teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 37.09 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 02:07
  • średnio 17.52 km/h
  • rekord 25.20 km/h
  • temperatura 0.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Permanentna homeopatyczna mżawka

Sobota, 28 listopada 2015 · dodano: 29.11.2015 | Komentarze 22

Dziś pogoda byle jaka :-/ Tak pochmurno, że w południe wydawało się że za godzinę zapadnie noc, temperatura ok. zera stopni (może nawet ciut wyżej) i mokro... w zasadzie nie padało, tylko była taka wilgoć w powietrzu, że chwilami prawie mżyło. Bleh. Wiatr na szczęście niezbyt silny, ale nieco mocniejszy niż wczoraj.

Postanowiłem zinwentaryzować okoliczne wodowskazy - ten wodowskaz był już kiedyś na blogu pocztówkowym (link). Wygląda on dosyć absurdalnie na tym rowie... a co śmieszniejsze są tu  dwie łaty wodowskazowe, jedna z jednej strony przepustu, a druga z drugiej.

Sama rzeczka zaczyna się w lesie pod Żyrardowem (zabagniony obszar źródliskowy), potem biegnie skrajem lasu jako rów burzowy (takie są tabliczki), następnie pomiędzy domami i kilkadziesiąt metrów za wodowskazami wpada do Pisi Gągoliny.




Żeby poznać aktualny poziom wody, musiałbym odkopać z błotka dół łaty wodowskazowej. Jakby kto się pytał, to przepływ jest znikomy, ale niezerowy.



Podjechałem nad Pisię zobaczyć jak sytuacja.  Tutaj był mostek, ale że był w złym stanie to go zdemontowali (te płyty to resztki). W ten sposób ubył jeden ze skrótów...  nie spodziewam się, że został odbudowany,  jednak warto czasem kontrolnie zajrzeć jak wygląda sytuacja.




Mostek serwisówki (a w tle także A2) pod Starymi Wiskitkami... początkowo myślałem że to Sucha.




Ale nie, Sucha (Żyrardowska) jest dopiera ta... i tu mostka serwisówki nie ma (niestety serwisówki wzdłuż A2 są zazwyczaj nieciągłe).. Na szczęście poziom wody znikomy i bez problemu dało się sforsować rów.




Miedniewice - krótki postój w krużgankach na kawę i placki... przynajmniej nie wiało na mnie wilgocią.



O, ta figurka i kolumna na której stoi wróciły z renowacji (info o renowacji)




Takie tam focenie... skoro już tu byłem










Żeby nie było że ściemniam z tymi Suchymi... tym razem ta druga Sucha (Mariańska)



A tu znów Sucha Żyrardowska



Tam daleko, daleko wpada do Suchej Mariańskiej... miałem ochotę przyciąć polem do ujścia, ale akurat jakiś rolnik orał obok, więc sobie dziś odpuściłem.



A tu znów Pisia Gągolina i często odwiedzany mostek między Drzewiczem a Oryszewem



Co się kryje w odmętach Pisi?



Ktoś się nie wyrobił i wpierd... wpieprz... wpadł na barierkę.



A tu jeszcze jeden zaskakujący wodowskaz... na rowie za osiedlem. Co ciekawe on się zaczyna mniej nieco przed tymi szarymi blokami. Ze starej mapy wynika, że ciek biegł dalej przez teren obecnego osiedla do cmentarza (a kiedyś może jeszcze dalej?). Hmmm, faktycznie na łąkach przy cmentarzu faktycznie jest jakiś rów... trzeba sprawdzić jak kończą się te rowy, może pod osiedlem jest jakaś rura/kanał z tą rzeczką?

A teraz anegdotka - prawie dwadzieścia lat temu przyszliśmy  na te łąki ze zdjęcia poniżej oglądać przez lunetę kometę Hale’a-Boppa.  Gdy natrafiłem na ten rów, w ciemności myślałem że to malutki rów, a ta ciemność za nim, to czerń drogi. Postanowiłem więc przeskoczyć rów, ale okazało się że hipotetyczna droga, to nie droga, tylko otchłań tego rowu... tak więc wskoczyłem pięknie na samo dno rowu, wylądowałem na czworakach, a okulary wpadły mi w szlam i wodę... i tak przez jakiś czas siedziałem w rowie na czworakach macając w poszukiwaniu okularów (na szczęście się znalazły). Dodam, że to była jakaś jesień, albo wczesna wiosna, bo było raczej chłodnawo, na szczęście do domu nie było daleko.






Komentarze
meteor2017
| 07:58 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj W zasadzie to nawet dwa znaki... już kiedyś wrzucałem jego zdjęcia na bloga. Kiedyś wpadliśmy na pomysł żeby jeden ze znaków wydobyć i może postawić w dnie Pisi ;-) Jakby się udało, to można by jakiegoś Nessie na nim wymalować, albo inną Paskudę. W Seljord mają taki znak, to i my możemy :-)
http://zolta-koparka.blogspot.com/2015/01/potwor-z-seljord.html
Werrona69
| 23:02 czwartek, 3 grudnia 2015 | linkuj A ten znak drogowy leży już w Pisi przynajmniej 2 lata. Nawet kiedyś badałam jego przydatność keszerską, ale niestety nie ma takowej :)
Gość wariag | 20:22 wtorek, 1 grudnia 2015 | linkuj @Miller - a nie w Żyrardowie jeszcze wtedy działał ? Owszem, był w Skierniewicach chyba szefem "młodzieżówki" bo z Edziem Kolarzem (szefem pułkowej "młodzieżówki socjalistycznej") popijali raz w jego kanciapie w klubie żołnierskim.
meteor2017
| 20:18 wtorek, 1 grudnia 2015 | linkuj Toż ja się tej zimy urodziłem ;-)

