zastanowić co to w ogóle jest ;-)
lavinka
| 18:24 poniedziałek, 30 marca 2020 | linkuj No tak średnio bym powiedziała, ale robi postępy. To znaczy coraz mniej "błędzi". Wyobraźnia rzeczywiście dopisuje. :)
yurek55
| 18:18 poniedziałek, 30 marca 2020 | linkuj Kluska jest mocno ogarnięta w ortografii i grach terenowych, ma dziewczyna fantazję i wyobraźnię. Brawo rodzice!
lavinka
| 21:58 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Ale skrzynka napisała dobrze, powiedziała, że się nauczyła dzięki geocachingowi. :D
Trollking
| 21:22 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Hehe, zauważyłem, ale taktownie nie skomentowałem :)
meteor2017
| 21:20 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj "Otkryfca" :-)
lavinka
| 21:13 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj A ja prowadzę nierówną walkę z ortografią Kluski, namawiając ją, by pisała odkryj a nie otkryj ;)
meteor2017
| 20:49 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Toteż dokładniej nie wnikałem.

My od czasu do czasu natykamy się na takie szałasy (często już rozpadające się), aczkolwiek z mniejszej ilości gałęzi niż nasze. Jak my po kilka razy jeździmy w jedno miejsce i spędzamy pół dnia, to mamy czas żeby naznosić kupę gałęzi i solidnie takie coś rozbudować.
Trollking
| 20:36 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Pluskwiaczki cudne :) A ten chrząszcz ciężki do określenia - kto zacz.

Dziwna sprawa, ale takie szałasy zaczęły ostatnio powstawać również na Dębinie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zymni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]