teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 62.21 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 03:38
  • średnio 17.12 km/h
  • rekord 35.00 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Do Wwy tędy i owędy

Wtorek, 14 listopada 2017 · dodano: 27.11.2017 | Komentarze 6

Z wiatrem, kierunek Warszawa... pod Baranowem i pod Stanisławowem, aż chce się zanucić:

Tu na razie topielisko
Ale będzie Looo-otnisko!




Wodoloty już mogą lądować. A tak na marginesie przy budowie Centralnego Portu Kosmicznego... tfu, Komunikacyjnego mają przesuwać Pisię Tuczną.

- O! Co to są te?
- Pasy startowe!
- Aha...
- Panie dyrektorze, tu jest Pisia Tuczna!
- A to nie nie nie, to nie... nie nie. A nie, dobrze! To Pisię Tuczną damy tutaj, a ten niech sobie stoi w zieleni.

(źródło na jutubce, bo co oryginał, to jednak oryginał :-))

O tym że kolej do CPK jest już prawie gotowa wspominałem, prawda?




Po drodze sprawdzam kościoły, których jeszcze nie sprawdziłem pod kątem pocisków... nie miałem wielkich nadziei, a jakoś mi nie było po drodze się tu szwendać, albo nie miałem specjalnej ochoty wbijać się w bardziej zurbanizowane rejony bliżej Warszawy. Jednak jazda po mieście, to przy dzisiejszym ruchu to ciężki kawałek chleba.

W Grodzisku pocisku oczywiście nie znalazłem, ale sfociłem taką oto tablicę na kościele:



A pod jednym ze sklepów z zabawkami.



Od Grodziska do Warszawy trwa remont linii podmiejskiej, tory zdjęte... tu w Milanówku. A w Piastowie pociąg ostatnio zahaczył o naczepę, która za bardzo wystawała na skrajnię. Tiaaa,  nawet jak jest remont sąsiedniej linii to co i raz są opóźnienia, bo a to awaria rozjazdów, a to ekipa remontująca się źle ustawi i pociąg zahaczy, a to śmo, a to owo...




Jedna z chałupek w Milanówku. W ogóle teraz jest dobry sezon na Milanówek, czy Podkowę Leśną, bo wille nie są zasłonięte przez krzaki.



Kościół w Milanówku - pocisków też brak (tablice informacyjne - kościół, szlak chopinowski)




Krypta, ale zamknięta.



Pomnik Szopena (jak do niedawna jeszcze pisano), nie jest tu bez powodu. W latach 1944-45 tutaj bowiem przechowywano urnę z jego sercem.




A to już Brwinów i krzyż upamiętniający miejsce egzekucji Powstańców Listopadowych. Do niedawna takiego zdjęcia nie dało się zrobić, bo krzyż był obparkowany przez samochody (tylko patrzeć, aż któryś uszkodzi ogrodzenie), ale teraz na podjeździe są ustawione donice kwiatowe.




Cmentarz w Pruszkowie - kwatera z I wojny. Gapa ze mnie, bo jak ostatnio tu byłem robić zdjęcia kwatery z II wojny, to tę przegapiłem choć jest obok... wiedziałem że gdzieś na tym cmentarzu jakieś groby z I wojny są, ale wtedy sobie już odpuściłem szukanie, a dziś znalazłem zanim zacząłem szukać.





Regulamin cmentarza z 1961, bardzo ciekawy (powiększenie). Nawet nie chodzi o zakaz jazdy rowerem, choć w małych miastach i na wsiach babcie i dziadki często dojeżdżają do grobów na rowerach (a taki punkt regulaminu raz jest, a raz nie ma). Chodzi mi na przykład o:
- zabrania się obierania drogi przejściowej przez cmentarz
- spacerowania dla rozrywki
- za modlitwę na cmentarzu za zmarłych uzyskuje się odpust 7 lat przez cały rok
- odpust zupełny w oktawie dnia zadusznego S.C.P. 31-X-1934 r.



