teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 21.10 km
  • czas 01:20
  • średnio 15.83 km/h
  • temperatura -5.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Z Klu do przedszkola

Piątek, 4 stycznia 2019 · dodano: 04.01.2019 | Komentarze 4

Z Klu do przeszkola, do sklepu po bułki, na rynek po jabłka i inne sprawunki...

Szybko, szybko, zdążyć na śniadanie, bo już rozwożą!!!



Z rana przyjemny mrozek, jakieś -5°C (+/-1°). Poniżej fotka, żeby nie było, że tylko my zimą wozimy dziecko w foteliku... jeszcze po drodze minęliśmy jakiego malucha (z trzy- lub czterolatków), który był wieziony do innego przedszkola, w pobliżu którego przejeżdżamy.  Trzeba przyznać, że przy lekkim mrozie i czystych drogach dużo lepiej i przyjemniej się jeździ niż w dodatnich temperaturach z deszczem i chlapą... nic dziwnego że dziś więcej dzieciaków wieziono na rowerze.



Popołudniu było cieplej i śnieżniej... i ślisko. Jako że to były godziny szczytu, to zawsze jest ciężko przebić się przez miasto, taki ruch, a dziś z powodu ślizgawicy to już w ogóle masakra. Jak się jechało i powoli, ostrożnie wykonywało zakręty i hamowanie, to rowerem było spoko, gorzej jak się zatrzymałem na światłach, zdjąłem nogę z pedału i się poślizgnąłem, musiałem się drugą podeprzeć. O odepchnięciu się nogą na starcie też nie było mowy. Generalnie lepiej było jechać rowerem niż chodzić.

Jednak jak jechałem już z Kluską, to wybrałem zupełnie inną trasę... bo obserwowanie samochodów jak próbują ruszyć, zahamować, czy skręcić i im to średnio wychodzi, było nawet zabawne... ale nie wtedy gdy jest się w środku tego wszystkiego z dzieckiem w foteliku. Dlatego pojechaliśmy tak, żeby ominąć najruchliwsze skrzyżowania, a bardziej ruchliwe drogi przeciąć w spokojniejszych miejscach lub w ogóle ich nie przecinać min. dlatego pod koniec pojechaliśmy chodnikiem, zresztą całkowicie legalnie, bo jest to dozwolone w trudnych warunkach pogodowych.



Korzystając z okazji po odstawieniu Kluski na dworzec, pojechałem na plażę - idealna na to pogoda, wreszcie cisza spokój i tylko ja sam nad zalewem.

Na plaży słonko praży...



Flotylla kaczek płynie kursem na przechwycenie niezidentyfikowanego rowerzysty.





Komentarze
lavinka
| 20:40 piątek, 4 stycznia 2019 | linkuj To przypomina mi historię opowiadaną przez mamę Tomiego o tacie Tomiego, który był królem kuchni we własnym domu, ale ten fakt ukrywał przed kolegami. ;)
meteor2017
| 19:38 piątek, 4 stycznia 2019 | linkuj Jeśli kwatermistrz, to wybitny - tak wszystko przehandlował na lewo, że mu tylko mleko i mąka zostały, toteż ciągle karmił wojsko zupą mleczną z kluseczkami na jego cześć zacierkami nazwanymi.

A może on wymyślił tę zupę? Sprawę nieco rozjaśnia kawałek z Wiecha (bardziej o Nelsonie, ale też ogólnie o gienerałach):

"- Czy był kto kiedy ważniak w swojem mieszkaniu? Nigdy! Podobnież największe gienerałowie, jak na przykład ten a la Nelson, co zrazy z grzybkamy wymyślił, w domu dudy w miech i kuchnią zajmować się musiał."
lavinka
| 11:59 piątek, 4 stycznia 2019 | linkuj Weteran Klusek Śląskich. ;)
huann
| 09:43 piątek, 4 stycznia 2019 | linkuj Kim był Zacierkow z Menu? Czy to jakiś Kwatermistrz z Carskiego Sztabu? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieupo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]