teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 93.74 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 04:53
  • średnio 19.20 km/h
  • rekord 36.50 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Upał, burze, kapliczki

Niedziela, 4 czerwca 2017 · dodano: 09.06.2017 | Komentarze 3

Dziś miało być dosyć ciepło, a późnym popołudniem burze... Niedziela nie jest najlepszym dniem na szukanie pocisków w kościołach, a tym bardziej jeśli jest akurat święto. No może bardziej popołudniu, ale wtedy nie miałem czasu, bo chciałem wrócić przed burzami. No cóż, innych pomysłów nie miałem na wycieczkę, więc taka tam traska z zahaczeniem o jakąś skrzynkę przy okazji.

Jechało się tak sobie - upał się zrobił dokuczliwy (wbrew prognozom nie było chmur, więc skwar straszliwy), wiatr bardziej przeszkadzał niż pomagał, a na dodatek chyba zacząłem odczuwać początki choroby - chyba od Kluski złapałem to coś co przywlokła z przedszkola. Ostatecznie skróciłem więc nieco trasę. W drodze powrotnej pojawiły się wreszcie pojawiły się chmury i wiatr zaczął nawet chłodzić, a nie tylko przeszkadzać. Ostatecznie udało się zdążyć też przed burzami... przynajmniej mnie nie zlało, tylko przypiekło.

Kaski - przyjrzałem się tabliczce i okazało się że postawiona na pamiątkę odzyskania niepodległości (niestety nie ma daty kiedy).




Kampinos - kolejna taka kapliczka, niestety na starej, "brzydkiej" tabliczce zamontowano nową, "ładną". Stara trochę nawet wygląda spod starej.




Tak wyglądała wcześniej.



Kampinoskie wiaty przystankowe z łosiami (a w środku jeszcze zdjęcia z różnych miejsc w okolicy).




Fontanna zakazów... na tabliczkach jest, że woda nie nadaje się do picia, ale tak obstawiona naokoło tabliczkami fontanna wygląda po prostu śmiesznie. W tle drewniany kościoł kampinoski.



Między Kampinosem a Górkami - krzyż z szyn kolejowych, chyba z rozebranej kolejki leśnej





Jeszcze jedna kapliczka po drodze, w rejonie Starej Dąbrowy



I kolejna tamże, tym razem pamiątka I wojny




Powrót dosyć ciężki, odcinek pod wiatr, w skwarze i jeszcze grzęznąc w topiącym się asfalcie.



Utrata i podwodne łąki




Basin, tędy przejeżdżam dosyć często i kapliczka też parę razy była na blogu... ale jako kolejna pamiątka wojny pasowała mi tematycznie do reszty.





Komentarze
malarz
| 19:41 piątek, 9 czerwca 2017 | linkuj Co do napisów na kapliczkach, to zachęcam do zapoznania się: z tym tekstem o kapliczkach, naprawdę warto.
malarz
| 19:10 piątek, 9 czerwca 2017 | linkuj Starsze kapliczki wykonane niekiedy ładniej, ciekawiej i staranniej niż nowsze.

Zadziwiły mnie ślady wtopionych opon rowerowych w asfalt, jeszcze nie jeździłem po tak miękkim (roztopionym) asfalcie...

Zdrowia!
Gość | 15:13 piątek, 9 czerwca 2017 | linkuj Mam nadzieje, ze to "FÓNDATORZY" bylo 100 lat temu poprawne.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]