@Miller - chyba że wtedy już był w Skierniewicach, bo on jakoś przez Skierniewice do łodzi awansował
Gość wariag | 20:11 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj @Miedniewice - pewnie to były te pod Skierniewicami. Pamiętam że na jakiejś uroczystości pułkowej był obecny Leszek Miller i kto wie czy nie "obłatwiał" z dowództwem aby mu Szafran na jego włościach żyrkowskich dywersji nie czynił ;)
Gość wariag | 19:57 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Szykował się na zimę stulecia ;)
lavinka
| 19:40 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj O, to ja już byłam na świecie, a Meteor się dopiero szykował. ;)
Gość wariag | 18:37 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Bardzo prawdopodobne żeśmy się po tych bocznicach szlajali "wysadzając" cysterny kolejowe o ile takowe wówczas tam się znajdowały. Takich akcji było sporo. Chyba ze 2-3 razy "atakowaliśmy" też bliskie okolice skierniewickiego dworca - czyli też jest jakiś związek z Waszymi skrzynkami. Jedną pamiętam dokładnie, bo wtedy kolejarze w jakimś budynku oglądali mecz finałowy Mundialu ''''78 w Argentynie. Wtedy chyba była możliwość "wysadzenia" całego dworca, kompletne pustki i brak dozoru ;)
meteor2017
| 18:22 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj To może tymi bocznicami rypaliście? ;-) http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=30253

Ale coś mi się wydaje, że to nie te Miedniewice pod Żyrardowem, tylko te tuż pod Skierniewicami... bo pewnie nawet Rawki nie sforsowaliście (a i bocznicami, a potem wzdłuż eSeŁki da się tam dojść).
Gość wariag | 18:09 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj A propos Miedniewic ...
Kiedyś wyruszyliśmy na dywerkę wyjątkowo pozbawieni trepowskiej "opieki". W melinie na ul. Sosnowej zaopatrzyliśmy się w gorzałczynę i jedyne co pamiętam z tej wyprawy to plątaninę torów, jakiś niewielki budyneczek i jebutną (jak mawia Meteor) tablicę z napisem "Miedniewice". Później mniej więcej przez miesiąc często śnił mi się ten miedniewicki landszafcik ale był on umiejscowiony na terenie ... koszar. A to tuż za magazynem mundurów, to znowu za płotem w okolicy boiska sportowego i jeszcze w innych miejscach ale zasadniczo w zachodniej stronie koszar. Czy to są objawy typowe dla przedawkowania nalewki z podgrzybków denaturowatych ?
Gość wariag | 17:12 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj @Meteor - człowieku i Ty mnie pytasz o takie rzeczy w takich czasach ? Nic nie pamiętam ;)
meteor2017
| 16:51 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Można się też zadekować nad krużgankami, bo są tam jakieś pomieszczenia
meteor2017
| 16:48 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj A dobrze pamiętam, że ten klasztor "wysadzaliście" w powietrze?

Wtedy jeszcze tu byli franciszkanie (od 1966), klaryski od 1986. To znaczy paru franciszkanów tam jest do kontaktów zewnętrznych, bo klaryski to zakon zamknięty.
lavinka
| 16:47 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Zawsze jest wolne miejsce w krypcie ;)
Gość wariag | 16:41 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj @Lavinka - no ale ja chciałem nawiać z warty i z giwerą. Siostrzyczki prawdopodobnie by mnie w takim stanie nie wpuściły a zakładam że braciszkowie już prędzej ;)
lavinka
| 15:45 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Zakon żeński też jest po sąsiedzku, bo oczywiście ktoś po braciszkach musi prać i sprzątać. :/
Gość wariag | 15:42 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Kurcze, gdybym te prawie 40 lat temu wiedział że tak blisko JW 2232 jest sanktuarium zwiałbym tam z woja i może by mnie braciszkowie zakonni jakoś tam zakamuflowali do lepszych czasów;)
lavinka
| 14:56 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj A, czyli obecna "malatura" przynajmniej jest oryginalna. Na starych fotkach była różowawo-błękitna ze złotym wężem.
meteor2017
| 14:46 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj Aha, znalazłem takie info o tej figurze na kolumnie:
http://zyroskop.info.pl/2015/11/barokowa-figura-wrocila-na-dziedziniec-xviii-wiecznego-zespolu-koscielno-klasztornego-w-miedniewicach/
lavinka
| 23:01 niedziela, 29 listopada 2015 | linkuj To był w każdym razie żywy dowód na to, że nie choruje się z zimna, tylko od bakterii. Nawet kataru po tym nie miała. Ona pewnie też próbowała wskoczyć, tylko wtedy jeszcze nie umiała. :)
meteor2017
| 21:40 niedziela, 29 listopada 2015 | linkuj Szczęście że wtedy wody było mniej więcej tyle co w tym przewężeniu... a Kluska tylko wpadła, ja zaś wskoczyłem.
lavinka
| 21:37 niedziela, 29 listopada 2015 | linkuj Się utopić mogłeś! Przynajmniej wiem po kim to Kluska ma z tym wpadaniem do rowu ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa latko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]