Pospacerowałem sobie po cmentarzu... poniekąd dla rozrywki, bo takie spacery o walorach poznawczych mają w sobie elementy edukacyjne, krajoznawcze, historyczne, ale i rozrywkowe (przynajmniej dla mnie).



A oto grób byłego prezesa Sokoła (inskrypcja)




Jest trochę tego typu grobów, chyba w większości z międzywojnia... wygląda na robotę jakiegoś miejscowego kamieniarza. Wzory się powtarzały. Na cmentarzu w Pruszkowie-Żbikowie jest ich mniej, ale jeden na pewno widziałem.




Przy tunelu na stację... z jednej strony barierki ze stojaków rowerowych.



I jeszcze wieża ciśnień obok.



Pruszków-Żbików, to jedyny dziś na trasie kościół z pociskami. Nic nowego nie odkryłem, bo miałem je namierzone i nawet na zdjęciach, ale słabej jakości (bo nie wiedziałem, że tam są gdy im robiłem). Teraz zdjęcia niewiele lepsze, bo pochmurno, ciemno, pociski wysoko, a mój aparacik robi takie sobie zdjęcia na dużym powiększeniu i gdy oświetlenie słabe. Ale sprawdziłem, że poza tymi trzema w wieży nic więcej nie ma.




Plebania



Jeszcze myk na żbikowski cmentarz - grób weterana Powstania Styczniowego (powiększenie)



Mogiła Legionisty rannego w 1916, a zmarłego już w rodzinnych stronach w 1918. Raczej błędnie napisali, że pod Stochodem... powinno być raczej nad Stochodem, bo Stochód to rzeka. W 1916 ruszyła rosyjska ofensywa (tzw. ofensywa Brusiłowa), w jej trakcie Legiony stoczyły bitwę pod Kostiuchówną i musieli się cofnąć właśnie na linię Stochodu, gdzie front zaległ do 1917.




Znalazłem jeszcze taki ciekawy grób... hmmm, pod Lesznem? Coś mi zaczęło świtać, bo coś tam czytałem przy okazji szukania kościoła mariawitów w Lesznie. W domu sprawdziłem że rzeczywiście, w 1906 roku mariawici przejęli miejscowy kościół, ale proboszcz z sąsiedniego Zaborowa zorganizował wyprawę zbrojną, odbyła się bitwa i kościół został odbity, a w następnych latach mariawici wybudowali nową świątynię (wiki).




No i tyle, bo wieczór i coraz ciemniej i już po nocy do Warszawy zajechałem.
Kategoria mazowieckie



Komentarze
huann
| 22:03 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Doskonale go kojarzę jak zjeżdżam z wiaduktu nad A2 wprost w stragan ze zniczami z widokiem na kościół i pobliską Biedronkę właśnie ;)
lavinka
| 20:13 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj A co do "znikających" jeziorek, to scena z filmu prawdopodobnie została zaczerpnięta z historii mego osiedla, gdzie na stawie planista postanowił wybudować szkołę... tylko nie zauważył wielkiego stawu na mapie... prawdopodobnie staw ów został przesunięty lub wyrzucony w podobny sposób, jak na filmie, a że to były czasy powstania tego filmu akurat, to Bareja mógł o tym usłyszeć. Druga podobna historia była ze stawikiem pojawiającym się w okolicy dzisiejszego metra Młociny. Nawet wspominałam o tym w pracowni projektowej, że tam jest okresowo wysoka woda i im zaleje budowę i żeby odwodnili teren... ale kto by mnie słuchał. Minęło parę lat... alarm, zalało budowę metra na Młocinach! A nie mówiłam? ;)
malarz
| 19:59 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj "Mój mąż jest z zawodu dyrektorem!" ;)

Pięknie obrobiony i dopasowany kamień na ścianach kościoła w Milanówku :)
lavinka
| 19:47 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Sfanatyzowani bracia to odwieczny problem grup religijnych. ;)
meteor2017
| 17:15 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj No, to jak pociśniesz w tym kierunku, to i ten kościół z pociskami po prawej widzisz
huann
| 16:43 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Przez Żbików to ja też zawsze jeżdżę - na kolejny cmentarz ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nychn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]