teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 111155.45 km z czego 15965.55 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.94 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 5.35 km
  • czas 00:22
  • średnio 14.59 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Coraz goręcej, a lody same się nie zrobią

Czwartek, 2 lipca 2015 · dodano: 03.07.2015 | Komentarze 3

Najchętniej bym dziś zaciągnął Kluskę do parku, ale nie ma rady trzeba odwiedzić Jordanek. Dziś bujamy konika, który po naciśnięciu w brzuszek robi ihaha!




Dziś lody robiliśmy z Igą i Kubą (dzieci w wieku zbliżonym do Kluski). A dziś była promocja - kubełek lodów z kulką na wierzchu



Ekspedycja na Jordankowy Wierch i turlanie... wczoraj podpatrzyła turlające się dziewczynki (ale widziała też wcześniej na Teletubisiach), jeszcze trochę trzeba potrenować, ale już wkrótce będzie mogła startować w czołgu. Zbieganie też było, a jakże, a tatę trzeba było na dole ustawić tak, żeby na niego wpaść z rozpędu i przewrócić.



W końcu udało się ją zabrać z tego sdkwaru do parku (nawet w miarę bezboleśnie).  Parkowy plac zabaw ma jeden feler, nie ma na nim piaskownicy i jak tu robić lody? Obiecałem że wieczorem pójdziemy na osiedlowy plac, a póki co wyciągnąłem piłkę z plecaka.



Zabawa z piłką była następująca - kopiemy, a potem biegniemy dokładnie za nią...




Czasem nie było łatwo, a na nawierzchni parkowej gumowa piłka była zupełnie nieobliczalna, na przykład robiła pętelkę i wracała do punktu wyjścia.



Piłka może by i przeszła pod bujawką, Kluska też... ale można sobie ułatwić i podnieść bujawkę.




A to zabawa wymyślona wczoraj - buju buju



I bęc na mostek!



Niestety trochę nudą zaczęło wiać i popełniłem błąd - dałem jej lokomotywkę... zapomniałem że z lokomotywką Kluska wędrowała do słonia i dziś też poszła w tamtym kierunku, a ja nieprzygotowany do ewakuacji musiałem szybko pozbierać graty i gonić za Kluską. Na szczęście grzecznie szła chodnikiem.




Słonia minęła i szła dalej w kierunku Jordanka... tiaaa. A potem awantura, bo ciuchcia się przewróciła na środku przejścia dla pieszych, a ja zamiast poprawić na ulicy zgarnąłem Klu i pociąg na chodnik i dopiero tam ustawiłem jak trzeba. Za późno, już trwałą awantura. Skoro i tak była wrzask, zapakowałem ją do fotelika i pojechaliśmy z powrotem.

Mały postój na karmienie kaczek, a tam dzidzie kaczuszki!




- Jak ja jem, to wsyscy jedzą.



Powrót na syrence, a sytuację pogorszyło to, że przejechaliśmy obok pałacyku ze schodami... Kluska chciała po nich biegać, ale one były w pełnym Słońcu, więc zdecydowałem się ewakuować już do domu... ech.

Wieczorem jeszcze wizyta na osiedlowym placu zabaw... przy okazji wreszcie udało się odpalić rowerek biegowy. Kluska siedziała dosyć długo, była ostatnim dzieckiem na placu boju... znaczy zabaw, ale i tak powrót z histerycznymi wrzaskami z pomocą lavinki, bo sam nie czułem się na siłach na ewakuację Kluski i niesienia rowerku.

- Mama jedzies? Nie? To kij ci w oko






Komentarze
huann
| 20:47 piątek, 3 lipca 2015 | linkuj "Jak ja jem, to wsyscy jedzą.". Popieram. !
meteor2017
| 15:03 piątek, 3 lipca 2015 | linkuj Ale to były tylko te ważniejsze powody, było też kilka mniejszych... wszystko raze, ogólnie to była ciężka wycieczka.
lavinka
| 13:18 piątek, 3 lipca 2015 | linkuj No taaak, to ju z wiem, skąd ta czarna rozpacz była popołudniu. Bo że wieczorem się nie dało inaczej, to oboje wiemy (siła wyższa), ale może wstydliwych tematów nie będziemy poruszać. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ulatd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]