teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 40.92 km
  • 6.70 km terenu
  • czas 02:11
  • średnio 18.74 km/h
  • rekord 34.00 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Król Borowik MMXVII i grzyby giganty

Wtorek, 26 września 2017 · dodano: 10.10.2017 | Komentarze 1

Ilości grzybków nie ma, bo od razu nie wbiłem ich w bikestatsa, a potem gdzieś zgubiłem karteczkę. Były kanie, prawdziwki, podgrzybki, kurki, kozaki i zajączki.

Głównie pojechałem po kanie i choć tych było mniej niż tydzień wcześniej, to wystarczająco.






To maleństwo to prawdopodobnie czubajka gwiaździsta... podobna do kani i co ważne, również jadalna.




Muchomor zielonawy, czyli sromotnikowy... sam nie wiem jak można go z kanią pomylić, raczej obstawiam że jest mylony z innymi grzybami, zwłaszcza młodymi.




To już bardziej z muchomorem cytrynowym można pomylić.




Grzybów w lesie bardzo dużo, choć większość nie za bardzo do zbierania (nie twierdzę że niejadalne - na poniższym zdjęciu co najmniej dwa gatunku są jadalne).



Było kilkanaście prawdziwków.




O, a tutaj naraz 4 prawdziwki i 1  podgrzybek zostały zebrane... w tym dosyć duży prawdziwek (dla porównanie scyzoryk, którego trzonek ma 12cm).






Inne podgrzybki też były



Sporawy kozak, plus kilka mniejszych.





Za to zajączki to prawdziwe olbrzymy (oczywiście w obrębie tego gatunku), tak dużych zajączków w życiu nie widziałem... chociaż te giganty do zbioru się nie nadawały, albo robaczywe, albo takie miękkie, roklapciałe.




Ale były mniejsze, które dało się zebrać.




Lakówek ametystowych nie zbierałem, ale też się trafiały duże jak na lakówki, no i jakoś dużo ich.




Kolekcja grzybków różnych









Z innej kategorii - padalec.



W drodze powrotnej trafiłem na purchawicę olbrzymią... spora, ale jak na ten gatunek, to raczej nieduża. Jadalna, ale nie zbierałem bo rosła przy drodze, która nie jest może zbyt ruchliwa, ale przy drogach zawsze jest trochę śmieci, z asfaltu spłukiwana jest benzyna, olej, czy gnojówka która spadła z wozu.



Fotka pamiątkowa z co większymi grzybami



- Jaaaki duzy gzyb!!!



Kanie na patelnię, a większość pozostałych do suszenia.








Komentarze
malarz
| 04:33 środa, 11 października 2017 | linkuj Ładnie pokazane grzyby na fotografiach :)
Prawdziwki i kozaki, jak zwykle wyróżniają się urodą.
Król Borowik jest rozmiaru słusznego!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]